
Data dodania: 2011-11-23 (09:53)
Wczorajsza rewizja PKB w USA przywołała ponownie obawy inwestorów o kondycję amerykańskiej gospodarki, dodatkowo pasywna postawa decydentów w podejmowaniu decyzji również nie sprzyja poprawie sentymentu. Na tapetę wraca jak bumerang sprawa obniżenia ratingu Francji.
Dzisiejsza informacja o tym jakoby Dexia, bank który blisko 2 miesiące temu chylił się ku upadkowi, a którego ostatecznie belgijskie udziały zostały znacjonalizowane, będzie musiał renegocjować warunki październikowego dokapitalizowania. Nastały bowiem obawy, że Belgowie, przy obecnych warunkach ekonomicznych nie będą w stanie sfinansować swojej części bailoutu. Co w konsekwencji może pociągnąć większe zobowiązania dla Francuzów, których obecny udział w dokapitalizowaniu wynosi 36,5 proc.
Wczoraj późnym wieczorem czasu polskiego przedstawiono protokół z ostatniego posiedzenia Fed. Wynika z niego, że członkowie komitetu w dalszym ciągu przyjmują łagodną postawę. Rozmowy w głównej mierze koncentrowały się na poprawie strategii komunikacyjnej z rynkami. Tym samym kolejny raz nie podane zostały żadne bezpośrednie przesłanki o ewentualnym wprowadzeniu QE3. Wydaje się, że dopiero przyszłoroczna zmiana składu umożliwi Bernanke i jego zastępczyni bardziej agresywne posunięcia.
Jutrzejsze odczyty danych makroekonomicznych z USA, z powodu Święta Dziękczynienia, zostały przesunięte na dziś. Tym samym dzisiejszy kalendarz makro jest wyjątkowo obfity. Przed południem szereg danych z Europy. O 9:30 poznaliśmy wstępne listopadowe odczyty niemieckiego indeksu PMI zarówno w sektorze usług, jak i przemysłu. Odczyty pokazały sukcesywny spadek koniunktury w przemyśle do poziomu 47,9 przy założeniach na poziomie 48,5. Z kolei sukcesywnie rośnie koniunktura w sektorze usług w Niemczech. Dzisiejszy wstępny odczyt kształtował się na poziomie 51,4. W ogólnym rozrachunku nie poprawi to jednak już i tak słabych nastrojów panujących na rynkach. Dodatkowo przed 11:00 poznamy bliźniacze dane ze strefy euro. Rynki podobnie jak to miało miejsce w przypadku Niemiec, zakładają spadki w sektorze przemysłowym do poziomu 46,5 pkt., zaś w sektorze usług do 46 pkt. Dane z Europy zdają się ponownie potwierdzać sygnały o zbliżającej się recesji. Po południu seria danych zza Oceanu. O 15:30 Departament Pracy USA poda dane o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (konsensus 390 tys.). Poznamy dziś również październikowe zamówienia na dobra trwałego użytku, które dość wyraźnie odzwierciedlają jakie mogą być przyszłe odczyty wydatków biznesowych w udziale PKB. Rynki oczekują spadku w relacji miesięcznej do poziomu -0,9 proc. W kalendarzu również dane o dochodach i wydatkach amerykanów oraz finalny odczyt indeksu nastrojów uniwersytetu z Michigan (konsensus 64,5 pkt.).
Podczas sesji w Azji widoczna była awersja do ryzyka, która spowodowana jest słabszym odczytem PMI z Chin oraz wczorajszym odczytem dot. tempa rozwoju gospodarczego USA. Dodatkowo akcje australijskich spółek zajmujących się wydobyciem surowców zniżkują po decyzji o zwiększeniu obciążenia podatkowego. Słaby sentyment inwestorów doprowadził do spadku notowań eurodolara – kurs EUR/USD zniżkował dynamicznie z poziomu 1,3530 do 1,3450. Obecnie podchodzimy ponownie pod dolne ograniczenie ostatniej konsolidacji. Dziś wyraźnym sygnałem do dalszych spadków może okazać się wybicie dołem do poziomu poniżej 1,3430, a w następnej kolejności zejście pod 1,3340. Scenariusz ten jest bardzo prawdopodobny w przypadku w przypadku gorszych od prognoz danych makro.
Złoty kolejny dzień z rzędu utrzymuje się pod swoimi silnymi oporami odpowiednio dla EUR/PLN poziom ten wynosi 4,44 zaś dla USD/PLN 3,30. Po wczorajszych słowach członka RPP Witolda Kozińskiego inwestorzy będą chcieli sprawdzić na ile mogą sobie pozwolić z windowaniem kursu EUR/PLN. Wydaje się, że NBP nie będzie miał wyjścia i do końca tygodnia po osiągnięciu poziomu 4,50 nastąpi interwencja Banku, nie wykluczone też jest pojawienie się na rynku ponownie BGK.
Wczoraj późnym wieczorem czasu polskiego przedstawiono protokół z ostatniego posiedzenia Fed. Wynika z niego, że członkowie komitetu w dalszym ciągu przyjmują łagodną postawę. Rozmowy w głównej mierze koncentrowały się na poprawie strategii komunikacyjnej z rynkami. Tym samym kolejny raz nie podane zostały żadne bezpośrednie przesłanki o ewentualnym wprowadzeniu QE3. Wydaje się, że dopiero przyszłoroczna zmiana składu umożliwi Bernanke i jego zastępczyni bardziej agresywne posunięcia.
Jutrzejsze odczyty danych makroekonomicznych z USA, z powodu Święta Dziękczynienia, zostały przesunięte na dziś. Tym samym dzisiejszy kalendarz makro jest wyjątkowo obfity. Przed południem szereg danych z Europy. O 9:30 poznaliśmy wstępne listopadowe odczyty niemieckiego indeksu PMI zarówno w sektorze usług, jak i przemysłu. Odczyty pokazały sukcesywny spadek koniunktury w przemyśle do poziomu 47,9 przy założeniach na poziomie 48,5. Z kolei sukcesywnie rośnie koniunktura w sektorze usług w Niemczech. Dzisiejszy wstępny odczyt kształtował się na poziomie 51,4. W ogólnym rozrachunku nie poprawi to jednak już i tak słabych nastrojów panujących na rynkach. Dodatkowo przed 11:00 poznamy bliźniacze dane ze strefy euro. Rynki podobnie jak to miało miejsce w przypadku Niemiec, zakładają spadki w sektorze przemysłowym do poziomu 46,5 pkt., zaś w sektorze usług do 46 pkt. Dane z Europy zdają się ponownie potwierdzać sygnały o zbliżającej się recesji. Po południu seria danych zza Oceanu. O 15:30 Departament Pracy USA poda dane o nowych wnioskach o zasiłek dla bezrobotnych (konsensus 390 tys.). Poznamy dziś również październikowe zamówienia na dobra trwałego użytku, które dość wyraźnie odzwierciedlają jakie mogą być przyszłe odczyty wydatków biznesowych w udziale PKB. Rynki oczekują spadku w relacji miesięcznej do poziomu -0,9 proc. W kalendarzu również dane o dochodach i wydatkach amerykanów oraz finalny odczyt indeksu nastrojów uniwersytetu z Michigan (konsensus 64,5 pkt.).
Podczas sesji w Azji widoczna była awersja do ryzyka, która spowodowana jest słabszym odczytem PMI z Chin oraz wczorajszym odczytem dot. tempa rozwoju gospodarczego USA. Dodatkowo akcje australijskich spółek zajmujących się wydobyciem surowców zniżkują po decyzji o zwiększeniu obciążenia podatkowego. Słaby sentyment inwestorów doprowadził do spadku notowań eurodolara – kurs EUR/USD zniżkował dynamicznie z poziomu 1,3530 do 1,3450. Obecnie podchodzimy ponownie pod dolne ograniczenie ostatniej konsolidacji. Dziś wyraźnym sygnałem do dalszych spadków może okazać się wybicie dołem do poziomu poniżej 1,3430, a w następnej kolejności zejście pod 1,3340. Scenariusz ten jest bardzo prawdopodobny w przypadku w przypadku gorszych od prognoz danych makro.
Złoty kolejny dzień z rzędu utrzymuje się pod swoimi silnymi oporami odpowiednio dla EUR/PLN poziom ten wynosi 4,44 zaś dla USD/PLN 3,30. Po wczorajszych słowach członka RPP Witolda Kozińskiego inwestorzy będą chcieli sprawdzić na ile mogą sobie pozwolić z windowaniem kursu EUR/PLN. Wydaje się, że NBP nie będzie miał wyjścia i do końca tygodnia po osiągnięciu poziomu 4,50 nastąpi interwencja Banku, nie wykluczone też jest pojawienie się na rynku ponownie BGK.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Kursy walut w czwartek - Inflacja blisko celu, ale złoty nadal pod presją
2025-09-11 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w czwartek pozostaje względnie stabilny, choć notowania wielu walut sygnalizują ostrożność inwestorów wobec rynków wschodzących. Kurs dolara amerykańskiego utrzymuje się powyżej poziomu 3,64 zł, frank szwajcarski kosztuje około 4,56 zł, a funt brytyjski handlowany jest w przedziale 4,92–4,93 zł. W relacji do euro złotówka zachowuje umiarkowaną siłę – kurs EUR/PLN oscyluje wokół 4,26 zł. Wartość korony norweskiej względem złotego pozostaje niska, z kursem blisko 0,366 zł, co oznacza kontynuację wielotygodniowego trendu stabilizacji tej pary.
Czy dolar amerykański USD spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie?
2025-09-08 Kometarz walutowy MyBank.plCzy dolar amerykański spadnie do 3,50 zł w najbliższym czasie? To pytanie wraca falami zawsze wtedy, gdy na rynkach kumulują się trzy zjawiska: zmiana oczekiwań wobec polityki Rezerwy Federalnej, ruchy Narodowego Banku Polskiego oraz przesunięcia globalnego sentymentu do ryzyka. Na początku września 2025 r. USD/PLN jest notowany nieco powyżej 3,60, a więc od bariery 3,50 dzieli go ruch o zaledwie kilka procent. Z pozoru to niewiele. Rynki walutowe potrafią wykonać taki manewr w ciągu kilku sesji, gdy pojawi się spójny impuls makroekonomiczny.
Dlaczego frank szwajcarski zyskuje, gdy cały świat traci?
2025-09-04 Komentarz walutowy MyBank.plW chwili obecnej kurs franka szwajcarskiego (CHF) wobec polskiego złotego (PLN) wynosi około 4,54 PLN za 1 CHF, co odzwierciedla jego stabilność w ostatnich dniach. Waha się on między 4,53 a 4,56 PLN, z niewielką korektą w dół względem początku miesiąca, co sugeruje względnie spokojną notę w tej parze walutowej.
Czy cięcie stóp procentowych przez RPP we wrześniu jest przesądzone?
2025-09-02 Komentarz walutowy MyBank.plZbliżające się wrześniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej budzi coraz większe zainteresowanie inwestorów, analityków i kredytobiorców. Obniżka stóp procentowych wydaje się niemal pewna, ale nie brakuje argumentów, które mogłyby skłonić Radę do ostrożności. Czy faktycznie możemy mówić o przesądzonym scenariuszu?
Kursy walut 1 września – PLN trzyma fason względem CHF, GBP i NOK
2025-09-01 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek, 1 września 2025 roku, polski rynek walutowy przywitał nowy miesiąc i początek tygodnia stosunkowo spokojną, choć zauważalną aktywnością. Kursy kluczowych walut wobec złotego – USD, EUR, CHF, GBP i NOK – od rana były przedmiotem uważnej obserwacji inwestorów oraz przedsiębiorców prowadzących rozliczenia międzynarodowe. W okolicach godziny porannej dolar amerykański (USD) został wyceniony na poziomie około 3,641 PLN, co względem poprzedniego dnia oznaczało delikatny spadek wartości złotówki; jego dynamika oscylowała wokół –0,12 proc.
Jak polski złoty przetrwał globalny sztorm? PLN jako bohater rynków
2025-08-29 Felieton walutowy MyBank.plNiezwykła odporność polskiego złotego w obliczu eskalującej globalnej niepewności rynkowej stała się jednym z najbardziej intrygujących tematów ostatnich dni. Pomimo napiętej sytuacji makroekonomicznej i wyraźnych sygnałów spowolnienia na niektórych kluczowych rynkach europejskich, rodzima waluta konsekwentnie utrzymuje solidną pozycję wobec głównych graczy, zwłaszcza euro i dolara amerykańskiego.
PLN stabilny wśród walut — wszystkie kluczowe kursy bez znaczących zmian
2025-08-28 Komentarz walutowy XTBPolski złoty, mimo globalnych zawirowań, znajduje się obecnie w strefie względnej stabilności. Kursy głównych par z PLN poruszają się w wąskich przedziałach — USD/PLN oscyluje w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, GBP/PLN wynosi około 4,95, CHF/PLN to mniej więcej 4,57, a NOK/PLN utrzymuje się w granicach 0,36 zł. USD/PLN odnotował dziś skromny wzrost rzędu kilkudziesięciu punktów bazowych w porównaniu z poprzednim dniem, co sugeruje powściągliwe nastroje traderów. Te płynne wahania, choć niewielkie, są sygnałem ostrożności, zwłaszcza w okresie przed decydującymi komunikatami makroekonomicznymi z USA i Europy.
Kursy walut na żywo: funt rośnie, dolar stabilny, PLN trzyma się mocno
2025-08-26 Komentarz walutowy MyBank.plGdy inwestorzy na całym świecie śledzą dynamikę walut, dziś szczególną uwagę przyciąga polski złoty, jego rola w regionie oraz to, jak PLN reaguje na globalne impulsy. W porównaniu do głównych walut, kursy walut wobec złotówki wykazują wyraźne, choć umiarkowane wahania. Na rynku Forex para USD/PLN znajduje się w okolicach 3,67 złotego za dolara amerykańskiego, rejestrując lekką zwyżkę o około 0,15‑0,20 % w ciągu dnia.
Poniedziałek na Forex: kursy walut blisko piątkowego zamknięcia
2025-08-25 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek otwiera nowy tydzień na rynku Forex bez gwałtownych ruchów i z czytelnymi poziomami na parach z PLN. Bieżące kwotowania międzybankowe pokazują, że USD/PLN trzyma okolice 3,64–3,66, GBP/PLN mieści się nieco poniżej 4,92, CHF/PLN krąży przy 4,54, CAD/PLN pozostaje blisko 2,63–2,64, a NOK/PLN zbliża się do 0,36. To ceny „na teraz”, ustalane w czasie rzeczywistym, a nie kursy tabelowe z dziennego fixingu. Zmienność o poranku jest niska, różnice względem piątkowego popołudnia to ułamki procenta, a mikrostruktura arkusza zleceń wygląda równo, bez luk płynności.
Polski złoty w piątkowy poranek 22 sierpnia 2025: Decyzje po danych z USA
2025-08-22 Komentarz walutowy MyBank.plPoranny handel na rynku Forex przebiega dziś spokojnie i bez niespodzianek. Notowania spot już po pierwszej godzinie aktywności w Europie pokazują zakres wahań: USD/PLN oscyluje przy 3,66, funt brytyjski kosztuje w zaokrągleniu 4,92 zł, frank szwajcarski utrzymuje okolice 4,54 zł, dolar kanadyjski pozostaje blisko 2,64 zł, a korona norweska krąży w pobliżu 0,36 zł. Zmienność poranna jest niewielka i nie wychodzi poza kilka groszy na parę, co ułatwia planowanie przepływów oraz rozkładanie większych zleceń na transze.