Data dodania: 2022-07-19 (08:49)
Po trwających ponad miesiąc przecenach, notowania ropy naftowej rozpoczęły bieżący tydzień od solidnej zwyżki. Wczoraj ceny ropy wzrosły o ponad 5%, natomiast dzisiaj rano poruszają się w okolicach poniedziałkowego zamknięcia. Na razie trudno jednak mówić o istotnym uspokojeniu nastrojów na rynku ropy naftowej. Na rynku tym nadal dominują te same obawy co we wcześniejszych tygodniach.
Z jednej strony, kupujących wspierają obawy związane z niepewną sytuacją na rynku energetycznym w Europie, będącą konsekwencją wojny w Ukrainie oraz sankcji narzuconych na Rosję przez kraje Unii Europejskiej. Z drugiej strony, presję podażową wywierają obawy o spowolnienie gospodarcze na świecie, wynikające m.in. z wzrostu cen surowców, wyjątkowo wysokiej inflacji i obecnej walki z nią poprzez podwyżki stóp procentowych.
Ten ostatni czynnik nieco ustąpił pod koniec poprzedniego tygodnia oraz na początku bieżącego tygodnia, bowiem w USA pojawiły się oczekiwania podwyżki stóp procentowych jednak o 0,75 punktu procentowego, czyli o mniej niż obawiano się wcześniej (1 pkt. proc.), po pojawieniu się kolejnych danych o wysokiej inflacji w USA. Im niższe tempo podwyżek, tym mniejsze uderzenie w popyt na paliwa, który wpływa na ceny ropy naftowej.
Ogólnie, na rynku tego surowca w ostatnich dniach pojawiło się nieco więcej spokoju, o czym świadczą chociażby dane dotyczące pozycji inwestorów instytucjonalnych. Po wcześniejszej intensywnej grze na spadek cen przez cztery tygodnie, w poprzednim tygodniu inwestorzy znacząco zmniejszyli krótkie pozycje oraz, co ciekawe, także nieco mniej wyraźnie zmniejszyli długie pozycje, stawiając na bycie poza tym rynkiem w okresie tak podwyższonej zmienności.
ZŁOTO
Spokojna konsolidacja na rynku złota.
Notowania złota mają za sobą aż pięć tygodniowych zniżek z kolei. Po wyraźnych spadkach także w poprzednim tygodniu, cena tego kruszcu rozpoczyna bieżący tydzień od spokojnej konsolidacji w okolicach piątkowego zamknięcia. Mimo zatrzymania zniżek, trudno jednak mówić o większej sile kupujących, bowiem notowania złota po prostu zatrzymały się tuż powyżej istotnego z psychologicznego punktu widzenia poziomu 1700 USD za uncję.
Poziom ten zatrzymuje zniżki w krótkoterminowej perspektywie. Ogólnie jednak, złoto nie wykorzystało swojej szansy na odbicie notowań w górę. Na przełomie poprzedniego i obecnego tygodnia wartość amerykańskiego dolara spadła, stwarzając dogodne warunki do korekty wzrostowej cen złota. Niemniej, kruszec zdołał jedynie utrzymać się w miejscu, co świadczy o słabości strony popytowej i możliwych próbach pokonania poziomu 1700 USD za uncję w najbliższej przyszłości.
Decydującym czynnikiem najprawdopodobniej będą działania banków centralnych. Już w najbliższy czwartek decyzję na temat stóp procentowych podejmie Europejski Bank Centralny – najprawdopodobniej delikatnie podwyższy on stopy w strefie euro, jednak inwestorów bardziej ciekawi fakt, czy pojawią zapowiedzi dalszych podwyżek, a jeśli tak, to jak dużych. Im bardziej jastrzębi ECB, tym lepiej dla złota.
Z kolei w przyszłym tygodniu decyzję ws. stóp procentowych podejmie Rezerwa Federalna. Jeszcze w poprzednim tygodniu zakładano zwyżkę aż o 1 pkt. proc. (wg FedWatch, z prawdopodobieństwem 80%), jednak obecnie jej prawdopodobieństwo ocenia się na 18,6%. Przedstawiciele Fed zresztą zasugerowali, że skłaniają się do pozostania przy planach podwyżki o 0,75 pkt. proc. To właśnie oczekiwania nieco niższej podwyżki przyczyniły się do spadku wartości USD, który – wbrew oczekiwaniom – w niewielkim stopniu wsparł ceny zlota.
Ten ostatni czynnik nieco ustąpił pod koniec poprzedniego tygodnia oraz na początku bieżącego tygodnia, bowiem w USA pojawiły się oczekiwania podwyżki stóp procentowych jednak o 0,75 punktu procentowego, czyli o mniej niż obawiano się wcześniej (1 pkt. proc.), po pojawieniu się kolejnych danych o wysokiej inflacji w USA. Im niższe tempo podwyżek, tym mniejsze uderzenie w popyt na paliwa, który wpływa na ceny ropy naftowej.
Ogólnie, na rynku tego surowca w ostatnich dniach pojawiło się nieco więcej spokoju, o czym świadczą chociażby dane dotyczące pozycji inwestorów instytucjonalnych. Po wcześniejszej intensywnej grze na spadek cen przez cztery tygodnie, w poprzednim tygodniu inwestorzy znacząco zmniejszyli krótkie pozycje oraz, co ciekawe, także nieco mniej wyraźnie zmniejszyli długie pozycje, stawiając na bycie poza tym rynkiem w okresie tak podwyższonej zmienności.
ZŁOTO
Spokojna konsolidacja na rynku złota.
Notowania złota mają za sobą aż pięć tygodniowych zniżek z kolei. Po wyraźnych spadkach także w poprzednim tygodniu, cena tego kruszcu rozpoczyna bieżący tydzień od spokojnej konsolidacji w okolicach piątkowego zamknięcia. Mimo zatrzymania zniżek, trudno jednak mówić o większej sile kupujących, bowiem notowania złota po prostu zatrzymały się tuż powyżej istotnego z psychologicznego punktu widzenia poziomu 1700 USD za uncję.
Poziom ten zatrzymuje zniżki w krótkoterminowej perspektywie. Ogólnie jednak, złoto nie wykorzystało swojej szansy na odbicie notowań w górę. Na przełomie poprzedniego i obecnego tygodnia wartość amerykańskiego dolara spadła, stwarzając dogodne warunki do korekty wzrostowej cen złota. Niemniej, kruszec zdołał jedynie utrzymać się w miejscu, co świadczy o słabości strony popytowej i możliwych próbach pokonania poziomu 1700 USD za uncję w najbliższej przyszłości.
Decydującym czynnikiem najprawdopodobniej będą działania banków centralnych. Już w najbliższy czwartek decyzję na temat stóp procentowych podejmie Europejski Bank Centralny – najprawdopodobniej delikatnie podwyższy on stopy w strefie euro, jednak inwestorów bardziej ciekawi fakt, czy pojawią zapowiedzi dalszych podwyżek, a jeśli tak, to jak dużych. Im bardziej jastrzębi ECB, tym lepiej dla złota.
Z kolei w przyszłym tygodniu decyzję ws. stóp procentowych podejmie Rezerwa Federalna. Jeszcze w poprzednim tygodniu zakładano zwyżkę aż o 1 pkt. proc. (wg FedWatch, z prawdopodobieństwem 80%), jednak obecnie jej prawdopodobieństwo ocenia się na 18,6%. Przedstawiciele Fed zresztą zasugerowali, że skłaniają się do pozostania przy planach podwyżki o 0,75 pkt. proc. To właśnie oczekiwania nieco niższej podwyżki przyczyniły się do spadku wartości USD, który – wbrew oczekiwaniom – w niewielkim stopniu wsparł ceny zlota.
Źródło: Dorota Sierakowska, Analityk surowcowy DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.