
Data dodania: 2024-10-01 (09:46)
Ostatni zauważalny spadek wskaźników inflacji a także pogorszenie wiodących wskaźników ekonomicznych prawdopodobnie skłonią Europejski Bank Centralny do tego, że w październiku dojdzie do kolejnej obniżki stóp procentowych. Już wczoraj zasygnalizowała to Lagarde, podczas wystąpienia przed Komisją Europejską. Jeszcze niedawno rynek oczekiwał, że w pierwszym miesiącu IV kwartału instytucja wykona „pauzę”. Rynek kontraktów OIS wskazuje obecnie, że implikowane prawdopodobieństwo takiej decyzji wynosi już ok 90 proc.
W połowie września było to zaledwie 25 proc. Przypomnijmy, że w rozpoczętym cyklu luzowania warunków monetarnych, bank do tej pory zdecydował się na 2 redukcje, jedna w czerwcu a druga we wrześniu. Ostatnia obniżka stopy referencyjnej była większa niż standardowe 25 pb i wyniosła 60 pb co było już komunikowane w marcu. To mocniejsze cięcie było jedynie techniczną korektą. Instytucja chce w ten sposób utrzymywać mniejszą różnicę w relacji do stopy depozytowej. Zawężenie „korytarza” do 15 pb ma na celu lepsze zarządzanie stopami rynkowymi jako całością.
Dziś o 11:00 poznamy wstępne dane o dynamice cen w strefie euro za wrzesień. Ostatni spadek inflacji jest bardzo zauważalny. Prognozy wskazują, że wskaźnik HICP został zredukowany do 1,9 proc. w ujęciu rok do roku a bazowy (core) ustabilizował się na poziomie 2,8 proc. Dane, które już napłynęły z innych krajów europejskich zaskoczyły zdecydowanie niższymi wynikami, co potwierdza ogólny trend dezinflacyjny. Dla Hiszpani dynamika wzrostu cen spadła z 2,4 proc. do 1,7 proc. a we Francji nastąpił spadek z 2,2 proc. do 1,5 proc. Zniżka miała miejsce również w Niemczech do pułapu 1,8 proc. To w dużej mierze pokłosie niższych cen energii. Tak zdecydowanych spadków wciąż brakuje w inflacji bazowej, której powrót do celu potrwa nieco dłużej.
Spoglądając na sytuację gospodarczą, maluje się ona w nienajlepszych barwach. PMI Composite dla strefy euro spadł z pułapu 51 pkt. poniżej graniczną strefę i wyniósł we wrześniu 48,9 pkt. Indeks dla przemysłu od długiego czasu znajduje się w strefie regresu i pomimo odreagowania na przełomie 2023 oraz 2024 roku ponownie wszedł w spadkową trajektorię. Usługi zdołały mocniej odreagować ale ostatnio sytuacja znacznie się pogorszyła.
Polityczne „gołębie” w EBC, które stanowią większość w Radzie Prezesów, prawdopodobnie wykorzystają załamanie wiodących wskaźników oraz niespodziankę spadku inflacji, aby przeforsować kolejną obniżkę stóp procentowych w październiku. W ostatnich tygodniach wyrażali już swoje obawy dotyczące osłabionej gospodarki oraz możliwości, że inflacja spadnie poniżej celu 2 proc. Wczoraj Christine Lagarde podkreśliła w swoim wystąpieniu w Parlamencie Europejskim, że ostatni spadek inflacji zostanie wzięty pod uwagę na październikowym posiedzeniu, co można traktować jako pośrednią wskazówkę, czego rynek może oczekiwać. Dodatkowo wspomniała, że dynamika wzrostu cen w kolejnych miesiącach będzie raczej niższa niż wskazują na to aktualne projekcje EBC. Szansa na „cięcie” w listopadzie oraz grudnia wzrosła zdecydowanie.
Tempo dalszego cyklu obniżek może być jednak w 2025 roku zmniejszone. Jeśli EBC będzie zbliżać się do swojego neutralnego poziomu stóp procentowych (wg banku to zakres między 2 a 2,5 proc.), wówczas w Radzie mogą pojawić się głosy przeciwne dalszemu łagodzeniu. Inflacja bazowa będzie w przyszłym roku wciąż uporczywa (szczególnie w usługach) i zejście w kierunku celu będzie wymagało dłuższego czasu. Hamować ten proces może wciąż wysoki wzrost wynagrodzeń. Nie można wykluczyć takiego scenariusza, że kluczowe decyzje będą podejmowane jedynie na posiedzeniach, na których będą opracowywane nowe prognozy.
Euro po wczorajszych wypowiedziach z EBC straciło na wartości. Spadek pary EUR/USD został wzmocniony wieczornymi wypowiedziami Powella. Kurs zdecydowanie oddalił się od oporu na 1,1200.
Dziś o 11:00 poznamy wstępne dane o dynamice cen w strefie euro za wrzesień. Ostatni spadek inflacji jest bardzo zauważalny. Prognozy wskazują, że wskaźnik HICP został zredukowany do 1,9 proc. w ujęciu rok do roku a bazowy (core) ustabilizował się na poziomie 2,8 proc. Dane, które już napłynęły z innych krajów europejskich zaskoczyły zdecydowanie niższymi wynikami, co potwierdza ogólny trend dezinflacyjny. Dla Hiszpani dynamika wzrostu cen spadła z 2,4 proc. do 1,7 proc. a we Francji nastąpił spadek z 2,2 proc. do 1,5 proc. Zniżka miała miejsce również w Niemczech do pułapu 1,8 proc. To w dużej mierze pokłosie niższych cen energii. Tak zdecydowanych spadków wciąż brakuje w inflacji bazowej, której powrót do celu potrwa nieco dłużej.
Spoglądając na sytuację gospodarczą, maluje się ona w nienajlepszych barwach. PMI Composite dla strefy euro spadł z pułapu 51 pkt. poniżej graniczną strefę i wyniósł we wrześniu 48,9 pkt. Indeks dla przemysłu od długiego czasu znajduje się w strefie regresu i pomimo odreagowania na przełomie 2023 oraz 2024 roku ponownie wszedł w spadkową trajektorię. Usługi zdołały mocniej odreagować ale ostatnio sytuacja znacznie się pogorszyła.
Polityczne „gołębie” w EBC, które stanowią większość w Radzie Prezesów, prawdopodobnie wykorzystają załamanie wiodących wskaźników oraz niespodziankę spadku inflacji, aby przeforsować kolejną obniżkę stóp procentowych w październiku. W ostatnich tygodniach wyrażali już swoje obawy dotyczące osłabionej gospodarki oraz możliwości, że inflacja spadnie poniżej celu 2 proc. Wczoraj Christine Lagarde podkreśliła w swoim wystąpieniu w Parlamencie Europejskim, że ostatni spadek inflacji zostanie wzięty pod uwagę na październikowym posiedzeniu, co można traktować jako pośrednią wskazówkę, czego rynek może oczekiwać. Dodatkowo wspomniała, że dynamika wzrostu cen w kolejnych miesiącach będzie raczej niższa niż wskazują na to aktualne projekcje EBC. Szansa na „cięcie” w listopadzie oraz grudnia wzrosła zdecydowanie.
Tempo dalszego cyklu obniżek może być jednak w 2025 roku zmniejszone. Jeśli EBC będzie zbliżać się do swojego neutralnego poziomu stóp procentowych (wg banku to zakres między 2 a 2,5 proc.), wówczas w Radzie mogą pojawić się głosy przeciwne dalszemu łagodzeniu. Inflacja bazowa będzie w przyszłym roku wciąż uporczywa (szczególnie w usługach) i zejście w kierunku celu będzie wymagało dłuższego czasu. Hamować ten proces może wciąż wysoki wzrost wynagrodzeń. Nie można wykluczyć takiego scenariusza, że kluczowe decyzje będą podejmowane jedynie na posiedzeniach, na których będą opracowywane nowe prognozy.
Euro po wczorajszych wypowiedziach z EBC straciło na wartości. Spadek pary EUR/USD został wzmocniony wieczornymi wypowiedziami Powella. Kurs zdecydowanie oddalił się od oporu na 1,1200.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
10:55 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.
Czy euro zbliży złotego do granicy 5 zł po wyborze prezydenta elekta Karola Nawrockiego?
10:27 Analizy walutowe MyBank.plKarol Nawrocki – dla jednych wizjoner, dla innych polityczny hazardzista – wciąż czeka na oficjalne zaprzysiężenie, ale rynki już dziś wyceniają, ile kosztować może jego debiut w Pałacu Prezydenckim. W pierwszych godzinach po ogłoszeniu wyników euro kosztowało około 4,28 PLN, a więc daleko od psychologicznej „piątki”, lecz pamięć pandemii i skoku do 4,64 PLN pozostaje świeża. Pytanie, czy kurs walut – przede wszystkim EUR/PLN – może tym razem wspiąć się wyżej, brzmi jak stres-test dla wiary w instytucje państwa, a nie tylko arytmetyka popytu i podaży.
Lekki spadek złotego w reakcji na wybory
10:17 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoranny handel na rynku FX przynosi lekkie spadki wokół PLN, przy relatywnie neutralnym zachowaniu eurodolara.. Rynek reaguje na weekendowe wyniki 2 tury wyborów prezydenckich w Polsce. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2715 PLN za euro, 3,7542 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,5735 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0675 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,388% w przypadku obligacji 10-letnich.
Co program gospodarczy prezydenta Nawrockiego oznacza dla kursu złotego?
10:00 Analizy MyBank.plJuż w noc wyborczą inwestorzy włączyli kalkulatory i – jak zwykle – zaczęli wyceniać przyszłość. Wybór Karola Nawrockiego na prezydenta RP, choć politycznie spektakularny, przede wszystkim otwiera nowy rozdział w sporze o równowagę między ekspansją fiskalną a stabilnością makroekonomiczną. Kurs złotego, od lat wrażliwy na sygnały płynące zarówno z Warszawy, jak i z Frankfurtu czy Waszyngtonu, natychmiast stał się barometrem nastrojów wobec „Nowego Ładu na lata 30.” – tak właśnie sztab Nawrockiego ochrzcił pakiet obietnic.
Sukces Trumpa, dolar w dół
2025-05-23 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydentowi Donaldowi Trumpowi udało się przepchnąć ustawę podatkową przez Izbę Reprezentantów, choć tylko dzięki przewadze jednego głosu (215-214). Oznacza to, że nie było jednomyślności wśród Republikanów. Teraz pakiet trafi do Senatu, który powinien zająć się nim najpóźniej do sierpnia. Teoretycznie Republikanie mają tu konieczną większość (51 głosów) o ile Demokraci nie będą dążyć do tzw. obstrukcji parlamentarnej (filibuster), a wtedy wymagane jest 60 głosów poparcie, których nie będzie.
Dolar zgubił status rezerwy?
2025-05-23 Poranny komentarz walutowy XTBDolar traci dzisiaj grunt pod nogami, deprecjonując między 0,3% a 0,8% względem wszystkich walut G10. Chaotyczna polityka handlowa, gospodarcza nieprzewidywalność oraz od kilku dni rosnące obawy o stabilność fiskalną USA wystawiają na próbę jego status waluty rezerwowej, windując jednocześnie notowania klasycznych bezpiecznych przystani, takich jak jen, oraz nowego pretendenta do tytułu waluty rezerwowej – euro.
Sondaż (na razie) bez znaczenia?
2025-05-23 Komentarz do rynku złotego DM BOŚKrajowy rynek nie zareagował zbytnio na ostatni sondaż przedwyborczy, który wskazuje na nieznaczną przewagę Karola Nawrockiego nad Rafałem Trzaskowskim w wyścigu prezydenckim. Druga tura już za nieco ponad tydzień i kolejne dni przyniosą najpewniej więcej tego typu badań opinii. Te jednak mogą mieścić się w granicach tzw. błędu wyborczego, co pokazuje, że niepewność, co do finalnego wyniku pozostanie z nami do końca.
Nowe zagrożenie dla dolara
2025-05-23 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersMimo że twarde dane z gospodarki USA nie wskazują jeszcze na wyraźne spowolnienie wynikające z nieprzewidywalnej polityki handlowej i fiskalnej nowej administracji, pojawiają się coraz wyraźniejsze sygnały ryzyka dla dolara. Choć pierwszy kwartał przyniósł zaskakujący spadek PKB, co wzbudziło obawy recesyjne, to majowe odczyty indeksów PMI dla przemysłu i usług pokazały solidne odbicie i powrót w strefę ekspansji. Czy to oznacza, że ryzyko recesji zostało wyolbrzymione, a dolar może odetchnąć z ulgą?
Lagarde popiera silne euro
2025-05-21 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersW ostatnich dniach kurs EUR/USD wzrósł w reakcji na doniesienia o potencjalnym izraelskim ataku na irańskie instalacje nuklearne. Po reakcji można wnioskować, że w obecnym klimacie geopolitycznym euro jest postrzegane jako "bezpieczna przystań", co zwykle było zarezerwowane dla dolara amerykańskiego. Co ciekawe, Europejski Bank Centralny zareagował na aprecjację zaskakująco pozytywnie.
Dolar jednak oddaje pola
2025-05-21 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorkowy wieczór przyniósł wyraźniejsze osłabienie się dolara (EURUSD połamał 1,13), co jest sygnałem, że rynek wybrał jednak ten scenariusz. Powody? Obawy, co do tego, że jeszcze w tym tygodniu Kongres przyjmie ustawy podatkowe Donalda Trumpa pozostają jednak duże - widać wyraźną presję ze strony administracji prezydenta na republikańskich Kongresmenów. Ostatecznie jednak scenariusz odroczenia tematu o kilka tygodni nie został jeszcze przekreślony - ważne, że byłby to sygnał, że konieczne będzie okrojenie projektu tak, aby zmniejszyć obawy, co do dalszego szybkiego wzrostu zadłużenia i deficytu.