Problemy europejskich banków

Problemy europejskich banków
Puls Walutowy FIT DM
Data dodania: 2008-09-29 (16:15)

Poniedziałkowe trzęsienie ziemi w europejskiej bankowości już odcisnęło piętno na mocno spadających notowaniach euro, funta, a także rynkach akcji. Wprawdzie żaden bank spektakularnie nie upadł, ale został przyjęty przez konkurencję, albo znacjonalizowany (niderlandzki Fortis, czy islandzki Glitnir), ale to uświadomiło inwestorom, że amerykański przypadek nie jest odosobniony.

Dodatkowo, jakby nie krytykować planu Paulsona, to jeden fakt jest niezaprzeczalny – Amerykanie potrafili w miarę szybko się zorganizować i przedstawić awaryjne rozwiązania (może i nawet nie do końca doskonałe – znany analityk Marc Faber nie wyklucza, że potrzebne będzie nawet 5 bln USD, a nie 700 mld USD). Tymczasem, jakoś trudno wyobrazić sobie podobną akcję w wykonaniu europejskich decydentów. W tym miejscu warto też postawić sobie pytanie, jak skostniała Europa zniesie potencjalną globalną recesję i czy w tym kontekście euro nie jest zwyczajnie przewartościowane? Już w czwartek poznamy decyzję ECB ws. stóp procentowych, a słowa Jean Claude Tricheta będą analizowane z dość dużą uwagą – bo czy bank centralny zdecyduje się na wcześniejsze poluzowanie polityki monetarnej? W piątek źródła z ECB przyznały, iż oczekiwania rynku, co do obniżki stóp procentowych w I kwartale 2009 r. wydają się być uzasadnione.

Złoty: Naszej walucie nie udało się uniknąć wpływu zawirowań na światowych rynkach finansowych, zwłaszcza, że przełożyły się one na spadek notowań EUR/USD, co bezpośrednio przełożyło się na zwyżkę USD/PLN. Złotemu zaszkodziły także słowa ministra finansów, który dał do zrozumienia, że bez zmiany konstytucji nie ma sensu wchodzić do systemu ERM-II. Szybkie wprowadzenie euro okazuje się nie być takie proste i optymizm inwestorów pomału wyparowuje. Pod koniec dnia złoty odrobił część strat za sprawą nieznacznego odreagowania spadku EUR/USD, a także po publikacji założeń polityki pieniężnej na 2009 r. sporządzonych przez Narodowy Bank Polski. Położono w nich nacisk na szybkie sprowadzenie inflacji do celu banku centralnego w sytuacji, jeżeli zostaną podjęte wiążące decyzje w sprawie daty przyjęcia euro. Niemniej po południu za euro płacono 3,3950 zł, a dolar był wart 2,3550 zł. Natomiast frank podrożał do 2,1480 zł, a funt do 4,2580 zł. Analiza techniczna nie daje najlepszych wskazań na przyszłość. Dzienne wskaźniki zmieniły kierunek i pokazują spore ryzyko dalszego osłabienia złotego na przestrzeni 1-2 tygodni. Celem mogą stać się okolice maksimów z pierwszej połowy września, tj. 3,4850 zł dla euro i 2,4750 zł dla dolara. Sytuację mogłoby zmienić tylko przyspieszenie terminu publikacji harmonogramu działań rządu ws. euro, który mieliśmy poznać w połowie października.

Euro/dolar: Czarna świeca na dziennym wykresie mówi sama za siebie - rozpoczynamy nowy etap korekty wartości euro względem dolara, która rozpoczęła się w lipcu b.r. na poziomie 1,6038. O ile opinie, co do wpływu przyjęcia planu Paulsona na kurs dolara są podzielone, o tyle nie należy liczyć na to, że wzrost nerwowości w europejskim sektorze bankowym nie doprowadzi do dalszej przeceny wspólnej waluty. Analiza techniczna wskazuje wprawdzie możliwość odreagowania EUR/USD nawet w okolice 1,45, niemniej w perspektywie do 2-tygodni ponowny test okolic 1,40 wydaje się być dość prawdopodobny. O godz. 16:00 za jedno euro płacono 1,4410 USD.

Funt/dolar: Informacje o przejęciu banku hipotecznego B&B przez hiszpańskiego Santandera, a także kolejne problemy europejskich instytucji doprowadziły w poniedziałek do dość silnej przeceny notowań funta względem dolara. Notowania na chwilę naruszyły poziom 1,80 ustanawiając minimum na 1,7962. Po południu brytyjska waluta odrobiła jednak część strat – o godz. 16:00 kurs GBP/USD wynosił 1,8055 USD. Sytuacja techniczna uległa jednak wyraźnemu pogorszeniu. Jeżeli notowania powrócą w okolice 1,82, to warto będzie wykorzystać ten fakt do sprzedaży funtów. Analiza techniczna nie wyklucza ponownego testu okolic minimów z pierwszej połowy września (1,7450) w perspektywie 1-2 tygodni.

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
First International Traders DM
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?

2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.pl
Wojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?

Niewielki wpływ konfliktu?

2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walut
Na rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

Złoty bez reakcji na Bliski Wschód

2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTB
Od piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie

2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚ
Atak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka

Lekkie podbicie ryzyka

2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walut
Czwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację

Dolar słabnie przez cła i inflację

2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTB
Para EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać

2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Inflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?

2025-06-11 Felieton MyBank.pl
Czy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI

Dolar czeka na inflację CPI

2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walut
Amerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?

2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS Brokers
Po dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.