Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy

Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
Komentarz walutowy MyBank.pl
Data dodania: 2025-11-25 (10:35)

We wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.

Przed południem bieżące notowania na rynku Forex kwotują EUR/PLN w rejonie 4,23–4,24, USD/PLN w okolicach 3,67–3,68, CHF/PLN lekko poniżej 4,55, a GBP/PLN w pobliżu 4,82. Zmiany dzienne na głównych parach z PLN mieszczą się dziś w przedziale kilku setnych złotego – to bardzo mało jak na końcówkę listopada, gdy rynek zwykle zaczyna już grać pod decyzje banków centralnych i zamykanie rocznych pozycji. Średnie kursy walut z najnowszej tabeli NBP potwierdzają ten obraz: euro około 4,2345 zł, dolar amerykański 3,6726 zł, frank 4,5496 zł, funt brytyjski 4,8073 zł, dolar kanadyjski 2,6022 zł, a korona norweska w okolicy 0,36 zł.

Warto podkreślić, że taki obraz nie jest przypadkowy. Od kilku tygodni kursy walut względem PLN pozostają zakotwiczone w wąskich widełkach – EUR/PLN w strefie 4,22–4,30, USD/PLN oscyluje wokół 3,65–3,75, a CHF/PLN porusza się w okolicach 4,55–4,60. Zmienność jest istotnie niższa niż w okresie pandemicznych zawirowań czy pierwszych miesięcy wojny w Ukrainie. To sygnał, że inwestorzy przestali wyceniać scenariusze skrajne, a złotówka w ich oczach przeszła z kategorii „waluta wysokiego ryzyka” do koszyka stabilnych walut rynków wschodzących, opartych na solidnych fundamentach makroekonomicznych.

Jednym z kluczowych powodów tej stabilizacji są twarde dane z polskiej gospodarki. Najnowsze odczyty inflacji pokazują, że dynamika CPI w październiku wyniosła 2,8 proc. rok do roku, a inflacja bazowa – po wyłączeniu żywności i energii – 3,0 proc. To oznacza, że złotówka jest dziś wspierana przez dodatnie realne stopy procentowe: główna stopa banku centralnego na poziomie 4,25 proc. wciąż wyraźnie przewyższa bieżący poziom inflacji. Z kolei szybki szacunek PKB za trzeci kwartał wskazuje na wzrost na poziomie 3,7 proc. rok do roku – wyraźnie powyżej średniej dla strefy euro, a jednocześnie bez oznak przegrzania.

Polska gospodarka rośnie w tempie około 3,5–3,7 proc. przy inflacji 2,8 proc., co w obecnym globalnym otoczeniu jest kombinacją rzadką i niezwykle korzystną dla PLN. Dla zagranicznych inwestorów oznacza to, że aktywa w złotym oferują nie tylko relatywnie wysoki nominalny kupon, ale też realną ochronę przed inflacją – coś, czego wciąż nie mogą zapewnić niektóre gospodarki rozwinięte. To tłumaczy utrzymujący się napływ kapitału portfelowego na polski rynek obligacji i akcji, a w konsekwencji – stabilny popyt na PLN na rynku walutowym.

Równolegle, po drugiej stronie Atlantyku, trwa coraz ostrzejsza dyskusja o tym, co zrobi Fed na grudniowym posiedzeniu. W ostatnich dniach kilka wypowiedzi członków FOMC – w tym wiceprzewodniczącego i szefa nowojorskiego Fed Johna Williamsa oraz szefowej oddziału z San Francisco Mary Daly – zostało odczytanych jako sygnał gotowości do kolejnego cięcia stóp o 25 punktów bazowych. Najnowsze odczyty narzędzia FedWatch pokazują, że rynek terminowy wycenia dziś blisko 70 proc. prawdopodobieństwa grudniowego cięcia stóp w USA, podczas gdy jeszcze tydzień temu dominował scenariusz „braku zmian”.

Dla złotówki ma to dwa skutki. Po pierwsze, słabsza presja na wzrost rentowności amerykańskich obligacji ogranicza pole do umocnienia dolara, co w naturalny sposób wspiera waluty takie jak PLN. Po drugie jednak, głębokie podziały wewnątrz samego Fed – widoczne w treści ostatnich minutek z posiedzenia – oznaczają, że grudniowa decyzja będzie „bliskim głosowaniem”, a każda niespodzianka może wywołać gwałtowną reakcję na dolar amerykański i cały rynek FX. W skrajnym scenariuszu twardszego stanowiska Fed w grudniu można sobie wyobrazić szybki ruch USD/PLN z okolic 3,67 bliżej 3,80, choć na razie nie jest to scenariusz bazowy.

Z perspektywy polskich przedsiębiorstw i gospodarstw domowych najważniejsze są jednak konkretne pary walutowe. Para EUR/PLN, kluczowa dla ponad połowy wymiany handlowej Polski, od kilku tygodni porusza się w bardzo wąskim korytarzu 4,22–4,26. Dane z rynku pokazują, że w ostatnich dniach kurs częściej testował dolne ograniczenia tego przedziału, co odzwierciedla delikatne umocnienie złotówki na tle euro. Dla eksporterów ze strefy euro oznacza to nieco mniejszy bufor kursowy niż jeszcze wiosną, ale równocześnie bardziej przewidywalne otoczenie do planowania kontraktów.

USD/PLN pozostaje bardziej wrażliwy na globalne impulsy, ale i tu widać przewagę stabilizacji nad chaosem. Aktualny poziom nieco poniżej 3,70 zł to kompromis między oczekiwaniami na grudniowe luzowanie w USA a wciąż solidną kondycją amerykańskiej gospodarki, która w ostatnich raportach z rynku pracy wciąż pokazywała przyzwoity wzrost zatrudnienia i niską stopę bezrobocia. Dla importerów rozliczających się w dolarze – np. w branży technologicznej czy surowcowej – obecna cena USD jest znacząco niższa niż w okresach, gdy dolar był powyżej 4,00 zł, ale wciąż nie wróciła do poziomów sprzed pandemii.

Frank i funt zachowują się nieco inaczej. CHF/PLN w rejonie 4,55 zł to dobre odzwierciedlenie umiarkowanej globalnej awersji do ryzyka – inwestorzy nadal traktują franka jako bezpieczną przystań, ale przy braku nowych, dramatycznych napięć geopolitycznych popyt na tę walutę nie wymusza już ekstremalnych ruchów. Funt brytyjski pozostaje jedną z droższych walut w koszyku wobec PLN, przy kursie powyżej 4,80 zł, co odzwierciedla wciąż wyższy poziom stóp procentowych w Wielkiej Brytanii i ostrożność Banku Anglii w kwestii ich obniżek. Dla firm handlujących z partnerami z Wysp oznacza to, że przewaga konkurencyjna wynikająca z tańszej złotówki jest mniejsza niż w relacjach z partnerami ze strefy euro.

Oddzielną historią są waluty silnie skorelowane z rynkiem surowców. Dolar kanadyjski (CAD) i korona norweska (NOK) pozostają pod presją miękkiego rynku ropy, na którym ceny Brent oscylują w okolicach niskich poziomów z ostatnich tygodni. Decyzja banku centralnego Norwegii z początku listopada o utrzymaniu stopy procentowej na poziomie 4,0 proc., przy jednoczesnej zapowiedzi dalszych cięć w 2026 roku, sprawiła, że NOK traci część dawnej atrakcyjności jako waluta „wysokiego carry”. NBP-owskie 2,60 zł za 1 CAD i około 0,36 zł za 1 NOK dobrze ilustrują fakt, że to raczej PLN niż waluty surowcowe regionu jest dziś wybierany przez inwestorów szukających rozsądnego kompromisu między stopą zwrotu a ryzykiem.

W tle pozostaje również temat wojny w Ukrainie i związanych z nią kosztów energetycznych. Ostatnie tygodnie przyniosły dalszy spadek cen gazu w Europie i stabilizację na rynku ropy, co rynek odbiera jako sygnał, że krótkoterminowe ryzyko kolejnego „szoku energetycznego” jest ograniczone. To ważne z punktu widzenia Polski – duża część wcześniejszej słabości PLN wynikała właśnie z obaw o trwałość dostaw surowców i ich wpływ na inflację. Niższe ceny energii działają jak ciche wsparcie dla złotego: poprawiają bilans handlowy, wzmacniają perspektywy wzrostu i zmniejszają presję na agresywne ruchy stóp procentowych.

Mimo optymistycznego obrazu, ryzyka są realne. Po pierwsze, grudniowe posiedzenie Fed może okazać się kluczowym „testem” nastrojów: jeśli bank centralny USA nie spełni rozbudzonych oczekiwań rynku na cięcie, dolar amerykański może gwałtownie się umocnić, pociągając za sobą korektę na rynkach akcji i walut rynków wschodzących. Po drugie, wciąż otwarta pozostaje kwestia kondycji finansów publicznych w Polsce – międzynarodowe instytucje sygnalizują, że bez stopniowej konsolidacji fiskalnej relacja długu do PKB może w kolejnych latach wyraźnie wzrosnąć, co w skrajnym scenariuszu mogłoby podnieść premię za ryzyko w wycenie PLN.

Po trzecie wreszcie, geopolityka pozostaje zmienną, której nie da się „wycenić” raz na zawsze. Każde zaostrzenie sytuacji na wschodniej flance NATO, nowe ryzyka w rejonie Bliskiego Wschodu czy napięcia handlowe pomiędzy USA a Chinami mogą w krótkim czasie przełożyć się na globalny odpływ kapitału od aktywów ryzykownych – a to oznaczałoby presję również na rynek złotego.

Na dziś bilans tych czynników jest jednak korzystny dla Polski. PLN pozostaje stabilny przy EUR/PLN około 4,23 i USD/PLN około 3,67, wspierany przez dodatnie realne stopy procentowe, solidny wzrost gospodarczy i uspokojenie na rynku energii. Jeżeli grudniowe decyzje Fed i napływ kolejnych danych makroekonomicznych z USA oraz Europy nie przyniosą silnego rozczarowania, scenariuszem bazowym na przełom roku jest utrzymanie złotówki w obecnym, wąskim korytarzu wahań, z lekkim potencjałem do dalszego umocnienia wobec walut o niższej realnej stopie zwrotu. Dla firm i inwestorów oznacza to rzadką szansę na planowanie decyzji w otoczeniu, w którym waluty zachowują się przewidywalnie, a główne ryzyka leżą bardziej po stronie globalnej polityki i banków centralnych niż wewnętrznej kondycji polskiej gospodarki.

Źródło: Jarosław Wasiński, MyBank.pl
Publikuj: Facebook Wykop Twitter
RSS - Wiadomości MyBank.pl Nasze kanały RSS

Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze

Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy

2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.

Polski złoty znów mocny: Jakie są aktualne notowania USD, CHF, GBP, NOK?

2025-11-21 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty pozostaje jedną z najmocniejszych walut rynków wschodzących w 2025 roku, choć dzisiejsze napięcia na globalnych rynkach przypominają, jak szybko nastroje mogą się zmienić. Po serii dynamicznych ruchów na Wall Street, wywołanych przede wszystkim wynikami Nvidii i nerwową dyskusją o „bańce AI”, inwestorzy na rynku walutowym uważnie obserwują, czy korekta na akcjach przełoży się na ucieczkę od ryzyka i presję na PLN. Na razie rynek złotego zachowuje się spokojnie, ale w tle przybywa czynników, które mogą w kolejnych dniach przetestować odporność krajowej waluty.

Dolar amerykański drożeje na świecie, lecz złotówka broni pozycji wobec USD

2025-11-20 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w czwartek rano pozostaje stabilny, mimo że na globalnym rynku walut znów widać gwałtowne przetasowania. W centrum uwagi są przede wszystkim Azja – z osuwającym się jenem i słabnącym nowozelandzkim dolarem – oraz zmieniające się oczekiwania wobec amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Na tym tle polski złoty utrzymuje pozycję jednej z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając z relatywnie wysokich stóp procentowych i dobrej kondycji krajowej gospodarki.

Czy PLN obroni się przed mocniejszym dolarem i frankiem?

2025-11-19 Komentarz walutowy MyBank.pl
Środowy poranek 19 listopada przynosi umiarkowane osłabienie, ale nie załamanie, jakie mógłby sugerować nagłówek o „słabym złotym”. Polski złoty traci dziś symbolicznie wobec głównych walut, a obraz rynku jest raczej technicznym dostosowaniem po serii dobrych danych z polskiej gospodarki i kolejnej, niewielkiej obniżce stóp procentowych przez NBP niż początkiem nowego kryzysu walutowego.

PLN w cieniu globalnej nerwowości. Dlaczego frank i dolar zyskują, a złotówka nadal trzyma się mocno?

2025-11-18 Komentarz walutowy MyBank.pl
We wtorkowy poranek polski złoty wchodzi na rynek w wyraźnie trudniejszym, ale wciąż nie dramatycznym otoczeniu. Inwestorzy na całym świecie próbują poukładać na nowo scenariusze dla stóp procentowych w USA po zakończeniu rekordowo długiego shutdownu, a jednocześnie trawią najnowsze dane o inflacji w Polsce i decyzje Rady Polityki Pieniężnej. W takim środowisku złotówka pozostaje relatywnie stabilna, choć lekko słabsza wobec dolara i franka, przy ograniczonym apetycie na ryzyko na globalnych rynkach.

EUR/PLN przy 4,22, USD/PLN koło 3,64. Dlaczego kursy walut sprzyjają dziś Polsce?

2025-11-17 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty rozpoczyna nowy tydzień na rynku walutowym spokojnym, ale wyraźnie umocnionym tle regionu. O poranku para EUR/PLN jest notowana w okolicach 4,22, USD/PLN około 3,64, CHF/PLN przy 4,58, a GBP/PLN tuż poniżej 4,79. To poziomy zbliżone do piątkowego zamknięcia i sygnał, że po serii decyzji banku centralnego i publikacji danych o inflacji inwestorzy na razie trzymają się wypracowanych wcześniej pozycji na złotówce.

Polski złoty między Fed a NBP. Co oznacza koniec paraliżu w Waszyngtonie dla kursu PLN?

2025-11-14 Komentarz walutowy MyBank.pl
Polski złoty w piątkowy poranek pozostaje pod umiarkowaną presją, ale wciąż pokazuje zaskakująco dużą odporność na tle zawirowań globalnych. Końcówka tygodnia na rynku walutowym upływa pod znakiem mieszanki lokalnych danych z Polski, rekordowo długiego shutdownu rządu USA, ostrożnych komunikatów banków centralnych i utrzymującej się nerwowości na rynkach akcji. To wszystko składa się na obraz, w którym złotówka nie jest już tak silna jak w najlepszych momentach jesieni, ale też wyraźnie nie zachowuje się jak klasyczna waluta rynków wschodzących, uciekająca przy każdym skoku awersji do ryzyka.

Czy możemy spodziewać się kursu dolara amerykańskiego USD po 3 zł w 2026 roku?!

2025-11-13 Felieton walutowy MyBank.pl
Dolar amerykański znów jest jednym z głównych bohaterów rozmów ekonomistów, przedsiębiorców i zwykłych kredytobiorców. Po okresie wyjątkowo silnego umocnienia w latach 2022–2023, kiedy kurs USD/PLN dochodził do okolic 5 zł, dziś sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Złoty odrobił dużą część strat, a dolar wyraźnie się osłabił. Nic dziwnego, że coraz częściej pada pytanie: czy w 2026 roku możemy zobaczyć kurs dolara w okolicach 3 zł, a więc poziom niewidziany od wielu lat i psychologicznie niezwykle istotny dla polskich gospodarstw domowych i firm.

Dolar po shutdownie słabnie – co to znaczy dla złotówki i twoich oszczędności?

2025-11-13 Komentarz walutowy MyBank.pl
W cieniu niedawnego zakończenia najdłuższego w historii Stanów Zjednoczonych paraliżu administracyjnego, rynek walutowy na świecie odzyskuje oddech, choć niepewność wciąż wisi w powietrzu. Prezydent Donald Trump podpisał ustawę przywracającą finansowanie rządu federalnego do końca stycznia 2026 roku, co pozwoliło na wznowienie pracy ponad miliona pracowników i publikację zaległych danych makroekonomicznych.

Funt pod presją decyzji BoE, złotówka w centrum uwagi inwestorów

2025-11-12 Komentarz walutowy MyBank.pl
Środowy poranek na rynku walutowym przynosi kontynuację trendów obserwowanych od początku tygodnia – z lekką dominacją dolara amerykańskiego wobec najważniejszych walut, utrzymaniem stabilności polskiego złotego i wyraźną korektą na rynku funta brytyjskiego. Bieżące notowania Forex wskazują na relatywną siłę PLN względem koszyka, nawet pomimo wzmożonej nerwowości makroekonomicznej na świecie.