
Data dodania: 2007-09-12 (12:24)
Wtorek był kolejnym dniem aprecjacji złotego. Proces ten został wsparty decyzją Komisji Europejskiej, która podniosła prognozy wzrostu gospodarczego oraz poziomu inflacji na koniec 2007 roku dla naszego kraju.
Wczoraj przyjęty został projekt budżetu na 2008 rok. Ostatnie rozdawnicze decyzje rządu zagrażają zaplanowanej w nim wielkości deficytu 28 mld zł. Zdaniem Minister Finansów Zyty Gilowskiej przyjęcie ulgi prorodzinnej sprawi, że wróci on do poziomu 30 mld zł, co może zagrozić pomyślności programu konwergencji. Polska w związku z tym może nie być gotowa w 2009 roku, jak wcześniej zakładano, do podjęcia rozmów o wstąpieniu do strefy euro. Szefowa resortu finansów twierdzi również, że nasz kraj stracić może część funduszy strukturalnych.
Brak zaostrzenia polityki fiskalnej, zdaniem członka Rady Polityki Pieniężnej Dariusza Filara jest kolejnym czynnikiem ryzyka, zagrażającym utrzymaniu celu inflacyjnego. Wg niego ceny w Polsce mogą rosnąć również ze względu na dynamikę wynagrodzeń, która przewyższa wzrost wydajności oraz z powodu wysokiego kosztu paliwa. Przedstawiciel RPP dodał, że ostatnio dobra kondycja finansów publicznych jest wyłącznie wynikiem dobrej koniunktury i nie przygotowuje naszego kraju do ewentualnego spowolnienia gospodarki.
Za dolara pod koniec wczorajszej sesji płacono o ponad 2 gr mniej niż na jej początku, podobnie za euro. Z kursem złotego rosły w poniedziałek również indeksy warszawskiej giełdy. Jednak po ostatnich spadkach na rodzimym parkiecie nie było to zbyt entuzjastyczne odreagowanie.
Amerykańską walutę wycenia się obecnie na 2,72 zł, natomiast europejską na 3,77 zł. W kolejnych godzinach oczekujemy wahań kursów par USD/PLN oraz EUR/PLN w zakresach odpowiednio 2,7050-2,7250 oraz 3,76-3,78.
Ostatnie kilka sesji na rynku walutowym stało pod znakiem wyraźnego wybicia eurodolara, który pokonał dziś poziom poprzedniego szczytu (1,3853) i osiągnął maksimum 1,3880. Oczywistym motorem tego dynamicznego ruchu jest nadzieja inwestorów na szybkie i „szeroko zakrojone” cięcie stóp procentowych przez FED w celu ratowania gospodarki amerykańskiej przed kryzysem. Z tego punktu widzenia niepokoić może brak reakcji inwestorów na „jastrzębie” akcenty, jakie znalazły się we wczorajszym przemówieniu B. Bernanke, wygłoszonym w siedzibie Bundesbanku w Berlinie. Szef FED powiedział, że ogromny amerykański deficyt handlowy nie może być utrzymany, zaś zagraniczny popyt na amerykańskie aktywa jest ograniczony. Obniżka stóp, zmniejszająca jeszcze atrakcyjność papierów dłużnych USA z pewnością nie zwiększy strumienia kapitału napływającego z innych państw, niezbędnego do finansowania różnicy między importem a eksportem. Możliwe, zatem, że Bernanke próbuje oswoić inwestorów z mniejszym od oczekiwań ruchem (o 25 pb.) lub pozostawieniem stóp bez zmian. Na razie jednak kiepsko mu to wychodzi. Bezpośrednim bodźcem do sprzedaży „zielonego” stało się obniżenie przez agencję NAR prognoz sprzedaży domów w USA. W dodatku J.C. Trichet zasugerował wczoraj, że inflacja w strefie euro wzrośnie, co zwiększyło oczekiwania na podniesienie kosztu pieniądza przez ECB już na posiedzeniu w listopadzie. Publikacja serii nienajgorszych danych z Japonii oraz informacje o prawdopodobnym ustąpieniu premiera Abe lekko tylko umocniły jena, gdyż wzbudziły obawy o zamykanie zagranicznych pozycji carry trade. Większość par „jenowych” przebywa blisko linii krótkoterminowego trendu spadkowego, nie oczekujemy, jednak, że dzisiaj poziomy te będą zdecydowanie atakowane lub staną się oporami, od których kurs odbije się w dół. W dzisiejszym kalendarzu mamy dynamikę europejskiej produkcji przemysłowej oraz decyzję banku centralnego Nowej Zelandii. Tym, co teraz rozgrzewa rynek są właściwie tylko wieści z sektora nieruchomości i pożyczek hipotecznych, a bardziej – spekulacje nt. oczekiwanej obniżki stóp procentowych. Rynek w tej chwili tak bardzo żyje tą nadzieją, że powinniśmy oglądać dziś dalsze wzrosty EUR/USD, nawet w okolice 1,39.
Brak zaostrzenia polityki fiskalnej, zdaniem członka Rady Polityki Pieniężnej Dariusza Filara jest kolejnym czynnikiem ryzyka, zagrażającym utrzymaniu celu inflacyjnego. Wg niego ceny w Polsce mogą rosnąć również ze względu na dynamikę wynagrodzeń, która przewyższa wzrost wydajności oraz z powodu wysokiego kosztu paliwa. Przedstawiciel RPP dodał, że ostatnio dobra kondycja finansów publicznych jest wyłącznie wynikiem dobrej koniunktury i nie przygotowuje naszego kraju do ewentualnego spowolnienia gospodarki.
Za dolara pod koniec wczorajszej sesji płacono o ponad 2 gr mniej niż na jej początku, podobnie za euro. Z kursem złotego rosły w poniedziałek również indeksy warszawskiej giełdy. Jednak po ostatnich spadkach na rodzimym parkiecie nie było to zbyt entuzjastyczne odreagowanie.
Amerykańską walutę wycenia się obecnie na 2,72 zł, natomiast europejską na 3,77 zł. W kolejnych godzinach oczekujemy wahań kursów par USD/PLN oraz EUR/PLN w zakresach odpowiednio 2,7050-2,7250 oraz 3,76-3,78.
Ostatnie kilka sesji na rynku walutowym stało pod znakiem wyraźnego wybicia eurodolara, który pokonał dziś poziom poprzedniego szczytu (1,3853) i osiągnął maksimum 1,3880. Oczywistym motorem tego dynamicznego ruchu jest nadzieja inwestorów na szybkie i „szeroko zakrojone” cięcie stóp procentowych przez FED w celu ratowania gospodarki amerykańskiej przed kryzysem. Z tego punktu widzenia niepokoić może brak reakcji inwestorów na „jastrzębie” akcenty, jakie znalazły się we wczorajszym przemówieniu B. Bernanke, wygłoszonym w siedzibie Bundesbanku w Berlinie. Szef FED powiedział, że ogromny amerykański deficyt handlowy nie może być utrzymany, zaś zagraniczny popyt na amerykańskie aktywa jest ograniczony. Obniżka stóp, zmniejszająca jeszcze atrakcyjność papierów dłużnych USA z pewnością nie zwiększy strumienia kapitału napływającego z innych państw, niezbędnego do finansowania różnicy między importem a eksportem. Możliwe, zatem, że Bernanke próbuje oswoić inwestorów z mniejszym od oczekiwań ruchem (o 25 pb.) lub pozostawieniem stóp bez zmian. Na razie jednak kiepsko mu to wychodzi. Bezpośrednim bodźcem do sprzedaży „zielonego” stało się obniżenie przez agencję NAR prognoz sprzedaży domów w USA. W dodatku J.C. Trichet zasugerował wczoraj, że inflacja w strefie euro wzrośnie, co zwiększyło oczekiwania na podniesienie kosztu pieniądza przez ECB już na posiedzeniu w listopadzie. Publikacja serii nienajgorszych danych z Japonii oraz informacje o prawdopodobnym ustąpieniu premiera Abe lekko tylko umocniły jena, gdyż wzbudziły obawy o zamykanie zagranicznych pozycji carry trade. Większość par „jenowych” przebywa blisko linii krótkoterminowego trendu spadkowego, nie oczekujemy, jednak, że dzisiaj poziomy te będą zdecydowanie atakowane lub staną się oporami, od których kurs odbije się w dół. W dzisiejszym kalendarzu mamy dynamikę europejskiej produkcji przemysłowej oraz decyzję banku centralnego Nowej Zelandii. Tym, co teraz rozgrzewa rynek są właściwie tylko wieści z sektora nieruchomości i pożyczek hipotecznych, a bardziej – spekulacje nt. oczekiwanej obniżki stóp procentowych. Rynek w tej chwili tak bardzo żyje tą nadzieją, że powinniśmy oglądać dziś dalsze wzrosty EUR/USD, nawet w okolice 1,39.
Źródło: Tomasz Regulski, Kamil Gaworecki, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy Fed zmieni swoje nastawienie?
2025-03-19 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed najprawdopodobniej powstrzyma się od jakichkolwiek działań na dzisiejszym posiedzeniu, co będzie oznaczać, że główna stopa procentowa w USA wciąż będzie mieścić się w przedziale 4,25-4,5 proc. Pomimo rosnących obaw gospodarczych, inflacja wciąż utrzymuje się powyżej założonego celu. Rynek cały czas zastanawia się w jaki sposób Rezerwa Federalna rozwiąże ten problem.
BoJ utrzymuje stopy zgodnie z oczekiwaniami
2025-03-19 Poranny komentarz walutowy XTBBank Japonii (BoJ) utrzymał podstawową stopę procentową na poziomie 0,5%, najwyższym od 16 lat po ostatniej podwyżce w styczniu. Bank komunikuje, że kolejne takie decyzje są możliwe co 6 miesięcy, w zależności od sytuacji ekonomicznej. Komunikat BoJ podkreśla niepewność gospodarczą, zwłaszcza w kontekście globalnej polityki handlowej, która wydaje się być przysłowiowym oczkiem w głowie bankierów BoJ.
Ważny tydzień dla banków centralnych
2025-03-17 Raport DM BOŚ z rynku walutZacznie się w środę od decyzji Banku Japonii, a skończy w czwartek na posiedzeniu Banku Anglii - kluczowe dwa dni w tym tygodniu dotkną jednak też FED, PBOC, Riksbank i SNB - będzie się, zatem działo. Niemniej ruchy na stopach są spodziewane tylko w przypadku chińskiego PBOC i szwajcarskiego SNB. O ile w pierwszym przypadku to bardziej plotki, to o tyle Szwajcarzy powinni "planowo" zejść ze stopami procentowymi do poziomu 0,25 proc.
W oczekiwaniu na FED
2025-03-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAmerykańskie rynki finansowe znajdują się w trudnej sytuacji, ponieważ inwestorzy nie mogą liczyć na wsparcie ani ze strony administracji Donalda Trumpa, ani Rezerwy Federalnej. Prezydent jasno zadeklarował, że nie będzie interweniował w celu stabilizacji giełdy, nawet jeśli jego agresywna polityka celna doprowadzi do recesji. Z kolei Jerome Powell, przewodniczący Fed, priorytetowo traktuje walkę z inflacją, co praktycznie wyklucza możliwość szybkiego luzowania polityki monetarnej.
Kluczowy FED i Ukraina?
2025-03-17 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy ranek nie przynosi większych zmian w poziomach złotego - EURPLN oscyluje wokół 4,18, a USDPLN 3,84. Uwagę zwraca brak reakcji polskiej waluty na pozytywne zachowanie rynków akcji w USA i w Chinach, ale i też z drugiej strony EURUSD jest notowany płasko wokół 1,0880. To pokazuje, że rynek walut zaczyna koncentrować się już na zaplanowanych na ten tydzień posiedzeniach banków centralnych, z czego kluczowy będzie FED w środę.
Coraz niższe stopy w Szwajcarii
2025-03-17 Poranny komentarz walutowy XTBPowiedzieć, że banki centralne zeszły na drugi plan rynkowej uwagi to jak nic nie powiedzieć. Także w tym tygodniu uwagę inwestorów zdominują wydarzenia polityczne, przede wszystkim oczekiwana na jutro rozmowa Trumpa z Putinem. Tym niemniej przed nami kilka ciekawych decyzji banków centralnych. Zacznijmy od decyzji Fed, którą poznamy w środę o 19:00 naszego czasu. Pozornie wydaje się, że tematu nie ma, bo oczekiwania są jednomyślne i stopy pozostaną w przedziale 4,25-4,5%.
Fed ma wiele dylematów
2025-03-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersFed najprawdopodobniej powstrzyma się od jakichkolwiek działań na posiedzeniu, które zaplanowane jest na przyszły tydzień co będzie oznaczać, że główna stopa procentowa w USA wciąż będzie mieścić się w przedziale 4,25-4,5 proc. Pomimo rosnących obaw gospodarczych, inflacja wciąż utrzymuje się powyżej założonego celu. Rynek wciąż zastanawia się w jaki sposób Rezerwa Federalna rozwiąże ten problem. Rynek kontraktów Fed Funds Futures wskazuje, że nie powinno dojść do zmiany parametrów polityki monetarnej na marcowym spotkaniu FOMC.
Mieszane wskazania dla dolara
2025-03-14 Raport DM BOŚ z rynku walutRynek FX wydaje się zastanawiać, co zrobić dalej - w piątek rano dolar wypada mieszanie na szerokim rynku. To pokazuje, że niższe odczyty inflacji CPI i PPI za luty, jakie poznaliśmy w tym tygodniu, zderzają się z obawami, co do dalszej eskalacji wojny celnej Trumpa i jej krótkoterminowego wpływu na inflację. Niemniej rynkowe oczekiwania, co do trzech cięć stóp przez FED w tym roku począwszy od czerwca, wyglądają na coraz bardziej solidne.
Trump straszy, Glapiński wciąż mocnym “jastrzębiem”
2025-03-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrump kieruje kolejną groźbą w kierunku Europy. Kolejne dane z USA (PPI) nie poprawiły w żaden sposób nastrojów na Wall Street co dało wyraźną przecenę głównych indeksów giełdowych. Dolar zdołał nieznacznie zyskać w stosunku do euro. Złoty nieznacznie zyskał po “jastrzębiej” konferencji prasowej Adama Glapińskiego.
Czwartek przyniósł nowe niepewności w sprawie taryf celnych. Prezydent Trumpa zagroził nałożeniem 200 proc. Cła na europejskie wino, szampana oraz inne napoje alkoholowe.
Czwartek przyniósł nowe niepewności w sprawie taryf celnych. Prezydent Trumpa zagroził nałożeniem 200 proc. Cła na europejskie wino, szampana oraz inne napoje alkoholowe.
Rynkowe byki wracają do łask?
2025-03-14 Poranny komentarz walutowy XTBPoczątek ostatniej w tym tygodniu sesji na rynkach międzynarodowych przebiega w pozytywnych nastrojach. Z jednej strony obserwujemy silne wzrosty akcji chińskich, gdzie rynek spodziewa się w najbliższym czasie szerokich programów stymulacyjnych gospodarkę. Z drugiej mamy optymistyczną rezolucję w sprawie ustawy wydatkowej, która mogłaby doprowadzić do zamknięcia rządu USA. Co dzisiaj steruje rynkami?