Zaskakujący koniec tygodnia

Zaskakujący koniec tygodnia
Komentarz popołudniowy TMS Brokers
Data dodania: 2008-12-12 (19:10)

Rynek krajowy: Ostatni tydzień okazał się dla krajowego rynku walutowego dość zaskakujący. Obserwowaliśmy, bowiem znaczne wahania kursów EUR/PLN i USD/PLN, dochodzące do 12 groszy na obu parach, w przeciągu zaledwie kilku godzin.

Od poniedziałku złoty, podobnie jak w zeszłym tygodniu, pozostawał słaby względem koszyka głównych walut. O ile jednak względem dolara polska waluta poruszała się w korytarzu pomiędzy poziomami 3,0000 – 3,0600, o tyle na wykresie kursu EUR/PLN wyraźnie zaznaczał się trend wzrostowy. Ogólnie niepokojący wydaje się fakt, że pomimo rosnącego kursu eurodolara, na złotym wciąż utrzymywała się presja deprecjacyjna. Do tej pory bowiem pomiędzy notowaniami EUR/USD a USD/PLN występowała silna ujemna korelacja – wzrost notowań głównej pary walutowej powodował spadek kursu USD/PLN, i umocnienie złotego. Ostatnie tygodnie zaś pokazywały zdecydowane odejście kursu od tej reguły. Logicznym wytłumaczeniem mogło być ogólne osłabienie sentymentu, oraz odpływy kapitału z regionu rynków wschodzących, jednak od lipcowego załamania polska waluta osłabiała się dużo silniej niż np. węgierski forint, czy czeska korona. Małą rewolucję przyniósł czwartek. Eurodolar, któremu już w środowe popołudnie udało się przebić psychologiczny poziom 1,3000, poszybował bowiem w górę aż o 4 figury, zatrzymując się na 1,3400 i osiągając tym samym poziom najwyższy od prawie 2 miesięcy. Złoty, w przeciwieństwie do innych walut regionu zdawał się jednak nie reagować na tę zwyżkę. W czwartkowe popołudnie deprecjacja złotego sięgnęła ekstremalnych poziomów. Kurs EUR/PLN dotknął niemalże granicy 4,0. Było to wynikiem zleceń klientowskich związanych z opcją barierową na poziomie EUR/PLN 4,0. Szybka deprecjacja złotego zakończyła się równie dynamiczną aprecjacją. Popyt na złotego pochodzący od zagranicznych poziomów sprowadził notowania euro do poziomu 3,85. Był to chwilowy ruch gdyż już w piątek od rana obserwowaliśmy powrót kursu na wysokie poziomy. Bardzo mało prawdopodobne jest, by tak duże ruchy (ponad 12 groszy) występujące w tak krótkim czasie miały jakiekolwiek uzasadnienie fundamentalne. Dość logicznym wytłumaczeniem tych zdarzeń wydaje się dość popularna ostatnio teoria, mówiąca o dużych opcjach walutowych na parę EUR/PLN mających rozliczyć się do końca miesiąca. Uzasadniałaby ona nienaturalnie słabą - szczególnie w stosunku do euro – złotówkę. Słaba rodzima waluta, zwiększająca różnice między kursem spot a cenami wykonania opcji, przełożyłaby się na większy zysk dla ich posiadaczy. Tym również można tłumaczyć wielokrotne „pompowanie” kursu w kierunku 4,00 EUR/PLN. Kolejnym argumentem za teorią opcji walutowych jest to, iż kurs regularnie spadał po fixingu Narodowego Banku Polskiego, kiedy następuje rozliczenie opcji. Piątkowe wahania mogły wynikać właśnie z rozliczenia się jednej lub kilku takich opcji. Pozostaje jednak wiele niewiadomych. Najważniejsze pytanie, to ile jeszcze opcji pozostało, i o jakich nominałach. Jeżeli bowiem teoria jest prawdziwa, niewykluczone że w przyszłym tygodniu znów będziemy obserwować próby podciągnięcia ceny euro do 4,00 złotych. Zastanawia również sprawa banku JP Morgan i wydanych przez niego prognoz kursu euro na poziomie 2,8000 złotego w trzecim kwartale przyszłego roku. Bank co prawda oficjalnie ogłosił, iż prognozowany rekordowo niski kurs był wynikiem błędu w raporcie, jednak patrząc na fakty sprostowanie to wydaje się mało wiarygodne.

Rynek zagraniczny:

W minionym tygodniu w notowaniach eurodolara zaszła istotna zmiana. Od pewnego czasu europejska waluta dość nietypowo reagowała na negatywne dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych, bowiem na fali rozczarowujących odczytów z USA następowało jej osłabienie. Przyczyną takiego zachowania euro był fakt, iż słabe dane, bez względu na to skąd napływały, pogarszały nastroje na rynku, co z kolei powodowało nasilenie się procesu spieniężania amerykańskich aktywów i odpływ kapitału inwestycyjnego do Stanów Zjednoczonych. Wcześniej bowiem, w okresie koniunktury na światowych giełdach amerykański kapitał był na dużą skalę inwestowany poza granicami Stanów Zjednoczonych. W momencie załamania i powrotu bessy, upłynnianie inwestycji przybrało na sile z jednej strony ze względu na wzrost awersji do ryzyka, a ponadto w wyniku problemów z płynnością wielu instytucji finansowych i konieczności pokrywania strat powstałych w związku z kryzysem finansowym. Na fali powrotu kapitału do USA, kurs eurodolara zniżkował o 22% w porównaniu ze szczytem na poziomie 1,6000, jaki zanotował on w połowie lipca bieżącego roku – w ostatnich tygodniach natomiast notowania EUR/USD oscylowały w okolicach 1,2400. Ostatnie dni pokazały jednak, iż inwestorzy najprawdopodobniej zaczęli znów przywiązywać wagę do faktu, skąd napływają dane i od tego uzależniać swój sentyment do konkretnej waluty. Tydzień nie przyniósł żadnych istotnych danych, toteż uczestnicy rynku walutowego z uwagą śledzili doniesienia ze światowych giełd, a w szczególności z amerykańskiego sektora motoryzacyjnego. W ostatnich dniach w Kongresie Stanów Zjednoczonych ważyły się losy planu pomocy dla Wielkiej Trójki z Detroit, czyli trzech gigantów samochodowych – General Motors, Chryslera oraz Forda. Projekt wsparcia zakłada pożyczki rządowe dla koncernów o całkowitej wartości 14 mld dolarów, udzielone pod warunkiem przedstawienia wiarygodnego planu restrukturyzacji. Decyzja dotycząca planu pomocy może być decydująca dla przyszłej kondycji amerykańskiej gospodarki. Prezesi koncernów samochodowych grożą bowiem, iż brak wsparcia do końca roku będzie dla nich jednoznaczny z koniecznością ogłoszenia upadłości. Bankructwo Wielkiej Trójki doprowadziłoby z kolei do masowych zwolnień dochodzących nawet do kilkuset tysięcy pracowników zatrudnionych w samych koncernach oraz w firmach podwykonawczych i jeszcze bardziej pogrążyłoby gospodarkę USA. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na wiadomość o akceptacji planu pomocy przez Izbę Reprezentantów i z napięciem oczekiwali na decyzje Senatu, jaka miała zapaść pod koniec mijającego tygodnia. Głosowanie zakończyło się jednak niewielką przewagą głosów na „przeciw”. Giełdy na całym świecie zareagowały na tę wiadomość spadkami. Inaczej niż zwykle natomiast zachował się kurs EUR/USD. Jak już wcześniej wspomniano zwykle euro osłabiało się na fali złych danych ze Stanów Zjednoczonych, czy pogorszenia się sentymentu na światowych parkietach. Tym razem na wieść o odrzuceniu planu pomocy przez Senat eurodolar wybił się górą z szerokiego przedziału wahań 1,2800 – 1,3000, w którym przebywał przez większą część tygodnia i poszybował w okolice poziomu 1,3400. Taka reakcja euro może wynikać z faktu, iż większość łatwych do spieniężenia aktywów amerykańskich została już upłynniona i powróciła do USA, w związku z czym negatywne doniesienia z rynku nie powodują już nasilenia odpływu kapitału z Europy, a nawet są w stanie osłabić sentyment do dolara. Jak zwykle pod silnym wpływem nastrojów na giełdach pozostaje jen. W wyniku pogorszenia się sentymentu inwestycyjnego i ograniczenia skali transakcji typu carry-trade kurs USD/JPY zniżkował w ciągu tygodnia poniżej 90,00 jenów za dolara, do poziomu najniższego od 13 lat.

Źródło: Artur Pałka, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wakacyjne nastroje na rynkach

Wakacyjne nastroje na rynkach

2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTB
Za nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin

Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin

2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walut
Poniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.
Czego oczekiwać po raporcie NFP?

Czego oczekiwać po raporcie NFP?

2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Tradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?

EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?

2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTB
Dzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy

Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy

2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walut
Wczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?

Wyciszenie przed G-7?

2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walut
Według spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?

Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?

2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?

Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?

2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTB
Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin

Dolar odbija po informacjach ws. Chin

2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walut
Biały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?

Dlaczego tak naprawde dolar traci?

2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Od kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.