
Data dodania: 2007-11-24 (12:19)
Permanentna deprecjacja dolara: W tym tygodniu byliśmy świadkami bardzo dużej zmienności na rynku EURUSD. Dolar deprecjonował z poziomu ok. 1,462 do okolic prawie 1,497. Jeżeli sytuacja na amerykańskim rynku nie poprawi się, wówczas już nawet w przyszłym tygodniu można spodziewać się wzrostu do rekordowego poziomu 1,5.
Ostatnie spadki wartości dolara spowodowane były między innymi porcją negatywnych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości, a także niekorzystnymi dla waluty amerykańskiej wypowiedziami krajów arabskich. Główni eksporterzy ropy chcą bowiem uniezależnić się od USD, co wpłynęłoby na gwałtowny wzrost podaży dolara, a tym samym na jego dalszą deprecjację. Opublikowane w tym tygodniu prognozy FED dla gospodarki USA oraz protokół z październikowego posiedzenia FOMC także nie napawają optymizmem. Dalsza obniżka stóp procentowych to tylko kwestia czasu. Zastanawiające jest tylko to, jak głęboko zanurkuje jeszcze wartość waluty amerykańskiej i czy w ogóle istnieje jakaś granica tej spadkowej tendencji. Jak na razie wszystko wskazuje na to, iż kryzys na rynku kredytów hipotecznych się pogłębi i w roku 2008 będzie on jeszcze dotkliwszy.
Pesymistyczne perspektywy dla Strefy Euro
Dane makroekonomiczne ze Strefy Euro miały w tym tygodniu zdecydowanie pesymistyczny charakter. Negatywny wpływ na gospodarkę wspólnoty ma między innymi stale tracący na wartości dolar oraz rekordowo wysokie ceny ropy naftowej. Zdaniem członka Europejskiego Banku Centralnego M. Ordonez’a, spowolnienie wzrostu gospodarczego w roku 2008 może być jeszcze większe, niż oczekujemy. Gorsza koniunktura w Strefie Euro na pewno odbije się na wspólnej walucie. Już w piątek mogliśmy zaobserwować osłabienie euro. Kurs EURUSD spadł z poziomu 1,4965 do okolic 1,4783.
Sytuacja na rynkach finansowych nie sprzyja ryzykownym transakcjom
Wzrost awersji do ryzyka powoduje między innymi wycofywanie kapitału z krajów wschodzących oraz zamykanie transakcji typu carry trade. Ta narastająca ostrożność wśród inwestorów wpływa także na osłabienie naszej waluty. Kurs EURPLN spadł w tym tygodniu z okolic 3,6549 do poziomu 3,6968. Ta deprecjacja złotówki względem euro może zostać jednak zatrzymana, ponieważ ostatnie informacje ze Strefy Euro ewidentnie nie sprzyjają wspólnej walucie. Zwiększająca się awersja do ryzyka, a tym samym zamykanie pozycji carry trade przyczyniło się także do wzrostu wartości japońskiego jena. Kurs EURJPY spadł z poziomu 163,35 do 159,47, natomiast USDJPY obsunął się z okolic 111,05 do 107,48. Obecnie inwestorzy uciekają z rynków bardziej ryzykownych i inwestują swoje aktywa w bezpieczniejsze papiery wartościowe, takie jak obligacje. Należy tutaj zwrócić uwagę na niezwykle niską rentowność amerykańskich obligacji. Popyt na nie nieustannie rośnie, co wpływa korzystanie na ich ceny rynkowe, natomiast ich rentowność stale się zmniejsza.
„Kolor nadziei” zawitał na warszawskim parkiecie
Ostatnie dwa dni przyniosły odreagowanie na GPW. Największą dynamiką wzrostu charakteryzowały się spółki z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Również indeksy WIG20 i WIG poszybowały nieznacznie w górę. Najprawdopodobniej ten optymistyczny zielony kolor na warszawskim parkiecie jest jedynie korektą dotychczasowego trendu spadkowego, ale zawsze można mieć nadzieję, że sytuacja na polskiej giełdzie ulegnie znacznej poprawie. Z analizy technicznej wynika, iż ostatnie wzrosty indeksu WIG20 to jedynie krótka korekta i raczej nie ma możliwości powrót indeksów w rejon osiąganych niedawno szczytów.
Expose Donalda Tuska – dużo obietnic, ale mało konkretów
Dzisiaj wysłuchaliśmy trzygodzinnego przemówienia Donalda Tuska. Premier naruszył wiele istotnych kwestii, ale niestety w jego wypowiedzi zabrakło konkretów. Postawione cele mają na pewno wzniosły charakter, ale jak na razie brakuje środków do ich realizacji. Ciężko będzie bowiem zmniejszyć deficyt budżetowy poprzez zwiększenie wydatków i zmniejszenie podatków. Poza tym nie wiemy, jakie podatki będą zmienione, a jakie zlikwidowane oraz kiedy rząd chce przyjąć wspólną walutę.
Co nas czeka w przyszłym tygodniu?
Przyszły tydzień może wprowadzić istotne zmiany na rynkach finansowych, a przede wszystkim na rynku walutowym. Czeka nas między innymi duża porcja publikacji ze Stanów Zjednoczonych. Poznamy nowe dane z rynku nieruchomości, zamówienia dóbr trwałych, a także dynamika PKB za III kwartał oraz wskaźnik inflacji PCE. Bardzo ważną dla nas informacją może być także wskaźnik mierzący zaufanie konsumentów w USA. Z danych ze Strefy Euro najważniejsza będzie informacja o PKB, inflacji CPI oraz wskaźnik zaufania konsumentów. Wymienione wyżej publikacje będą odgrywały kluczową rolę w kształtowaniu się wykresu EURUSD. Negatywny wydźwięk informacji ze Stanów Zjednoczonych może spowodować deprecjację dolara względem euro do rekordowego poziomu 1,5.
Jeżeli chodzi o rynek krajowy to uwaga inwestorów zwrócona będzie w stronę RPP, która na środowym posiedzeniu zadecyduje o poziomie stóp procentowych.
Pesymistyczne perspektywy dla Strefy Euro
Dane makroekonomiczne ze Strefy Euro miały w tym tygodniu zdecydowanie pesymistyczny charakter. Negatywny wpływ na gospodarkę wspólnoty ma między innymi stale tracący na wartości dolar oraz rekordowo wysokie ceny ropy naftowej. Zdaniem członka Europejskiego Banku Centralnego M. Ordonez’a, spowolnienie wzrostu gospodarczego w roku 2008 może być jeszcze większe, niż oczekujemy. Gorsza koniunktura w Strefie Euro na pewno odbije się na wspólnej walucie. Już w piątek mogliśmy zaobserwować osłabienie euro. Kurs EURUSD spadł z poziomu 1,4965 do okolic 1,4783.
Sytuacja na rynkach finansowych nie sprzyja ryzykownym transakcjom
Wzrost awersji do ryzyka powoduje między innymi wycofywanie kapitału z krajów wschodzących oraz zamykanie transakcji typu carry trade. Ta narastająca ostrożność wśród inwestorów wpływa także na osłabienie naszej waluty. Kurs EURPLN spadł w tym tygodniu z okolic 3,6549 do poziomu 3,6968. Ta deprecjacja złotówki względem euro może zostać jednak zatrzymana, ponieważ ostatnie informacje ze Strefy Euro ewidentnie nie sprzyjają wspólnej walucie. Zwiększająca się awersja do ryzyka, a tym samym zamykanie pozycji carry trade przyczyniło się także do wzrostu wartości japońskiego jena. Kurs EURJPY spadł z poziomu 163,35 do 159,47, natomiast USDJPY obsunął się z okolic 111,05 do 107,48. Obecnie inwestorzy uciekają z rynków bardziej ryzykownych i inwestują swoje aktywa w bezpieczniejsze papiery wartościowe, takie jak obligacje. Należy tutaj zwrócić uwagę na niezwykle niską rentowność amerykańskich obligacji. Popyt na nie nieustannie rośnie, co wpływa korzystanie na ich ceny rynkowe, natomiast ich rentowność stale się zmniejsza.
„Kolor nadziei” zawitał na warszawskim parkiecie
Ostatnie dwa dni przyniosły odreagowanie na GPW. Największą dynamiką wzrostu charakteryzowały się spółki z sektora małych i średnich przedsiębiorstw. Również indeksy WIG20 i WIG poszybowały nieznacznie w górę. Najprawdopodobniej ten optymistyczny zielony kolor na warszawskim parkiecie jest jedynie korektą dotychczasowego trendu spadkowego, ale zawsze można mieć nadzieję, że sytuacja na polskiej giełdzie ulegnie znacznej poprawie. Z analizy technicznej wynika, iż ostatnie wzrosty indeksu WIG20 to jedynie krótka korekta i raczej nie ma możliwości powrót indeksów w rejon osiąganych niedawno szczytów.
Expose Donalda Tuska – dużo obietnic, ale mało konkretów
Dzisiaj wysłuchaliśmy trzygodzinnego przemówienia Donalda Tuska. Premier naruszył wiele istotnych kwestii, ale niestety w jego wypowiedzi zabrakło konkretów. Postawione cele mają na pewno wzniosły charakter, ale jak na razie brakuje środków do ich realizacji. Ciężko będzie bowiem zmniejszyć deficyt budżetowy poprzez zwiększenie wydatków i zmniejszenie podatków. Poza tym nie wiemy, jakie podatki będą zmienione, a jakie zlikwidowane oraz kiedy rząd chce przyjąć wspólną walutę.
Co nas czeka w przyszłym tygodniu?
Przyszły tydzień może wprowadzić istotne zmiany na rynkach finansowych, a przede wszystkim na rynku walutowym. Czeka nas między innymi duża porcja publikacji ze Stanów Zjednoczonych. Poznamy nowe dane z rynku nieruchomości, zamówienia dóbr trwałych, a także dynamika PKB za III kwartał oraz wskaźnik inflacji PCE. Bardzo ważną dla nas informacją może być także wskaźnik mierzący zaufanie konsumentów w USA. Z danych ze Strefy Euro najważniejsza będzie informacja o PKB, inflacji CPI oraz wskaźnik zaufania konsumentów. Wymienione wyżej publikacje będą odgrywały kluczową rolę w kształtowaniu się wykresu EURUSD. Negatywny wydźwięk informacji ze Stanów Zjednoczonych może spowodować deprecjację dolara względem euro do rekordowego poziomu 1,5.
Jeżeli chodzi o rynek krajowy to uwaga inwestorów zwrócona będzie w stronę RPP, która na środowym posiedzeniu zadecyduje o poziomie stóp procentowych.
Źródło: Katarzyna Banasiak, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.
Czy euro zbliży złotego do granicy 5 zł po wyborze prezydenta elekta Karola Nawrockiego?
2025-06-02 Analizy walutowe MyBank.plKarol Nawrocki – dla jednych wizjoner, dla innych polityczny hazardzista – wciąż czeka na oficjalne zaprzysiężenie, ale rynki już dziś wyceniają, ile kosztować może jego debiut w Pałacu Prezydenckim. W pierwszych godzinach po ogłoszeniu wyników euro kosztowało około 4,28 PLN, a więc daleko od psychologicznej „piątki”, lecz pamięć pandemii i skoku do 4,64 PLN pozostaje świeża. Pytanie, czy kurs walut – przede wszystkim EUR/PLN – może tym razem wspiąć się wyżej, brzmi jak stres-test dla wiary w instytucje państwa, a nie tylko arytmetyka popytu i podaży.