Data dodania: 2019-09-30 (14:07)
USA/ CHINY/ KONTROLA KAPITAŁU/ NEGOCJACJE HANDLOWE/ TRUMP / DANE: W piątek po południu agencja Reuters podała powołując się na źródła zaznajomione ze sprawą, jakoby Biały Dom rozważał możliwość wprowadzenia ograniczeń możliwości inwestowania w chińskie spółki przez amerykański kapitał, zablokowanie możliwości przeprowadzania nowych emisji, a nawet pozbycie się tych firm z nowojorskiej giełdy
Te pomysły podobno nie zostały odrzucone przez Donalda Trumpa. Jednak już w sobotę Departament Skarbu oficjalnie zaprzeczył tym spekulacjom, a strona chińska podała w weekend, że nadal chce rozmawiać z USA nt. wypracowania rozwiązań. Dzisiaj nad ranem poznaliśmy odczyty indeksów PMI za wrzesień – dane rządowe wypadły lepiej dla przemysłu (49,8 pkt. wobec spodziewanych 49,5 pkt.), ale nieco gorzej dla usług (53,7 pkt. wobec szacowanych 53,9 pkt.). Pozytywnie zaskoczył też odczyt PMI liczony przez Caixin – we wrześniu odnotowano odbicie do 51,4 pkt. z 50,4 pkt. przy prognozie 50,2 pkt. Agencja Xinhua opublikowała też komunikat Ludowego Banku Chin, z którego wynika, że decydenci są gotowi do wspierania gospodarki w razie potrzeby. Reakcja rynku? Raczej ostrożna. Giełdy w Azji były na lekkim minusie, chociaż kontrakty na nowojorskie indeksy zdołały odrobić część strat poniesionych w piątek wieczorem.
NOWA ZELANDIA / DANE: Indeks zaufania w biznesie ANZ spadł we wrześniu do 11-letniego minimum na poziomie -53,5 pkt. wobec -52,3 pkt. wcześniej, a indeks oceny bieżącej aktywności obniżył się do -1,8 pkt. z -0,5 pkt. Dane sprawiły, że NZD jest dzisiaj rano najsłabszą walutą w zestawieniach. Negatywnie wpływa tez na AUD, który czeka na jutrzejszą decyzję RBA ws. stóp procentowych.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT / DANE: Przemawiając na rozpoczęciu corocznej konwencji Partii Konserwatywnej, która potrwa do 3 października, premier Boris Johnson odrzucił możliwość swojej rezygnacji nawet w przypadku niepowodzenia w negocjacjach dotyczących Brexitu. Tymczasem liderka północnoirlandzkich unionistów (DUP) potwierdziła swoje wsparcie dla działań prowadzonych przez Johnsona, choć jak dodała nie będzie zgody na to, aby Irlandia Północna wychodziła z UE na innych warunkach, niż reszta Zjednoczonego Królestwa. Reakcja rynku to lekkie odbicie notowań funta dzisiaj rano, GBPUSD powrócił do 1,23. Dzisiaj liderzy opozycji mają się spotkać z Johnsonem i namawiać go do przesłania najpóźniej do 19 października wniosku z prośbą o kolejne wydłużenie procedu Brexitu. Tymczasem o godz. 10:30 poznaliśmy ostateczne dane nt. dynamiki PKB, która wyniosła w II kwartale -0,2 proc. k/k i 1,3 proc. r/r (oczekiwano -0,2 proc. k/k i +1,2 proc. r/r).
OPINIA ANALITYKA: Niebezpieczne niedopowiedzenia…
Czy to miał być jeden z tych kontrolowanych przecieków, które mają pokazać, że to my możemy rozdawać karty w tej rozgrywce? Być może – wpierw Reuters podał powołując się na źródła, że amerykańska administracja pracuje nad szeregiem rozwiązań mających ograniczyć możliwość finansowania się chińskich firm amerykańskimi pieniędzmi (w tym tak drastycznych, jak wyrzucenie spółek z nowojorskiej giełdy) i pomysły te podobno zyskały zrozumienie u Donalda Trumpa. Grubo, bo to byłoby już uderzenie w kluczowy łańcuch dla chińskiej gospodarki – nie ma lepszego miejsca na świecie niż USA, jeżeli chce się pozyskać kapitał na istotne projekty. Oczywiście, gdyby do czegoś takiego doszło, to gigantyczne szkody byłyby po obu stronach… chciałbym zobaczyć Donalda Trumpa, który tłumaczy najbardziej wpływowej grupie republikańskiego elektoratu, czyli grupom biznesowym, że teraz w imię patriotycznych wartości będą musieli pogodzić się z ogromnymi stratami (rzeczywistymi, oraz wynikającymi z tzw. utraconych korzyści). Czy jest to możliwe? Zwłaszcza, przed przyszłorocznymi wyborami, skoro Trump traci w sondażach z kandydatami Demokratów (najbardziej z Joe Bidenem), a teraz jeszcze będzie miał na głowie media żywiące się przepychankami wokół jego możliwego impeachmentu (pierwsze przesłuchania w Izbie Reprezentantów mają rozpocząć się już w tym tygodniu)? Oczywiście, że nie, więc potraktujmy to co najwyżej w ramach kontrolowanego przecieku.
Dementi jakie przedstawił w weekend Departament Skarbu nie jednak do końca przekonywujące. Użyto słowa „w tym momencie”, co może równie dobrze oznaczać, że różne scenariusze są rozważane, ale teraz nie zostaną użyte. Czyli niedopowodzenia pozostały. Czy słusznie? Agencja Reuters zamieściła wczoraj wieczorem materiał sugerujący, że pewne ograniczenia blokujące IPO chińskich firm na giełdzie NASDAQ już zostały wprowadzone. Tylko, czemu ma to służyć?
Dobrze, że Chińczycy chcą nadal rozmawiać z Amerykanami. Oficjalne rozmowy delegacji na wysokim szczeblu odbędą się w Waszyngtonie 10-11 października, kilka dni po tygodniowych obchodach chińskiego, Złotego Tygodnia, które rozpoczną się jutro. Tylko, czy doprowadzą one do przełomu? Czy Chińczykom opłaca się rozmawiać z Trumpem, czy po prostu może lepiej próbować kupić czas i liczyć na finalizację porozumienia już z nowym przywódcą Białego Domu? Teoretycznie, jeżeli Trump w „odwecie” będzie eskalował konflikt z Chinami, to tym samym będzie strzelał już do własnej bramki… Decyzja, jaką podejmie Pekin nie będzie łatwa.
Jaki to może mieć wpływ na rynki? Ogromny. Potencjalna, tymczasowa umowa handlowa pomiędzy USA, a Chinami byłaby czymś, co mogłoby rozładować ogromne napięcie i zafundować „złotą jesień” na globalnych rynkach. Oznaczałoby to skokowy wzrost akceptacji ryzyka (tryb risk-on), czyli mocne odbicie na giełdach i odwrót od bezpiecznych przystani, ale i także dolara. W innej konfiguracji, przy nasilających się obawach o globalną gospodarkę, rynki akcji mogą zacząć wyraźniej słabnąć, a dolar pozostanie silny.
W tym tygodniu większy wpływ na rynki być może będą mieć, jednak lokalne dane makro – z USA to indeksy ISM i dane Departamentu Pracy, w strefie euro ostateczne odczyty indeksów PMI, podobnie jak w Wielkiej Brytanii. Waluty Antypodów będą z kolei pod presją słabych danych, oraz decyzji RBA, jaką poznamy już jutro. W temacie Chin rozpoczynający się jutro Złoty Tydzień może ograniczyć napływ informacji, ale prasowe spekulacje przed rozpoczynającymi się 10 października negocjacjami, mogą się pojawiać.
Z bieżących wykresów być może warto zerknąć na GBPUSD. Końcówka tygodnia była słaba dla funta ze względu na nieoczekiwanie „gołębie” słowa Michaela Saundersa z Banku Anglii (podbił wycenę cięcia stóp), ale początek nowego nie wypada źle, po tym jak Boris Johnson zaprzeczył spekulacjom o swoim odejściu. Technicznie GBPUSD próbuje nadal rozegrać kanał wzrostowy, chociaż doszło już do jego nieznacznego naruszenia. Teoretycznie popyt mógłby mieć nawet możliwość rozegrania ruchu do 1,2380-1,2400, ale układ dziennych wskaźników sugeruje, aby nie spodziewać się nazbyt wiele po tej zwyżce.
NOWA ZELANDIA / DANE: Indeks zaufania w biznesie ANZ spadł we wrześniu do 11-letniego minimum na poziomie -53,5 pkt. wobec -52,3 pkt. wcześniej, a indeks oceny bieżącej aktywności obniżył się do -1,8 pkt. z -0,5 pkt. Dane sprawiły, że NZD jest dzisiaj rano najsłabszą walutą w zestawieniach. Negatywnie wpływa tez na AUD, który czeka na jutrzejszą decyzję RBA ws. stóp procentowych.
WIELKA BRYTANIA / BREXIT / DANE: Przemawiając na rozpoczęciu corocznej konwencji Partii Konserwatywnej, która potrwa do 3 października, premier Boris Johnson odrzucił możliwość swojej rezygnacji nawet w przypadku niepowodzenia w negocjacjach dotyczących Brexitu. Tymczasem liderka północnoirlandzkich unionistów (DUP) potwierdziła swoje wsparcie dla działań prowadzonych przez Johnsona, choć jak dodała nie będzie zgody na to, aby Irlandia Północna wychodziła z UE na innych warunkach, niż reszta Zjednoczonego Królestwa. Reakcja rynku to lekkie odbicie notowań funta dzisiaj rano, GBPUSD powrócił do 1,23. Dzisiaj liderzy opozycji mają się spotkać z Johnsonem i namawiać go do przesłania najpóźniej do 19 października wniosku z prośbą o kolejne wydłużenie procedu Brexitu. Tymczasem o godz. 10:30 poznaliśmy ostateczne dane nt. dynamiki PKB, która wyniosła w II kwartale -0,2 proc. k/k i 1,3 proc. r/r (oczekiwano -0,2 proc. k/k i +1,2 proc. r/r).
OPINIA ANALITYKA: Niebezpieczne niedopowiedzenia…
Czy to miał być jeden z tych kontrolowanych przecieków, które mają pokazać, że to my możemy rozdawać karty w tej rozgrywce? Być może – wpierw Reuters podał powołując się na źródła, że amerykańska administracja pracuje nad szeregiem rozwiązań mających ograniczyć możliwość finansowania się chińskich firm amerykańskimi pieniędzmi (w tym tak drastycznych, jak wyrzucenie spółek z nowojorskiej giełdy) i pomysły te podobno zyskały zrozumienie u Donalda Trumpa. Grubo, bo to byłoby już uderzenie w kluczowy łańcuch dla chińskiej gospodarki – nie ma lepszego miejsca na świecie niż USA, jeżeli chce się pozyskać kapitał na istotne projekty. Oczywiście, gdyby do czegoś takiego doszło, to gigantyczne szkody byłyby po obu stronach… chciałbym zobaczyć Donalda Trumpa, który tłumaczy najbardziej wpływowej grupie republikańskiego elektoratu, czyli grupom biznesowym, że teraz w imię patriotycznych wartości będą musieli pogodzić się z ogromnymi stratami (rzeczywistymi, oraz wynikającymi z tzw. utraconych korzyści). Czy jest to możliwe? Zwłaszcza, przed przyszłorocznymi wyborami, skoro Trump traci w sondażach z kandydatami Demokratów (najbardziej z Joe Bidenem), a teraz jeszcze będzie miał na głowie media żywiące się przepychankami wokół jego możliwego impeachmentu (pierwsze przesłuchania w Izbie Reprezentantów mają rozpocząć się już w tym tygodniu)? Oczywiście, że nie, więc potraktujmy to co najwyżej w ramach kontrolowanego przecieku.
Dementi jakie przedstawił w weekend Departament Skarbu nie jednak do końca przekonywujące. Użyto słowa „w tym momencie”, co może równie dobrze oznaczać, że różne scenariusze są rozważane, ale teraz nie zostaną użyte. Czyli niedopowodzenia pozostały. Czy słusznie? Agencja Reuters zamieściła wczoraj wieczorem materiał sugerujący, że pewne ograniczenia blokujące IPO chińskich firm na giełdzie NASDAQ już zostały wprowadzone. Tylko, czemu ma to służyć?
Dobrze, że Chińczycy chcą nadal rozmawiać z Amerykanami. Oficjalne rozmowy delegacji na wysokim szczeblu odbędą się w Waszyngtonie 10-11 października, kilka dni po tygodniowych obchodach chińskiego, Złotego Tygodnia, które rozpoczną się jutro. Tylko, czy doprowadzą one do przełomu? Czy Chińczykom opłaca się rozmawiać z Trumpem, czy po prostu może lepiej próbować kupić czas i liczyć na finalizację porozumienia już z nowym przywódcą Białego Domu? Teoretycznie, jeżeli Trump w „odwecie” będzie eskalował konflikt z Chinami, to tym samym będzie strzelał już do własnej bramki… Decyzja, jaką podejmie Pekin nie będzie łatwa.
Jaki to może mieć wpływ na rynki? Ogromny. Potencjalna, tymczasowa umowa handlowa pomiędzy USA, a Chinami byłaby czymś, co mogłoby rozładować ogromne napięcie i zafundować „złotą jesień” na globalnych rynkach. Oznaczałoby to skokowy wzrost akceptacji ryzyka (tryb risk-on), czyli mocne odbicie na giełdach i odwrót od bezpiecznych przystani, ale i także dolara. W innej konfiguracji, przy nasilających się obawach o globalną gospodarkę, rynki akcji mogą zacząć wyraźniej słabnąć, a dolar pozostanie silny.
W tym tygodniu większy wpływ na rynki być może będą mieć, jednak lokalne dane makro – z USA to indeksy ISM i dane Departamentu Pracy, w strefie euro ostateczne odczyty indeksów PMI, podobnie jak w Wielkiej Brytanii. Waluty Antypodów będą z kolei pod presją słabych danych, oraz decyzji RBA, jaką poznamy już jutro. W temacie Chin rozpoczynający się jutro Złoty Tydzień może ograniczyć napływ informacji, ale prasowe spekulacje przed rozpoczynającymi się 10 października negocjacjami, mogą się pojawiać.
Z bieżących wykresów być może warto zerknąć na GBPUSD. Końcówka tygodnia była słaba dla funta ze względu na nieoczekiwanie „gołębie” słowa Michaela Saundersa z Banku Anglii (podbił wycenę cięcia stóp), ale początek nowego nie wypada źle, po tym jak Boris Johnson zaprzeczył spekulacjom o swoim odejściu. Technicznie GBPUSD próbuje nadal rozegrać kanał wzrostowy, chociaż doszło już do jego nieznacznego naruszenia. Teoretycznie popyt mógłby mieć nawet możliwość rozegrania ruchu do 1,2380-1,2400, ale układ dziennych wskaźników sugeruje, aby nie spodziewać się nazbyt wiele po tej zwyżce.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.
Obniżka w grudniu a dalej pauza
2024-11-14 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja w USA okazała się zgodna z prognozami. Wynik wskazuje, że inflacja maleje bardzo powoli. Rezultat nie przemawia za tym, żeby Rezerwa Federalna wstrzymała się z decyzją obniżki w grudniu. Rentowności 2 letnie Stanów Zjednoczonych spadły, ale 10-latki w szybkim tempie zaczęły odrabiać straty i ostatecznie na koniec dnia okazały się wyższe. Dolar zyskał co sprowadziło kurs głównej pary walutowej do poziomów najniższych od ponad roku. Rynek zmienił lekko swoją wycenę dotyczącą grudniowej decyzji FOMC – zwiększył szanse na redukcję o 25 pb.
Złoty najsłabszy w tym roku
2024-11-14 Poranny komentarz walutowy XTBSzarża amerykańskiego dolara spowodowała, że para USDPLN dotarła dokładnie do szczytu z połowy kwietnia, który był jednocześnie najwyższym poziomem w tym roku. USDPLN nie był wyżej niż okolice poziomu 4,12, ale jednocześnie wydaje się, że nie jest to ostatni punkt na drodze osłabienia złotego. Co dalej motywuje amerykańskiego dolara i czy jest szansa na korektę? Amerykański dolar umacnia się praktycznie na każdej możliwej parze walutowej. Wspomniana para USDPLN sięgnęła maksymalnych poziomów z tego roku.
EURUSD przy 1,06 ale 1,0450 jest na "wyciągnięcie ręki"
2024-11-13 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersKurs EURUSD w szybkim tempie z poziomu bliskiego 1,12 obniżył się do 1,06. Trwało to niespełna półtora miesiąca. Mocny impuls zniżkowy spowodował, że wzrosty trwające od połowy kwietnia do końca września zostały w pełni zredukowane. Można wyróżnić trzy fazy, które odpowiadały za ten ruch. Pierwsza z nich to pierwsze trzy tygodnie października, kiedy dolar dynamicznie zyskiwał względem innych walut G10 na fali spekulacji, że Dolnad Trump może wygrać jesienne wybory.
Czy raport CPI napędzi notowania dolara?
2024-11-13 Poranny komentarz walutowy XTBTematem przewodnim dzisiejszej sesji jest raport CPI z USA za październik. Wobec ogólnej siły dolara, którą obserwujemy od kilku ostatnich sesji, odczyt ten nabiera kluczowego znaczenia i może on zadecydować czy widoczne obecnie ruchy wzrostowe wobec euro oraz polskiego złotego będą przedłużane czy może jednak czeka nas techniczna korekta. Wobec napływających danych cząstkowych przewidujemy, że nowy odczyt (publikacja o 14:30) wskaże wyższą presję cenową w gospodarce.
Strach przed inflacją?
2024-11-13 Raport DM BOŚ z rynku walutCzłonek FED, Neel Kashkari przyznał wczoraj, że w sytuacji, kiedy inflacja będzie wyższa w perspektywie nadchodzących miesięcy, to FED mógłby wstrzymać się z obniżkami stóp procentowych. Ale jednocześnie dodał, że obecna polityka jest "umiarkowanie restrykcyjna", stąd też dalsze cięcia stóp powinny być kontynuowane - potencjalna pauza mogłaby dotyczyć 1-2 posiedzeń. Po tych słowach szanse na cięcie stóp na posiedzeniu planowanym na 18 grudnia spadły do 63 proc., a dopiero co oscylowały wokół 80-90 proc.