Data dodania: 2009-02-23 (10:39)
Ameryka się boi: Koniec tygodnia na rynku amerykańskim rynku akcji wyglądał, jakby rynek spodziewał się czegoś niezbyt przyjemnego przez weekend, albo tez po przełamaniu w czwartek październikowych dołków na indeksach, w piątek uruchomiły się stop-lossy i bariery na opcjach na indeksy akcji.
Tak czy inaczej dolar zaczął znacząco tracić i od momentu, kiedy w polskich bankach szykowano sie na weekend, do zamknięcia rynku amerykańskiego eurodolar wzrósł o 3 figury do 1,2840. Jak się w sam weekend okazało, nastroje na amerykańskim rynku nie są najlepsze. Najpierw stowarzyszenie analityków biznesowych przedstawiło raport, w którym oczekuje spadku PKB w pierwszym kwartale o 5% w skali roku. Jednak prawdziwą bombą okazała się informacja, iż rząd amerykański może stać się posiadaczem nawet 40% akcji Citigroup. To by jasno znaczyło, że dotychczasowa pomoc udzielona jej (i być może innym) w bezpośredniej formie, jak i w gwarancjach jest niewystarczająca. Na tym poziom EUR/USD osiągnął 2-tygodniowe maksimum 1,2980.
Dla kogo Oscary?
PW Polsce przez weekend poszczególne partie rozpoczynały procesy ustalania strategii, bądź nawet typowania kandydatów do wyborów do europarlamentu. Śmiało można powiedzieć, że pomysłowość poszczególnych kandydatów w kampanii w celu przypodobania sie wyborcom może być tym razem zaskakująco duża. Od następnej kadencji bowiem pensje wszystkich europosłów z poszczególnych krajów będą zrównane, do mniej więcej 11tysiecy Euro + środki na prowadzenie biura, co dla polskich emisariuszy oznaczać będzie gigantyczną podwyżkę i to jeszcze przy tak silnej Europejskiej walucie. Pojawiła się też plotka, iż reaktywowanie Stronnictwa Demokratycznego wcale nie ma służyć przetasowaniom na naszej scenie politycznej, ale po prostu Pan Paweł wie, że już PO nie wytypuje go na swoich listach, więc trzeba wymyśleć coś nowego.
Oprócz tego, rząd kontynuował piętnowanie banków za zarabianie na walutach (najpierw GS, teraz Duńczycy są wrogiem numer jeden), a także wpadł na pomysł obarczenia winą opozycji za słabego złotego, twierdząc, iż gdyby tylko poparto pomysł zmian w konstytucji umożliwiający przystąpienie do strefy Euro (i oczywiście do ERM2 wcześniej) bez pytania społeczeństwa, to zloty umocniłby się o 5-10%. Być może tak by było, trwale lub chociaż na chwile. Jednocześnie jednak premier informuje, ze Polska może mieć (a może juz ma) problemy ze sprzedażą obligacji na rynkach zagranicznych. Gazety informują, że nie bardzo gdziekolwiek są chętni do kupna, a jeśli juz zgłaszają zainteresowanie, to grubo powyżej 300punktow spreadu, które uzyskano przy okazji emisji styczniowej. Tak więc, czy słabość złotego wynika z gry bankowej, czy z braku poparcia planu rządowego przez opozycję, czy też może jednak ze strukturalnej oceny Polski i pozostałych krajów naszego regionu, to znacząco różne sprawy. Na polskiej walucie dziś rano widać gównie stronę popytową. Dzieje się tak głównie z powodu umocnienia EURO do dolara amerykańskiego. W stosunku do piątkowego zamknięcia to już przesunięcie o 3-4 grosze na obu parach walutowych. W tym momencie EUR/PLN jest na poziomie 3,6860 a USD/PLN 3,6160.
Dla kogo Oscary?
PW Polsce przez weekend poszczególne partie rozpoczynały procesy ustalania strategii, bądź nawet typowania kandydatów do wyborów do europarlamentu. Śmiało można powiedzieć, że pomysłowość poszczególnych kandydatów w kampanii w celu przypodobania sie wyborcom może być tym razem zaskakująco duża. Od następnej kadencji bowiem pensje wszystkich europosłów z poszczególnych krajów będą zrównane, do mniej więcej 11tysiecy Euro + środki na prowadzenie biura, co dla polskich emisariuszy oznaczać będzie gigantyczną podwyżkę i to jeszcze przy tak silnej Europejskiej walucie. Pojawiła się też plotka, iż reaktywowanie Stronnictwa Demokratycznego wcale nie ma służyć przetasowaniom na naszej scenie politycznej, ale po prostu Pan Paweł wie, że już PO nie wytypuje go na swoich listach, więc trzeba wymyśleć coś nowego.
Oprócz tego, rząd kontynuował piętnowanie banków za zarabianie na walutach (najpierw GS, teraz Duńczycy są wrogiem numer jeden), a także wpadł na pomysł obarczenia winą opozycji za słabego złotego, twierdząc, iż gdyby tylko poparto pomysł zmian w konstytucji umożliwiający przystąpienie do strefy Euro (i oczywiście do ERM2 wcześniej) bez pytania społeczeństwa, to zloty umocniłby się o 5-10%. Być może tak by było, trwale lub chociaż na chwile. Jednocześnie jednak premier informuje, ze Polska może mieć (a może juz ma) problemy ze sprzedażą obligacji na rynkach zagranicznych. Gazety informują, że nie bardzo gdziekolwiek są chętni do kupna, a jeśli juz zgłaszają zainteresowanie, to grubo powyżej 300punktow spreadu, które uzyskano przy okazji emisji styczniowej. Tak więc, czy słabość złotego wynika z gry bankowej, czy z braku poparcia planu rządowego przez opozycję, czy też może jednak ze strukturalnej oceny Polski i pozostałych krajów naszego regionu, to znacząco różne sprawy. Na polskiej walucie dziś rano widać gównie stronę popytową. Dzieje się tak głównie z powodu umocnienia EURO do dolara amerykańskiego. W stosunku do piątkowego zamknięcia to już przesunięcie o 3-4 grosze na obu parach walutowych. W tym momencie EUR/PLN jest na poziomie 3,6860 a USD/PLN 3,6160.
Źródło: Jarosław Karpiński, FMCM Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.