
Data dodania: 2020-11-09 (09:39)
Typowy tryb risk-on został załączony w poniedziałek wraz z optymizmem wokół scenariusza wygranej Bidena przy utrzymaniu podzielonego Kongresu. Rynek akcji zostawia w tyle bagaż niepewności, a z rynku walutowego usuwane są pozycje zabezpieczające, co głównie oznacza osłabienie USD. Sporo kapitału musi wrócić do pracy.
Liczne serwisy informacyjne w USA (m.in. AP, CNN, Fox News, NBC) zgodnie ogłosiły wygraną Joego Bidena z 290 głosami elektorskimi przy 270 wymaganych. Tradycyjnie jest to moment zakończenia wyścigu, mimo że jeszcze wyniki w trzech stanach są nierozstrzygnięte, ale różnica jest nie do nadrobienia. Im wyższy wynik na korzyść Bidena, tym mniejsze ryzyko kontestowania wyniku przez Trumpa, ale inwestorzy już nie wierzą, że protesty cokolwiek zmienią. Jednocześnie Kongres prawdopodobnie pozostanie podzielony, choć dwa ostatnie miejsca w Senacie z Georgii będzie trzeba rozstrzygnąć w drugiej turze wyborów w styczniu. Z obecnego położenia jednak taki układ władzy jest przyjazny dla rynków i biznesu, gdyż oznacza malejące szanse na podwyżki podatków i zaostrzenie regulacji. Spór nad pakietem fiskalnym będzie podtrzymany, zatem gospodarkę w obliczu drugiej fali pandemii będzie musiał mocniej wspierać Fed. Mocniejsza stymulacja monetarna będzie wywierać presję na USD. Ale i bez tego dolar traci, gdyż inwestorzy domykają długie pozycje w USD zabezpieczające przed ryzykiem powyborczego chaosu. Tryb risk-on potwierdza silny wzrost typowych dla apetytu crossów, jak np. AUD/JPY.
Choć kolejne dni mogą jeszcze przynieść nagłówki o potencjalnym zaskarżaniu wyników i żądaniach powtórnego przeliczenia głosów, dla rynków będzie to już coraz mniej istotny szum. Jest też mało prawdopodobne, aby rynek wyceniał wyższą premie za ryzyko z tytułu szansa przejęcia kontroli w Senacie przez Demokratów. Mimo że w wyborach prezydenckich w Georgii prowadzi Biden, co innego jest obywatelski głos sprzeciwu wobec Trumpa, a co innego poparcie dla partii.
Teraz motywem przewodnim dla rynków staną się ponownie perspektywy globalnego ożywienia i wyzwania idące z drugą falą pandemii. Już teraz widać, że pomimo zarządzanych lockdownów rynki nie wpadają w tryb paniki, jak to miało miejsce wiosną. Banki centralne są lepiej przygotowane, lockdowny mają bardziej zorganizowany charakter, podczas gdy świat jest bliżej wypracowania szczepionki. To powinno wystarczyć, by nieprzerwanie widzieć światełko na końcu tunelu, ciągnąc w górę ryzykowne aktywa z pomocą taniego kapitału, który przez wybory w USA czekał zniecierpliwiony na boku.
Pomimo covidowych ryzyk dla Europy, EUR/USD będzie głównym wehikułem odzwierciedlających słabość dolara i siłę rynku akcji, zatem wstępny marsz ku 1,20 wydaje się realny, zanim rynek zacznie się obawiać się znaczenia tego poziomu dla EBC. Funt ponownie może skupi się na perspektywach umowy handlowej brexitu z deadline’m wyznaczonym na 15 listopada. Kluczowe różnice zdań jeszcze istnieją, ale pierwszy przebłysk porozumienia szybko wystrzeli GBP w górę.
Rynki wschodzące mocno korzystają na rajdzie ryzykownych aktywów i przecenie dolara. EUR/PLN dziś rano schodzi do 4,48. Spadki kursu nie są oznaką otwierania nowych pozycji długich w złotym, a bardziej domykaniem pozycji krótkich zawieranych w połowie października. Wówczas fala osłabienia złotego wystartowała z okolic 4,46 i tutaj należy wyznaczyć wstępny cel dla zniżek. Po oczyszczeniu się rynku, inwestorzy wrócą do śledzenia rozwoju wirusa w Polsce. Wątpię, aby ryzyka lokalne dało się ignorować całkowicie, szczególnie gdzie powyborcza euforia osłabnie.
Choć kolejne dni mogą jeszcze przynieść nagłówki o potencjalnym zaskarżaniu wyników i żądaniach powtórnego przeliczenia głosów, dla rynków będzie to już coraz mniej istotny szum. Jest też mało prawdopodobne, aby rynek wyceniał wyższą premie za ryzyko z tytułu szansa przejęcia kontroli w Senacie przez Demokratów. Mimo że w wyborach prezydenckich w Georgii prowadzi Biden, co innego jest obywatelski głos sprzeciwu wobec Trumpa, a co innego poparcie dla partii.
Teraz motywem przewodnim dla rynków staną się ponownie perspektywy globalnego ożywienia i wyzwania idące z drugą falą pandemii. Już teraz widać, że pomimo zarządzanych lockdownów rynki nie wpadają w tryb paniki, jak to miało miejsce wiosną. Banki centralne są lepiej przygotowane, lockdowny mają bardziej zorganizowany charakter, podczas gdy świat jest bliżej wypracowania szczepionki. To powinno wystarczyć, by nieprzerwanie widzieć światełko na końcu tunelu, ciągnąc w górę ryzykowne aktywa z pomocą taniego kapitału, który przez wybory w USA czekał zniecierpliwiony na boku.
Pomimo covidowych ryzyk dla Europy, EUR/USD będzie głównym wehikułem odzwierciedlających słabość dolara i siłę rynku akcji, zatem wstępny marsz ku 1,20 wydaje się realny, zanim rynek zacznie się obawiać się znaczenia tego poziomu dla EBC. Funt ponownie może skupi się na perspektywach umowy handlowej brexitu z deadline’m wyznaczonym na 15 listopada. Kluczowe różnice zdań jeszcze istnieją, ale pierwszy przebłysk porozumienia szybko wystrzeli GBP w górę.
Rynki wschodzące mocno korzystają na rajdzie ryzykownych aktywów i przecenie dolara. EUR/PLN dziś rano schodzi do 4,48. Spadki kursu nie są oznaką otwierania nowych pozycji długich w złotym, a bardziej domykaniem pozycji krótkich zawieranych w połowie października. Wówczas fala osłabienia złotego wystartowała z okolic 4,46 i tutaj należy wyznaczyć wstępny cel dla zniżek. Po oczyszczeniu się rynku, inwestorzy wrócą do śledzenia rozwoju wirusa w Polsce. Wątpię, aby ryzyka lokalne dało się ignorować całkowicie, szczególnie gdzie powyborcza euforia osłabnie.
Źródło: Konrad Białas, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacyjne nastroje na rynkach
10:08 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
09:04 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.