
Data dodania: 2007-07-27 (09:52)
Najważniejszym czynnikiem, który w obecnym tygodniu wpływa na zachowanie się inwestorów jest wzrost obaw o stan gospodarki USA oraz o możliwy negatywny wpływ, znajdujących się w kłopotach, tamtejszych rynków: nieruchomości oraz kredytów hipotecznych na pozostałe części gospodarki, oraz o perturbacje, jakie mogą one wywołać na światowych rynkach finansowych.
W efekcie inwestorzy przed poznaniem twardych danych w postaci wstępnego szacunku dynamiki PKB w USA w II kwartale postanowili zrealizować zyski ze środków zaangażowanych do tej pory w ryzykowne aktywa, a okres niepewności przeczekać inwestując w bezpieczne papiery wartościowe. W efekcie obserwujemy zwijanie pozycji opartych na „carry trade”, co negatywnie odbija się na rynkach akcji oraz na wartości walut krajów wschodzących, a także widoczny jest przepływ kapitału z rynków akcji na rynek długu.
Wzmożona niepewność i awersja do ryzyka sprzyjają jenowi, gdyż mamy do czynienia z powrotem kapitału do miejsca pochodzenia, gdyż znaczna część pozycji opartych na strategii carry trade sfinansowana była właśnie w japońskiej walucie. W efekcie jen mocno zyskał na wartości względem głównych walut, a wygenerowany w ostatnich dniach sygnał kupna jena ze euro, w postaci przełamania 4-miesięcznej linii trendu wzrostowego oraz spadku poniżej 55-cio okresowej średniej kroczącej na wykresie dziennym. Wydaje się więc, że spadki kursu EURJPY jeszcze się nie zakończyły, przy czym rynek po silnych spadkach, z jakimi mieliśmy do czynienia w ciągu dwóch ostatnich dni może wymagać lekkiego odreagowania, choć o tym, w którą stronę ruszy rynek zadecydują zapewne dane makro z USA.
Jeśli chodzi o rynek złotego to żadne informacje z Polskie obecnie nie mają wpływu na zachowanie się złotego, a już na pewno nie zawirowania na scenie politycznej. Silne osłabienie złotego w ostatnich dniach było wynikiem międzynarodowych przepływów kapitałów wynikających z redukcji pozycji opartych na carry trade oraz było pochodną umocnienia dolara względem euro. Dlatego w dniu dzisiejszym inwestorzy krajowi, zarówno zaangażowani na rynku walutowym, jak i akcyjnych z uwagą i napięciem śledzić będą wyniki gospodarki USA, gdyż ta publikacja rzuci inwestorom trochę światła na wpływ kłopotów z rynkiem nieruchomości oraz kredytów hipotecznych na amerykańską gospodarkę. Wpływ tego raportu na wartość złotówki będzie raczej negatywna, gdyż wynik słabszy od oczekiwanych 3,2% rozbudzi zapewne obawy o stan gospodarki USA i przyspieszy redukcję ryzykownych pozycji, natomiast wynik wyższy będzie sygnałem do dalszego umocnienia dolara, co w efekcie będzie również osłabiać złotówkę.
Jeśli chodzi o rynek amerykański to procesy tam zachodzące są zbieżne z wydarzeniami na innych światowych rynkach finansowych, gdyż obserwujemy przesunięcie środków z rynku akcji na rynek długu, co w efekcie przyniosło spadek rentowności amerykańskich dziesięciolatek do poziomu 4,77%. Oprócz restrukturyzacji portfeli w stronę bezpieczniejszych aktywów obserwujemy również powrót kapitału do USA, czego najlepszym dowodem jest brak negatywnej reakcji dolara na opublikowane ostatnio słabe wyniki z rynku nieruchomości.
O obrazie rynku zadecyduje dziś godzina 14:30 kiedy to rynek pozna dane z USA na temat dynamiki PKB w II kwartale, a także towarzyszący im wskaźnik inflacji bazowej PCE. Jeszcze jakiś czas temu rynek skupiałby się na danych na temat inflacji, jednak w dniu dzisiejszym kluczowe będzie jednak tempo wzrostu gospodarczego, gdyż zależnie od wyniku rynek może się uspokoić (wynik wyższy od oczekiwanych 3,2%) lub wpaść w większą panikę (słaba dynamika wzrostu). Oczywiście poziom inflacji bazowej będzie miał wpływ na postrzeganie szans na zmiany stóp procentowych jeszcze w tym roku, a więc warto zwrócić uwagę, czy odczyt ten okaże się niższy, czy też może wyższy od prognozy rynkowej na poziomie 2%. Na zakończenie dnia poznamy jeszcze nastroje konsumentów (16:30) wyrażone poprzez wskaźnik zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan. Wskaźnik ten będzie miał ograniczony wpływ na zachowanie się rynku, niemniej jednak wartości wyższe od oczekiwanych 91,2 będą działać na korzyść amerykańskiej waluty.
Wzmożona niepewność i awersja do ryzyka sprzyjają jenowi, gdyż mamy do czynienia z powrotem kapitału do miejsca pochodzenia, gdyż znaczna część pozycji opartych na strategii carry trade sfinansowana była właśnie w japońskiej walucie. W efekcie jen mocno zyskał na wartości względem głównych walut, a wygenerowany w ostatnich dniach sygnał kupna jena ze euro, w postaci przełamania 4-miesięcznej linii trendu wzrostowego oraz spadku poniżej 55-cio okresowej średniej kroczącej na wykresie dziennym. Wydaje się więc, że spadki kursu EURJPY jeszcze się nie zakończyły, przy czym rynek po silnych spadkach, z jakimi mieliśmy do czynienia w ciągu dwóch ostatnich dni może wymagać lekkiego odreagowania, choć o tym, w którą stronę ruszy rynek zadecydują zapewne dane makro z USA.
Jeśli chodzi o rynek złotego to żadne informacje z Polskie obecnie nie mają wpływu na zachowanie się złotego, a już na pewno nie zawirowania na scenie politycznej. Silne osłabienie złotego w ostatnich dniach było wynikiem międzynarodowych przepływów kapitałów wynikających z redukcji pozycji opartych na carry trade oraz było pochodną umocnienia dolara względem euro. Dlatego w dniu dzisiejszym inwestorzy krajowi, zarówno zaangażowani na rynku walutowym, jak i akcyjnych z uwagą i napięciem śledzić będą wyniki gospodarki USA, gdyż ta publikacja rzuci inwestorom trochę światła na wpływ kłopotów z rynkiem nieruchomości oraz kredytów hipotecznych na amerykańską gospodarkę. Wpływ tego raportu na wartość złotówki będzie raczej negatywna, gdyż wynik słabszy od oczekiwanych 3,2% rozbudzi zapewne obawy o stan gospodarki USA i przyspieszy redukcję ryzykownych pozycji, natomiast wynik wyższy będzie sygnałem do dalszego umocnienia dolara, co w efekcie będzie również osłabiać złotówkę.
Jeśli chodzi o rynek amerykański to procesy tam zachodzące są zbieżne z wydarzeniami na innych światowych rynkach finansowych, gdyż obserwujemy przesunięcie środków z rynku akcji na rynek długu, co w efekcie przyniosło spadek rentowności amerykańskich dziesięciolatek do poziomu 4,77%. Oprócz restrukturyzacji portfeli w stronę bezpieczniejszych aktywów obserwujemy również powrót kapitału do USA, czego najlepszym dowodem jest brak negatywnej reakcji dolara na opublikowane ostatnio słabe wyniki z rynku nieruchomości.
O obrazie rynku zadecyduje dziś godzina 14:30 kiedy to rynek pozna dane z USA na temat dynamiki PKB w II kwartale, a także towarzyszący im wskaźnik inflacji bazowej PCE. Jeszcze jakiś czas temu rynek skupiałby się na danych na temat inflacji, jednak w dniu dzisiejszym kluczowe będzie jednak tempo wzrostu gospodarczego, gdyż zależnie od wyniku rynek może się uspokoić (wynik wyższy od oczekiwanych 3,2%) lub wpaść w większą panikę (słaba dynamika wzrostu). Oczywiście poziom inflacji bazowej będzie miał wpływ na postrzeganie szans na zmiany stóp procentowych jeszcze w tym roku, a więc warto zwrócić uwagę, czy odczyt ten okaże się niższy, czy też może wyższy od prognozy rynkowej na poziomie 2%. Na zakończenie dnia poznamy jeszcze nastroje konsumentów (16:30) wyrażone poprzez wskaźnik zaufania konsumentów Uniwersytetu Michigan. Wskaźnik ten będzie miał ograniczony wpływ na zachowanie się rynku, niemniej jednak wartości wyższe od oczekiwanych 91,2 będą działać na korzyść amerykańskiej waluty.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Managament
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EURUSD chwilowo powyżej 1,18
2025-07-01 Raport DM BOŚ z rynku walutWe wtorek rano dolar wypada mieszanie, chociaż w poniedziałek po południu znów stracił na wartości. To pokazuje, że stroną sprzedającą są bardziej amerykańscy inwestorzy. Motywy są wciąż takie same, choć teraz dochodzi do tego wątek ustawy podatkowej Trumpa, która jest forsowana w Senacie i ma szanse trafić ponownie do Izby Reprezentantów jeszcze w tym tygodniu. Perspektywa dalszego wzrostu zadłużenia i nierównowagi w budżecie jest argumentem za dalszym spadkiem dolara.
Decydujące dni w sporze handlowym UE–USA
2025-07-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwające negocjacje handlowe pomiędzy Unią Europejską a administracją Donalda Trumpa wchodzą w decydującą fazę, a ich wynik może mieć istotny wpływ na rynki finansowe. Do 9 lipca strony muszą osiągnąć porozumienie, aby uniknąć drastycznego wzrostu ceł – w przeciwnym razie większość eksportu UE do USA może zostać objęta 50-procentowymi taryfami.
PLN bez większych zmian
2025-06-30 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPolska waluta pozostaje silna i wiele się tu nie zmienia. W poniedziałek rano za euro płacimy niecałe 4,24 zł, a dolar jest wart nieco ponad 3,61 zł. Amerykańska waluta nie zeszła, zatem poniżej psychologicznej bariery 3,60 zł, chociaż biorąc pod uwagę nastawienie do dolara na globalnych rynkach, to może być to kwestia najpóźniej kilkunastu dni.
Czy Trump podważy stanowisko szefa Fed?
2025-06-27 Poranny komentarz walutowy XTBW ostatnich dniach pojawiło się sporo spekulacji na temat tego, że Donald Trump mógłby zdecydować się na wcześniejsze ogłoszenie osoby, która będzie nowym szefem Fed. Oczywiście w tym momencie nie mówi się o zwolnieniu Powella ze stanowiska, ale nominowanie nowego szefa Fed na wiele miesięcy przed wygaśnięciem kadencji obecnego mogłoby znacząco wpłynąć na nastroje na rynku finansowym. Czy w takim wypadku dolar może jeszcze mocniej stracić na wartości?
Trump coraz mocniej krytykuje Powella
2025-06-26 Raport DM BOŚ z rynku walutPrezydent USA nie omieszkał nazwać szefa FED "matołem" po tym, jak Rezerwa Federalna w zeszłym tygodniu nie obniżyła stóp procentowych. Wczoraj Jerome Powell znalazł pod presją pytań senatorów podczas składania zeznań przez Komisją Bankową, gdzie prezentował okresowy raport nt. stanu gospodarki i perspektyw polityki monetarnej. Widać było chęć "wymuszenia" odpowiedzi, co do wcześniejszej obniżki stóp procentowych. Bankier pozostał w tym względzie nieugięty - FED musi być pewien tego na ile zamieszanie z cłami Donalda Trumpa wpłynie na wskaźniki inflacji (zwłaszcza bazowej).
Dolar najtańszy od 2020 roku
2025-06-26 Komentarz walutowy XTBCzwartkowy poranek na rynkach walutowych jest wyjątkowo słaby dla dolara amerykańskiego. Waluta rezerwowa świata traci do polskiego złotego już 0,3% i tym samym schodzi na najniższe poziomy od grudnia 2020 roku. Dolar amerykański już dawno nie był taki słaby. Jednym z głównych powodów tego spadku jest niepewność i nieprzewidywalność otaczające politykę handlową USA, w szczególności wdrożenie ceł za rządów prezydenta Trumpa.
Czy dolar osiągnie 3,50 zł przed końcem wakacji? Eksperci zdradzają prognozy!
2025-06-25 Analizy walutowe MyBank.plKurs dolara amerykańskiego wobec polskiego złotego zawsze budził duże emocje zarówno wśród inwestorów, przedsiębiorców, jak i osób planujących zagraniczne podróże. Zwłaszcza w sezonie wakacyjnym pytania o przyszłość dolara stają się wyjątkowo aktualne. W tym roku, w obliczu globalnych zmian gospodarczych i politycznych, pojawiają się szczególnie interesujące pytania o to, czy dolar może osiągnąć pułap 3,50 zł jeszcze przed końcem wakacji.
Rynki już ochłonęły po ostatnich wydarzeniach...
2025-06-25 Raport DM BOŚ z rynku walutŚroda przynosi mieszane wskazania w przestrzeni FX - dolar zyskuje do jena pośród G-10, ale nie są to duże zmiany. Z kolei nadal traci wobec walut Antypodów, oraz funta, co pokazuje, że na rynkach nadal jest widoczny apetyt na ryzyko, który powrócił po tym jak sytuacja na Bliskim Wschodzie się wyciszyła i rynki zaczęły wierzyć w to, że temat izraelsko-irański spadł na dłuższy czas z wokandy.
Coraz większe podziały w Rezerwie Federalnej
2025-06-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczorajsze półroczne przesłuchanie przewodniczącego Fed przed Izbą Reprezentantów USA nie przyniosło istotnych nowych informacji. Powell powtórzył dotychczasową linię retoryczną Rezerwy Federalnej, która wskazuje, że nie ma presji, by szybko dostosowywać politykę pieniężną, a decydenci mogą pozwolić sobie obserwowanie wpływu polityki handlowej USA na inflację i koniunkturę. Niemniej jednak bankier centralny przyznał, że wpływ ceł na inflację jest obecnie słabszy, niż zakładano w kwietniu. Może to utorować drogę do wcześniejszych cięć stóp procentowych, niż się jeszcze niedawno spodziewano.
Trump kończy wojnę
2025-06-24 Raport DM BOŚ z rynku walutWejście Amerykanów do wojny izraelsko-irańskiej przyspieszyło zakończenie konfliktu, a nie doprowadziło do jego eskalacji. W nocy weszły w życie ustalenia narzucone de facto przez Donalda Trumpa, czyli rozejm pomiędzy Izraelem, a Iranem, który prezydent USA uważa jednocześnie za zakończenie trwającego ponad tydzień konfliktu militarnego (tak dał do zrozumienia na swoich socialach). Główne pytanie brzmi teraz, czy obie strony na to się zgodzą? Chwilę po wyznaczonym przez Donalda Trumpa czasie obowiązywania rozejmu dochodziło jeszcze do operacji militarnych obu stron, ale później zostały one wygaszone.