Data dodania: 2008-06-30 (12:25)
W poniedziałek rano notowania USD/PLN znalazły się poniżej minimum z 23 kwietnia b.r. na poziomie 2,1250 zł. Tym samym amerykańska waluta była najtańsza od blisko 15 lat. Jeżeli dolar będzie w takim tempie nadal tracił na światowych rynkach, to już wkrótce notowania „zielonego” w kraju pokonają poziom 2,10 zł.
Ucieszy to tych, którzy planują wakacyjne wyjazdy do krajów „dolarowych”, ale też wpłynie na dalszy wzrost indywidualnego importu towarów ze Stanów Zjednoczonych.
Złoty: Nowy tydzień to nowe rozdanie – tak mówią walutowi traderzy. Te obecne jest dość dobre dla złotego. W poniedziałek o godz.10:46 za euro płacono średnio 3,3550 zł, dolar był wart 2,1180 zł, frank 2,09 zł, a funt 4,2290 zł. Polską walutę wspierają oczekiwania, co do dalszych posunięć ze strony Rady Polityki Pieniężnej (w dzisiejszej prasie Andrzej Wojtyna przyznał, iż RPP powinna reagować na zewnętrzne szoki cenowe, a obecna sytuacja na świecie przypomina tą z końca lat 70-tych), które mogą podgrzać jutrzejsze prognozy resortu finansów, co do czerwcowej inflacji. Istotne są także czynniki międzynarodowe – dzisiejsze szacunki wskaźnika HICP w strefie euro w czerwcu i zaplanowana na czwartek podwyżka stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, powinny dodać kilka punktów „jastrzębim” członkom Rady Polityki Pieniężnej. Z kolei słabnący na świecie dolar tylko zwiększa zainteresowanie zagranicznymi inwestycjami, w tym także w naszym regionie (w poniedziałek rano do rekordowego poziomu względem euro umocniła się czeska korona). Jednocześnie piątkowa sesja pokazała, iż zawirowania na rynkach akcji nie mają większego znaczenia dla kształtowania się złotego. Pewną zagadką może być jednak zachowanie się rynku jutro – otwarcie nowego półrocza, a także w sytuacji, kiedy ceny ropy na rynkach światowych przekroczyłyby w tym tygodniu poziom 145 USD za baryłkę (obecnie 142,80 USD).
Euro/dolar: Weekendowe spotkanie szefów banków centralnych w szwajcarskim Banku Rozliczeń Międzynarodowych nie przyniosło na razie żadnych rozstrzygnięć, które mogłyby wpłynąć na notowania euro/dolara – być może więcej dowiemy się podczas zaplanowanej na godz. 12:15 konferencji prasowej. Z kolei dzisiaj rano głos zabrał przebywający w Moskwie Sekretarz Skarbu USA, Henry Paulson. Jego mantra o tym, że silny dolar pozostaje wciąż w interesie USA, a długoterminowe fundamenty amerykańskiej gospodarki są solidne, nie wpłynęła jednak na inwestorów. Bo większe obawy budzi zaplanowana na godz. 11:00 publikacja wstępnych danych o czerwcowej inflacji HICP w strefie euro. Pojawiają się opinie, iż odczyt powyżej oczekiwanych 3,9 proc. r/r mógłby dać ECB argumenty do dalszych podwyżek poza tą zaplanowaną na czwartek. Dzisiaj głos zabiorą także unijny Komisarz Joaquin Almunia, szef Europejskiego Banku Centralnego, a także Jean-Claude Juncker z Eurogrupy. Z kolei w kolejnych dniach poznamy trochę danych z USA: jutro indeks ISM dla przemysłu, w środę szacunki firmy ADP, co do liczby nowych etatów poza rolnictwem, a w czwartek oficjalny odczyt Departamentu Pracy, a także indeks ISM dla usług. W piątek Amerykanie świętują Dzień Niepodległości. Analiza kalendarza pokazuje, że najbardziej gorącym punktem tygodnia będzie czwartek o godz. 14:30, kiedy to wystąpienie Jean-Claude Tricheta poprzedzone zostanie wspomnianymi wcześniej danymi o liczbie nowych etatów poza rolnictwem w amerykańskiej gospodarce. Nietrudno się domyśleć, że ruchy na parze EUR/USD mogą być dość gwałtowne i być może inwestorzy nie akceptujący dużego ryzyka, powinni w tym dniu zrobić sobie wolne. A co pokazuje analiza techniczna? Przede wszystkim istotność strefy oporu 1,5818-40, którą właśnie rynek zaczął testować (o godz. 10:46 kurs EUR/USD wynosił 1,5833). Jego pokonanie otworzy drogę do ataku na rejon 1,59 i dalej 1,60. Jednak jakiekolwiek „zawahanie” rynku wokół 1,5840 doprowadzi do dość silnej korekty w okolice 1,57.
Funt/dolar: Fatalne nastroje wśród brytyjskich konsumentów, które wg. badania przeprowadzonego przez instytut Gfk spadły w czerwcu do najniższego poziomu od 1990 r., nie wpłynęły znacząco na notowania GBP/USD. Para ta jest coraz bliżej testowania psychologicznego poziomu 2,0000, który był wyznaczany w analizie sprzed 2 tygodni. O godz. 10:46 kurs GBP/USD wynosił 1,9955. Wydaje się jednak, że na udany atak powyżej 2,0000 będziemy musieli jeszcze nieco poczekać. Fundamenty brytyjskiej gospodarki są gorsze, niż europejskiej i tym samym notowania GBP/USD nie powinny naśladować tego, co dzieje się na EUR/USD. Jutro rano inwestorzy otrzymają świeżą dawkę informacji z brytyjskiego rynku nieruchomości, która powinna sprowokować w/w korektę. Wsparciem mogą stać się okolice 1,9830-70.
Złoty: Nowy tydzień to nowe rozdanie – tak mówią walutowi traderzy. Te obecne jest dość dobre dla złotego. W poniedziałek o godz.10:46 za euro płacono średnio 3,3550 zł, dolar był wart 2,1180 zł, frank 2,09 zł, a funt 4,2290 zł. Polską walutę wspierają oczekiwania, co do dalszych posunięć ze strony Rady Polityki Pieniężnej (w dzisiejszej prasie Andrzej Wojtyna przyznał, iż RPP powinna reagować na zewnętrzne szoki cenowe, a obecna sytuacja na świecie przypomina tą z końca lat 70-tych), które mogą podgrzać jutrzejsze prognozy resortu finansów, co do czerwcowej inflacji. Istotne są także czynniki międzynarodowe – dzisiejsze szacunki wskaźnika HICP w strefie euro w czerwcu i zaplanowana na czwartek podwyżka stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, powinny dodać kilka punktów „jastrzębim” członkom Rady Polityki Pieniężnej. Z kolei słabnący na świecie dolar tylko zwiększa zainteresowanie zagranicznymi inwestycjami, w tym także w naszym regionie (w poniedziałek rano do rekordowego poziomu względem euro umocniła się czeska korona). Jednocześnie piątkowa sesja pokazała, iż zawirowania na rynkach akcji nie mają większego znaczenia dla kształtowania się złotego. Pewną zagadką może być jednak zachowanie się rynku jutro – otwarcie nowego półrocza, a także w sytuacji, kiedy ceny ropy na rynkach światowych przekroczyłyby w tym tygodniu poziom 145 USD za baryłkę (obecnie 142,80 USD).
Euro/dolar: Weekendowe spotkanie szefów banków centralnych w szwajcarskim Banku Rozliczeń Międzynarodowych nie przyniosło na razie żadnych rozstrzygnięć, które mogłyby wpłynąć na notowania euro/dolara – być może więcej dowiemy się podczas zaplanowanej na godz. 12:15 konferencji prasowej. Z kolei dzisiaj rano głos zabrał przebywający w Moskwie Sekretarz Skarbu USA, Henry Paulson. Jego mantra o tym, że silny dolar pozostaje wciąż w interesie USA, a długoterminowe fundamenty amerykańskiej gospodarki są solidne, nie wpłynęła jednak na inwestorów. Bo większe obawy budzi zaplanowana na godz. 11:00 publikacja wstępnych danych o czerwcowej inflacji HICP w strefie euro. Pojawiają się opinie, iż odczyt powyżej oczekiwanych 3,9 proc. r/r mógłby dać ECB argumenty do dalszych podwyżek poza tą zaplanowaną na czwartek. Dzisiaj głos zabiorą także unijny Komisarz Joaquin Almunia, szef Europejskiego Banku Centralnego, a także Jean-Claude Juncker z Eurogrupy. Z kolei w kolejnych dniach poznamy trochę danych z USA: jutro indeks ISM dla przemysłu, w środę szacunki firmy ADP, co do liczby nowych etatów poza rolnictwem, a w czwartek oficjalny odczyt Departamentu Pracy, a także indeks ISM dla usług. W piątek Amerykanie świętują Dzień Niepodległości. Analiza kalendarza pokazuje, że najbardziej gorącym punktem tygodnia będzie czwartek o godz. 14:30, kiedy to wystąpienie Jean-Claude Tricheta poprzedzone zostanie wspomnianymi wcześniej danymi o liczbie nowych etatów poza rolnictwem w amerykańskiej gospodarce. Nietrudno się domyśleć, że ruchy na parze EUR/USD mogą być dość gwałtowne i być może inwestorzy nie akceptujący dużego ryzyka, powinni w tym dniu zrobić sobie wolne. A co pokazuje analiza techniczna? Przede wszystkim istotność strefy oporu 1,5818-40, którą właśnie rynek zaczął testować (o godz. 10:46 kurs EUR/USD wynosił 1,5833). Jego pokonanie otworzy drogę do ataku na rejon 1,59 i dalej 1,60. Jednak jakiekolwiek „zawahanie” rynku wokół 1,5840 doprowadzi do dość silnej korekty w okolice 1,57.
Funt/dolar: Fatalne nastroje wśród brytyjskich konsumentów, które wg. badania przeprowadzonego przez instytut Gfk spadły w czerwcu do najniższego poziomu od 1990 r., nie wpłynęły znacząco na notowania GBP/USD. Para ta jest coraz bliżej testowania psychologicznego poziomu 2,0000, który był wyznaczany w analizie sprzed 2 tygodni. O godz. 10:46 kurs GBP/USD wynosił 1,9955. Wydaje się jednak, że na udany atak powyżej 2,0000 będziemy musieli jeszcze nieco poczekać. Fundamenty brytyjskiej gospodarki są gorsze, niż europejskiej i tym samym notowania GBP/USD nie powinny naśladować tego, co dzieje się na EUR/USD. Jutro rano inwestorzy otrzymają świeżą dawkę informacji z brytyjskiego rynku nieruchomości, która powinna sprowokować w/w korektę. Wsparciem mogą stać się okolice 1,9830-70.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.
Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Problemy europejskich walut
09:06 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.