Data dodania: 2009-01-27 (12:44)
W poniedziałek złoty kontynuował umocnienie rozpoczęte w piątek po południu. Trend ten przełożył się także na wtorkowy ranek. W efekcie po godz.11:30 za jedno euro płacono średnio 4,33 zł (minimum zostało osiągnięte na 4,30 zł), dolar był wart blisko 3,27 zł (min. 3,23 zł, czyli aż 26 groszy poniżej piątkowych maksimów!), a frank 2,8750 zł (min. 2,85 zł).
Korekta wcześniejszego osłabienia złotego była, zatem dość imponująca i gwałtowna. Wydaje się jednak, iż ma się właśnie ku końcowi i najbliższe dni przyniosą powrót w okolice piątkowych minimów złotego. Wskazywany wielokrotnie we wcześniejszych komentarzach poziom 4,50-4,52 zł za euro nie został jeszcze zrealizowany i taka szansa może pojawić się w pierwszych dniach lutego.
Dzisiaj kluczowym wydarzeniem w kraju będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych. Wydaje się, że stopy procentowe zostaną obniżone o minimum 50 punktów bazowych, preferowanym przeze mnie scenariuszem jest powtórka z grudnia, czyli cięcie o 75 p.b. do 4,25 proc. Będzie to odpowiedź na napływające coraz bardziej niepokojące informacje z polskiej gospodarki. Członkowie RPP dadzą też sygnał, że nie przywiązują aż takiej uwagi do bieżącego kursu złotego, który w coraz większym stopniu podlega spekulacyjnym wahaniom i w mniejszym stopniu jest determinowany przez czynniki makroekonomiczne. Sama obniżka w tej skali może jednak stworzyć pretekst do osłabienia złotego zgodnie z w/w scenariuszem, jeżeli zostanie podparta pesymistycznymi wskazaniami odnośnie tempa wzrostu PKB, chociażby ze strony prezesa NBP, Sławomira Skrzypka.
Na złotego w większym stopniu będzie jednak wpływać sytuacja na rynkach zagranicznych. Tutaj w ostatnich dniach byliśmy świadkami dość wyraźnego osłabienia się amerykańskiego dolara. To wynik pewnej poprawy nastrojów na rynkach akcji, a także nieco lepszych informacji, jakie napłynęły z Europy. Komunikat banku Barclays, iż nie skorzysta z publicznej pomocy, wsparł wczoraj notowania funta, a dzisiaj lepsze wskazania odnośnie styczniowego indeksu IFO z Niemiec (83,0 pkt.) pomogły europejskiej walucie. Jednak już wczorajszy przebieg sesji na Wall Street może sugerować, że strona popytowa jeszcze nie jest w pełni przygotowana na rozpoczęcie większej korekty. W najlepszym wariancie czeka nas jeszcze kilka dni konsolidacji. Inwestorzy będą analizować, czy zmiany w rozdysponowaniu środków z funduszu pomocowego TARP (mniej dla banków, więcej na wsparcie konsumpcji), zaproponowane przez administrację Obamy, mogą okazać się rzeczywiście słusznym posunięciem. Na tapecie będzie też jutrzejsza decyzja FED, choć jej skutki dla dolara w dłuższym terminie będą negatywne.
Analiza techniczna sugeruje, iż najbliższe 2-3 dni mogą upłynąć pod znakiem mocniejszego dolara. W przypadku EUR/USD możliwy jest powrót w rejon 1,2950-1,3000, a GBP/USD 1,39. Dopiero po tym, można będzie się spodziewać nieco dłuższej fali osłabienia dolara na rynkach światowych.
Dzisiaj kluczowym wydarzeniem w kraju będzie decyzja Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych. Wydaje się, że stopy procentowe zostaną obniżone o minimum 50 punktów bazowych, preferowanym przeze mnie scenariuszem jest powtórka z grudnia, czyli cięcie o 75 p.b. do 4,25 proc. Będzie to odpowiedź na napływające coraz bardziej niepokojące informacje z polskiej gospodarki. Członkowie RPP dadzą też sygnał, że nie przywiązują aż takiej uwagi do bieżącego kursu złotego, który w coraz większym stopniu podlega spekulacyjnym wahaniom i w mniejszym stopniu jest determinowany przez czynniki makroekonomiczne. Sama obniżka w tej skali może jednak stworzyć pretekst do osłabienia złotego zgodnie z w/w scenariuszem, jeżeli zostanie podparta pesymistycznymi wskazaniami odnośnie tempa wzrostu PKB, chociażby ze strony prezesa NBP, Sławomira Skrzypka.
Na złotego w większym stopniu będzie jednak wpływać sytuacja na rynkach zagranicznych. Tutaj w ostatnich dniach byliśmy świadkami dość wyraźnego osłabienia się amerykańskiego dolara. To wynik pewnej poprawy nastrojów na rynkach akcji, a także nieco lepszych informacji, jakie napłynęły z Europy. Komunikat banku Barclays, iż nie skorzysta z publicznej pomocy, wsparł wczoraj notowania funta, a dzisiaj lepsze wskazania odnośnie styczniowego indeksu IFO z Niemiec (83,0 pkt.) pomogły europejskiej walucie. Jednak już wczorajszy przebieg sesji na Wall Street może sugerować, że strona popytowa jeszcze nie jest w pełni przygotowana na rozpoczęcie większej korekty. W najlepszym wariancie czeka nas jeszcze kilka dni konsolidacji. Inwestorzy będą analizować, czy zmiany w rozdysponowaniu środków z funduszu pomocowego TARP (mniej dla banków, więcej na wsparcie konsumpcji), zaproponowane przez administrację Obamy, mogą okazać się rzeczywiście słusznym posunięciem. Na tapecie będzie też jutrzejsza decyzja FED, choć jej skutki dla dolara w dłuższym terminie będą negatywne.
Analiza techniczna sugeruje, iż najbliższe 2-3 dni mogą upłynąć pod znakiem mocniejszego dolara. W przypadku EUR/USD możliwy jest powrót w rejon 1,2950-1,3000, a GBP/USD 1,39. Dopiero po tym, można będzie się spodziewać nieco dłuższej fali osłabienia dolara na rynkach światowych.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.