Data dodania: 2022-11-29 (08:51)
Notowania ropy naftowej rozpoczęły tydzień od spadków za sprawą niepewnej sytuacji w Chinach na skutek planów kolejnych lockdownów pandemicznych. Niemniej, informacje napływające z Chin już po południu istotnie zmieniły swój wydźwięk – wiele wskazuje na to, że lokalny rząd jednak restrykcje złagodzi, biorąc pod uwagę bezprecedensowe protesty ludności przeciwko kolejnemu zamknięciu ich w domach. W rezultacie, jeszcze wczoraj ceny ropy naftowej odbiły w górę i dzisiaj rano także na rynku tym przeważa strona popytowa.
Tymczasem w Europie głównym tematem z początku tygodnia pozostaje kwestia zaakceptowania ceny maksymalnej skupu ropy naftowej z Rosji. Niedawno kraje G7 po długich naradach ustaliły maksymalną cenę importu rosyjskiej ropy naftowej na 65-70 USD za baryłkę, co jest uznawane za dość łagodne potraktowanie tego kraju – prawdopodobnie państwa G7 obawiały się, że przy niższym limicie Rosja może zdecydować się na wstrzymanie eksportu do państw stosujących limity, co przyczyniłoby się do obaw o podaż ropy naftowej na świecie (Rosja jest nadal jednym z kluczowych dostawców ropy na świecie, obok USA i Arabii Saudyjskiej).
Wczoraj o przyjęciu limitu dyskutowali przedstawiciele krajów UE, jednak nie doszło w tej sprawie do porozumienia. Na tak wysoki poziom maksymalny cen nie chciała zgodzić się głównie Polska, argumentując, że taki poziom w żaden sposób nie uderzy w Rosję – a to miało być głównym celem limitu. Obecny średni koszt wydobycia baryłki ropy w USA wynosi 20 USD za baryłkę, więc Rosja i tak czerpie ogromne zyski z eksportu surowca. W rezultacie, Polska, wraz z Litwą i Estonią, opowiadała się za limitem bliższym 30 USD za baryłkę.
O ile Polska odcięła się od importu ropy naftowej z Rosji i może pozwolić sobie na twarde stanowisko, to wiele innych krajów jest mu przeciwna. Największe obawy związane z limitem posiadają Malta, Cypr i Grecja, które obawiają się, że uderzy on w ich gospodarki, oparte m.in. o przemysł transportu wodnego. Tymczasem kraje, które wynegocjowały sobie wyłączenie z zakazu importu ropy z Rosji (m.in. Węgry) również potwierdziły wyłączenie z limitów.
PSZENICA
Duża podaż pszenicy ciosem w jej ceny.
Sytuacja na rynku pszenicy w bieżącym roku pokazuje, jak diametralnie może się zmieniać nastawienie inwestorów do konkretnego surowca lub towaru. Jeszcze wiosną ceny pszenicy wyraźnie zwyżkowały na fali obaw o jej podaż ze strony Ukrainy i ogólnie rejonu Morza Czarnego (także Rosji), jednak już w późniejszych miesiącach cena pszenicy spadła do poziomów sprzed inwazji Rosji na Ukrainę.
Obecnie na rynku pszenicy przeważają negatywne nastroje. Jest to efekt dużej podaży tego zboża. W listopadzie przedłużone zostało porozumienie zapewniające eksport ukraińskiego zboża korytarzem przez Morze Czarne – zresztą, zboże z Ukrainy i Rosji jest obecnie wyjątkowo tanie.
Ponadto, w ostatnich miesiącach wiele innych państw produkujących pszenicę zaangażowało się w wyścig dotyczący produkcji tego zboża po to, by móc stać się kluczowym dostawcą pszenicy do Chin. W rezultacie, rynek jest dobrze zaopatrzony – a ironią losu jest fakt, że pojawiły się obawy o popyt na pszenicę w Chinach za sprawą problemów pandemicznych tego kraju.
Według danych CBOT, obecnie fundusze wykazują najbardziej niedźwiedzią pozycję na rynku pszenicy od 2019 roku. Warto mieć jednak na uwadze, że rynek towarów rolnych jest kapryśny i jakiekolwiek kłopoty dotyczące produkcji szybko przekładają się na ceny.
Wczoraj o przyjęciu limitu dyskutowali przedstawiciele krajów UE, jednak nie doszło w tej sprawie do porozumienia. Na tak wysoki poziom maksymalny cen nie chciała zgodzić się głównie Polska, argumentując, że taki poziom w żaden sposób nie uderzy w Rosję – a to miało być głównym celem limitu. Obecny średni koszt wydobycia baryłki ropy w USA wynosi 20 USD za baryłkę, więc Rosja i tak czerpie ogromne zyski z eksportu surowca. W rezultacie, Polska, wraz z Litwą i Estonią, opowiadała się za limitem bliższym 30 USD za baryłkę.
O ile Polska odcięła się od importu ropy naftowej z Rosji i może pozwolić sobie na twarde stanowisko, to wiele innych krajów jest mu przeciwna. Największe obawy związane z limitem posiadają Malta, Cypr i Grecja, które obawiają się, że uderzy on w ich gospodarki, oparte m.in. o przemysł transportu wodnego. Tymczasem kraje, które wynegocjowały sobie wyłączenie z zakazu importu ropy z Rosji (m.in. Węgry) również potwierdziły wyłączenie z limitów.
PSZENICA
Duża podaż pszenicy ciosem w jej ceny.
Sytuacja na rynku pszenicy w bieżącym roku pokazuje, jak diametralnie może się zmieniać nastawienie inwestorów do konkretnego surowca lub towaru. Jeszcze wiosną ceny pszenicy wyraźnie zwyżkowały na fali obaw o jej podaż ze strony Ukrainy i ogólnie rejonu Morza Czarnego (także Rosji), jednak już w późniejszych miesiącach cena pszenicy spadła do poziomów sprzed inwazji Rosji na Ukrainę.
Obecnie na rynku pszenicy przeważają negatywne nastroje. Jest to efekt dużej podaży tego zboża. W listopadzie przedłużone zostało porozumienie zapewniające eksport ukraińskiego zboża korytarzem przez Morze Czarne – zresztą, zboże z Ukrainy i Rosji jest obecnie wyjątkowo tanie.
Ponadto, w ostatnich miesiącach wiele innych państw produkujących pszenicę zaangażowało się w wyścig dotyczący produkcji tego zboża po to, by móc stać się kluczowym dostawcą pszenicy do Chin. W rezultacie, rynek jest dobrze zaopatrzony – a ironią losu jest fakt, że pojawiły się obawy o popyt na pszenicę w Chinach za sprawą problemów pandemicznych tego kraju.
Według danych CBOT, obecnie fundusze wykazują najbardziej niedźwiedzią pozycję na rynku pszenicy od 2019 roku. Warto mieć jednak na uwadze, że rynek towarów rolnych jest kapryśny i jakiekolwiek kłopoty dotyczące produkcji szybko przekładają się na ceny.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.