Data dodania: 2020-01-24 (10:42)
Na rynki powraca apetyt na ryzyko chociaż wczoraj chińskie władze poszerzyły obszar kwarantanny, obejmuje on teraz jeszcze mniejsze miasta wokół Wuhan – razem obostrzenia komunikacyjne dotknęły aż 23 mln osób. Mimo tego Światowa Organizacja Zdrowia oceniła, że jest to problem lokalny, a nie światowy.
W Chinach startują obchody Nowego Roku, które potrwają przez tydzień – teoretycznie obostrzenia komunikacyjne nałożone przez władze mogą być dobrym posunięciem, ale istotne jest też to jaki będzie skala zarażeń koronowirusem w samym regionie Wuhan. Na razie w całych Chinach wzrosła ona do 830 osób.
Giełdy powracają na szczyty, co dobrze widać po zachowaniu się kontraktów na amerykańskie indeksy. W Europie niemiecki DAX wybronił wczoraj strefę wsparcia 13300-13360, a francuski CAC40 odbił się od linii trendu wzrostowego rysowanej od sierpnia ub.r. Z kolei w Azji japoński Nikkei obronił rejon wsparcia przy 23600 pkt. i ma nieco ponad 1 proc. do szczytów. Najbardziej poturbowane zostały w ostatnich dniach chińskie aktywa. Indeks FCN40 spadł w tym tygodniu o ponad 5 proc., a rozpiętość wahań USDCNH wyniosła w pewnym momencie aż 10 figur (6,84-6,94).
Dzisiaj w obszarze FX w defensywie są tzw. bezpieczne przystanie (bardziej JPY, mniej CHF), a kolejny dzień zyskują waluty Antypodów (AUD i NZD). Wczoraj dolar australijski był wspierany przez lepsze dane z rynku pracy, które zredukowały ryzyko cięcia stóp przez RBA na początku lutego. Stabilny pozostaje funt po ostatnich zwyżkach, a minimalnie osuwa się euro, które wczoraj traciło za sprawą „nijakiego” przekazu ze strony Europejskiego Banku Centralnego.
Piątek to dzień z szacunkami indeksów PMI za styczeń. Mieszanie wypadły dane dla Francji (lepszy przemysł, ale słabsze usługi), ale pozytywnie zaskoczyły Niemcy (wzrost w obu kategoriach, chociaż zmiana nominalna nie jest duża). W efekcie dane dla całego Eurolandu potwierdzają raczej stabilizację – PMI dla przemysłu wzrósł do 47,8 pkt. z 46,3 pkt., ale dla usług spadł do 52,2 pkt. z 52,8 pkt. O godz. 10:30 poznamy odczyty z Wielkiej Brytanii, a o godz. 15:45 dla USA.
OKIEM ANALITYKA – Kupuj dołki…
Wczoraj po południu nie było ciekawie, po tym jak chińskie władze zdecydowały się na niespotykany ruch i objęły kwarantanną 13 milionowe miasto Wuhan, wyobraźnia zaczęła podsuwać inwestorom różne scenariusze, co zaczęło prowokować do realizacji zysków. Reakcja rynków w kolejnych godzinach pokazała jednak, że dopóki nie zobaczymy naprawdę mocnych, negatywnych faktów, to nie ma sensu nadmiernie panikować – wszak WHO uznała, że koronowirus to problem Chin, a te zdaje się, że dość „kompleksowo” podeszły do tematu. Mimo, że będę przestrzegał przed takim rozumowaniem, to jednak w krótkim terminie „chwilo trwaj”, czyli nadmierne wahnięcia z tytułu podbicia ryzyka mogą być szybko wykorzystywane przez optymistów wierzących w to, że kolejne miesiące przyniosą ożywienie w globalnej gospodarce i ich strategie okażą się być słuszne. Pewnym paradoksem jest tylko to, że mają oni wciąż zbyt mało danych na potwierdzenie swoich tez, podobnie jak ci, którzy obawiają się negatywnych skutków rozszerzania się koronowirusa. Koło się zamyka, czyli co? Trend horyzontalny? Zobaczymy…
Wczoraj Christine Lagarde dała między wierszami do zrozumienia, że pewne procesy potrzebują czasu. Reakcja inwestorów w notowaniach euro pokazała jednak, że nie potrafią być oni cierpliwi. To kolejny argument za tym, aby pozostać umiarkowanym sceptykiem. Zwłaszcza, że wstępne szacunki PMI potwierdzają scenariusz stabilizacji, a nie ożywienia.
Giełdy powracają na szczyty, co dobrze widać po zachowaniu się kontraktów na amerykańskie indeksy. W Europie niemiecki DAX wybronił wczoraj strefę wsparcia 13300-13360, a francuski CAC40 odbił się od linii trendu wzrostowego rysowanej od sierpnia ub.r. Z kolei w Azji japoński Nikkei obronił rejon wsparcia przy 23600 pkt. i ma nieco ponad 1 proc. do szczytów. Najbardziej poturbowane zostały w ostatnich dniach chińskie aktywa. Indeks FCN40 spadł w tym tygodniu o ponad 5 proc., a rozpiętość wahań USDCNH wyniosła w pewnym momencie aż 10 figur (6,84-6,94).
Dzisiaj w obszarze FX w defensywie są tzw. bezpieczne przystanie (bardziej JPY, mniej CHF), a kolejny dzień zyskują waluty Antypodów (AUD i NZD). Wczoraj dolar australijski był wspierany przez lepsze dane z rynku pracy, które zredukowały ryzyko cięcia stóp przez RBA na początku lutego. Stabilny pozostaje funt po ostatnich zwyżkach, a minimalnie osuwa się euro, które wczoraj traciło za sprawą „nijakiego” przekazu ze strony Europejskiego Banku Centralnego.
Piątek to dzień z szacunkami indeksów PMI za styczeń. Mieszanie wypadły dane dla Francji (lepszy przemysł, ale słabsze usługi), ale pozytywnie zaskoczyły Niemcy (wzrost w obu kategoriach, chociaż zmiana nominalna nie jest duża). W efekcie dane dla całego Eurolandu potwierdzają raczej stabilizację – PMI dla przemysłu wzrósł do 47,8 pkt. z 46,3 pkt., ale dla usług spadł do 52,2 pkt. z 52,8 pkt. O godz. 10:30 poznamy odczyty z Wielkiej Brytanii, a o godz. 15:45 dla USA.
OKIEM ANALITYKA – Kupuj dołki…
Wczoraj po południu nie było ciekawie, po tym jak chińskie władze zdecydowały się na niespotykany ruch i objęły kwarantanną 13 milionowe miasto Wuhan, wyobraźnia zaczęła podsuwać inwestorom różne scenariusze, co zaczęło prowokować do realizacji zysków. Reakcja rynków w kolejnych godzinach pokazała jednak, że dopóki nie zobaczymy naprawdę mocnych, negatywnych faktów, to nie ma sensu nadmiernie panikować – wszak WHO uznała, że koronowirus to problem Chin, a te zdaje się, że dość „kompleksowo” podeszły do tematu. Mimo, że będę przestrzegał przed takim rozumowaniem, to jednak w krótkim terminie „chwilo trwaj”, czyli nadmierne wahnięcia z tytułu podbicia ryzyka mogą być szybko wykorzystywane przez optymistów wierzących w to, że kolejne miesiące przyniosą ożywienie w globalnej gospodarce i ich strategie okażą się być słuszne. Pewnym paradoksem jest tylko to, że mają oni wciąż zbyt mało danych na potwierdzenie swoich tez, podobnie jak ci, którzy obawiają się negatywnych skutków rozszerzania się koronowirusa. Koło się zamyka, czyli co? Trend horyzontalny? Zobaczymy…
Wczoraj Christine Lagarde dała między wierszami do zrozumienia, że pewne procesy potrzebują czasu. Reakcja inwestorów w notowaniach euro pokazała jednak, że nie potrafią być oni cierpliwi. To kolejny argument za tym, aby pozostać umiarkowanym sceptykiem. Zwłaszcza, że wstępne szacunki PMI potwierdzają scenariusz stabilizacji, a nie ożywienia.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
10:19 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.
Złoty w cieniu pokoju dla Ukrainy i „gołębiego” Fedu. Co dalej z PLN?
2025-11-26 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w środowy poranek pozostaje jedną z bardziej stabilnych walut regionu, mimo że globalny rynek FX żyje dziś przede wszystkim rosnącymi oczekiwaniami na grudniową obniżkę stóp procentowych w USA oraz gorączkowymi, ale wciąż nierozstrzygniętymi rozmowami pokojowymi wokół wojny w Ukrainie. Na to nakłada się poprawa nastrojów związana z rynkiem technologii i sztucznej inteligencji oraz spadające ceny surowców energetycznych, co łącznie tworzy dla PLN mieszankę sprzyjającą umiarkowanemu umocnieniu, ale też podtrzymuje podwyższoną zmienność.
Dolar amerykański hamuje, a korona norweska słabnie wraz z ceną ropy
2025-11-25 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek 25 listopada polski złoty pozostaje stabilny, mimo że globalny rynek walut żyje jednocześnie dyskusją o grudniowym cięciu stóp przez Fed i coraz wyraźniejszym spowolnieniem w największych gospodarkach. Dla uczestników rynku to rzadko spotykane połączenie: relatywnie spokojny rynek złotego, przy wciąż podwyższonej zmienności na głównych parach z dolarem i funtem. Krótkoterminowe czynniki sprzyjają utrzymaniu stabilnego i silnego PLN, ale w tle narasta kilka poważnych znaków zapytania, które w każdej chwili mogą ten obraz zmienić.
Polski złoty PLN korzysta z rozmów pokojowych i tańszej ropy
2025-11-24 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty wchodzi w nowy tydzień jako jedna z najmocniejszych walut rynków wschodzących, korzystając jednocześnie z rosnących oczekiwań na grudniowe cięcie stóp w USA i z ostrożnego optymizmu wokół rozmów pokojowych w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej. Na pierwszy rzut oka dzisiejsze notowania na rynku Forex wyglądają spokojnie, ale za tą pozorną ciszą stoją bardzo poważne zmiany w globalnej układance geopolitycznej i monetarnej, które mogą przesądzić o kierunku dla PLN w kolejnych tygodniach.
Polski złoty znów mocny: Jakie są aktualne notowania USD, CHF, GBP, NOK?
2025-11-21 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje jedną z najmocniejszych walut rynków wschodzących w 2025 roku, choć dzisiejsze napięcia na globalnych rynkach przypominają, jak szybko nastroje mogą się zmienić. Po serii dynamicznych ruchów na Wall Street, wywołanych przede wszystkim wynikami Nvidii i nerwową dyskusją o „bańce AI”, inwestorzy na rynku walutowym uważnie obserwują, czy korekta na akcjach przełoży się na ucieczkę od ryzyka i presję na PLN. Na razie rynek złotego zachowuje się spokojnie, ale w tle przybywa czynników, które mogą w kolejnych dniach przetestować odporność krajowej waluty.









