
Data dodania: 2008-08-22 (16:37)
O ile w czwartek dolar stracił na rynkach światowych, a ceny surowców odnotowały nie notowaną od dawna skalę jednodniowej zwyżki, to w piątek sytuacja się odwróciła. Ropa zaczęła się korygować, a dolar odrobił część strat.
Przyczyniła się do tego wypowiedź Warrena Buffeta, który przyznał, że nie gra już przeciwko pozycji amerykańskiej waluty. Rynek nie zwrócił jednak uwagi na pozostałe słowa tego najsłynniejszego inwestora na świecie, a przyznał on, iż nie spodziewa się znaczącej poprawy w amerykańskiej gospodarce w najbliższym półroczu, a dalsze umocnienie się dolara uzależnił od poprawy stanu amerykańskich finansów publicznych. Przed nami wystąpienie szefa FED, w którym odniesie się on do perspektyw amerykańskiej gospodarki, także w kontekście narastającej w ostatnich miesiącach inflacji. Można jednak wątpić w to, że Ben Bernanke pomoże dolarowi….
Złoty: Wczorajsze odbicie się cen surowców i osłabienie dolara, doprowadziło do powrotu zainteresowania walutami naszego regionu. Kurs EUR/PLN pokonał w dół istotny poziom 3,30 zł, a USD/PLN spadł dzisiaj rano w okolice 2,21 zł. W kolejnych godzinach nasza waluta zaczęła nieznacznie tracić, ale widać rosnącą przewagę kupujących naszą walutę. Notowania EUR/PLN wróciły wprawdzie w okolice 3,30 zł, ale nie doszło do testowania okolic 3,3150 zł. Z kolei USD/PLN nie zdołał sforsować poziomu 2,2350 zł. O godz. 15:20 za jedno euro płacono 3,2990 zł, dolar był wart 2,2235 zł, frank 2,0327 zł, a funt 4,1335 zł. Inwestorzy oczekują na przyszłotygodniowe publikacje danych o sprzedaży detalicznej i bezrobociu (we wtorek) i środowy komunikat po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Nie wydaje się, aby miał on utrwalić, coraz bardziej popularną tezę, iż cykl podwyżek stóp procentowych w Polsce uległ już zakończeniu, a w 2009 r. czeka nas seria obniżek. Analiza techniczna pokazuje, iż notowania EUR/PLN mogą wejść w najbliższych dniach w konsolidację 3,29-3,3150 zł, a USD/PLN mają szanse spaść poniżej 2,20 zł. Trend aprecjacyjny złotego może nabrać tempa w pierwszej dekadzie września.
Euro/dolar: Inwestorzy wyraźnie ucieszyli się z faktu, iż Warren Buffet nie gra już na zniżkę dolara, zupełnie zapominając o tym, że waluty to nie giełda, gdzie jeden inwestor może nieraz wywrzeć wpływ na notowania, i tym samym wypowiedzi najsłynniejszego inwestora świata mają wymiar bardziej psychologiczny. Tym bardziej, że o godz. 16:00 głos zabierze szef FED, ustosunkowując się do bieżącego stanu gospodarki i perspektyw dla polityki pieniężnej. W obliczu utrzymujących się problemów sektora finansowego, a także wciąż niepewnych danych makroekonomicznych, nie wydaje się, aby Ben Bernanke szczególnie akcentował problem narastającej presji inflacyjnej, na co może liczyć część inwestorów. Również zaplanowane na przyszły wtorek, zapiski z sierpniowego posiedzenia FED, nie powinny wskazać odpowiedzi, co do przyszłych podwyżek stóp procentowych. Dzisiaj poznaliśmy dane o nowych zamówieniach w europejskim przemyśle, które były gorsze od oczekiwań. W czerwcu ich spadek wyniósł 7,4 proc. r/r. Potwierdzają one słabnące perspektywy dla europejskiej gospodarki, ale nie powinny mieć większego znaczenia dla notowań EUR/USD. Zwłaszcza, że członkowie Europejskiego Banku Centralnego, co widać po wypowiedzi Klausa Liebschera, nie zamierzają prędko odejść od antyinflacyjnej retoryki. Może to oznaczać, że ECB nie będzie się jakoś szczególnie spieszył z sygnalizowaniem obniżki stóp procentowych. Analiza techniczna wskazuje okolice 1,4790 jako wyraźne wsparcie, które było już dzisiaj testowane (notowania spadły z 1,49 do 1,4790). Perspektywa wzrostu w kierunku 1,4950 i wyżej, sygnalizowana w ostatnich komentarzach, wciąż pozostaje aktualna. O godz. 15:20 za jedno euro płacono 1,4829USD.
Funt/dolar: Słabszy od oczekiwanego odczyt dynamiki PKB w II kwartale, zaszkodził dzisiaj notowaniom funta. Wbrew wcześniejszym prognozom trend wzrostowy GBP/USD widoczny jeszcze wczoraj wieczorem, załamał się przed poziomem 1,88, a w trakcie kilku godzin notowania spadły w okolice 1,8550. Jak podano o godz. 10:30 w II kwartale gospodarka nie odnotowała wzrostu w ujęciu kwartalnym, a w relacji rok do roku wzrosła o 1,4 proc. r/r. To na nowo rozbudziło spekulacje, co do terminu ewentualnej obniżki stóp procentowych przez Bank Anglii. Analiza techniczna nie wskazuje jednak, aby poziom 1,85 miał zostać przełamany. Poziom 1,8950-1,9000 powinien zostać osiągnięty, choć z kilkudniowym opóźnieniem względem pierwotnego scenariusza. O godz. 15:20 funt był wart 1,8578 USD.
Złoty: Wczorajsze odbicie się cen surowców i osłabienie dolara, doprowadziło do powrotu zainteresowania walutami naszego regionu. Kurs EUR/PLN pokonał w dół istotny poziom 3,30 zł, a USD/PLN spadł dzisiaj rano w okolice 2,21 zł. W kolejnych godzinach nasza waluta zaczęła nieznacznie tracić, ale widać rosnącą przewagę kupujących naszą walutę. Notowania EUR/PLN wróciły wprawdzie w okolice 3,30 zł, ale nie doszło do testowania okolic 3,3150 zł. Z kolei USD/PLN nie zdołał sforsować poziomu 2,2350 zł. O godz. 15:20 za jedno euro płacono 3,2990 zł, dolar był wart 2,2235 zł, frank 2,0327 zł, a funt 4,1335 zł. Inwestorzy oczekują na przyszłotygodniowe publikacje danych o sprzedaży detalicznej i bezrobociu (we wtorek) i środowy komunikat po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Nie wydaje się, aby miał on utrwalić, coraz bardziej popularną tezę, iż cykl podwyżek stóp procentowych w Polsce uległ już zakończeniu, a w 2009 r. czeka nas seria obniżek. Analiza techniczna pokazuje, iż notowania EUR/PLN mogą wejść w najbliższych dniach w konsolidację 3,29-3,3150 zł, a USD/PLN mają szanse spaść poniżej 2,20 zł. Trend aprecjacyjny złotego może nabrać tempa w pierwszej dekadzie września.
Euro/dolar: Inwestorzy wyraźnie ucieszyli się z faktu, iż Warren Buffet nie gra już na zniżkę dolara, zupełnie zapominając o tym, że waluty to nie giełda, gdzie jeden inwestor może nieraz wywrzeć wpływ na notowania, i tym samym wypowiedzi najsłynniejszego inwestora świata mają wymiar bardziej psychologiczny. Tym bardziej, że o godz. 16:00 głos zabierze szef FED, ustosunkowując się do bieżącego stanu gospodarki i perspektyw dla polityki pieniężnej. W obliczu utrzymujących się problemów sektora finansowego, a także wciąż niepewnych danych makroekonomicznych, nie wydaje się, aby Ben Bernanke szczególnie akcentował problem narastającej presji inflacyjnej, na co może liczyć część inwestorów. Również zaplanowane na przyszły wtorek, zapiski z sierpniowego posiedzenia FED, nie powinny wskazać odpowiedzi, co do przyszłych podwyżek stóp procentowych. Dzisiaj poznaliśmy dane o nowych zamówieniach w europejskim przemyśle, które były gorsze od oczekiwań. W czerwcu ich spadek wyniósł 7,4 proc. r/r. Potwierdzają one słabnące perspektywy dla europejskiej gospodarki, ale nie powinny mieć większego znaczenia dla notowań EUR/USD. Zwłaszcza, że członkowie Europejskiego Banku Centralnego, co widać po wypowiedzi Klausa Liebschera, nie zamierzają prędko odejść od antyinflacyjnej retoryki. Może to oznaczać, że ECB nie będzie się jakoś szczególnie spieszył z sygnalizowaniem obniżki stóp procentowych. Analiza techniczna wskazuje okolice 1,4790 jako wyraźne wsparcie, które było już dzisiaj testowane (notowania spadły z 1,49 do 1,4790). Perspektywa wzrostu w kierunku 1,4950 i wyżej, sygnalizowana w ostatnich komentarzach, wciąż pozostaje aktualna. O godz. 15:20 za jedno euro płacono 1,4829USD.
Funt/dolar: Słabszy od oczekiwanego odczyt dynamiki PKB w II kwartale, zaszkodził dzisiaj notowaniom funta. Wbrew wcześniejszym prognozom trend wzrostowy GBP/USD widoczny jeszcze wczoraj wieczorem, załamał się przed poziomem 1,88, a w trakcie kilku godzin notowania spadły w okolice 1,8550. Jak podano o godz. 10:30 w II kwartale gospodarka nie odnotowała wzrostu w ujęciu kwartalnym, a w relacji rok do roku wzrosła o 1,4 proc. r/r. To na nowo rozbudziło spekulacje, co do terminu ewentualnej obniżki stóp procentowych przez Bank Anglii. Analiza techniczna nie wskazuje jednak, aby poziom 1,85 miał zostać przełamany. Poziom 1,8950-1,9000 powinien zostać osiągnięty, choć z kilkudniowym opóźnieniem względem pierwotnego scenariusza. O godz. 15:20 funt był wart 1,8578 USD.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?