
Data dodania: 2020-02-03 (09:21)
W piątek inwestorom puściły nerwy. Obawy o kondycję globalnej gospodarki w następstwie rozprzestrzeniania się wirusa przełożyły się na wyprzedaż na globalnych rynkach akcji, która momentami przypominała panikę. Weekend przyniósł uspokojenie, ale jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć, że jego efekt będzie trwały.
To, co jest istotne dla rynków finansowych to ostateczny bilans ekonomiczny. Niestety , bardzo trudno go oszacować, szczególnie na tym etapie. Choć już w piątek poznamy dane o bilansie handlowym Chin za styczeń, prawdopodobnie w bardzo niewielkim stopniu uchwycą one wpływ ostatnich wydarzeń, a na kolejne takie dane przyjdzie nam czekać miesiąc. Dane o produkcji i sprzedaży za luty poznamy jeszcze później. Inwestorzy nie chcą tyle czekać i wykorzystują dostępne informacje do szacowania potencjalnych skutków. Problem polega na tym, że informacje takie jak zamknięcie 2 tysięcy restauracji przez Starbucksa, czy wstrzymanie wszystkich lotów przez główne linie lotnicze USA i UE do Chin są bardzo trudno kwantyfikowalne. Rynki na ten moment polegają przede wszystkim na ocenie liczby zarażeń oraz ofiar, zakładając wiarygodność danych. Z punktu widzenia inwestorów, dopóki wartości te rosną w coraz szybszym tempie (a tak jest teraz), rośnie ryzyko dalszej eskalacji, a tym samym przymusu rozszerzenia uderzających w gospodarkę środków zapobiegawczych.
Dziś do pracy wróciły rynki finansowe w Chinach (Hong Kong wrócił już w środę). Chińskie indeksy odnotowały spadki rzędu 8-9%, czyli nieco więcej niż łączne spadki na giełdzie w Hong Kongu. To sporo, ale może się okazać, że skala tej przeceny jest jeszcze niewystarczająca – skutki ekonomiczne dotkną głównie chińskich firm. Warto przy tej okazji zwrócić uwagę na liczne analizy rysujące analogie do zachowania rynków w 2003 roku, kiedy rozprzestrzeniał się SARS. Moim zdaniem jest to kompletnie nieuzasadnione, gdyż na zachowanie rynków wpływ ma cały szereg czynników, a bessa poprzedzająca wystąpienie SARS nie miała z wirusem nic wspólnego. Również rola chińskiej gospodarki była wtedy nieporównywalnie mniejsza.
Poniedziałkowy kalendarz rozpoczęliśmy od bardzo słabych danych z polskiej gospodarki – indeks PMI spadł do poziomu 47,4 pkt., potwierdzając scenariusz spowolnienia. Podobny raport poznamy dziś o 16:00 w USA, zaś po sesji poznamy wyniki Alphabet. To wszystko będzie jednak jedynie tłem – uwaga nadal zwrócona jest na Chiny. O 9:10 dolar kosztuje 3,8780 złotego, euro 4,2951 złotego, frank 4,0232 złotego, zaś funt 5,0974 złotego.
Dziś do pracy wróciły rynki finansowe w Chinach (Hong Kong wrócił już w środę). Chińskie indeksy odnotowały spadki rzędu 8-9%, czyli nieco więcej niż łączne spadki na giełdzie w Hong Kongu. To sporo, ale może się okazać, że skala tej przeceny jest jeszcze niewystarczająca – skutki ekonomiczne dotkną głównie chińskich firm. Warto przy tej okazji zwrócić uwagę na liczne analizy rysujące analogie do zachowania rynków w 2003 roku, kiedy rozprzestrzeniał się SARS. Moim zdaniem jest to kompletnie nieuzasadnione, gdyż na zachowanie rynków wpływ ma cały szereg czynników, a bessa poprzedzająca wystąpienie SARS nie miała z wirusem nic wspólnego. Również rola chińskiej gospodarki była wtedy nieporównywalnie mniejsza.
Poniedziałkowy kalendarz rozpoczęliśmy od bardzo słabych danych z polskiej gospodarki – indeks PMI spadł do poziomu 47,4 pkt., potwierdzając scenariusz spowolnienia. Podobny raport poznamy dziś o 16:00 w USA, zaś po sesji poznamy wyniki Alphabet. To wszystko będzie jednak jedynie tłem – uwaga nadal zwrócona jest na Chiny. O 9:10 dolar kosztuje 3,8780 złotego, euro 4,2951 złotego, frank 4,0232 złotego, zaś funt 5,0974 złotego.
Źródło: dr Przemysław Kwiecień CFA, Główny Ekonomista XTB
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...