Data dodania: 2009-02-06 (11:06)
Dzień wczorajszy był pierwszym od 28 stycznia dni, w którym obserwowaliśmy umocnienie złotego wobec euro. Kurs naszej waluty wobec euro spadł do 4,60, zaś wobec dolara do 3,60. Nie należy spodziewać się jednak, że ruch ten będzie w najbliższych dniach kontynuowany, ponieważ nastroje inwestorów są wciąż niekorzystne.
Wypowiadający się dla mediów członkowie Rady Polityki Pieniężnej (Sławiński oraz Czekaj) uważają, że mimo osłabienia złotego wciąż możliwe są obniżki stóp procentowych, które mogą być gospodarce potrzebne. Warto jednak zauważyć, że osłabienie złotego powinno już niedługo wpłynąć na inflację. Również cytowany przez media Dariusz Filar uważa, że w najbliższych miesiącach nie powinniśmy dalej obniżać stóp procentowych, ponieważ doświadczymy inflacji związanej ze wzrostem cen artykułów importowanych. Cieszyć mogą za to zapewnienia prezesa NBP, ministra Pawlaka, premiera Tuska oraz wiceminister Zajdel-Kurowskiej, że nie dojdzie do interwencji na rynku walutowym. Interwencja taka naraziłaby Polskę na utratę rezerw walutowych i nie przyniosłaby trwałego efektu w postaci umocnienia złotego. W dłuższym horyzoncie czasowym mogłaby nawet być dla złotego niekorzystna.
W Stanach Zjednoczonych trwa proces legislacyjny dla szeregu ustaw prezydenta Baracka Obamy, których celem jest fiskalna stymulacja gospodarki. Zaproponowany przez administrację Obamy pakiet wart 825 mld USD przeszedł przez Izbę Reprezentantów bez poparcia Republikanów, jednak utknął w Senacie już po tym, jak rozrósł się do 937 mld USD. Obecnie trwają dyskusje o strukturze planu, który według Republikanów zawiera zbyt wiele bezpośrednich wydatków na infrastrukturę, które tak naprawdę nie zostaną uruchomione w momencie, kiedy są najbardziej potrzebne, a zbyt mało cięć podatkowych, które mogłyby szybko przetransferować pieniądz do podatnika, który mógłby zwiększyć konsumpcję. Po fiasku ubiegłorocznych rabatów podatkowych prezydenta Busha Demokraci sceptycznie podchodzą do tej formy impulsu fiskalnego. Wśród amerykańskich ekonomistów również nie ma zgody co do efektywności programu. Szefowa zespołu doradców ekonomicznych prezydenta, która jest architektem przygotowanego pakietu ustaw, w swoich wcześniejszych badaniach stwierdziła, że cięcia podatkowe przynoszą większe efekty niż bezpośrednie wydatki rządowe. Inni ekonomiści (Martin Feldstein, Ed Glaeser czy John Cochrane) proponują inną formę pomocy dla gospodarki: czy to przez subsydiowanie zakupów dóbr trwałego użytku przez gospodarstwa domowe oraz pewnych inwestycji przez przedsiębiorstwa, czy to przez subsydiowanie kredytów hipotecznych (co jednak wiązałoby się z ogromnymi kosztami). Robert Barro podkreśla wysokie przyszłe koszty tak ekspansywnej polityki gospodarczej i twierdzi, że nie przyniesie ona żądanych efektów, a Gregory Mankiw proponuje obniżenie wszystkich typów podatków od dochodu i sfinansowanie powstałego w budżecie ubytku przez podniesienie podatków od nośników energii. Głosowanie nad pakietem gospodarczym może mieć miejsce już dziś.
Najważniejsze publikacje danych makroekonomicznych z dnia dzisiejszego zawarte będą w raporcie z rynku pracy w USA. Opublikowany zostanie on o 14:30, a inwestorzy największą uwagę będą zwracać na dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (przewidywany jest spadek o 525 tys.) oraz o zmianie zatrudnienia w przemyśle (spadek o 139tys.), a także o stopie bezrobocia (przewidywany wzrost do 7,5%). Oprócz danych ze Stanów naszą uwagę mogą zwrócić wiadomości o produkcji przemysłowej na Węgrzech – tam przewidywany jest spadek o 12% w ujęciu rocznym – a następnie o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii (spadek o 7,9% r/r) oraz w Niemczech (spadek o 2,5% w ujęciu miesięcznym).
W Stanach Zjednoczonych trwa proces legislacyjny dla szeregu ustaw prezydenta Baracka Obamy, których celem jest fiskalna stymulacja gospodarki. Zaproponowany przez administrację Obamy pakiet wart 825 mld USD przeszedł przez Izbę Reprezentantów bez poparcia Republikanów, jednak utknął w Senacie już po tym, jak rozrósł się do 937 mld USD. Obecnie trwają dyskusje o strukturze planu, który według Republikanów zawiera zbyt wiele bezpośrednich wydatków na infrastrukturę, które tak naprawdę nie zostaną uruchomione w momencie, kiedy są najbardziej potrzebne, a zbyt mało cięć podatkowych, które mogłyby szybko przetransferować pieniądz do podatnika, który mógłby zwiększyć konsumpcję. Po fiasku ubiegłorocznych rabatów podatkowych prezydenta Busha Demokraci sceptycznie podchodzą do tej formy impulsu fiskalnego. Wśród amerykańskich ekonomistów również nie ma zgody co do efektywności programu. Szefowa zespołu doradców ekonomicznych prezydenta, która jest architektem przygotowanego pakietu ustaw, w swoich wcześniejszych badaniach stwierdziła, że cięcia podatkowe przynoszą większe efekty niż bezpośrednie wydatki rządowe. Inni ekonomiści (Martin Feldstein, Ed Glaeser czy John Cochrane) proponują inną formę pomocy dla gospodarki: czy to przez subsydiowanie zakupów dóbr trwałego użytku przez gospodarstwa domowe oraz pewnych inwestycji przez przedsiębiorstwa, czy to przez subsydiowanie kredytów hipotecznych (co jednak wiązałoby się z ogromnymi kosztami). Robert Barro podkreśla wysokie przyszłe koszty tak ekspansywnej polityki gospodarczej i twierdzi, że nie przyniesie ona żądanych efektów, a Gregory Mankiw proponuje obniżenie wszystkich typów podatków od dochodu i sfinansowanie powstałego w budżecie ubytku przez podniesienie podatków od nośników energii. Głosowanie nad pakietem gospodarczym może mieć miejsce już dziś.
Najważniejsze publikacje danych makroekonomicznych z dnia dzisiejszego zawarte będą w raporcie z rynku pracy w USA. Opublikowany zostanie on o 14:30, a inwestorzy największą uwagę będą zwracać na dane o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym (przewidywany jest spadek o 525 tys.) oraz o zmianie zatrudnienia w przemyśle (spadek o 139tys.), a także o stopie bezrobocia (przewidywany wzrost do 7,5%). Oprócz danych ze Stanów naszą uwagę mogą zwrócić wiadomości o produkcji przemysłowej na Węgrzech – tam przewidywany jest spadek o 12% w ujęciu rocznym – a następnie o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii (spadek o 7,9% r/r) oraz w Niemczech (spadek o 2,5% w ujęciu miesięcznym).
Źródło: Piotr Orłowski, Analityk rynków finansowych AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
09:26 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.









