
Data dodania: 2008-07-15 (12:07)
Wtorkowy ranek przyniósł dość wyraźne straty amerykańskiego dolara względem głównych światowych walut. Chwilowy optymizm wywołany niedzielną decyzją amerykańskiej administracji o pomocy dla borykających się ze sporymi problemami Fannie Mae i Freddie Mac, został zastąpiony obawami, co do rzeczywistego stanu amerykańskiej gospodarki i związanych z tym perspektyw kształtowania się stóp procentowych w USA.
W efekcie dzisiaj notowania EUR/USD naruszyły poziom 1,60 i ustanowiły nowe maksimum wszechczasów – 1,6038. Jeszcze szybciej w relacji do dolara drożał funt, który z impetem przebił barierę 2,00, a kilkadziesiąt minut później doszło do ustanowienia maksimum na 2,0153. Przyczyniły się do tego „jastrzębie” wypowiedzi jednego z członków Banku Anglii (Andrew Sentence), a także opublikowane o godz. 10:30 dane o czerwcowej inflacji konsumenckiej na Wyspach. Wskaźnik CPI nieoczekiwanie przyspieszył do 3,8 proc. r/r z 3,3 proc. r/r w maju (oczekiwano 3,6 proc. r/r).
Złoty: Silny ruch na dolarze nie przełożył się na dalsze umocnienie złotego względem głównych walut. Złoty potaniał względem euro (3,2600 zł), franka (2,0250 zł) i funta (4,0950 zł), a tylko nieznacznie zyskał w relacji dolara (2,0360 zł) – stan z godz. 11:39. I raczej nie było to wynikiem rannej wypowiedzi szefa NBP. Sławomir Skrzypek przyznał, że wzrost wartości złotego jest przedmiotem bardzo „poważnej troski” ze strony NBP i RPP. Dodał przy tym, iż taka sytuacja może doprowadzić do spowolnienia wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach. Tyle, że wczoraj stwierdził, że bank centralny nie zamierza interweniować na rynku. Tym samym wydaje się raczej, że część funduszy postanowiła zrealizować zyski w obliczu coraz większych zawirowań na rynkach światowych – spadków na giełdach, wzrostów cen ropy, a także gwałtownego osłabienia się dolara. Wszak profity osiągnięte w ostatnich tygodniach na złotym są dość spore, a naszej walucie niekoniecznie muszą pomóc dane makroekonomiczne. Dzisiaj o godz. 14:00 poznamy dane o czerwcowej inflacji, która może pomóc złotemu tylko w jednej sytuacji – kiedy dane będą wyższe od wcześniejszych prognoz, tj. powyżej 4,5 proc. r/r. Tego nie można wykluczyć, zwłaszcza, że część ekonomistów wskazywała wcześniej, iż czerwcowa inflacja może być niedoszacowana. Złoty nie dostanie jednak wsparcia ze strony wskaźnika wynagrodzeń (prognoza jest wysoka, bo na poziomie 11 proc. r/r), czy majowego bilansu płatniczego (spodziewany jest wyższy deficyt, niż w kwietniu, bo na poziomie -1,747 mln EUR). Podobnie może stać się w piątek, kiedy to poznamy czerwcową dynamikę produkcji przemysłowej. Jeżeli odczyt będzie słaby, czyli zbliżony do maja (2,3 proc. r/r) to będzie to stanowić sygnał, iż gospodarka zaczyna spowalniać. Podsumowując – w najbliższych dniach aprecjacja złotego nie powinna być kontynuowana i złoty może nieco stracić, zwłaszcza względem euro (3,28-3,29 zł).W przypadku dolara bardziej prawdopodobna będzie stabilizacja w okolicach 2,04-2,05 zł.
Euro/dolar: Poziom 1,60 został dzisiaj osiągnięty, chociaż nie udało się pokonać historycznego maksimum na 1,6018 z 22 kwietnia b.r. Do tego rynek może potrzebować nowych impulsów, które mogą przynieść dzisiejsze dane makroekonomiczne z USA, zwłaszcza te o sprzedaży detalicznej z godz. 14:30 (prognoza 0,4 proc. m/m i 1,0 proc. m/m bez samochodów), a także zaplanowane na godz. 16:00 wystąpienie szefa FED przed Kongresem. Ben Bernanke ma przedstawić półroczny raport nt. stanu i perspektyw gospodarki, wokół którego jak zawsze gromadzi się wiele emocji. Tym razem inwestorzy nie wykluczają, że problemy związane z rynkiem finansowym i hipotekami zablokują FED możliwość podwyższenia stóp procentowych na dobrych, kilka miesięcy. I to niezależnie od tego, że bank centralny najpewniej zasygnalizuje dzisiaj ryzyko dalszego wzrostu inflacji. Tak naprawdę coraz bardziej realna groźba stagflacji w gospodarce może doprowadzić do dalszej gwałtownej przeceny dolara na rynkach światowych. I to niezależnie od tego, że indeks ZEW w Niemczech spadł w lipcu do najniższego poziomu „minus” 63,9 pkt., a tamtejsi analitycy widzą przyszłość w coraz ciemniejszych barwach. Wydaje się, że po kilkudniowej konsolidacji poniżej 1,60, rynek EUR/USD ruszy na nowe maksima. W perspektywie kilkunastu tygodni notowania EUR/USD mogą wzrosnąć w okolice 1,67-1,70.
Funt/dolar: Inwestorzy wcześniej nie docenili ryzyka gwałtownego wzrostu inflacji na Wyspach, stąd też dzisiaj dynamika ruchu w górę na GBP/USD była znacznie wyższa, niż na EUR/USD. Zaledwie w ciągu kilku godzin rynek podniósł się o 200 pipsów ustanawiając maksimum na poziomie 2,0153. Przyczyniła się do tego wypowiedź członka Banku Anglii, Andrew Sentance (przestrzegł on przed bagatelizowaniem problemu inflacji), a także sama publikacja wskaźnika CPI, który w czerwcu nieoczekiwanie przyspieszył do poziomu 3,8 proc. r/r. Poziom 2,0153, który został dzisiaj osiągnięty wyznaczany jest przez linię kanału wzrostowego, a także jedną z zależności Fibonacciego. Biorąc pod uwagę fakt, iż na jutro została zaplanowana publikacja ankiety RICS nt. sytuacji na rynku nieruchomości, prawdopodobieństwo pokonania poziomu 2,0150 nawet przy słabym dla dolara obrocie spraw po publikacji dzisiejszych danych makro z USA i wystąpieniu szefa FED, nie jest duże. Prawdopodobna korekta może sprowadzić notowania w okolice 2,0050, wyznaczane przez wcześniejsze ekstrema z ostatnich tygodni.
Złoty: Silny ruch na dolarze nie przełożył się na dalsze umocnienie złotego względem głównych walut. Złoty potaniał względem euro (3,2600 zł), franka (2,0250 zł) i funta (4,0950 zł), a tylko nieznacznie zyskał w relacji dolara (2,0360 zł) – stan z godz. 11:39. I raczej nie było to wynikiem rannej wypowiedzi szefa NBP. Sławomir Skrzypek przyznał, że wzrost wartości złotego jest przedmiotem bardzo „poważnej troski” ze strony NBP i RPP. Dodał przy tym, iż taka sytuacja może doprowadzić do spowolnienia wzrostu gospodarczego w kolejnych kwartałach. Tyle, że wczoraj stwierdził, że bank centralny nie zamierza interweniować na rynku. Tym samym wydaje się raczej, że część funduszy postanowiła zrealizować zyski w obliczu coraz większych zawirowań na rynkach światowych – spadków na giełdach, wzrostów cen ropy, a także gwałtownego osłabienia się dolara. Wszak profity osiągnięte w ostatnich tygodniach na złotym są dość spore, a naszej walucie niekoniecznie muszą pomóc dane makroekonomiczne. Dzisiaj o godz. 14:00 poznamy dane o czerwcowej inflacji, która może pomóc złotemu tylko w jednej sytuacji – kiedy dane będą wyższe od wcześniejszych prognoz, tj. powyżej 4,5 proc. r/r. Tego nie można wykluczyć, zwłaszcza, że część ekonomistów wskazywała wcześniej, iż czerwcowa inflacja może być niedoszacowana. Złoty nie dostanie jednak wsparcia ze strony wskaźnika wynagrodzeń (prognoza jest wysoka, bo na poziomie 11 proc. r/r), czy majowego bilansu płatniczego (spodziewany jest wyższy deficyt, niż w kwietniu, bo na poziomie -1,747 mln EUR). Podobnie może stać się w piątek, kiedy to poznamy czerwcową dynamikę produkcji przemysłowej. Jeżeli odczyt będzie słaby, czyli zbliżony do maja (2,3 proc. r/r) to będzie to stanowić sygnał, iż gospodarka zaczyna spowalniać. Podsumowując – w najbliższych dniach aprecjacja złotego nie powinna być kontynuowana i złoty może nieco stracić, zwłaszcza względem euro (3,28-3,29 zł).W przypadku dolara bardziej prawdopodobna będzie stabilizacja w okolicach 2,04-2,05 zł.
Euro/dolar: Poziom 1,60 został dzisiaj osiągnięty, chociaż nie udało się pokonać historycznego maksimum na 1,6018 z 22 kwietnia b.r. Do tego rynek może potrzebować nowych impulsów, które mogą przynieść dzisiejsze dane makroekonomiczne z USA, zwłaszcza te o sprzedaży detalicznej z godz. 14:30 (prognoza 0,4 proc. m/m i 1,0 proc. m/m bez samochodów), a także zaplanowane na godz. 16:00 wystąpienie szefa FED przed Kongresem. Ben Bernanke ma przedstawić półroczny raport nt. stanu i perspektyw gospodarki, wokół którego jak zawsze gromadzi się wiele emocji. Tym razem inwestorzy nie wykluczają, że problemy związane z rynkiem finansowym i hipotekami zablokują FED możliwość podwyższenia stóp procentowych na dobrych, kilka miesięcy. I to niezależnie od tego, że bank centralny najpewniej zasygnalizuje dzisiaj ryzyko dalszego wzrostu inflacji. Tak naprawdę coraz bardziej realna groźba stagflacji w gospodarce może doprowadzić do dalszej gwałtownej przeceny dolara na rynkach światowych. I to niezależnie od tego, że indeks ZEW w Niemczech spadł w lipcu do najniższego poziomu „minus” 63,9 pkt., a tamtejsi analitycy widzą przyszłość w coraz ciemniejszych barwach. Wydaje się, że po kilkudniowej konsolidacji poniżej 1,60, rynek EUR/USD ruszy na nowe maksima. W perspektywie kilkunastu tygodni notowania EUR/USD mogą wzrosnąć w okolice 1,67-1,70.
Funt/dolar: Inwestorzy wcześniej nie docenili ryzyka gwałtownego wzrostu inflacji na Wyspach, stąd też dzisiaj dynamika ruchu w górę na GBP/USD była znacznie wyższa, niż na EUR/USD. Zaledwie w ciągu kilku godzin rynek podniósł się o 200 pipsów ustanawiając maksimum na poziomie 2,0153. Przyczyniła się do tego wypowiedź członka Banku Anglii, Andrew Sentance (przestrzegł on przed bagatelizowaniem problemu inflacji), a także sama publikacja wskaźnika CPI, który w czerwcu nieoczekiwanie przyspieszył do poziomu 3,8 proc. r/r. Poziom 2,0153, który został dzisiaj osiągnięty wyznaczany jest przez linię kanału wzrostowego, a także jedną z zależności Fibonacciego. Biorąc pod uwagę fakt, iż na jutro została zaplanowana publikacja ankiety RICS nt. sytuacji na rynku nieruchomości, prawdopodobieństwo pokonania poziomu 2,0150 nawet przy słabym dla dolara obrocie spraw po publikacji dzisiejszych danych makro z USA i wystąpieniu szefa FED, nie jest duże. Prawdopodobna korekta może sprowadzić notowania w okolice 2,0050, wyznaczane przez wcześniejsze ekstrema z ostatnich tygodni.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.
Spokojny wtorek na walutach: wąskie widełki na parach z PLN
2025-08-19 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorkowy poranek notowania walut na rynku Forex kwotują USD/PLN w rejonie około 3,66, GBP/PLN oscyluje blisko 4,95, CHF/PLN porusza się przy 4,54, a CAD/PLN utrzymuje okolice 2,65, podczas gdy NOK/PLN — reagująca na miks globalnego apetytu na ryzyko i surowce — „kotwiczy” w granicach 0,358.
Poranek na rynku złotego: kursy stabilne, zmienność niska, czekamy na sygnały z USA
2025-08-18 Komentarz walutowy MyBank.plO 09:55 czasu polskiego, w poniedziałkowy poranek otwierający nowy tydzień handlu, międzybankowe kwotowania na rynku Forex wskazują: USD/PLN około 3,64 zł>, GBP/PLN około 4,93 zł, CHF/PLN około 4,51–4,52 zł, CAD/PLN około 2,64 zł oraz NOK/PLN około 0,357 zł. To bieżące notowania rynkowe, a nie kursy tabelowe NBP. Źródła międzybankowe pokazują ponadto wąski przedział dla USD/PLN rzędu 3,63–3,64, co potwierdza spokojny start tygodnia dla złotego.
Kursy walut w czwartkowy poranek 14 sierpnia 2025: złotówka stabilna, USD/PLN przy 3,64
2025-08-14 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek na rynku walutowym przynosi spokojny start dla złotówki. Około 9:10 czasu polskiego USD jest notowany w okolicach 3,64 zł, EUR oscyluje przy 4,26 zł, CHF porusza się w rejonie 4,51–4,52 zł, a GBP utrzymuje okolice 4,94–4,95 zł. Dolar kanadyjski CAD pozostaje blisko wartości 2,64–2,65 zł, a NOK krąży w pobliżu 0,358 zł. Zmiany są umiarkowane, ale kierunek porannego otwarcia sugeruje, że rynek na razie nie ma bodźca do większej ucieczki od ryzyka: ...