Data dodania: 2023-02-03 (11:16)
Notowania ropy naftowej dzisiaj stabilizują się, jednak i tak znajdują się na drodze do zakończenia już drugiego tygodnia zniżką – cena ropy gatunku Brent obecnie oscyluje w okolicach 82,40 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy WTI poruszają się niewiele powyżej poziomu 76 USD za baryłkę. Optymizm, który przetacza się w tym tygodniu przez globalne rynki finansowe, nie wystarcza notowaniom ropy do zwyżek. Inwestorzy ewidentnie mają obawy co do popytu na ten surowiec w bieżącym roku.
Obecnie trwa wyczekiwanie przede wszystkim na dane dotyczące popytu na ropę i paliwa w Chinach. Można wręcz rzec, że tegoroczna sytuacja na rynku ropy naftowej będzie w największym stopniu zależała od sytuacji w Państwie Środka. Wynika to z faktu, że w gospodarkach zachodnich trwa spowolnienie gospodarcze i widoczny jest spadek popytu na paliwa (w USA tę sytuację potwierdziły dodatkowo dane dotyczące wzrostu zapasów paliw).
Z kolei w Chinach sytuacja była trudna w ostatnich latach ze względu na liczne restrykcje pandemiczne – natomiast w tym roku ma ona szansę być dużo lepsza ze względu na rezygnację tamtejszych władz z polityki „zero tolerancji wobec Covid-19” oraz otworzenie granic 8 stycznia. Kilka dni temu w Chinach zakończyły się obchody Nowego Roku Księżycowego, a obecnie inwestorzy z niecierpliwością wyczekują konkretnych danych pokazujących, czy w styczniu ożywienie na rynku paliw w tym kraju stało się faktem.
Tymczasem w Europie wyczekiwanie dotyczy także decyzji państw Unii Europejskiej w kwestii limitów cenowych na paliwa importowane z Rosji drogą morską. Na razie rozbieżności dotyczące proponowanych maksymalnych cen są spore – niektóre państwa, w tym Polska, naciskają na jak najniższe limity w celu maksymalnego uderzenia w rosyjską gospodarkę. Inne obawiają się zbyt niskich limitów, aby utrzymać dostęp do rosyjskich paliw w razie potrzeby i zapobiec sytuacji, w której Rosja zupełnie odcina się od eksportu ropy do UE. Niemniej, na razie wiele wskazuje na to, że kraje UE raczej potraktują Rosję łagodniej w tej kwestii niż w kwestii limitów dotyczących cen samej ropy naftowej, wprowadzonych w grudniu – bowiem Rosja póki co pozostaje ważnym eksporterem paliw do Europy, a całkowita rezygnacja z dostaw z tego kraju mogłaby doprowadzić do zwyżek cen paliw w państwach UE i problemów z walką z inflacją.
ZŁOTO
Dynamiczny zwrot na wykresie cen złota.
Po dynamicznej zwyżce notowań złota po środowej decyzji Fed, wczorajsza sesja przyniosła jeszcze bardziej gwałtowny zwrot cen na południe. Notowania złota w rezultacie spadły do okolic 1925-1930 USD za uncję, dzisiaj rano stabilizując się w tym rejonie. W rezultacie, cena złota znajduje się na drodze do największej tygodniowej zniżki od listopada poprzedniego roku.
Co sprawiło, że duża zwyżka cen złota nie zdołała się utrzymać? Największe znaczenie ma tu uzależnienie cen kruszcu od wyceny amerykańskiego dolara. Wczoraj wartość USD wyraźnie wzrosła, nadrabiając spadki ze środy – co istotnie wpłynęło na cenę złota, negatywnie skorelowaną z wartością dolara.
Niemniej, warto mieć na uwadze także rozgrywki inwestorów w okolicach poziomu 2000 USD za uncję – a do tego poziomu w ostatnich dniach zbliżało się złoto. Ogólnie, cena kruszcu w ciągu ostatnich trzech miesięcy wzrosła o około 20% na fali oczekiwań bardziej gołębiego nastawienia banków centralnych. Po tak wyraźnej zwyżce, część inwestorów mogła już teraz być skłonna zrealizować zyski, zamiast czekać na pojawienie się większej podaży w okolicach 2000 USD za uncję. Po tak dużej zwyżce, korekta nie jest zaskoczeniem – natomiast wciąż jest ona dość płytka. Prawdziwym testem siły strony podażowej byłyby dopiero okolice 1900 USD za uncję.
Z kolei w Chinach sytuacja była trudna w ostatnich latach ze względu na liczne restrykcje pandemiczne – natomiast w tym roku ma ona szansę być dużo lepsza ze względu na rezygnację tamtejszych władz z polityki „zero tolerancji wobec Covid-19” oraz otworzenie granic 8 stycznia. Kilka dni temu w Chinach zakończyły się obchody Nowego Roku Księżycowego, a obecnie inwestorzy z niecierpliwością wyczekują konkretnych danych pokazujących, czy w styczniu ożywienie na rynku paliw w tym kraju stało się faktem.
Tymczasem w Europie wyczekiwanie dotyczy także decyzji państw Unii Europejskiej w kwestii limitów cenowych na paliwa importowane z Rosji drogą morską. Na razie rozbieżności dotyczące proponowanych maksymalnych cen są spore – niektóre państwa, w tym Polska, naciskają na jak najniższe limity w celu maksymalnego uderzenia w rosyjską gospodarkę. Inne obawiają się zbyt niskich limitów, aby utrzymać dostęp do rosyjskich paliw w razie potrzeby i zapobiec sytuacji, w której Rosja zupełnie odcina się od eksportu ropy do UE. Niemniej, na razie wiele wskazuje na to, że kraje UE raczej potraktują Rosję łagodniej w tej kwestii niż w kwestii limitów dotyczących cen samej ropy naftowej, wprowadzonych w grudniu – bowiem Rosja póki co pozostaje ważnym eksporterem paliw do Europy, a całkowita rezygnacja z dostaw z tego kraju mogłaby doprowadzić do zwyżek cen paliw w państwach UE i problemów z walką z inflacją.
ZŁOTO
Dynamiczny zwrot na wykresie cen złota.
Po dynamicznej zwyżce notowań złota po środowej decyzji Fed, wczorajsza sesja przyniosła jeszcze bardziej gwałtowny zwrot cen na południe. Notowania złota w rezultacie spadły do okolic 1925-1930 USD za uncję, dzisiaj rano stabilizując się w tym rejonie. W rezultacie, cena złota znajduje się na drodze do największej tygodniowej zniżki od listopada poprzedniego roku.
Co sprawiło, że duża zwyżka cen złota nie zdołała się utrzymać? Największe znaczenie ma tu uzależnienie cen kruszcu od wyceny amerykańskiego dolara. Wczoraj wartość USD wyraźnie wzrosła, nadrabiając spadki ze środy – co istotnie wpłynęło na cenę złota, negatywnie skorelowaną z wartością dolara.
Niemniej, warto mieć na uwadze także rozgrywki inwestorów w okolicach poziomu 2000 USD za uncję – a do tego poziomu w ostatnich dniach zbliżało się złoto. Ogólnie, cena kruszcu w ciągu ostatnich trzech miesięcy wzrosła o około 20% na fali oczekiwań bardziej gołębiego nastawienia banków centralnych. Po tak wyraźnej zwyżce, część inwestorów mogła już teraz być skłonna zrealizować zyski, zamiast czekać na pojawienie się większej podaży w okolicach 2000 USD za uncję. Po tak dużej zwyżce, korekta nie jest zaskoczeniem – natomiast wciąż jest ona dość płytka. Prawdziwym testem siły strony podażowej byłyby dopiero okolice 1900 USD za uncję.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.