
Data dodania: 2021-10-19 (10:42)
Znajdujemy się obecnie w środowisku rosnących cen energii, poziomu inflacji oraz materializujących się podwyżek stóp procentowych. Cały czas jednak na horyzoncie widnieją ryzyka rosnących wskaźników infekcji oraz spowolnienia wzrostu gospodarczego. Banki centralne stoją w pewnym rozkroku. Z jednej strony musza uwzględniać czynniki tymczasowe skutecznie je identyfikując, jednak nie mogą przespać momentu, kiedy inflacja wymknie się spod kontroli.
Co prawda dopiero za kilka miesięcy dowiemy się, czy wzrost cen to zjawisko tymczasowe czy może jednak będzie z nami na dłużej. Podwyżki stóp procentowych mogą ponownie spowolnić wzrost. Po silnym ożywieniu i odbiciu wskaźników makro, kiedy gospodarka wraca na normalne tory, normalizacja polityki pieniężnej będzie w dłuższej perspektywie hamować wzrost. Poza tym trudno do końca przewidzieć, jak duża będzie kolejne fala pandemii. Oczywiście przez ostatnie półtora roku przedsiębiorstwa i usługodawcy w dużej mierze dostosowali się do nowej sytuacji, co może dawać pewne nadzieje na to, że negatywne skutki kolejnych lockdownów będą zdecydowanie mniejsze. To wszystko sprawia, że ryzyko stagflacji coraz bardziej rośnie a rynek coraz częściej będzie przyglądał się danym gospodarczym w poszukiwaniu oznak zbliżającego się tego zjawiska ekonomicznego.
Pomimo rosnących obaw o spowolnienie w Chinach indeksy azjatyckie odnotowały na ostatniej sesji wzrosty. Również indeksy amerykańskie pomimo słabego startu w dalszej części sesji wykazały się wyjątkową siłą. Nasdaq urósł wczoraj o ok 0,84 proc. Dodatkowo dolar oddaje wypracowaną w ostatnich tygodniach zwyżkę po tym jak na rynek trafił raport ekonomistów Fed, z którego wynika, że inflacja ma w przyszłym roku spaść poniżej 2 proc.
Dziś w naszym regionie dziś na Węgrzech zostanie podjęta decyzja w sprawie stóp procentowych. Oczekiwania co do zmiany kosztu pieniądza przez MNB są na poziomie 15 pb. co oznacza, że główna wartość ma urosnąć do poziomu 1,8 proc. Do tej pory bank centralny Węgier podnosił stopy w czerwcu, lipcu oraz sierpniu o 30 pb. We wrześniu tempo podwyżek zostało zmniejszone o połowę, co spotkało się z rozczarowaniem. W tym momencie rynek podchodzi sceptycznie do tego, czy bank powróci do wcześniejszego tempa. Inflacja na Węgrzech prawdopodobnie ponownie wzrośnie w IV kwartale do poziomu 6 proc. MNB tłumaczy to czynnikami specjalnymi. We wrześniu CPI wyniosło 5,5 proc. a wskaźnik bazowy 4 proc. Cały czas realne stopy procentowe są na ujemnym poziomie. Jeśli rynek pozostanie sceptyczny wobec decyzji banku centralnego, to cały cykl podwyżek może nie mieć silnego aprecjacyjnego wpływu na forinta w ostatecznym rozrachunku. Bank centralny musiałby powrócić do silniejszych ruchów. Widać, że rozczarowująca wrześniowa decyzja osłabiła walutę węgierską w relacji do euro. Kurs EUR/HUF znalazł się ponownie w okolicach szczytu z lipca tego roku.
Złoty czeka na decyzje NBP. Przypomnijmy, że odczyty inflacyjne, które poznaliśmy ostatnio (CPI 5,9 proc., inflacja bazowa 4,2 proc.) znacznie przekraczają górną granice tolerancji banku centralnego. Realne stopy znajdują się zdecydowanie poniżej zera. Nic nie wskazuje na to, aby szczyt inflacji był za nami. Dlatego dla PLN kluczowe będzie to jak zachowa się RPP na najbliższych posiedzeniach. Przy inflacji bliskiej 6 proc. pozostawienie głównej stopy procentowej na poziomie 0,5 proc. jest niewystarczające aby przekonać rynek do tego, że instytucja podejmuje zdecydowane działania przeciwko ryzykom inflacyjnym. Zauważmy, że jeszcze przed pandemią inflacja w krajach Europy Wschodniej wyraźnie rosła. W Polsce już wiosną 2020 roku dynamika wzrostu cen przekroczyła 3,5 proc. Przewidujemy, że w listopadowym raporcie inflacyjnym ścieżka inflacji zostanie wyraźnie podniesiona a jastrzębia frakcja ponownie będzie miała siłę przebicia. Wzrost kosztu pieniądza o kolejne 50 pb. do końca roku jest zatem prawdopodobny. Będzie to czynnik umacniający złotego.
Pomimo rosnących obaw o spowolnienie w Chinach indeksy azjatyckie odnotowały na ostatniej sesji wzrosty. Również indeksy amerykańskie pomimo słabego startu w dalszej części sesji wykazały się wyjątkową siłą. Nasdaq urósł wczoraj o ok 0,84 proc. Dodatkowo dolar oddaje wypracowaną w ostatnich tygodniach zwyżkę po tym jak na rynek trafił raport ekonomistów Fed, z którego wynika, że inflacja ma w przyszłym roku spaść poniżej 2 proc.
Dziś w naszym regionie dziś na Węgrzech zostanie podjęta decyzja w sprawie stóp procentowych. Oczekiwania co do zmiany kosztu pieniądza przez MNB są na poziomie 15 pb. co oznacza, że główna wartość ma urosnąć do poziomu 1,8 proc. Do tej pory bank centralny Węgier podnosił stopy w czerwcu, lipcu oraz sierpniu o 30 pb. We wrześniu tempo podwyżek zostało zmniejszone o połowę, co spotkało się z rozczarowaniem. W tym momencie rynek podchodzi sceptycznie do tego, czy bank powróci do wcześniejszego tempa. Inflacja na Węgrzech prawdopodobnie ponownie wzrośnie w IV kwartale do poziomu 6 proc. MNB tłumaczy to czynnikami specjalnymi. We wrześniu CPI wyniosło 5,5 proc. a wskaźnik bazowy 4 proc. Cały czas realne stopy procentowe są na ujemnym poziomie. Jeśli rynek pozostanie sceptyczny wobec decyzji banku centralnego, to cały cykl podwyżek może nie mieć silnego aprecjacyjnego wpływu na forinta w ostatecznym rozrachunku. Bank centralny musiałby powrócić do silniejszych ruchów. Widać, że rozczarowująca wrześniowa decyzja osłabiła walutę węgierską w relacji do euro. Kurs EUR/HUF znalazł się ponownie w okolicach szczytu z lipca tego roku.
Złoty czeka na decyzje NBP. Przypomnijmy, że odczyty inflacyjne, które poznaliśmy ostatnio (CPI 5,9 proc., inflacja bazowa 4,2 proc.) znacznie przekraczają górną granice tolerancji banku centralnego. Realne stopy znajdują się zdecydowanie poniżej zera. Nic nie wskazuje na to, aby szczyt inflacji był za nami. Dlatego dla PLN kluczowe będzie to jak zachowa się RPP na najbliższych posiedzeniach. Przy inflacji bliskiej 6 proc. pozostawienie głównej stopy procentowej na poziomie 0,5 proc. jest niewystarczające aby przekonać rynek do tego, że instytucja podejmuje zdecydowane działania przeciwko ryzykom inflacyjnym. Zauważmy, że jeszcze przed pandemią inflacja w krajach Europy Wschodniej wyraźnie rosła. W Polsce już wiosną 2020 roku dynamika wzrostu cen przekroczyła 3,5 proc. Przewidujemy, że w listopadowym raporcie inflacyjnym ścieżka inflacji zostanie wyraźnie podniesiona a jastrzębia frakcja ponownie będzie miała siłę przebicia. Wzrost kosztu pieniądza o kolejne 50 pb. do końca roku jest zatem prawdopodobny. Będzie to czynnik umacniający złotego.
Źródło: Łukasz Zembik, Kierownik dep. analiz TMS Brokers
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?