
Data dodania: 2007-10-09 (10:49)
Wczorajszy spadek kursu EUR/USD przyczynił się do osłabienia złotego względem amerykańskiej waluty. Obecnie płaci się za nią niemal 2 gr więcej niż na początku poniedziałkowej sesji. Para EUR/PLN bez powodzenia testowała poziom wsparcia znajdujący się na pułapie 3,7450 zł.
Była to kolejna nieudana próba. Powinna ona przynajmniej w najbliższym czasie zniechęcić do atakowania tej bariery. Wahania wartości rodzimego pieniądza ze względu na brak doniesień makroekonomicznych z Polski w dalszym ciągu uzależnione są od rozwoju wydarzeń na rynkach zagranicznych. Możliwa dalsza korekta kursu EUR/USD przyniesie osłabienie złotego względem obu tych walut. Pierwszymi silniejszymi ograniczeniami ruchu wzrostowego par USD/PLN oraz EUR/PLN są poziomy odpowiednio 2,72 oraz 3,79. Obecnie za amerykańską walutę płaci się 2,6730 zł, natomiast za europejską 3,7530 zł. W kolejnych godzinach wartość dolara wyrażana w złotym powinna wzrosnąć do 2,69 zł natomiast kurs euro względem polskiej waluty prawdopodobnie osiągnie poziom 3,77 zł.
Warszawska giełda zakończyła wczorajszą sesję na niewielkim plusie. Wzrost indeksu WIG20 został ograniczony przez opór umiejscowiony na poziomie 3750 punktów. Przebicie go otworzy drogę do dalszych wyraźniejszych wzrostów. Jednak umocnienie amerykańskiego dolara wskazywałoby raczej na pogorszenie nastrojów na rynkach kapitałowych. Wczoraj giełdy w USA i w Europie zamknęły się w okolicach poziomów z końca minionego tygodnia. Dla rodzimego parkietu, który potrzebuje dość silnego impulsu do dalszych wzrostów takie doniesienia z zagranicy mogą się okazać niewystarczające.
Wtorkowy poranek na parze EUR/USD zaczynamy znacznie niżej niż początek wczorajszej sesji. Zwiększyło się obecnie prawdopodobieństwo większej korekty kursu i pierwsze ważne wsparcie znajduje się teraz w okolicach poziomu 1,39. Nie widać już takiej siły, która spowodowała odrobienie całego spadku na piątkowej sesji po danych z rynku pracy w USA. Jest to jednak zupełnie naturalne, ponieważ po tak dynamicznych wzrostach jakie obserwowaliśmy od kilku tygodni rynek był już bardzo wykupiony. Poza czynnikami technicznymi na rozpoczęcie korekty wpływ miały wypowiedzi europejskiego ministra finansów. W jego opinii ostatni wzrost wartości euro był zbyt szybki i wzbudza to jego obawy. Wyraził on także zaniepokojenie słabym jenem, co także spowodowało wczoraj spadek kursu EUR/JPY.
Do tych wypowiedzi w podobnym tonie dołączył francuski minister handlu, który powiedział dziś, że silne euro wywołuje problemy w gospodarce tego kraju.
Opublikowana wczoraj informacja o zamówieniach w przemyśle w VIII m/m z Niemiec była również czynnikiem działającym na niekorzyść wspólnej waluty. Podczas gdy prognozy zakładały wzrost o 2,1% w rzeczywistości było to jedynie 1,2%. Dzisiaj poznamy jeszcze z niemieckiej gospodarki produkcję przemysłową w VIII m/m (prognoza 0,5%).
Ważniejsze będą jednak publikowane wieczorem zapiski z wrześniowego posiedzenia FED-u. Pomogą one w prognozach dotyczących kolejnych obniżek stopy procentowej w Stanach Zjednoczonych. Po piątkowych danych szanse na to znacznie spadły. Obecnie kontrakty na stopy procentowe w Chicago sugerują 48% szans na obniżkę stopy dyskontowej pożyczek międzybankowych o 25 punktów. Jeszcze tydzień temu szanse takie były oceniane na 74%.
Dzisiaj przemawiał będzie przed Parlamentem Europejskim także szef ECB JC Trichet. Dzisiejsza sesja jest więc bogata w wydarzenia, które mogą stać się impulsem do dużych ruchów na rynku walutowym.
Warszawska giełda zakończyła wczorajszą sesję na niewielkim plusie. Wzrost indeksu WIG20 został ograniczony przez opór umiejscowiony na poziomie 3750 punktów. Przebicie go otworzy drogę do dalszych wyraźniejszych wzrostów. Jednak umocnienie amerykańskiego dolara wskazywałoby raczej na pogorszenie nastrojów na rynkach kapitałowych. Wczoraj giełdy w USA i w Europie zamknęły się w okolicach poziomów z końca minionego tygodnia. Dla rodzimego parkietu, który potrzebuje dość silnego impulsu do dalszych wzrostów takie doniesienia z zagranicy mogą się okazać niewystarczające.
Wtorkowy poranek na parze EUR/USD zaczynamy znacznie niżej niż początek wczorajszej sesji. Zwiększyło się obecnie prawdopodobieństwo większej korekty kursu i pierwsze ważne wsparcie znajduje się teraz w okolicach poziomu 1,39. Nie widać już takiej siły, która spowodowała odrobienie całego spadku na piątkowej sesji po danych z rynku pracy w USA. Jest to jednak zupełnie naturalne, ponieważ po tak dynamicznych wzrostach jakie obserwowaliśmy od kilku tygodni rynek był już bardzo wykupiony. Poza czynnikami technicznymi na rozpoczęcie korekty wpływ miały wypowiedzi europejskiego ministra finansów. W jego opinii ostatni wzrost wartości euro był zbyt szybki i wzbudza to jego obawy. Wyraził on także zaniepokojenie słabym jenem, co także spowodowało wczoraj spadek kursu EUR/JPY.
Do tych wypowiedzi w podobnym tonie dołączył francuski minister handlu, który powiedział dziś, że silne euro wywołuje problemy w gospodarce tego kraju.
Opublikowana wczoraj informacja o zamówieniach w przemyśle w VIII m/m z Niemiec była również czynnikiem działającym na niekorzyść wspólnej waluty. Podczas gdy prognozy zakładały wzrost o 2,1% w rzeczywistości było to jedynie 1,2%. Dzisiaj poznamy jeszcze z niemieckiej gospodarki produkcję przemysłową w VIII m/m (prognoza 0,5%).
Ważniejsze będą jednak publikowane wieczorem zapiski z wrześniowego posiedzenia FED-u. Pomogą one w prognozach dotyczących kolejnych obniżek stopy procentowej w Stanach Zjednoczonych. Po piątkowych danych szanse na to znacznie spadły. Obecnie kontrakty na stopy procentowe w Chicago sugerują 48% szans na obniżkę stopy dyskontowej pożyczek międzybankowych o 25 punktów. Jeszcze tydzień temu szanse takie były oceniane na 74%.
Dzisiaj przemawiał będzie przed Parlamentem Europejskim także szef ECB JC Trichet. Dzisiejsza sesja jest więc bogata w wydarzenia, które mogą stać się impulsem do dużych ruchów na rynku walutowym.
Źródło: Tomasz Regulski, Marcin Ciechoński, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska złotówka pod presją mocniejszego dolara. Co pokaże wieczorem Fed?
09:50 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek środowej sesji na rynku walutowym przyniósł lekkie osłabienie polskiej waluty wobec głównych par. O poranku USD/PLN krążył wokół 3,70, EUR/PLN w rejonie 4,27, a CHF/PLN blisko 4,59. Ruchy były umiarkowane i wpisywały się w obraz z poprzednich dni, kiedy globalny dolar amerykański odzyskał nieco impetu, a złotówka oddała część wcześniejszych zysków. Na rynku dominował ton wyczekiwania na sygnały z banków centralnych, przy wciąż podwyższonej wrażliwości notowań na nowe dane makro z USA i strefy euro.
Złotówka w trybie czuwania: USD, CHF i GBP testują granice, a NOK śledzi ropę
2025-07-29 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek przyniósł na rynek walutowy spokojniejszą, choć wrażliwą na nagłówki sesję, w której polski złoty poruszał się w wąskich przedziałach wobec głównych walut. Ruchy kursów były trzymane w ryzach przez oczekiwanie na jutrzejszy komunikat Rezerwy Federalnej oraz czwartkowy szybki szacunek inflacji GUS. W połowie dnia para USD/PLN oscylowała wokół 3,67–3,70, EUR/PLN w okolicach 4,26–4,27, a GBP/PLN blisko 4,91–4,92.
Sygnały siły altów: bitcoin cash przebija 600$, litecoin wraca do gry
2025-07-28 Wiadomości kryptowalutowe MyBank.plW pierwszych godzinach nowego tygodnia rynek kryptowalut odzyskał wigor po burzliwym lipcu. Bitcoin utrzymuje się w okolicach 119 tys. dol., a ethereum wspina się powyżej 3,8 tys. dol. Na tle szerokiego rynku widać też mocniejsze ruchy na altach: bitcoin cash (BCH) w weekend przełamał 580 dol., a chwilami sięgał 600 dol., podczas gdy litecoin (LTC) stabilizował się w rejonie 114 dol.
Polski Złoty po 15% taryfie: spokój na rynkach, bez fajerwerków dla PLN
2025-07-28 Komentarz walutowy MyBank.plZłotówka na starcie tygodnia wchodzi w sesję bez większego impetu. Po weekendowym porozumieniu handlowym pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską rynki globalne odetchnęły, ale polski złoty nie dostał wyraźnej „premii za spokój”. Na otwarciu europejskiego handlu w poniedziałek kursy w regionie poruszały się w wąskim paśmie, co sugeruje ostrożne pozycjonowanie inwestorów i czekanie na kolejne szczegóły wdrożenia umowy.
GBP w defensywie: czy funt szterling odzyska przewagę nad euro?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plW centrum uwagi inwestorów pozostaje w tym tygodniu funt brytyjski, który w relacji do euro znalazł się na poziomach niewidzianych od kilku miesięcy, a na rynku pojawiły się ponownie pytania o to, czy polityka Banku Anglii zdoła ustabilizować kurs. Funt brytyjski (GBP) wyraźnie stracił impet, gdy rynek zaczął coraz poważniej wyceniać zbliżające się cięcie stóp procentowych i jednocześnie obserwował, że inflacja – choć łagodnie maleje – nadal pozostaje powyżej oficjalnego celu.
Ropa drożeje, korona norweska słabnie: czy Norwegia celowo osłabia własną walutę?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plRopa Brent idzie w górę, ryzyko geopolityczne winduje prognozy cen surowca, a mimo to korona norweska (NOK) pozostaje jedną z najsłabszych walut rozwiniętych gospodarek. Czy to jedynie efekt łagodniejszej polityki Norges Banku i globalnej awersji do ryzyka, czy też element strategii, w której Oslo – świadomie lub nie – akceptuje słabszą koronę, by chronić budżet i wspierać eksport?
Euro po 4,25 zł, dolar 3,62 zł: dlaczego rynek złotego nawet nie mrugnął?
2025-07-25 Komentarz walutowy MyBank.plZłoty wszedł w nowy dzień handlu spokojnie, jakby poza granicami kraju nie rozgrywały się spektakle z udziałem najważniejszych banków centralnych i polityków. Euro kosztowało około 4,25 zł, dolar oscylował w pobliżu 3,62 zł, a wahania najważniejszych par walutowych z udziałem polskiej waluty mieściły się w ułamkach procenta.
Frank znów w górę, dolar rośnie – czy złoty ma szansę na odbicie?
2025-07-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty rozpoczął dzień w otoczeniu mieszanki czynników globalnych i krajowych, a oficjalne kursy Narodowego Banku Polskiego pokazują, że najważniejsze waluty świata lekko zyskały na wartości wobec krajowej jednostki. Jednocześnie decydenci monetarni po obu stronach Atlantyku sygnalizują wstrzymanie się z dalszymi ruchami w stopach procentowych, co schładza część wcześniejszych oczekiwań inwestorów. W tle utrzymuje się napięcie związane z ryzykiem taryfowym w relacjach między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, a warszawska giełda porusza się w rytmie nastrojów na rynkach bazowych.
Kursy walut z 23 lipca 2025: dolar, euro i frank rosną – ile kosztuje złoty?
2025-07-23 Komentarz walutowy MyBank.plDzisiejszy rynek walutowy przynosi kolejne istotne informacje dla polskich gospodarstw domowych, przedsiębiorców, inwestorów i wszystkich tych, których codzienne decyzje zależą od bieżących kursów walut. Polska złotówka od początku roku znajduje się w centrum uwagi nie tylko rodzimych analityków, ale i międzynarodowych instytucji finansowych, które śledzą jej wahania jako barometr zmian na rynkach wschodzących. Ostatnie dwadzieścia cztery godziny pokazały, że globalna koniunktura i decyzje największych banków centralnych świata wciąż odgrywają decydującą rolę w kształtowaniu kursu polskiej waluty.
Złoty kontra cła: jak umowa USA–Japonia rozpędziła kurs polskiej waluty
2025-07-23 Komentarz walutowy MyBank.plKilka ostatnich dni przyniosło na rynku walutowym dynamiczną sekwencję wydarzeń, która wyraźnie odbiła się na notowaniach polskiego złotego, giełdowych indeksach oraz nastrojach inwestorów. Katalizatorem zmian stała się ogłoszona w poniedziałek późnym wieczorem umowa handlowa pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Japonią, w myśl której administracja prezydenta Donalda Trumpa ograniczy planowane cła na japońskie samochody z pierwotnych dwudziestu pięciu do piętnastu procent, a Tokio uruchomi fundusz inwestycyjny o wartości pięciuset pięćdziesięciu miliardów dolarów, przeznaczony na projekty infrastrukturalne za oceanem.