Szczyt G20 bez wpływu na rynek walutowy

Szczyt G20 bez wpływu na rynek walutowy
Komentarz poranny TMS Brokers
Data dodania: 2008-11-17 (10:39)

Nowy tydzień rynek złotego rozpoczął od konsolidacji w pobliżu poziomów z piątkowego zamknięcia. Kurs EUR/PLN pozostaje w przedziale wahań z ostatniej sesji tj. 3,6600-3,7400. Podobnie z resztą jak para USD/PLN, która nie zdołała przekroczyć piątkowych szczytów (2,9600), mimo silnego spadku kursu EUR/USD poniżej poziomu 1,2600 (dokonał się on na końcu zeszłotygodniowych notowań w USA).

Rynek złotego, podobnie jak światowy rynek walutowy, obecnie dość daleki jest od rozstrzygnięcia. Inwestorzy liczyli na to, iż kierunek na najbliższe sesje wskaże spotkanie grupy G20, które odbyło się w miniony weekend. Na spotkaniu tym nie padły jednak żadne konkrety, wobec czego nie przyniosło ono istotnych zmian na rynku. Notowania złotego wciąż czekają na impuls do większego ruchu. W najbliższych dniach z Polski napłynie kilka istotnych danych – poznamy m.in. dynamikę wzrostu wynagrodzeń oraz produkcję przemysłową w październiku. Mogą one wskazać na pogorszenie sytuacji w rodzimej gospodarki. Mimo to, będą miały prawdopodobnie ograniczony wpływ na notowania rodzimej waluty. Złoty może zareagować na ich publikacji, jedynie wtedy, gdy znacznie odchylą się od niezbyt optymistycznych prognoz. Na najbliższych sesjach kurs złotego w dalszym ciągu zależeć będzie przede wszystkim od nastrojów panujących na światowych rynkach. Te z kolei wciąż nie ulegają wyraźnej poprawie, co uniemożliwia aprecjację polskiej waluty.

Kiepskie nastroje panujące na świecie wynikają przede wszystkim z obaw inwestorów o dalsze losy światowej gospodarki. Jej znaczące spowolnienie z pewnością znacząco odczuje również Polska. Zakładane w projekcie budżetu na przyszły rok tempo wzrostu PKB na poziomie 4,8% wydaje się obecnie nierealne. Fakt ten zaczynają dostrzegać przedstawiciele Ministerstwa Finansów. Nie wykluczają oni, iż w najbliższym czasie prognozy te zostaną skorygowane, jednak jednocześnie zaznaczają, że obecnie bardzo trudno wskazać, w jakim tempie w przyszłym roku rozwijać się będzie nasz kraj.

Weekendowy szczyt G20 w Waszyngtonie rozczarował wielu inwestorów, nie padły na nim bowiem żadne konkrety. Pojawiło się sporo planów na przyszłość, światowi przywódcy zapowiedzieli działania mające wesprzeć globalny wzrost gospodarczy, a także stworzenie systemu, który będzie ostrzegał przed kryzysem. Nie wiadomo na czym ten system miałby polegać, jednak jednym z jego aspektów ma być ściślejsza kontrola instytucji finansowych, w celu zwiększenia transparentności globalnych rynków. Liderzy zapowiedzieli stworzenie kolegiów nadzorczych, których zadaniem miałoby być monitorowanie globalnej sytuacji na rynkach finansowych. Pojawiła się również kwestia reformy Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Banku Światowego, tak aby odpowiadały obecnym realiom. Poza zapowiedziami działań, nie pojawiły się żadne konkrety odnośnie reformy systemu finansowego. Kolejne spotkanie G20 ma nastąpić w kwietniu 2009 roku, a wtedy wraz z nowym prezydentem USA Barackiem Obamą być może dojdzie do szczegółowych ustaleń działań mających na celu przywrócenie równowagi w gospodarce światowej.

Takie działania z pewnością będą potrzebne, ponieważ kolejne kraje wkraczają w recesję i perspektywy wzrostu są mocno ograniczone. Dzisiaj do gospodarek w recesji dołączyła Japonia, gdzie odnotowano drugi kwartał z rzędu spadku wartości PKB.

Sytuacja na EUR/USD wciąż nie jest wyjaśniona, para ta pozostaje w konsolidacji. Po piątkowym spadku indeksów w USA zniżkowały również notowania eurodolara. Jednak na początku sesji w Europie wspólna waluta odrabiała już straty. Na wykresie EUR/USD widoczna jest formacja trójkąta, z której wybicie będzie istotnym sygnałem do zajmowania pozycji. Póki co kurs eurodolara rośnie w okolice górnego ograniczenia trójkąta, jednak do dalszej zwyżki potrzebne będą również pozytywne nastroje na światowych parkietach.

Publikowane dziś dane makroekonomiczne nie powinny mieć dużego wpływu na kursy walut. O godzinie 11:00 poznamy bilans handlowy strefy euro w październiku, a popołudniu odczyt wskaźnika aktywności gospodarczej w rejonie Nowego Jorku i dane o produkcji przemysłowej. Bardziej istotne będzie jednak otwarcie giełd w Stanach Zjednoczonych.

Źródło: Tomasz Regulski, Mikołaj Kusiakowski, DM TMS Brokers S.A.
Dom Maklerski TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny

2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Wczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków

Próba odreagowania spadków

2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTB
Rynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC

2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Dzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?

Perspektywy przełomu jednak nie widać?

2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Jak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki

Rynek walutowy nie wykazuje paniki

2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Od „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości

Bezpieczne waluty zyskują na wartości

2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Frank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

Dolar uwierzy w słabość Trumpa?

2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walut
Ostatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas

2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Choć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

Czy Trump przegrywa wojnę handlową?

2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTB
Nieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

Wyjątki to objaw słabości Trumpa?

2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?