Data dodania: 2009-01-28 (10:52)
Na początku dzisiejszej sesji europejskiej obserwowaliśmy umiarkowane umocnienie złotego. Kurs EUR/PLN spadł z poziomu 4,3900 na 4,3600, natomiast USD/PLN powrócił poniżej bariery 3,3000. Notowaniom złotego sprzyjały wzrosty jakie miały miejsce na otwarciu sesji na giełdach Starego Kontynentu.
Jeśli będą one kontynuowane w dalszej części dnia, polska waluta powinna jeszcze zyskać na wartości. Kurs EUR/PLN może zejść w pobliże poziomu 4,3000, natomiast USD/PLN do wczorajszych minimów tj. do 3,2300.
Wczorajsza sesja potwierdziła istotność oporu, jakim jest obecnie poziom 4,4000 w notowaniach EUR/PLN. Mimo negatywnych impulsów dla złotego, w postaci dość pesymistycznego komentarza RPP do decyzji o cięciu stóp oraz kiepskich danych z USA, które chwilowo zwiększyły awersję do ryzyka na rynkach, kurs EUR/PLN nie zdołał trwale pokonać wspomnianej bariery. Takie zachowanie tej pary walutowej rodzi szansę na to, iż korekta na rynku złotego przedłuży się w czasie.
We wspomnianym komentarzu Rada Polityki Pieniężnej wskazała na fakt, iż tempo wzrostu gospodarczego w Polsce ulega istotnemu obniżeniu. Decydują o tym przede wszystkim kłopoty głównych partnerów handlowych naszego kraju oraz wciąż trudny dostęp do kredytów. RPP zwróciła również uwagę na malejącą presję inflacyjną. Po raz kolejny ze strony tej instytucji padło stwierdzenie, że prawdopodobieństwo ukształtowanie się inflacji w średnim terminie poniżej celu jest wyższe, niż prawdopodobieństwo, iż inflacja przewyższy cel (ustalony na poziomie 2,5% r/r).
Zmniejszenie się presji inflacyjnej stwarza miejsce do kolejnych obniżek stóp procentowych. Rada nie wykluczyła tego typu działań w kolejnych miesiącach. W opinii jednego z bardziej „gołębich” członków RPP, Mariana Nogi, po dwóch ostatnich zdecydowanych cięciach (o 75 pb), w kolejnych miesiącach należy luzować politykę pieniężną nieco mniejszymi krokami, po 50 pb. Działania takie powinny wesprzeć rynek kredytowy, a ten z kolei słabnącą gospodarkę. Wczorajsza większa od oczekiwań obniżka stóp przyniosła zamierzoną reakcję na międzybankowym rynku pieniądza, co w kolejnych miesiącach może zachęcać Radę do następnych tego typu interwencji. Wobec tego, że w ostatnim czasie kwestia kondycji gospodarki stała się pierwszoplanowa, wszelkie działania ją wspierające, powinny być w dłuższym terminie pozytywnie interpretowane przez rynek złotego. Jak na razie jednak pozytywne reakcje uniemożliwia duża nerwowość utrzymująca się na światowych rynkach.
Dzisiejszą sesję eurodolar rozpoczął od wzrostu w okolice poziomu 1,3300. Umocnienie euro wspierane jest przez poprawę nastrojów na globalnym rynku. Wczorajsza sesja amerykańska zamknęła się na niewielkich plusach, od otwarcia rosną dziś indeksy europejskie. Może to sprzyjać dalszemu wzrostowi notowań EUR/USD w kierunku oporu na poziomie 1,3400. Dziś Bank Rezerwy Federalnej podejmie decyzję odnośnie stóp procentowych w USA. Ponieważ obecnie koszt pieniądza kształtuje się tam na poziomie 0 – 0,25%, Fed nie ma zbyt dużego pola manewru. Rynek oczekuje jednak na komunikat po posiedzeniu, w którym zapewne zostanie podsumowany stan amerykańskiej gospodarki i mogą paść wskazówki na temat kolejnych kroków zaradczych, skierowanych przeciwko kryzysowi. Nastroje wokół eurodolara poprawia perspektywa opracowania planu wsparcia dla sektora finansowego, opracowanego przez ekipę Baracka Obamy. Obejmowałby on wykup złych, niedochodowych lub niepłynnych aktywów inwestycyjnych od banków. Jeszcze nie wiadomo, czy stanowiłby on część planu Paulsona, czy też byłby on jego rozszerzeniem. Szczegóły projektu mogą zostać przedstawione już w przyszłym tygodniu. Pozostaje jednak pytanie, jak długo pozytywny sentyment na rynku EUR/USD zdoła się utrzymać. Wczoraj indeks zaufania konsumentów w USA ustanowił kolejne historyczne minimum, nieco lepsze od oczekiwań okazały się natomiast dzisiejsze dane o nastrojach konsumentów we Francji oraz Niemczech – wykazały one niewielki wzrost, jednak wciąż pozostają na niskim poziomie. Dopóki przedsiębiorcy oraz konsumenci nie zaczną bardziej pozytywnie patrzeć w przyszłość, nie ma szans na długotrwałe utrzymanie się lepszego sentymentu inwestycyjnego na rynku.
Wczorajsza sesja potwierdziła istotność oporu, jakim jest obecnie poziom 4,4000 w notowaniach EUR/PLN. Mimo negatywnych impulsów dla złotego, w postaci dość pesymistycznego komentarza RPP do decyzji o cięciu stóp oraz kiepskich danych z USA, które chwilowo zwiększyły awersję do ryzyka na rynkach, kurs EUR/PLN nie zdołał trwale pokonać wspomnianej bariery. Takie zachowanie tej pary walutowej rodzi szansę na to, iż korekta na rynku złotego przedłuży się w czasie.
We wspomnianym komentarzu Rada Polityki Pieniężnej wskazała na fakt, iż tempo wzrostu gospodarczego w Polsce ulega istotnemu obniżeniu. Decydują o tym przede wszystkim kłopoty głównych partnerów handlowych naszego kraju oraz wciąż trudny dostęp do kredytów. RPP zwróciła również uwagę na malejącą presję inflacyjną. Po raz kolejny ze strony tej instytucji padło stwierdzenie, że prawdopodobieństwo ukształtowanie się inflacji w średnim terminie poniżej celu jest wyższe, niż prawdopodobieństwo, iż inflacja przewyższy cel (ustalony na poziomie 2,5% r/r).
Zmniejszenie się presji inflacyjnej stwarza miejsce do kolejnych obniżek stóp procentowych. Rada nie wykluczyła tego typu działań w kolejnych miesiącach. W opinii jednego z bardziej „gołębich” członków RPP, Mariana Nogi, po dwóch ostatnich zdecydowanych cięciach (o 75 pb), w kolejnych miesiącach należy luzować politykę pieniężną nieco mniejszymi krokami, po 50 pb. Działania takie powinny wesprzeć rynek kredytowy, a ten z kolei słabnącą gospodarkę. Wczorajsza większa od oczekiwań obniżka stóp przyniosła zamierzoną reakcję na międzybankowym rynku pieniądza, co w kolejnych miesiącach może zachęcać Radę do następnych tego typu interwencji. Wobec tego, że w ostatnim czasie kwestia kondycji gospodarki stała się pierwszoplanowa, wszelkie działania ją wspierające, powinny być w dłuższym terminie pozytywnie interpretowane przez rynek złotego. Jak na razie jednak pozytywne reakcje uniemożliwia duża nerwowość utrzymująca się na światowych rynkach.
Dzisiejszą sesję eurodolar rozpoczął od wzrostu w okolice poziomu 1,3300. Umocnienie euro wspierane jest przez poprawę nastrojów na globalnym rynku. Wczorajsza sesja amerykańska zamknęła się na niewielkich plusach, od otwarcia rosną dziś indeksy europejskie. Może to sprzyjać dalszemu wzrostowi notowań EUR/USD w kierunku oporu na poziomie 1,3400. Dziś Bank Rezerwy Federalnej podejmie decyzję odnośnie stóp procentowych w USA. Ponieważ obecnie koszt pieniądza kształtuje się tam na poziomie 0 – 0,25%, Fed nie ma zbyt dużego pola manewru. Rynek oczekuje jednak na komunikat po posiedzeniu, w którym zapewne zostanie podsumowany stan amerykańskiej gospodarki i mogą paść wskazówki na temat kolejnych kroków zaradczych, skierowanych przeciwko kryzysowi. Nastroje wokół eurodolara poprawia perspektywa opracowania planu wsparcia dla sektora finansowego, opracowanego przez ekipę Baracka Obamy. Obejmowałby on wykup złych, niedochodowych lub niepłynnych aktywów inwestycyjnych od banków. Jeszcze nie wiadomo, czy stanowiłby on część planu Paulsona, czy też byłby on jego rozszerzeniem. Szczegóły projektu mogą zostać przedstawione już w przyszłym tygodniu. Pozostaje jednak pytanie, jak długo pozytywny sentyment na rynku EUR/USD zdoła się utrzymać. Wczoraj indeks zaufania konsumentów w USA ustanowił kolejne historyczne minimum, nieco lepsze od oczekiwań okazały się natomiast dzisiejsze dane o nastrojach konsumentów we Francji oraz Niemczech – wykazały one niewielki wzrost, jednak wciąż pozostają na niskim poziomie. Dopóki przedsiębiorcy oraz konsumenci nie zaczną bardziej pozytywnie patrzeć w przyszłość, nie ma szans na długotrwałe utrzymanie się lepszego sentymentu inwestycyjnego na rynku.
Źródło: Tomasz Regulski, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.