
Data dodania: 2020-08-14 (09:51)
Interpretacja cotygodniowych, comiesięcznych danych makroekonomicznych publikowanych w erze COVID-19 to bardzo trudne zadanie. W obliczu niepewności dotyczącej rozwoju pandemii w kolejnych miesiącach, rysowanie ścieżki przyszłego wzrostu czy inflacji staje się jeszcze bardziej skomplikowane.
Porcja statystyk z tego tygodnia pomoże jednak odpowiedzieć na wiele pytań.
Dzisiejsze dane o rachunkach narodowych wskażą jak głębokie jest dno. Rynek zakłada, że PKB Eurolandu skurczyło się o 12 proc. kwartał do kwartału i 15 proc. w ujęciu rok do roku. W przypadku Polski, dynamika PKB powinna wynieść około – 9 proc. rok do roku. W dużej mierze poznamy zatem odpowiedź na pytanie, czy bliższe prawdy okażą się dość optymistyczne szacunki części instytucji (w tym nasze, zakładające około 3,5 proc. spadek PKB w całym 2020 roku), czy estymacje widzących perspektywy w ponurych barwach instytucji takich jak OECD, czy NBP.
Informacje, czyt. sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa, z Chin pokazały a z USA pokażą zapewne, że ścieżka odbudowy bo najdotkliwszej fazie pandemii będzie kręta i należy zakładać, że najdynamiczniejsza faza odbicia, niezależnie od globalnej sytuacji epidemicznej jest już za nami. Warto skomentować też fakt, że w ubiegłym tygodniu w USA pierwszy raz od marca złożono mniej niż milion nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Należy przy tym zastrzec, że do takiego stanu rzeczy walnie przyczynić mógł się impas dotyczący benefitów socjalnych, kluczowego elementu czwartej fazy pakietu stymulacji fiskalnej największej światowej gospodarki. Po drugie, liczba aktywnych wniosków przekracza 15 milionów, co pokazuje jak drażliwa i istotna jest to kwestia w kontekście przyszłej konsumpcji, fundamentu modelu gospodarczego USA.
Biorąc pod uwagę gigantyczną skalę niepewności, rynki finansowe przyjmują, że będzie, co ma być i tak długo, jak tylko się da, płyną z falą wręcz nieograniczonej płynności. Na giełdach akcji utrzymują się bardzo dobre nastroje. Podbicie rentowności długu USA, które było iskrą do głębokiej korekty na rynku metali szlachetnych, choć było silne, to nie powinno być postrzegane w kategoriach zmiany trendu. Na rynku walutowym trwa letnie wyczekiwanie. Dolar krąży nad lipcowymi dołkami i nie jest w stanie wygenerować mocniejszej korekty. Dominują przedziały wahań. W przypadku EUR/USD jest to 1,17 – 19. Do tego w piątek notowania są dokładnie w jego połowie. Zresztą kursy wspólnej waluty, franka, funta i dolara australijskiego są niemal dokładnie na tym samym poziomie, co na koniec poprzedniego tygodnia. W przestrzeni G-10 prym wiodą powiązane z ropa korona norweska i dolar kanadyjski a w defensywie są bezpieczny jen i pokiereszowany przez stanowisko władz monetarnych dolar nowozelandzki. Obie waluty w tym tygodniu straciły około 1 proc. Pole do deprecjacji JPY zostało w dużej mierze wyczerpane, natomiast w NZD upatrujemy kandydata do roli najsłabszej waluty G-10.
Informacje, czyt. sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa, z Chin pokazały a z USA pokażą zapewne, że ścieżka odbudowy bo najdotkliwszej fazie pandemii będzie kręta i należy zakładać, że najdynamiczniejsza faza odbicia, niezależnie od globalnej sytuacji epidemicznej jest już za nami. Warto skomentować też fakt, że w ubiegłym tygodniu w USA pierwszy raz od marca złożono mniej niż milion nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Należy przy tym zastrzec, że do takiego stanu rzeczy walnie przyczynić mógł się impas dotyczący benefitów socjalnych, kluczowego elementu czwartej fazy pakietu stymulacji fiskalnej największej światowej gospodarki. Po drugie, liczba aktywnych wniosków przekracza 15 milionów, co pokazuje jak drażliwa i istotna jest to kwestia w kontekście przyszłej konsumpcji, fundamentu modelu gospodarczego USA.
Biorąc pod uwagę gigantyczną skalę niepewności, rynki finansowe przyjmują, że będzie, co ma być i tak długo, jak tylko się da, płyną z falą wręcz nieograniczonej płynności. Na giełdach akcji utrzymują się bardzo dobre nastroje. Podbicie rentowności długu USA, które było iskrą do głębokiej korekty na rynku metali szlachetnych, choć było silne, to nie powinno być postrzegane w kategoriach zmiany trendu. Na rynku walutowym trwa letnie wyczekiwanie. Dolar krąży nad lipcowymi dołkami i nie jest w stanie wygenerować mocniejszej korekty. Dominują przedziały wahań. W przypadku EUR/USD jest to 1,17 – 19. Do tego w piątek notowania są dokładnie w jego połowie. Zresztą kursy wspólnej waluty, franka, funta i dolara australijskiego są niemal dokładnie na tym samym poziomie, co na koniec poprzedniego tygodnia. W przestrzeni G-10 prym wiodą powiązane z ropa korona norweska i dolar kanadyjski a w defensywie są bezpieczny jen i pokiereszowany przez stanowisko władz monetarnych dolar nowozelandzki. Obie waluty w tym tygodniu straciły około 1 proc. Pole do deprecjacji JPY zostało w dużej mierze wyczerpane, natomiast w NZD upatrujemy kandydata do roli najsłabszej waluty G-10.
Źródło: Bartosz Sawicki, Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?