Po pierwsze trzeba wziąć pod uwagę fakt, że wpływ informacji o planowanym wprowadzeniu programu ratunkowego rządu USA dla rynku kredytów subprime, które w ubiegłym tygodniu poprawiły atmosferę na Wall Street, zapewne zaniknie, co otworzy drogę do nowych spekulacji na temat skali tego problemu. Oliwy do ognia dolewać będą doniesienia o problemach na rynku kredytów w Wielkiej Brytanii, które zostały zasygnalizowane przez UK Telegraph w raporcie na temat Royal Bank of Scotland, który ma w tym tygodniu ogłosić konieczność odpisania ok. 2 mld GBP na rezerwy na zagrożone kredyty.

Z punktu widzenia rynku walutowego najważniejszymi czynnikami będą obok nastrojów inwestorów także dane makro, z których najważniejsze są czwartkowa decyzja EBC w sprawie stóp procentowych oraz piątkowy raport z amerykańskiego rynku pracy w USA. Dla rynku eurodolara kluczowe będzie posiedzenie EBC, gdyż w obecnych warunkach gdy rynek wkalkulował już 3-4 obniżki stóp w USA, to kierunek polityki monetarnej w Strefie Euro będzie decydował o sytuacji na rynku EURUSD. Gołębie sygnały z Europy będą więc podkopywać nieco oczekiwania dalszych wzrostów tego kursu i sprzyjać spadkowej korekcie. Z kolei wysokie wyniki liczby nowych zasiłków dla bezrobotnych w USA publikowane w ostatnim czasie skłaniają do ostrożności w podejściu do dolara, gdyż zaplanowana na piątek publikacja zatrudnienia w sektorze pozarolniczym okaże się zapewne mocno negatywnym sygnałem dla amerykańskiej waluty.

Jeśli chodzi o dzień dzisiejszy to nie spodziewam się jakiegoś przełomu, a najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest kontynuacja umocnienia dolara względem euro oraz aprecjacja złotówki. Zawdzięczać to będziemy kalendarzowi wydarzeń, gdyż pozycje w nim zawarte, a więc wskaźnik PMI w przemyśle i stopa bezrobocia w Strefie Euro, a także indeks ISM dla przemysłu USA będą miały jedynie ograniczony wpływ na zachowanie inwestorów. Oznacza to, że eurodolar spróbuje zaatakować rejon 1,46-1,4620 a EURPLN po chwilowej korekcie w rejon 3,62 powinien ponownie skierować się w rejon 3,60.

Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Management