Data dodania: 2008-07-25 (09:12)
Wczorajsza sesja miała zaskakujący przebieg – chyba nikt nie oczekiwał, że euro złoty tak szybko spadnie po 2 dniach dynamicznych wzrostów. O czym to świadczy? Po pierwsze, o dominacji kapitału spekulacyjnego na lokalnym rynku walutowym, a to oznacza, że równie dobrze jutro kurs EURPLN może ponownie powrócić na przedwczorajsze szczyty.
Potrzebny jest jakikolwiek impuls, niekoniecznie powiązany z naszą gospodarką. Możemy w najbliższych dniach, po takiej sesji jak ta wczorajsza, oczekiwać pojawiania się krótkich okresów („korekta” trwała jedynie 2 dni) podwyższonej zmienności. Po drugie, jest w tym ruchu też trochę słabości euro po najniższym od 2 lat odczycie Ifo. Według przedstawionego przeze mnie wcześniej mechanizmu wzrostu popytu na PLN kapitał po prostu nie ma wielu realnych alternatyw, a skoro w Niemczech oczekiwania co do przyszłości gwałtownie pogarszają się, to znaczy, że jeszcze jedynie do Polski (mówiąc o większych gospodarkach unijnych) fala poważniejszych kłopotów gospodarczych nie doszła. Stąd też takie, a nie inne zachowanie rynku, które można najlepiej podsumować maksymą „łatwo przyszło, łatwo poszło”.
Na rynku międzynarodowym wczoraj działo się sporo – dolar korygował fale ostatnich wzrostów, zatrzymując się w strefie powyżej 1,57 choć w ciągu dnia para ta była handlowana też dużo niżej. Spadki sprowokował słaby odczyt Ifo. Kurs odbił się jednak w oczekiwaniu na dane z USA. Szczególnie złe dla dolara były wczorajsze informacje z rynku nieruchomości co potwierdza moją wczorajszą tezę o dość „przypadkowym” wzroście pozwoleń na budowę. Twarde dane makroekonomiczne będą szkodzić „zielonemu”. Podobny los czeka funta, gdzie jeden z instytutów badających gospodarkę stwierdził, że Wielką Brytanię czeka okres trudniejszy niż recesja z początku lat 90-tych. Tempo wzrostu według tamtejszych prognoz nie będzie ujemne, ale dość bliskie zeru. GBPUSD spadł w ciągu dwóch dni do 1,9850. Jen zyskiał po spadkowej sesji na giełdach, inwestorzy zamykali carry-trade’owe pozycje. USDJPY spadł do 106,80, a eurojen – od 169,50 do 167,70.
Dziś w kalendarzu dane wstępne o PKB Wielkiej Brytanii (za 2 kwartał) oraz seria danych z USA: zamówienia na dobra trwałego użytku, indeks University of Michigan i sprzedaż nowych domów. Moim zdaniem wszystkie te wskaźniki będą dziś ważyły negatywnie na dolarze. Można też oczekiwać dalszej deprecjacji funta.
Na rynku międzynarodowym wczoraj działo się sporo – dolar korygował fale ostatnich wzrostów, zatrzymując się w strefie powyżej 1,57 choć w ciągu dnia para ta była handlowana też dużo niżej. Spadki sprowokował słaby odczyt Ifo. Kurs odbił się jednak w oczekiwaniu na dane z USA. Szczególnie złe dla dolara były wczorajsze informacje z rynku nieruchomości co potwierdza moją wczorajszą tezę o dość „przypadkowym” wzroście pozwoleń na budowę. Twarde dane makroekonomiczne będą szkodzić „zielonemu”. Podobny los czeka funta, gdzie jeden z instytutów badających gospodarkę stwierdził, że Wielką Brytanię czeka okres trudniejszy niż recesja z początku lat 90-tych. Tempo wzrostu według tamtejszych prognoz nie będzie ujemne, ale dość bliskie zeru. GBPUSD spadł w ciągu dwóch dni do 1,9850. Jen zyskiał po spadkowej sesji na giełdach, inwestorzy zamykali carry-trade’owe pozycje. USDJPY spadł do 106,80, a eurojen – od 169,50 do 167,70.
Dziś w kalendarzu dane wstępne o PKB Wielkiej Brytanii (za 2 kwartał) oraz seria danych z USA: zamówienia na dobra trwałego użytku, indeks University of Michigan i sprzedaż nowych domów. Moim zdaniem wszystkie te wskaźniki będą dziś ważyły negatywnie na dolarze. Można też oczekiwać dalszej deprecjacji funta.
Źródło: Piotr Denderski, Analityk rynków finansowych AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.









