Data dodania: 2008-12-09 (10:17)
Polska waluta, po chwilowej aprecjacji jaka dokonała się na wczorajszej sesji amerykańskiej, ponownie traci na wartości. Kurs EUR/PLN po raz kolejny znalazł się powyżej 3,9000. Po pokonaniu tego poziomu, kolejnym celem dla notowań tej pary walutowej, stały się maksima z poniedziałku, tj. 3,9400.
Niewykluczony jest jednak nawet wzrost w okolice psychologicznej bariery 4,0000. Kurs USD/PLN, mimo kilku prób, nie zdołał wczoraj trwale przebić wsparcia usytuowanego na poziomie 3,0000. Z tego względu w notowaniach wartości dolara względem złotego obserwujemy obecnie odreagowanie. O godz. 9.30 kurs tej pary walutowej kształtował się już na poziomie 3,0500. Najbliższy istotny opór dla USD/PLN to 3,0800. Jego przebicie może dać sygnał do dalszych znacznych wzrostów.
Obecnie za osłabieniem złotego przemawiają notowania pary EUR/USD. Na wykresie godzinowym tego kursu powstała niewielka formacja głowy z ramionami, która daje potencjał do spadków w okolice1,2750. Zdecydowanego kierunku dla złotego nie wskazują z kolei waluty naszego regionu. Ich notowania w większości pozostają stabilne, nie widać w nich takiej presji deprecjacyjnej jak na rynku złotego. Świadczy o tym chociażby wczorajsza chwilowa aprecjacja forinta w reakcji na obniżkę stóp procentowych na Węgrzech, którą inwestorzy odebrali jako zapowiedź dalszych działań mających na celu niedopuszczenie do znacznego pogłębienia się kryzysu gospodarczego w tym kraju. Wśród walut europejskich rynków wschodzących, nieco większą od złotego słabość wykazywał jedynie rosyjski rubel. Walucie tej zaszkodziło obniżenie długoterminowego ratingu zadłużenie dla Rosji, dokonane przez agencję S&P.
Złoty wczoraj pozostawał słaby mimo poprawy nastrojów na światowych rynkach. Fakt ten rodzi obawy, iż w momencie ponownego znacznego pogorszenia rynkowej atmosfera, deprecjacja polskiej waluty może być naprawdę silna.
W czasie wczorajszej sesji na rynku walutowym euro umocniło się znacząco do dolara, zwyżkując do poziomu 1,2960. Wzrost kursu EUR/USD wynikał z poprawy nastrojów na rynku po tym, jak w piątek amerykańskie indeksy zamknęły się na dużych plusach, pomimo napływu fatalnych danych z tamtejszego rynku pracy. Wczorajsza sesja na giełdzie amerykańskiej zakończyła się również na plusie, głównie za sprawą urealniającej się perspektywy zaakceptowania pakietu pomocowego dla Wielkiej Trójki koncernów motoryzacyjnych. Pomoc dla Volvo oraz Saaba zapowiedział również rząd Szwecji. Eurodolarowi nie udało się jednak utrzymać dłużej tak wysokiego poziomu i dziś rano na otwarciu sesji europejskiej kurs EUR/USD kształtował się na poziomie 1,2860.
Jak zwykle nastroje na rynku poprawiają zapowiedzi polityków dotyczące kolejnych gospodarczych planów pomocy. Nowy prezydent USA Barack Obama deklaruje stworzenie w przeciągu następnych kilku lat minimum 2,5 mln nowych miejsc pracy w ramach inwestycji infrastrukturalnych. Nad pomocą dla gospodarki europejskiej debatują również politycy oraz przedsiębiorcy na spotkaniu w Londynie. W Chinach natomiast ma obecnie miejsce trzydniowa konferencja, której celem jest opracowanie planu nacelowanego na utrzymanie tempa wzrostu PKB w Państwie Środka na poziomie minimum 8%. Inwestorzy bardziej wierzą w konkretne działania wspierające światową gospodarkę za pośrednictwem ekspansywnej polityki fiskalnej i zwiększonych inwestycji rządowych, niż w stymulowanie słabnącego wzrostu gospodarczego za pomocą dalszego poluźniania polityki monetarnej.
W ostatnim czasie powiązania pomiędzy nastrojami na giełdach a sentymentem panującym na rynku walutowym zdecydowanie nasiliły się. Dzisiejsze w większości ujemne otwarcia notowań w Europie, oraz niezdecydowane zamknięcie sesji azjatyckiej, świadczą o osłabieniu sentymentu. Czynnikiem, który może również niepokoić inwestorów w czasie dzisiejszej sesji są dane o produkcji przemysłowej, jakie napłyną z Wielkiej Brytanii oraz niemiecki indeks instytutu ZEW, obrazujący nastroje inwestorów w Niemczech. Na Wyspach oczekuje się spadku produkcji o 0,5% w stosunku miesięcznym oraz o 3,2% rok do roku. Prognozy grudniowego odczytu wskaźnika ZEW sugerują jego spadek do poziomu -55 – najniższego w historii. Jeżeli negatywne projekcje potwierdziłyby się, europejskie indeksy mogą dziś kontynuować zniżki, a eurodolar powróciłby poniżej poziomu 1,2800. Innym czynnikiem, który może uprawdopodobnić ten scenariusz zachowania głównej pary walutowej jest ewentualna realizacja zysków w czasie dzisiejszej amerykańskiej sesji po dwóch dniach wzrostów.
Obecnie za osłabieniem złotego przemawiają notowania pary EUR/USD. Na wykresie godzinowym tego kursu powstała niewielka formacja głowy z ramionami, która daje potencjał do spadków w okolice1,2750. Zdecydowanego kierunku dla złotego nie wskazują z kolei waluty naszego regionu. Ich notowania w większości pozostają stabilne, nie widać w nich takiej presji deprecjacyjnej jak na rynku złotego. Świadczy o tym chociażby wczorajsza chwilowa aprecjacja forinta w reakcji na obniżkę stóp procentowych na Węgrzech, którą inwestorzy odebrali jako zapowiedź dalszych działań mających na celu niedopuszczenie do znacznego pogłębienia się kryzysu gospodarczego w tym kraju. Wśród walut europejskich rynków wschodzących, nieco większą od złotego słabość wykazywał jedynie rosyjski rubel. Walucie tej zaszkodziło obniżenie długoterminowego ratingu zadłużenie dla Rosji, dokonane przez agencję S&P.
Złoty wczoraj pozostawał słaby mimo poprawy nastrojów na światowych rynkach. Fakt ten rodzi obawy, iż w momencie ponownego znacznego pogorszenia rynkowej atmosfera, deprecjacja polskiej waluty może być naprawdę silna.
W czasie wczorajszej sesji na rynku walutowym euro umocniło się znacząco do dolara, zwyżkując do poziomu 1,2960. Wzrost kursu EUR/USD wynikał z poprawy nastrojów na rynku po tym, jak w piątek amerykańskie indeksy zamknęły się na dużych plusach, pomimo napływu fatalnych danych z tamtejszego rynku pracy. Wczorajsza sesja na giełdzie amerykańskiej zakończyła się również na plusie, głównie za sprawą urealniającej się perspektywy zaakceptowania pakietu pomocowego dla Wielkiej Trójki koncernów motoryzacyjnych. Pomoc dla Volvo oraz Saaba zapowiedział również rząd Szwecji. Eurodolarowi nie udało się jednak utrzymać dłużej tak wysokiego poziomu i dziś rano na otwarciu sesji europejskiej kurs EUR/USD kształtował się na poziomie 1,2860.
Jak zwykle nastroje na rynku poprawiają zapowiedzi polityków dotyczące kolejnych gospodarczych planów pomocy. Nowy prezydent USA Barack Obama deklaruje stworzenie w przeciągu następnych kilku lat minimum 2,5 mln nowych miejsc pracy w ramach inwestycji infrastrukturalnych. Nad pomocą dla gospodarki europejskiej debatują również politycy oraz przedsiębiorcy na spotkaniu w Londynie. W Chinach natomiast ma obecnie miejsce trzydniowa konferencja, której celem jest opracowanie planu nacelowanego na utrzymanie tempa wzrostu PKB w Państwie Środka na poziomie minimum 8%. Inwestorzy bardziej wierzą w konkretne działania wspierające światową gospodarkę za pośrednictwem ekspansywnej polityki fiskalnej i zwiększonych inwestycji rządowych, niż w stymulowanie słabnącego wzrostu gospodarczego za pomocą dalszego poluźniania polityki monetarnej.
W ostatnim czasie powiązania pomiędzy nastrojami na giełdach a sentymentem panującym na rynku walutowym zdecydowanie nasiliły się. Dzisiejsze w większości ujemne otwarcia notowań w Europie, oraz niezdecydowane zamknięcie sesji azjatyckiej, świadczą o osłabieniu sentymentu. Czynnikiem, który może również niepokoić inwestorów w czasie dzisiejszej sesji są dane o produkcji przemysłowej, jakie napłyną z Wielkiej Brytanii oraz niemiecki indeks instytutu ZEW, obrazujący nastroje inwestorów w Niemczech. Na Wyspach oczekuje się spadku produkcji o 0,5% w stosunku miesięcznym oraz o 3,2% rok do roku. Prognozy grudniowego odczytu wskaźnika ZEW sugerują jego spadek do poziomu -55 – najniższego w historii. Jeżeli negatywne projekcje potwierdziłyby się, europejskie indeksy mogą dziś kontynuować zniżki, a eurodolar powróciłby poniżej poziomu 1,2800. Innym czynnikiem, który może uprawdopodobnić ten scenariusz zachowania głównej pary walutowej jest ewentualna realizacja zysków w czasie dzisiejszej amerykańskiej sesji po dwóch dniach wzrostów.
Źródło: Tomasz Regulski, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.









