
Data dodania: 2008-05-28 (12:19)
Uczestnicy rynku nie spodziewają się, aby RPP podwyższyła dzisiaj stopy procentowe. Oczekuje się, iż stanie się tak za miesiąc. Opublikowane dzisiaj dane o kwietniowej sprzedaży detalicznej pokazują, że gospodarka wciąż ma się dobrze, a cykl zacieśniania polityki przez bank centralny jeszcze się nie zakończył.
Czy to jednak wystarczy do tego, aby złoty wspiął się w najbliższych dniach na nowe maksima? Raczej nie.
Złoty: Opublikowane dzisiaj o godz. 10:00 przez Główny Urząd Statystyczny dane o kwietniowej sprzedaży detalicznej i bezrobociu szczególnie nie zaskoczyły, chociaż pierwsza figura była nieco poniżej rynkowych oczekiwań. Dynamika sprzedaży wyniosła 17,6 proc. r/r wobec oczekiwanych 18,7 proc. r/r, ale względem 15,7 proc. r/r odnotowanych w marcu. Z kolei stopa bezrobocia obniżyła się do 10,5 proc. przy szacunkach na poziomie 10,6 proc. i 11,1 proc. przed miesiącem. Te informacje w połączeniu z wcześniejszymi informacjami nt. dynamiki produkcji przemysłowej i płac niejako wymuszają na RPP kontynuację procesu podwyżek kosztu pieniądza, chociaż niekoniecznie teraz. Bo jest dość prawdopodobne, że dane za maj będą gorsze ze względu na liczbę wolnych dni od pracy i świat w handlu, a ostatnie dane o inflacji pokazały nieco wolniejszy wzrost tych wskaźników (PPI, CPI, CPI core). Tym samym konsensus będzie taki, iż RPP utrzyma „jastrzębią” linię komunikatu, sugerując tym samym ewentualną podwyżkę stóp procentowych w czerwcu, po tym jak znana będzie już najnowsza projekcja inflacyjna. To jednak może nie wystarczyć do tego, aby złoty wspiął się w najbliższych dniach na nowe maksima. Zwłaszcza, że aprecjację naszej waluty z jednej strony ograniczają wypłaty dywidend, a z drugiej bliskość kluczowych wsparć (kilka groszy do 3,35 zł za euro). Znaczenie może mieć także zachowanie się rynku EUR/USD, który ma coraz większe szanse ruchu na południe (m.in. za sprawą taniejącej od wczoraj ropy naftowej, z którą korelacja jest dość duża). Można tym samym postawić dość odważną tezę, iż w perspektywie najbliższego tygodnia, do dwóch, EUR/PLN podrożeje do 3,44 zł, a USD/PLN nawet do 2,24-2,25 zł. Prawdopodobieństwo takiego ruchu wzrośnie w momencie naruszenia przez EUR/PLN poziomu 3,4050 zł, a USD/PLN 2,17-2,1750 zł. O godz. 11:28 za euro płacono 3,3960 zł, dolar był wart 2,1660 zł, frank 2,0940 zł , a funt 4,2870 zł.
Euro/dolar: Rozpoczęte wczoraj spadki EUR/USD doprowadziły do przełamania istotnego wsparcia na figurze 1,57 i ustanowienia dzisiaj w nocy minimum na 1,5665. Kontra była jednak dość szybka i w ciągu kilku godzin notowania powróciły do 1,5760. Na rynku słabość dolara (bardziej względem franka) tłumaczono publikacją taśmy z ostrzeżeniami o możliwych zamachach ze strony Al.-Kaidy przy wykorzystaniu broni masowego rażenia, chociaż wydaje się, że potrzebny był tylko pretekst, który wywołałby ruch powrotny. Rano euro pomogły też publikacji inflacji konsumenckiej z niektórych niemieckich landów, która była wyższa od oczekiwań, co mogłoby sugerować wyższy odczyt dla całego kraju. W kontekście wczorajszych „jastrzębich” słów Axela Webera (członka ECB z Niemiec) mogłyby one przemawiać za powstrzymaniem się Europejskiego Banku Centralnego z ewentualną obniżką stóp procentowych na jesieni. Dane z Niemiec nie wystarczyły jednak do tego, aby podtrzymać zwyżkę EUR/USD, który po godz. 11:00 ponownie spadł poniżej 1,57. Jednocześnie w dół do 126,75 USD poszły ceny kontraktów terminowych na ropę naftową, kontynuując rozpoczęty wczoraj spadek z okolic 133 USD. Jednocześnie zastanawiająca była wczorajsza reakcja rynku na dane makroekonomiczne z USA. Spadek indeksu zaufania konsumentów instytutu Conference Board do 57,2 pkt. w kwietniu wobec oczekiwań na poziomie 60 pkt. przeszedł bez echa, a rynek skupił się bardziej na 3,3 proc. m/m wzroście sprzedaży domów na rynku pierwotnym (notabene zwyżka miała miejsce za sprawą przeszacowania w dół danych za poprzedni miesiąc). Takie wybiórcze traktowanie danych makroekonomicznych przez rynek zwiększa ryzyko nietrafności postawionych na ich podstawie prognoz, ale też skłania do poświęcenia więcej czasu wskazaniom płynącym z analizy technicznej. A ta pokazuje, iż wczorajsze naruszenie w dół poziomu 1,57 nie było przypadkowe i może sugerować początek nowej fali spadkowej, która finalnie zakończy się w okolicach 1,5250. Jej przebieg może być dość gwałtowny, co jednak może dać szanse na duże zyski krótkoterminowym inwestorom. Gwoli ścisłości: naruszenie okolic 1,55-1,56 będzie potwierdzeniem w/w ruchu spadkowego, dzisiaj o godz. 14:30 rynek pozna dynamikę kwietniowych zamówień na dobra trwałego użytku w USA, a jutro o tej samej porze drugi odczyt PKB za I kwartał (też z USA)…
Funt/dolar: W ostatnich dniach GBP/USD naśladuje ruchy z EUR/USD. I tak po spadku w okolice 1,9736 w kolejnych godzinach notowania powróciły do 1,9826, aby ponownie zniżkować do 1,9780 (stan z godz. 11:28 ). Istotne dane z Wielkiej Brytanii poznamy dopiero w piątek (indeks zaufania konsumentów Gfk w maju), stad też wspomniana wcześniej korelacja z EUR/USD może być zachowana. Analiza techniczna pokazuje, iż celem do końca tygodnia mogą być okolice 1,9650. Dopiero przełamanie tego poziomu będzie sygnałem do testowania minimów z połowy maja na 1,9350-1,94.
Złoty: Opublikowane dzisiaj o godz. 10:00 przez Główny Urząd Statystyczny dane o kwietniowej sprzedaży detalicznej i bezrobociu szczególnie nie zaskoczyły, chociaż pierwsza figura była nieco poniżej rynkowych oczekiwań. Dynamika sprzedaży wyniosła 17,6 proc. r/r wobec oczekiwanych 18,7 proc. r/r, ale względem 15,7 proc. r/r odnotowanych w marcu. Z kolei stopa bezrobocia obniżyła się do 10,5 proc. przy szacunkach na poziomie 10,6 proc. i 11,1 proc. przed miesiącem. Te informacje w połączeniu z wcześniejszymi informacjami nt. dynamiki produkcji przemysłowej i płac niejako wymuszają na RPP kontynuację procesu podwyżek kosztu pieniądza, chociaż niekoniecznie teraz. Bo jest dość prawdopodobne, że dane za maj będą gorsze ze względu na liczbę wolnych dni od pracy i świat w handlu, a ostatnie dane o inflacji pokazały nieco wolniejszy wzrost tych wskaźników (PPI, CPI, CPI core). Tym samym konsensus będzie taki, iż RPP utrzyma „jastrzębią” linię komunikatu, sugerując tym samym ewentualną podwyżkę stóp procentowych w czerwcu, po tym jak znana będzie już najnowsza projekcja inflacyjna. To jednak może nie wystarczyć do tego, aby złoty wspiął się w najbliższych dniach na nowe maksima. Zwłaszcza, że aprecjację naszej waluty z jednej strony ograniczają wypłaty dywidend, a z drugiej bliskość kluczowych wsparć (kilka groszy do 3,35 zł za euro). Znaczenie może mieć także zachowanie się rynku EUR/USD, który ma coraz większe szanse ruchu na południe (m.in. za sprawą taniejącej od wczoraj ropy naftowej, z którą korelacja jest dość duża). Można tym samym postawić dość odważną tezę, iż w perspektywie najbliższego tygodnia, do dwóch, EUR/PLN podrożeje do 3,44 zł, a USD/PLN nawet do 2,24-2,25 zł. Prawdopodobieństwo takiego ruchu wzrośnie w momencie naruszenia przez EUR/PLN poziomu 3,4050 zł, a USD/PLN 2,17-2,1750 zł. O godz. 11:28 za euro płacono 3,3960 zł, dolar był wart 2,1660 zł, frank 2,0940 zł , a funt 4,2870 zł.
Euro/dolar: Rozpoczęte wczoraj spadki EUR/USD doprowadziły do przełamania istotnego wsparcia na figurze 1,57 i ustanowienia dzisiaj w nocy minimum na 1,5665. Kontra była jednak dość szybka i w ciągu kilku godzin notowania powróciły do 1,5760. Na rynku słabość dolara (bardziej względem franka) tłumaczono publikacją taśmy z ostrzeżeniami o możliwych zamachach ze strony Al.-Kaidy przy wykorzystaniu broni masowego rażenia, chociaż wydaje się, że potrzebny był tylko pretekst, który wywołałby ruch powrotny. Rano euro pomogły też publikacji inflacji konsumenckiej z niektórych niemieckich landów, która była wyższa od oczekiwań, co mogłoby sugerować wyższy odczyt dla całego kraju. W kontekście wczorajszych „jastrzębich” słów Axela Webera (członka ECB z Niemiec) mogłyby one przemawiać za powstrzymaniem się Europejskiego Banku Centralnego z ewentualną obniżką stóp procentowych na jesieni. Dane z Niemiec nie wystarczyły jednak do tego, aby podtrzymać zwyżkę EUR/USD, który po godz. 11:00 ponownie spadł poniżej 1,57. Jednocześnie w dół do 126,75 USD poszły ceny kontraktów terminowych na ropę naftową, kontynuując rozpoczęty wczoraj spadek z okolic 133 USD. Jednocześnie zastanawiająca była wczorajsza reakcja rynku na dane makroekonomiczne z USA. Spadek indeksu zaufania konsumentów instytutu Conference Board do 57,2 pkt. w kwietniu wobec oczekiwań na poziomie 60 pkt. przeszedł bez echa, a rynek skupił się bardziej na 3,3 proc. m/m wzroście sprzedaży domów na rynku pierwotnym (notabene zwyżka miała miejsce za sprawą przeszacowania w dół danych za poprzedni miesiąc). Takie wybiórcze traktowanie danych makroekonomicznych przez rynek zwiększa ryzyko nietrafności postawionych na ich podstawie prognoz, ale też skłania do poświęcenia więcej czasu wskazaniom płynącym z analizy technicznej. A ta pokazuje, iż wczorajsze naruszenie w dół poziomu 1,57 nie było przypadkowe i może sugerować początek nowej fali spadkowej, która finalnie zakończy się w okolicach 1,5250. Jej przebieg może być dość gwałtowny, co jednak może dać szanse na duże zyski krótkoterminowym inwestorom. Gwoli ścisłości: naruszenie okolic 1,55-1,56 będzie potwierdzeniem w/w ruchu spadkowego, dzisiaj o godz. 14:30 rynek pozna dynamikę kwietniowych zamówień na dobra trwałego użytku w USA, a jutro o tej samej porze drugi odczyt PKB za I kwartał (też z USA)…
Funt/dolar: W ostatnich dniach GBP/USD naśladuje ruchy z EUR/USD. I tak po spadku w okolice 1,9736 w kolejnych godzinach notowania powróciły do 1,9826, aby ponownie zniżkować do 1,9780 (stan z godz. 11:28 ). Istotne dane z Wielkiej Brytanii poznamy dopiero w piątek (indeks zaufania konsumentów Gfk w maju), stad też wspomniana wcześniej korelacja z EUR/USD może być zachowana. Analiza techniczna pokazuje, iż celem do końca tygodnia mogą być okolice 1,9650. Dopiero przełamanie tego poziomu będzie sygnałem do testowania minimów z połowy maja na 1,9350-1,94.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Poniedziałek na rynku walut: złotówka rozpoczyna tydzień w cieniu globalnych napięć
2025-10-20 Komentarz walutowy MyBank.plPoczątek nowego tygodnia na rynku walutowym mija pod znakiem umiarkowanej zmienności oraz narastającego napięcia wokół głównych światowych gospodarek. Polski złoty utrzymuje się na relatywnie stabilnym poziomie, choć presja globalnych wydarzeń geopolitycznych i ekonomicznych wyraźnie kształtuje nastroje inwestorów oraz sentyment na rynku Forex. W poniedziałkowy wieczór kurs dolara amerykańskiego do złotego wynosi około 3,64 zł, euro kosztuje 4,25 zł, frank szwajcarski 4,60 zł, a funt brytyjski 4,89 zł, co sygnalizuje wciąż utrzymującą się przewagę walut rezerwowych nad rodzimą walutą.
Kursy walut w obliczu politycznych napięć – piątkowy raport o PLN, USD, GBP, CHF, NOK
2025-10-17 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty (PLN) w piątek notuje lekką słabość względem najważniejszych walut światowych, kontynuując tym samym kierunek wyznaczony przez wczorajsze spadki na Wall Street oraz pogłębiające się obawy o finansową kondycję sektora bankowego w Stanach Zjednoczonych. Kurs EUR/PLN nad ranem podbił do okolic 4,2550, a USD/PLN oscyluje wokół 3,6370, co oznacza korektę wczorajszego spadku i powrót do poziomów sprzed kilku dni. Wycenę wspiera stabilizacja kursów dla innych walut – frank szwajcarski (CHF) utrzymuje się nieco powyżej 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) trzymany jest na poziomie ok. 4,90 PLN, a korona norweska (NOK) plasuje się blisko 0,36 PLN.
Kursy walut NBP: czy dolar i euro utrzymają równowagę do końca tygodnia?
2025-10-16 Komentarz walutowy MyBank.plW czwartek, 16 października 2025 roku, polski złoty utrzymuje stabilny kurs wobec głównych walut, a sesja na rynku Forex od rana przebiega w spokojnej atmosferze. Dolar amerykański jest wyceniany dzisiaj przez NBP na 3,65 PLN, euro (EUR) – 4,25 PLN, frank szwajcarski (CHF) – 4,58 PLN, funt brytyjski (GBP) – 4,90 PLN, korona norweska (NOK) – 0,36 PLN, dolar kanadyjski (CAD) – 2,37 PLN</strong>. Notowania rynkowe w godzinach przedpołudniowych nie odbiegają znacząco od średnich, a płynność i zmienność pozostają niskie na całym rynku.
Federal Reserve mocno miesza na rynku – Polski złoty (PLN) w centrum uwagi
2025-10-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoranek 15 października na światowych rynkach finansowych przynosi wyraźne odreagowanie nastrojów oraz kontynuację trendu widocznego po wystąpieniu Jerome’a Powella, szefa amerykańskiego Federal Reserve. Kurs dolara amerykańskiego względem polskiego złotego (USD/PLN) wynosi dziś około 3,67, euro kosztuje 4,26 złotego, a funt brytyjski 4,90 złotego. Notowania szwajcarskiego franka ustabilizowały się na poziomie 4,58 PLN, korona norweska pozostaje blisko 0,36 PLN, a rynkowe zmiany są efektem impulsów płynących z globalnych centrów decyzyjnych.
PLN stabilny mimo globalnych napięć – co dalej z kursem dolara?
2025-10-14 Komentarz walutowy MyBank.plWtorek 14 października przynosi na globalnych rynkach walutowych mieszankę niepewności i politycznych napięć, które odbijają się zarówno na notowaniach złotego, jak i kluczowych walut światowych. Obecny kurs dolara amerykańskiego wobec polskiej złotówki oscyluje wokół poziomu 3,69, a euro wyceniane jest na 4,2664 PLN. Równocześnie frank szwajcarski kosztuje 4,5933 PLN, funt brytyjski 4,8970 PLN, a korona norweska 0,3642 PLN. Te wartości utrzymują się po wczorajszych najmocniejszych w ostatnich tygodniach odbiciach dolara po fali optymizmu na Wall Street.
Forex w połowie października: stabilizacja złotówki na tle kluczowych walut świata
2025-10-13 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy rynek walutowy przynosi stabilizację kursów głównych par, w tym polskiego złotego, który po tumultach września oraz pierwszej połowy października stopniowo odbudowuje swoją pozycję wobec światowych walut. Notowania o poranku wskazują na kurs USD/PLN w okolicach 3,6778, euro wyceniane jest przy 4,2576 złotego, a frank szwajcarski utrzymuje poziom 4,5675 zł za jednostkę.
Złoty zyskuje zaufanie – piątek na rynku walut bez gwałtownych zmian
2025-10-10 Komentarz walutowy MyBank.plPiątkowy poranek na rynku walutowym otwiera się stabilizacją kursu polskiego złotego, który w ostatnich dniach wykazuje odporność na globalne trendy oraz decyzje krajowych władz monetarnych. Kurs dolara amerykańskiego w piątek rano utrzymuje się w okolicach 3,67 złotego, euro stabilne na poziomie 4,25 zł, podczas gdy frank szwajcarski wyceniany jest na 4,57 zł, a funt brytyjski oscyluje wokół 4,90 zł. Podobny spokój obserwujemy na parze z dolarem kanadyjskim, którego kurs zatrzymał się przy 2,63 złotego, oraz koroną norweską blisko poziomu 0,366 złotego za jednostkę.
Złoty stabilny po cięciu stóp przez RPP – Forex wycenia siłę polskiej waluty
2025-10-09 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartkowy poranek 9 października na rynku walutowym upływa pod znakiem kontynuacji sentymentu po środowej decyzji Rady Polityki Pieniężnej, która obniżyła stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Polski złoty zachowuje zaskakującą stabilność wobec głównych walut mimo wprowadzenia łagodniejszej polityki pieniężnej, co według analityków potwierdza solidne fundamenty gospodarcze kraju i umiarkowane oczekiwania inflacyjne.
RPP zaskakuje decyzją o cięciu stóp procentowych, PLN pod presją na rynku Forex
2025-10-08 Analizy MyBank.plDecyzja Rady Polityki Pieniężnej ogłoszona w środę 8 października wyznaczyła rytm dla całego rynku walutowego. Po dwudniowym posiedzeniu RPP zdecydowała o obniżeniu wszystkich stóp procentowych Narodowego Banku Polskiego o 25 punktów bazowych, co oznacza, że stopa referencyjna sięga teraz 4,50%, lombardowa 5,00%, depozytowa 4,00%, redyskontowa weksli 4,55%, a dyskontowa 4,60% – najniżej od maja 2022 roku.
Czy NBP obniży stopy? Złoty w napięciu przed środową decyzją Rady
2025-10-07 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty zakończył wtorkową sesję na rynku Forex z mieszanymi nastrojami, notując spadek wobec dolara amerykańskiego, ale jednocześnie umacniając się względem euro. O godzinie 23:37 wieczorem kurs USD/PLN osiągnął poziom 3,6501, co oznacza wzrost o 0,47 procent w porównaniu do otwarcia sesji. Jednocześnie para EUR/PLN zanotowała niewielki spadek o 0,02 procent, osiągając wartość 4,2556 złotego za jedno euro.