
Data dodania: 2008-11-26 (10:15)
Krajowy rynek walutowy w dniu dzisiejszym oczekuje na decyzję Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Zdaniem większości analityków RPP odłoży decyzję o obniżce kosztu pieniądza do przyszłego roku, najprawdopodobniej do stycznia.
Wielu członków Rady opowiadało się za wstrzymaniem się z decyzją o rozpoczęciu rozluźniania polityki monetarnej do czasu poznania kolejnych danych makroekonomicznych. Rada chce mieć także pewność, że inflacja, a zwłaszcza inflacja bazowa, będzie spadać.
Pojawiają się jednak opinie, że 25 punktowa obniżka może mieć miejsce już dzisiaj. Przekonanie takie odzwierciedla rynek długu, od kilku dni widać bowiem chęć do zakupu obligacji. Można jednak przypuszczać, że niezależnie od decyzji Rady, polska waluta dalej będzie zyskiwać na wartości. Jednym z czynników będzie właśnie wzmożony popyt na obligacje, szczególnie ze strony inwestorów zagranicznych. Dużo istotniejszy jest jednak klimat inwestycyjny na globalnym rynku. Mimo że po poniedziałkowym rajdzie, światowe giełdy nieco wyhamowały, w dalszym ciągu utrzymuje się dobry sentyment i chęć do podejmowania ryzyka. Jeśli na rynek nie napłyną nowe niepokojące informacje, to wzrosty głównych indeksów mogą być znaczące. Sytuacja ta wiązać się będzie ze zwyżką eurodolara, co jest czynnikiem przemawiającym na korzyść złotego.
Dzisiaj poznamy istotne dane makroekonomiczne z Polski, które powinny rzucić nieco więcej światła na kondycję krajowej gospodarki. O godzinie 10:00 opublikowana zostanie dynamika sprzedaży detalicznej w październiku. Oczekuje się jej spadku do 8,7% r/r w stosunku do 11,6% we wrześniu. Zbliżony do prognoz odczyt powinien umocnić złotego.
Istotnym wsparciem dla pary EUR/PLN jest poziom 3,7600. Jego pokonanie otwiera drogę do umocnienia złotego nawet poniżej 3,7000 za euro. Przy dobrym sentymencie na giełdach, spodziewać się należy, że ruch taki będzie miał miejsce jeszcze w tym tygodniu.
Kurs EUR/USD po poniedziałkowym wybiciu z konsolidacji, we wtorek kontynuował wzrosty. Swoje dzienne maksimum odnotował wczoraj w pobliżu poziomu 1,3080. Notowaniom euro względem dolara sprzyjały wciąż dobre nastroje na światowych rynkach. We wtorek nie obserwowaliśmy już co prawda silnych wzrostów na giełdach, jednak po poniedziałkowej potężnej zwyżce, już sam fakt, iż większość indeksów zakończyło dzień na plusie, należy uznać za duży sukces.
Pozytywne nastroje zostały wczoraj wsparte przez nowy plan pomocy dla amerykańskiego sektora kredytowego ogłoszony przez Fed. Pomoc ta ma opiewać na 800 mld USD, z czego 600 mld zostanie przeznaczone na wykup długów i papierów wartościowych powiązanych z rynkiem kredytów hipotecznych. Pozostała kwota 200 mld USD zostanie wydana na zwiększenie dostępności kredytów konsumenckich, takich jak np. pożyczki na zakup samochodów, czy też pożyczki studenckie. Realizacja tego planu silnie obciąży amerykański budżet. By deficyt budżetowy nie rozrósł się do ogromnych rozmiarów, przyszły prezydent USA, Barack Obama zamierza ograniczyć inne, mniej istotne wydatki państwa.
Na wspomnianym planie, seria tworzenia pakietów pomocy dla największych gospodarek świata się nie skończy. Dzisiaj projekt wsparcia dla gospodarki Unii Europejskiej przedstawi Komisja Europejska. Według nieoficjalnych zapowiedzi może on opiewać na kwotę 130 mld EUR. Jeśli KE pozytywnie zaskoczy dzisiaj inwestorów skalą pomocy dla Unii, na rynku będziemy prawdopodobnie obserwować dalszą poprawę nastrojów. Póki co jednak główne giełdowe indeksy notują umiarkowane spadki. Z kolei większego wpływu na rynkową atmosferę nie powinny mieć liczne dziś publikacje danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy pogodzili się już z tym, że gospodarka USA znajduje się obecnie w trudnej sytuacji i więcej uwagi poświęcają ocenie tego, jak szybko zdoła ona wyjść z kryzysu. Z kolei na ocenę perspektyw dla Stanów Zjednoczonych istotny wpływ będzie miał fakt, jak wprowadzenie w życie najnowszego planu Fed wpłynie na rynek kredytowy.
Kurs EUR/USD znalazł się dzisiaj ponownie poniżej poziomu 1,3000. Aby kurs tej pary walutowej powrócił do dynamicznych wzrostów niezbędna wydaje się zwyżka w notowania ropy oraz powrót światowych indeksów giełdowych na plusy. Wczoraj cena „czarnego złota” nie podążyła w ślad za osłabieniem dolara i na giełdzie w Londynie spadła w okolice poziomu 50 USD. W pobliżu tej wartości kształtuje się również dzisiaj. Ewentualna nieudana próba pokonania tej bariery może dać impuls do większych wzrostów w notowaniach ropy naftowej, które powinny sprzyjać zwyżce pary EUR/USD.
Pojawiają się jednak opinie, że 25 punktowa obniżka może mieć miejsce już dzisiaj. Przekonanie takie odzwierciedla rynek długu, od kilku dni widać bowiem chęć do zakupu obligacji. Można jednak przypuszczać, że niezależnie od decyzji Rady, polska waluta dalej będzie zyskiwać na wartości. Jednym z czynników będzie właśnie wzmożony popyt na obligacje, szczególnie ze strony inwestorów zagranicznych. Dużo istotniejszy jest jednak klimat inwestycyjny na globalnym rynku. Mimo że po poniedziałkowym rajdzie, światowe giełdy nieco wyhamowały, w dalszym ciągu utrzymuje się dobry sentyment i chęć do podejmowania ryzyka. Jeśli na rynek nie napłyną nowe niepokojące informacje, to wzrosty głównych indeksów mogą być znaczące. Sytuacja ta wiązać się będzie ze zwyżką eurodolara, co jest czynnikiem przemawiającym na korzyść złotego.
Dzisiaj poznamy istotne dane makroekonomiczne z Polski, które powinny rzucić nieco więcej światła na kondycję krajowej gospodarki. O godzinie 10:00 opublikowana zostanie dynamika sprzedaży detalicznej w październiku. Oczekuje się jej spadku do 8,7% r/r w stosunku do 11,6% we wrześniu. Zbliżony do prognoz odczyt powinien umocnić złotego.
Istotnym wsparciem dla pary EUR/PLN jest poziom 3,7600. Jego pokonanie otwiera drogę do umocnienia złotego nawet poniżej 3,7000 za euro. Przy dobrym sentymencie na giełdach, spodziewać się należy, że ruch taki będzie miał miejsce jeszcze w tym tygodniu.
Kurs EUR/USD po poniedziałkowym wybiciu z konsolidacji, we wtorek kontynuował wzrosty. Swoje dzienne maksimum odnotował wczoraj w pobliżu poziomu 1,3080. Notowaniom euro względem dolara sprzyjały wciąż dobre nastroje na światowych rynkach. We wtorek nie obserwowaliśmy już co prawda silnych wzrostów na giełdach, jednak po poniedziałkowej potężnej zwyżce, już sam fakt, iż większość indeksów zakończyło dzień na plusie, należy uznać za duży sukces.
Pozytywne nastroje zostały wczoraj wsparte przez nowy plan pomocy dla amerykańskiego sektora kredytowego ogłoszony przez Fed. Pomoc ta ma opiewać na 800 mld USD, z czego 600 mld zostanie przeznaczone na wykup długów i papierów wartościowych powiązanych z rynkiem kredytów hipotecznych. Pozostała kwota 200 mld USD zostanie wydana na zwiększenie dostępności kredytów konsumenckich, takich jak np. pożyczki na zakup samochodów, czy też pożyczki studenckie. Realizacja tego planu silnie obciąży amerykański budżet. By deficyt budżetowy nie rozrósł się do ogromnych rozmiarów, przyszły prezydent USA, Barack Obama zamierza ograniczyć inne, mniej istotne wydatki państwa.
Na wspomnianym planie, seria tworzenia pakietów pomocy dla największych gospodarek świata się nie skończy. Dzisiaj projekt wsparcia dla gospodarki Unii Europejskiej przedstawi Komisja Europejska. Według nieoficjalnych zapowiedzi może on opiewać na kwotę 130 mld EUR. Jeśli KE pozytywnie zaskoczy dzisiaj inwestorów skalą pomocy dla Unii, na rynku będziemy prawdopodobnie obserwować dalszą poprawę nastrojów. Póki co jednak główne giełdowe indeksy notują umiarkowane spadki. Z kolei większego wpływu na rynkową atmosferę nie powinny mieć liczne dziś publikacje danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych. Inwestorzy pogodzili się już z tym, że gospodarka USA znajduje się obecnie w trudnej sytuacji i więcej uwagi poświęcają ocenie tego, jak szybko zdoła ona wyjść z kryzysu. Z kolei na ocenę perspektyw dla Stanów Zjednoczonych istotny wpływ będzie miał fakt, jak wprowadzenie w życie najnowszego planu Fed wpłynie na rynek kredytowy.
Kurs EUR/USD znalazł się dzisiaj ponownie poniżej poziomu 1,3000. Aby kurs tej pary walutowej powrócił do dynamicznych wzrostów niezbędna wydaje się zwyżka w notowania ropy oraz powrót światowych indeksów giełdowych na plusy. Wczoraj cena „czarnego złota” nie podążyła w ślad za osłabieniem dolara i na giełdzie w Londynie spadła w okolice poziomu 50 USD. W pobliżu tej wartości kształtuje się również dzisiaj. Ewentualna nieudana próba pokonania tej bariery może dać impuls do większych wzrostów w notowaniach ropy naftowej, które powinny sprzyjać zwyżce pary EUR/USD.
Źródło: Tomasz Regulski, Mikołaj Kusiakowski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacyjne nastroje na rynkach
10:08 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
09:04 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.