Data dodania: 2008-07-28 (14:37)
Korelacja pomiędzy rynkiem ropy naftowej, a notowaniami euro do dolara jest w ostatnim czasie dość duża (sięga 0,95). To sprawia, że analiza wykresu cen „czarnego złota” bywa pomocna w postawieniu wniosków, co do kierunku trendu na EUR/USD.
A ten na najbliższe dni zapowiada się na wzrostowy – pierwsze poziomy docelowe można wyznaczyć w okolicach 1,5835. Słabość dolara powinna zaznaczyć się także względem pozostałych walut. Ten tydzień może przynieść wiele niejednoznacznych publikacji danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, które sprawią, że do 5 sierpnia inwestorzy nie będą pewni, czy FED przedstawi bardziej „jastrzębi” komunikat, mogący sugerować wrześniową podwyżkę stóp procentowych.
Złoty: Nieco gorsze od prognozowanych, opublikowane w piątek rano, dane o czerwcowej sprzedaży detalicznej nie doprowadziły do osłabienia złotego. W efekcie jeszcze w końcu ubiegłego tygodnia ustanowił on nowe rekordy siły względem euro, zbliżając się do poziomu 3,20 zł za euro. Poniedziałkowy handel otworzył się bez większych zmian i sytuacja niewiele zmieniła się do godz. 14:00 - za jedno euro płacono 3,2025 zł, dolar był wart 2,0320 zł, funt 4,04 zł, a frank 1,9650 zł. Wydaje się, że inwestorzy wstrzymują się z decyzjami do publikacji komunikatu, po kończącym się w najbliższą środę, dwudniowym posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej. Mało kto oczekuje, że stopy procentowe wzrosną z obecnych 6,00 proc., a większość spodziewa się tego ruchu dopiero we wrześniu. W ocenie tego, czy tak się stanie pomocna będzie m.in. szczegółowa analiza komunikatu, który poznamy na środowej konferencji prasowej o godz. 15:00. A nie można wykluczyć, że będzie on bardziej „gołębi” za sprawą silnego złotego, co tym samym powinno stać się katalizatorem do wyraźniejszej, kilkugroszowej korekty. Jednak, aby tak się stało potrzebne będzie jednoczesne wyraźne umocnienie się dolara do euro na rynkach światowych, na co się w tym tygodniu nie zanosi. Tym samym nie można wykluczyć, że na wyraźniejsze osłabienie naszej waluty trzeba będzie zaczekać do połowy, bądź końca sierpnia.
Euro/dolar: Reakcja na dobre dane makroekonomiczne, które napłynęły w piątek z USA była dość umiarkowana. To w połączeniu z wcześniejszymi dość słabymi informacjami, które napłynęły w czwartek ze strefy euro, skłaniało do sporej ostrożności przy otwieraniu kolejnych krótkich pozycji w EUR/USD. Przeciwko takiemu scenariuszowi przemawiało również silne wyprzedanie na rynku ropy i możliwość korekty w górę tego surowca. W efekcie podczas pierwszych godzin poniedziałkowej, europejskiej sesji, notowania EUR/USD wzrosły z okolic 1,57 do 1,5760. Wprawdzie pierwszy znaczący opór można wyznaczyć już w okolicach 1,5780, to jednak bardziej prawdopodobne wydaje się przetestowanie w perspektywie najbliższych 48 godzin okolic 1,5835 wyznaczanych przez zniesienie Fibonacciego i spadkową linię trendu. Szczegółowa analiza publikacji makroekonomicznych zaplanowanych na ten tydzień zmusza do dość dużej ostrożności przy otwieraniu krótkich pozycji w EUR/USD. Z szeregu danych ze strefy euro warto będzie zwrócić uwagę na szacunki dotyczące lipcowej inflacji, które poznamy w środę o godz. 11:00. Z kolei z USA kluczowe będą informacje o wzroście PKB w II kwartale w czwartek i liczbie nowych etatów poza rolnictwem, oraz stopie bezrobocia w piątek. O ile dynamika wzrostu gospodarczego może wynieść, jak spodziewają się inwestorzy, nawet 2 proc., to jednak warto pamiętać o tym, iż będzie to wynikiem rządowej pomocy dla Amerykanów, która poprawiła sprzedaż w maju. Tym samym nie będzie to sygnał, że sytuacja w gospodarce USA zaczyna się rzeczywiście poprawiać. Pesymistyczne będą także piątkowe dane z rynku pracy, chociaż mogą one zostać wcześniej zdyskontowane przez rynek (oficjalna prognoza to „minus” 75 tys.). Natomiast dzisiaj inwestorzy nie otrzymają wielu informacji – na godz. 18:30 zapowiedziane zostało wystąpienie Frederica Mishkina z FED. Wsparcie na EUR/USD można wyznaczyć w okolicach 1,5725-30.
Funt/dolar: Od rana notowania GBP/USD „ślizgają” się wokół linii wsparcia wyznaczanej na podstawie trendu wzrostowego od połowy czerwca b.r. w okolicach 1,9850. Wiele wskazuje na to, że zostanie ona obroniona, co sprowokuje stronę popytową do powrotu GBP/USD w okolice 2,0000. Opublikowane w ubiegłym tygodniu zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Anglii wprowadziły jednak sporo zamieszania (jeden z członków opowiadał się za podwyżką stóp procentowych), co osłabiło negatywną wymowę danych o czerwcowej sprzedaży detalicznej i PKB za II kwartał na notowania funta. Nie można wykluczyć, że w najbliższym czasie większe znaczenie dla kształtowania się GBP/USD będą miały informacje zza Oceanu (omawiane już przy opisie euro/dolara).
Złoty: Nieco gorsze od prognozowanych, opublikowane w piątek rano, dane o czerwcowej sprzedaży detalicznej nie doprowadziły do osłabienia złotego. W efekcie jeszcze w końcu ubiegłego tygodnia ustanowił on nowe rekordy siły względem euro, zbliżając się do poziomu 3,20 zł za euro. Poniedziałkowy handel otworzył się bez większych zmian i sytuacja niewiele zmieniła się do godz. 14:00 - za jedno euro płacono 3,2025 zł, dolar był wart 2,0320 zł, funt 4,04 zł, a frank 1,9650 zł. Wydaje się, że inwestorzy wstrzymują się z decyzjami do publikacji komunikatu, po kończącym się w najbliższą środę, dwudniowym posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej. Mało kto oczekuje, że stopy procentowe wzrosną z obecnych 6,00 proc., a większość spodziewa się tego ruchu dopiero we wrześniu. W ocenie tego, czy tak się stanie pomocna będzie m.in. szczegółowa analiza komunikatu, który poznamy na środowej konferencji prasowej o godz. 15:00. A nie można wykluczyć, że będzie on bardziej „gołębi” za sprawą silnego złotego, co tym samym powinno stać się katalizatorem do wyraźniejszej, kilkugroszowej korekty. Jednak, aby tak się stało potrzebne będzie jednoczesne wyraźne umocnienie się dolara do euro na rynkach światowych, na co się w tym tygodniu nie zanosi. Tym samym nie można wykluczyć, że na wyraźniejsze osłabienie naszej waluty trzeba będzie zaczekać do połowy, bądź końca sierpnia.
Euro/dolar: Reakcja na dobre dane makroekonomiczne, które napłynęły w piątek z USA była dość umiarkowana. To w połączeniu z wcześniejszymi dość słabymi informacjami, które napłynęły w czwartek ze strefy euro, skłaniało do sporej ostrożności przy otwieraniu kolejnych krótkich pozycji w EUR/USD. Przeciwko takiemu scenariuszowi przemawiało również silne wyprzedanie na rynku ropy i możliwość korekty w górę tego surowca. W efekcie podczas pierwszych godzin poniedziałkowej, europejskiej sesji, notowania EUR/USD wzrosły z okolic 1,57 do 1,5760. Wprawdzie pierwszy znaczący opór można wyznaczyć już w okolicach 1,5780, to jednak bardziej prawdopodobne wydaje się przetestowanie w perspektywie najbliższych 48 godzin okolic 1,5835 wyznaczanych przez zniesienie Fibonacciego i spadkową linię trendu. Szczegółowa analiza publikacji makroekonomicznych zaplanowanych na ten tydzień zmusza do dość dużej ostrożności przy otwieraniu krótkich pozycji w EUR/USD. Z szeregu danych ze strefy euro warto będzie zwrócić uwagę na szacunki dotyczące lipcowej inflacji, które poznamy w środę o godz. 11:00. Z kolei z USA kluczowe będą informacje o wzroście PKB w II kwartale w czwartek i liczbie nowych etatów poza rolnictwem, oraz stopie bezrobocia w piątek. O ile dynamika wzrostu gospodarczego może wynieść, jak spodziewają się inwestorzy, nawet 2 proc., to jednak warto pamiętać o tym, iż będzie to wynikiem rządowej pomocy dla Amerykanów, która poprawiła sprzedaż w maju. Tym samym nie będzie to sygnał, że sytuacja w gospodarce USA zaczyna się rzeczywiście poprawiać. Pesymistyczne będą także piątkowe dane z rynku pracy, chociaż mogą one zostać wcześniej zdyskontowane przez rynek (oficjalna prognoza to „minus” 75 tys.). Natomiast dzisiaj inwestorzy nie otrzymają wielu informacji – na godz. 18:30 zapowiedziane zostało wystąpienie Frederica Mishkina z FED. Wsparcie na EUR/USD można wyznaczyć w okolicach 1,5725-30.
Funt/dolar: Od rana notowania GBP/USD „ślizgają” się wokół linii wsparcia wyznaczanej na podstawie trendu wzrostowego od połowy czerwca b.r. w okolicach 1,9850. Wiele wskazuje na to, że zostanie ona obroniona, co sprowokuje stronę popytową do powrotu GBP/USD w okolice 2,0000. Opublikowane w ubiegłym tygodniu zapiski z lipcowego posiedzenia Banku Anglii wprowadziły jednak sporo zamieszania (jeden z członków opowiadał się za podwyżką stóp procentowych), co osłabiło negatywną wymowę danych o czerwcowej sprzedaży detalicznej i PKB za II kwartał na notowania funta. Nie można wykluczyć, że w najbliższym czasie większe znaczenie dla kształtowania się GBP/USD będą miały informacje zza Oceanu (omawiane już przy opisie euro/dolara).
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.