Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Dzisiejsza sesja na europejskich parkietach przypominała mecz otwarcia Euro 2012. Zaczęło się fantastycznie, ale skończyło już zdecydowanie gorzej. Tak przynajmniej przebiegał handel na newralgicznych parkietach południa Europy czy nawet centrum.

Piątkowa sesja na GPW, podobnie zresztą jak i ta na zachodnich rynkach akcyjnych rozpoczęła się od wyraźnych spadków. W pierwszej części handlu wskaźnik blue-chipów giełdy przy ul. Książęcej zniżkował nawet o 1,33%, a w przypadku paneuropejskiego STOXX Europe 600 było to minus 1,43%.

Środowa sesja na GPW przyniosła bardzo silne odreagowanie znacznych wtorkowych spadków. Główne indeksy warszawskiego parkietu poszły mocno w górę w ślad za swoimi zachodnimi odpowiednikami, a o widocznej poprawie nastrojów na światowych rynkach akcyjnych zadecydował wzrost nadziei inwestorów na to, ...

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych odbyły się po dobrych sesjach na Wall Street. Presja wzrostowa z USA przeniosła się do Azji, gdzie tokijski Nikkei skończył sesję dynamiczną zwyżką. Częścią scenariusza wzrostowego był również powrót eurodolara nad psychologiczną barierę 1,2500.

Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od poziomu wczorajszego zamknięcia, lecz wkrótce po otwarciu pogorszyły się nastroje w Europie. Opublikowane około 10-tej dane PMI sektora usług z Niemiec i całego Eurolandu okazały się zgodne z oczekiwaniami, choć oczywiście PMI Eurolandu na poziomie 46,7 nie mógł być powodem do optymizmu.

Wtorkowa sesja na GPW była już drugą z kolei z niewielkimi tylko obrotami, co ponownie w dużej mierze spowodowane zostało brakiem obecności na warszawskim parkiecie świętujących londyńskich inwestorów.

Otwarcie nowego tygodnia handlu nie przyniosło większych zmian na warszawskiej giełdzie, podobnie zresztą jak i na zachodnich parkietach. Nastroje uczestników rynków akcyjnych pozostają cały czas nietęgie z racji obaw o: dalszy rozwój sytuacji w Eurolandzie oraz obserwowane spowolnienie światowej gospodarki, ale pod nieobecność świętujących dziś londyńskich inwestorów, ...

Dzisiejsza sesja zostanie zapamiętana przez Inwestorów za mocno zmienną, podczas której WIG20 tracił miejscami 2,29%. Wahał się w zakresie 2100 – 2048 punktów w kontekście czarnej serii danych makro z Eurolandu i USA.

Choć początek czwartkowej sesji na GPW miał nerwowy przebieg, a samo jej otwarcie nastąpiło na lekkim minusie (WIG -0,14%, a WIG20 -0,09%), to w kolejnych godzinach handlu przewagę na warszawskim parkiecie zdobyli kupujący akcje.

Wystąpienia europejskich decydentów, referendum w Irlandii, amerykańskie dane i koniec miesiąca – zawsze można znaleźć jakiś pretekst do odbicia na wyprzedanym rynku. Nie oznacza to jednak, iż trend może się już teraz odwrócić.

Dzisiejsza sesja z góry zapowiadała się na spokojną przy niewielkiej aktywności inwestorów i taką też była. Odpowiedzialni za to byli Amerykanie, a raczej ich brak, gdyż za sprawą Święta Pamięci Wall Street była zamknięta.

Po trzech wzrostowych sesjach na warszawskiej giełdzie znów zagościły spadki będące wynikiem powrotu pesymizmu na globalne parkiety. Obserwowane w ostatnich dniach odreagowanie na GPW, w szczególności te poniedziałkowe, ...

Miniony tydzień kończyliśmy w nienajlepszych nastrojach, ale dzisiaj niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki atmosfera nad giełdowymi parkietami wyraźnie się poprawiła. Powodów ku temu można było wymienić wiele, tak naprawdę przekonywujący był jednak tylko jeden – wcześniejsze skrajne wyprzedanie indeksów.

Po tym jak w piątek indeks WIG20 zakończył dzień na 0,19% plusie, dziś ponownie idzie on w górę, choć już w o wiele większym stopniu. Wzrosty widoczne są także na większości zachodnich parkietów.
Choć w centrum uwagi globalnych inwestorów oczywiście nadal znajduje się sprawa Grecji ...

Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych przyniosły pierwszą w maju sesję, w trakcie której popyt czytelniej zaznaczył swoją obecność. W efekcie na zamknięciu dnia WIG20 zyskał 0,41 procent z godnym szacunku obrotem na poziomie 764 mln.

Wtorkowa sesja przyniosła kolejny wyraźny spadek cen: akcji na warszawskim parkiecie oraz polskiej waluty. Indeks największych i najbardziej płynnych spółek GPW wyzerował swoje tegoroczne zyski i zniżkując nawet do 2108,25 pkt znalazł się najniższym poziomie od grudnia.

Początek sesji zapowiadał chęć odreagowania po wczorajszym prawie dwuprocentowym tąpnięciu WIG20. Dziś miał się odbyć szczyt ostatniej szansy na utworzenie rządu w Grecji, a cześć obserwatorów spekulowała, że rozmowy te zostały zakończone sukcesem jeszcze w niedzielę, ...

Otwarcie nowego tygodnia handlu na globalnych parkietach, w tym także na GPW, jest kompletnie nieudane. W poniedziałek ceny akcji na świecie mocno idą w dół, co związane jest przede wszystkim z klinczem na greckiej scenie politycznej, ale także z sobotnią decyzją banku centralnego Chin o obniżeniu poziomu stopy rezerw obowiązkowych dla banków.

Piątkowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w największej części były pochodną emocji, jakie w czwartkowy wieczór wzbudził prezes amerykańskiego banku JP Morgan Chase. Informacja, iż spółka może stracić 2 mld dolarów na rynku CDS-ów pchnęła na południe akcje sektora finansowego na całym świecie i o poranku większość indeksów europejskich musiała szukać przeceny.