
Data dodania: 2007-08-08 (11:05)
Mamy już za sobą najbardziej oczekiwane wydarzenie tego tygodnia – wtorkowe posiedzenie Komitetu Otwartego Rynku i następujący po nim komunikat. Tak jak przypuszczaliśmy, FED podkreślił, że największym zagrożeniem dla gospodarki jest ryzyko, że inflacja nie ustabilizuje się na spodziewanym umiarkowanym poziomie. Dlatego też nie należy oczekiwać cięcia stóp procentowych.
Nastawienie Bernanke i jego współpracowników było, zatem, tak jak prognozowaliśmy bardziej jastrzębie niż podejrzewali inwestorzy. Trochę wyraźniej odniesiono się też do sytuacji na rynku mieszkaniowym. Uznano, że warunki w tej sferze ekonomii stały się trudniejsze, zaś korekta w deweloperce wciąż trwa. Tylko chwilowo przestraszyło to graczy na Wall Street, gdyż zdaniem FED solidny wzrost zatrudnienia i dochodów oraz silna gospodarka globalna przyczynią się do umiarkowanego wzrostu ekonomicznego USA. W reakcji na taki komunikat dolar kontynuował rozpoczęte po południu umocnienie wobec większości walut, zaś główna para zniżkowała do 1,3640. W kontekście spadku szans na obniżki stóp, rosnących rentowności obligacji oraz, mimo wszystko, przyznania przez FED, że problemy w sektorze pożyczek hipotecznych zaciążą na kondycji gospodarczej USA dziwić może wyprowadzenie amerykańskich indeksów na plusy. Wiadomości te nie są, bowiem sprzyjające dla giełd. Być może za kilka dni inwestorzy zreflektują się, że komunikat można odczytać inaczej i giełdy powrócą do spadków. Inną, z pozoru mniej istotną informacją dnia wczorajszego jest kredyt konsumencki z USA. Szacowany na 6 mld USD czerwcowy przyrost okazał się ponad dwukrotnie większy (13,1 mld USD). Do tego dochodzi rewizja wyniku za maj (z 12,9 mld USD do 16 mld USD). Dane te potwierdzają słuszność postawy FED, który nie decyduje się na obniżki stóp i są nikłym światełkiem w tunelu na rynku kredytowym.
Dziś inwestorzy będą zawierali transakcja na bazie wiadomości, które otrzymali w ostatnich dniach oraz wieści korporacyjnych, ponieważ kalendarz makroekonomiczny jest dosyć ubogi. Spadające notowania GBP/USD oraz umacniający się do euro jen sugerują dalsze spadki na głównej parze walutowej. Także brak wyraźnej aprecjacji dolara australijskiego do swojego amerykańskiego poprzednika po podniesieniu przez bank centralny Australii stóp do 6,5% implikuje kontynuację umocnienia „zielonego”. Słowa francuskiego ministra handlu, który stwierdził, że jego kraj boryka się z problemami w wymianie handlowej, także z powodu silnej waluty, powinny dodatkowo popsuć klimat wokół euro. Z technicznego punktu widzenia poziomami wsparcia nadal pozostają 1,3725 oraz 1,3710 USD.
W dzisiejszych notowaniach złotego dziwi fakt, że, mimo aprecjacji dolara na rynkach międzynarodowych, nasza waluta pozostaje dosyć silna i nawet zyskała w stosunku do ceny z wczorajszego popołudnia. Można przypisywać to poprawie nastrojów na giełdach i dobremu zakończeniu sesji na Wall Street, po którym apetyt na ryzyko wśród inwestorów zwiększył się. Rodzima waluta zdaje się być przy tym niemal całkowicie nieczuła na zawirowania polityczne w kraju. Spadki głównej pary walutowej oraz umocnienie jena wobec euro mogą jednak przełożyć się na słabość złotego. Euro powinno pozostawać w przedziale 3,7750 – 3,7950, dolar zaś umocnić się może do 2,7550 PLN.
Dziś inwestorzy będą zawierali transakcja na bazie wiadomości, które otrzymali w ostatnich dniach oraz wieści korporacyjnych, ponieważ kalendarz makroekonomiczny jest dosyć ubogi. Spadające notowania GBP/USD oraz umacniający się do euro jen sugerują dalsze spadki na głównej parze walutowej. Także brak wyraźnej aprecjacji dolara australijskiego do swojego amerykańskiego poprzednika po podniesieniu przez bank centralny Australii stóp do 6,5% implikuje kontynuację umocnienia „zielonego”. Słowa francuskiego ministra handlu, który stwierdził, że jego kraj boryka się z problemami w wymianie handlowej, także z powodu silnej waluty, powinny dodatkowo popsuć klimat wokół euro. Z technicznego punktu widzenia poziomami wsparcia nadal pozostają 1,3725 oraz 1,3710 USD.
W dzisiejszych notowaniach złotego dziwi fakt, że, mimo aprecjacji dolara na rynkach międzynarodowych, nasza waluta pozostaje dosyć silna i nawet zyskała w stosunku do ceny z wczorajszego popołudnia. Można przypisywać to poprawie nastrojów na giełdach i dobremu zakończeniu sesji na Wall Street, po którym apetyt na ryzyko wśród inwestorów zwiększył się. Rodzima waluta zdaje się być przy tym niemal całkowicie nieczuła na zawirowania polityczne w kraju. Spadki głównej pary walutowej oraz umocnienie jena wobec euro mogą jednak przełożyć się na słabość złotego. Euro powinno pozostawać w przedziale 3,7750 – 3,7950, dolar zaś umocnić się może do 2,7550 PLN.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wakacje z Trumpem – kolejne groźby ceł i umiarkowana reakcja rynków
2025-07-11 Analizy walutowe MyBank.plPoczątek wakacji miał przynieść stabilizację i jasność co do dalszego kierunku w międzynarodowych relacjach handlowych, jednak Donald Trump ponownie zaskoczył świat swoją agresywną polityką celną. Od początku lipca prezydent USA grozi kolejnymi podwyżkami ceł, wymierzonymi praktycznie we wszystkich ważniejszych partnerów handlowych. Trump planuje wprowadzenie ceł już od sierpnia, co wywołuje ogromne poruszenie na globalnych rynkach.
Brazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA ceł
2025-07-10 Analizy walutowe MyBank.plBrazylijski real znalazł się pod silną presją po ogłoszeniu przez USA bezprecedensowych, 50-procentowych ceł na import brazylijskich towarów. Decyzja Donalda Trumpa, która mocno zaskoczyła rynek, jest szczególna nie tylko ze względu na wyjątkowo wysoką skalę taryf, ale również z uwagi na jej wyraźny kontekst polityczny.
Trump nie taki groźny?
2025-07-08 Raport DM BOŚ z rynku walutWtorek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku i podbicie futures na amerykańskie indeksy. Czy wraca tryb risk-on skoro przecież Donald Trump zaczął podejmować kontrowersyjne decyzje zwiastujące powrót wojen handlowych? Ujawnione wczoraj "listy", jakie zostały wysłane do kilkunastu rządów ujawniły nowe taryfy, które mają wejść w życie od 1 sierpnia.
Cła nie robią już wrażenia
2025-07-08 Poranny komentarz walutowy XTBBieżący tydzień miał być swego rodzaju „powtórką z rozrywki” sprzed trzech miesięcy, gdy zapowiedzi radykalnych i bardzo szeroko nakładanych stawek celnych storpedowały rynki finansowe. Jednak mimo pewnych ruchów wykonywanych przez Biały Dom reakcje rynkowe są symboliczne. Złoty w zasadzie ich nie zauważył. W środę mija 3-miesięczny termin, na który Donald Trump zawiesił nałożone przez siebie samego na początku kwietnia „cła odwetowe”.
Cisza przed burzą?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutDonald Trump zapowiedział nałożenie 10 proc. stawki celnej dla tych krajów, które popierają sojusz BRICS. Ma być ona bezwarunkowa, gdyż BRICS zdaniem Trumpa działa na niekorzyść interesów USA. W odpowiedzi na te doniesienia słabną dzisiaj waluty Antypodów, gdyż trudno jest ocenić na jakiej bazie USA będą nakładać wspomniane, nowe cła, a akurat Australia, czy też Nowa Zelandia bardziej, niż inni handlują z krajami BRICS.
Trump grozi cłami za wsparcie BRICS
2025-07-07 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ogłosił na platformie Truth Social, że każdy kraj wspierający „antyamerykańskie polityki BRICS” zostanie objęty dodatkowymi cłami w wysokości 10%. Nie sprecyzował jednak, jakie działania uznaje za „antyamerykańskie” ani kiedy nowe taryfy miałyby wejść w życie. Oświadczenie pojawiło się tuż przed końcem 90-dniowego zawieszenia ceł oraz planowanym wysłaniem oficjalnych not do państw objętych nową polityką handlową.
Złoty znajdzie się pod presją?
2025-07-07 Raport DM BOŚ z rynku walutZeszły tydzień pokazał, że polska waluta jest relatywnie silna - nieoczekiwane cięcie stóp procentowych o 25 punktów baz. przez RPP i "gołębia" konferencja prezesa Glapińskiego nie doprowadziły do jej osłabienia. Czy siła złotego to efekt dobrego zachowania się euro na rynkach globalnych? Poniekąd tak i warto będzie tym samym zerkać na globalny sentyment. Ten może się pogorszyć przez działania administracji Donalda Trumpa odnośnie taryf celnych. Na razie nie jest jednak aż tak nerwowo.
Dolar miał swoje 5 minut…i niewiele więcej
2025-07-04 Poranny komentarz walutowy XTBIndeks dolara wznawia spadki po przyjęciu przez Kongres USA przełomowej ustawy fiskalnej Donalda Trumpa. Dodatkowe 3,4 biliona dolarów deficytu i długofalowe skutki zmian w polityce socjalnej generują obawy o stabilność gospodarczą USA, a nadchodzące cła wspierają odpływ kapitału do bezpiecznych rajów walutowych. Po publikacji bardzo mocnego raportu z rynku pracy (NFP) dolar miał swoje pięć minut…i niewiele więcej. Niespodziewanie duży przyrost nowych miejsc pracy i spadek bezrobocia odnowiły wiarę w amerykańską koniunkturę, jednocześnie oddalając nadzieje na obniżkę stóp procentowych.
Raport NFP oddala wizje cięć - wraca temat ceł
2025-07-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPrezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump,zapowiedział że administracja amerykańska już od dziś rozpocznie wysyłkę oficjalnych zawiadomień do partnerów handlowych ws. ceł. Wszystkie kraje mają zostać objęte nowymi taryfami najpóźniej do 9 lipca, a termin ten nie zostanie przedłużony. Nowe stawki celne będą znacznie wyższe niż wcześniej zapowiadane – zamiast dotychczasowych maksymalnych 50%, cła mają wynosić od 10–20% aż do 60–70%.
Wrócą wojny handlowe?
2025-07-04 Raport DM BOŚ z rynku walutDzisiaj Amerykanie obchodzą Dzień Niepodległości i aktywność na rynkach będzie generalnie mniejsza. Nie oznacza to jednak, że będzie nudno. Wczorajsze niezłe dane Departamentu Pracy USA sprawiły, że rynek w zasadzie skreślił jakiekolwiek dywagacje, co do możliwości cięcia stóp przez FED jeszcze w końcu lipca. Dolar nie zyskał jednak wiele, gdyż pojawiły się inne wątki.