
Data dodania: 2025-07-21 (13:02)
Czwarty tydzień lipca jest dosyć spokojny pod względem odczytów makroekonomicznych, choć zawiera jedno ważne wydarzenie z perspektywy euro. Będzie to decyzja Europejskiego Banku Centralnego. Choć konsensus rynkowy jasno wskazuje na brak perspektyw na obniżki stóp procentowych, pojawia się coraz więcej znaków, że bank może zacząć obawiać się o zbyt niską inflację, co mogłoby skłonić do dalszych obniżek stóp procentowych w tym roku.
Co więcej, sytuacja gospodarcza w strefie euro, choć cały czas stabilna, odbiega dosyć wyraźnie od tej pożądanej. Czy w takim wypadku Christine Lagarde zakomunikuje gotowość do obniżek stóp procentowych w dalszej części tego roku, czy jednak potwierdzi swoje ostatnie stanowisko, że obecny poziom stóp procentowych jest dobry zarówno dla inflacji, jak i dla gospodarki.
Od początku lipca obserwujemy umocnienie amerykańskiego dolara. Warto jednak zauważyć, że jest to dosyć szeroki ruch obserwowany również na innych parach. Niemniej patrząc z perspektywy całego roku wielokrotnie wskazywano na spore umocnienie na parze EURUSD. Warto jednak podkreślić, że w dużej mierze wynikało to przede wszystkim z osłabienia dolara, a inwestorzy wciąż pozostawali niepewni sytuacji w Europie. Obecnie również nie można powiedzieć, że ta pewność wzrosła. Wręcz przeciwnie, sytuacja monetarna zaczęła być jeszcze bardziej skomplikowana. Europejski Bank Centralny na ostatnim posiedzeniu dał do zrozumienia, że stopy procentowe znalazły się na docelowym poziomie. Jednak od tego czasu pojawiło się wiele sygnałów, że inflacja może kontynuować spadek. Do tego wszystkiego mamy sporo niepewności dotyczących kondycji gospodarki, w szczególności w środowisku wysokich ceł handlowych ze strony Stanów Zjednoczonych. Jeśli gospodarka europejska miałby mieć mocniej pod górę ze względu na cła, to Europejski Bank Centralny powinien przystąpić do działania, w szczególności, że wspomniane cła zadziałały w Europie deflacyjnie.
Donald Trump groził Europie nałożeniem ceł na poziomie 30% od 1 sierpnia, ale pojawiły się spekulacje potwierdzone przez Financial Timesa, że celem Trumpa jest nałożenie ceł na poziomie 15-20%. Choć liczby te brzmią zdecydowanie lepiej niż 30%, to wciąż jest to więcej niż oczekiwane przez UE 10% i co więcej, każda wyższa stawka celna niż wcześniej może wywołać problemy w gospodarce.
EBC nie będzie publikować teraz nowych projekcji makroekonomicznych, dlatego jakieś mocne stanowiska na czwartkowym posiedzeniu nie są raczej prawdopodobne. Inflacja w strefie euro za czerwiec powróciła do poziomu 2% z poziomu 1,9% w maju, ale najprawdopodobniej pozostanie stabilna w dalszej części tego roku, zakładając brak spowolnienia gospodarczego czy wysokich ceł ze strony Stanów Zjednoczonych.
Początek tygodnia przynosi lekką słabość amerykańskiego dolara, przede wszystkim w stosunku do jena. W Japonii w weekend odbyły się wybory do wyższej izby parlamentu, gdzie koalicja rządząca utraciła większość. Rynek obawiał się jednak większych problemów partii LDP i rezygnacji premiera Ishiby. Niemniej umocnienie jena wydaje się być jedynie czasowe, biorąc pod uwagę spore wyzwania Japonii w najbliższym czasie. Chwilę przed godziną 11 za dolara płacimy 3,6433 zł, za euro 4,2441 zł, za funta 4,9035 zł, za franka 4,5550 zł.
Od początku lipca obserwujemy umocnienie amerykańskiego dolara. Warto jednak zauważyć, że jest to dosyć szeroki ruch obserwowany również na innych parach. Niemniej patrząc z perspektywy całego roku wielokrotnie wskazywano na spore umocnienie na parze EURUSD. Warto jednak podkreślić, że w dużej mierze wynikało to przede wszystkim z osłabienia dolara, a inwestorzy wciąż pozostawali niepewni sytuacji w Europie. Obecnie również nie można powiedzieć, że ta pewność wzrosła. Wręcz przeciwnie, sytuacja monetarna zaczęła być jeszcze bardziej skomplikowana. Europejski Bank Centralny na ostatnim posiedzeniu dał do zrozumienia, że stopy procentowe znalazły się na docelowym poziomie. Jednak od tego czasu pojawiło się wiele sygnałów, że inflacja może kontynuować spadek. Do tego wszystkiego mamy sporo niepewności dotyczących kondycji gospodarki, w szczególności w środowisku wysokich ceł handlowych ze strony Stanów Zjednoczonych. Jeśli gospodarka europejska miałby mieć mocniej pod górę ze względu na cła, to Europejski Bank Centralny powinien przystąpić do działania, w szczególności, że wspomniane cła zadziałały w Europie deflacyjnie.
Donald Trump groził Europie nałożeniem ceł na poziomie 30% od 1 sierpnia, ale pojawiły się spekulacje potwierdzone przez Financial Timesa, że celem Trumpa jest nałożenie ceł na poziomie 15-20%. Choć liczby te brzmią zdecydowanie lepiej niż 30%, to wciąż jest to więcej niż oczekiwane przez UE 10% i co więcej, każda wyższa stawka celna niż wcześniej może wywołać problemy w gospodarce.
EBC nie będzie publikować teraz nowych projekcji makroekonomicznych, dlatego jakieś mocne stanowiska na czwartkowym posiedzeniu nie są raczej prawdopodobne. Inflacja w strefie euro za czerwiec powróciła do poziomu 2% z poziomu 1,9% w maju, ale najprawdopodobniej pozostanie stabilna w dalszej części tego roku, zakładając brak spowolnienia gospodarczego czy wysokich ceł ze strony Stanów Zjednoczonych.
Początek tygodnia przynosi lekką słabość amerykańskiego dolara, przede wszystkim w stosunku do jena. W Japonii w weekend odbyły się wybory do wyższej izby parlamentu, gdzie koalicja rządząca utraciła większość. Rynek obawiał się jednak większych problemów partii LDP i rezygnacji premiera Ishiby. Niemniej umocnienie jena wydaje się być jedynie czasowe, biorąc pod uwagę spore wyzwania Japonii w najbliższym czasie. Chwilę przed godziną 11 za dolara płacimy 3,6433 zł, za euro 4,2441 zł, za funta 4,9035 zł, za franka 4,5550 zł.
Źródło: Michał Stajniak, Starszy Analityk Rynków Finansowych XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złoty vs groźba ceł Trumpa – jak wojna handlowa może zachwiać polską walutą
2025-07-21 Komentarz walutowy MyBank.plRynek walutowy pozostaje w centrum zainteresowania inwestorów i analityków, zwłaszcza w kontekście sytuacji polskiego złotego. Obecnie złoty cieszy się względną stabilnością, choć kursy głównych walut, takich jak euro czy dolar amerykański, wskazują na subtelne wahania, które mogą zapowiadać przyszłe zmiany.
Utrzymuje się popyt na polskie aktywa...
2025-07-21 Komentarz do rynku złotego DM BOŚW piątek złoty zyskał, wyraźniejszy ruch zaliczyła też warszawska giełda. Czy to sygnał, że zainteresowanie polskimi aktywami nadal się utrzymuje? Co ciekawe ma ono miejsce w sytuacji, kiedy na rynkach rośnie napięcie związane z negocjacjami handlowymi pomiędzy Unią Europejską, a USA. Piątkowe doniesienia wskazywały na to, że prezydent Trump pozostaje nieugięty w kwestii podwyższenia minimalnej stawki celnej do poziomu 15-20 proc. na wszystkie towary z UE wobec "standardowych" 10 proc.
Ruchy negocjacyjne
2025-07-21 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałkowy handel nie przynosi konkretnego kierunku na parach dolarowych. Uwagę zwróciła w godzinach nocnych zmienność na jenie po tym, jak rządząca obecnie koalicja przegrała wybory do niższej izby japońskiego parlamentu (tzw. Izby Radców). To kolejna porażka po tym, jak na jesieni nie udało się utrzymać większości w izbie wyższej. Mimo perspektywy rządu mniejszościowego premier Ishiba nie zamierza podać się do dymisji i jak podkreślił, kluczowe jest teraz doprowadzenie negocjacji handlowych z USA do końca.
Polski złoty (PLN) pozostaje pod presją
2025-07-17 Komentarz walutowy MyBank.plDziś, 17 lipca 2025 roku, polski złoty pozostaje pod presją, tracąc lekko wobec głównych walut. W połowie dnia kurs dolara amerykańskiego wzrósł do poziomu około 3,67 zł, notując umiarkowane umocnienie wobec złotego, co wpisuje się w szerszy trend korekcyjny na parze EUR/USD, gdzie dolar odrabia wcześniejsze straty w reakcji na ostatnie dane gospodarcze z USA oraz napięcia wokół potencjalnych zmian taryf handlowych.
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.