
Data dodania: 2007-11-08 (08:53)
Wczorajszy dzień to kontynuacja wyprzedaży dolara, wywołanej spekulacjami na temat dywersyfikacji chińskich rezerw, w której wyniku eurodolar wystrzelił w górę i ustanowił nowy historyczny szczyt w rejonie 1,4725.
Silne wzrosty na rynku EURUSD pociągnęły za sobą umocnienie złotówki i spadek kursów par złotowych w godzinach porannych poniżej 3,62 (EURPLN) oraz 2,46 (USDPLN), jednak późniejsza ucieczka kapitału z giełd ponownie osłabił złotówkę .
Wczorajszy dzień potwierdził dużą niechęć do ryzyka, jaka panuje obecnie na rynku. Wraz z kolejnymi doniesieniami na temat konsekwencji załamania rynku ryzykownych kredytów mnożą się obawy o stan gospodarki USA. Niepokoje wzmagają słabe wyniki kolejnych banków, a co gorsze wygląda na to że to jeszcze nie koniec złych informacji na temat zdolności amerykanów do spłaty zaciągniętych kredytów. Wszystko to odpycha inwestorów od rynku akcji, a skłania do wyboru bezpieczniejszych aktywów, w postaci np. obligacji skarbowych.
Niechęć do ryzyka wzrosła w ostatnich dniach, o czym najlepiej świadczy przebieg handlu na rynkach akcji na wczorajszej sesji. Ceny akcji spadały dość mocno na całym śiecie, począwszy od rynków azjatyckich, poprzez giełdy w europie, a zakończywszy na Stanach. Po ok. 2% spadkach na giełdzie tokijskiej, największe giełdy europy straciły na wartości po ok. 1,5%-2% (WIG ponad 2,5%),, jednak wyprzedaż nabrała impetu w USA, gdzie główne indeksy akcyjne spadły o ponad. 2,6% w przypadku DJIA oraz niemal 3% w przypadku indeksu S&P500.
Ucieczka inwestorów od ryzyka, o której świadczą wczorajsze przepływy kapitału pomiędzy rynkami akcji i obligacji, a przede wszystkim powrót kapitału do Japonii, co świadczy o zamykaniu ryzykownych pozycji opartych na strategii „carry trade”. Silna awersja do ryzyka szkodzi polskiej walucie, która pod wpływem spadających giełd straciła niemal wszystko, co zyskała dzięki osłabieniu dolara. Ścisły związek pomiędzy koniunkturą na giełdach a siłą złotego nie wróżą dobrze krajowej walucie w dniu dzisiejszym, gdyż silne spadki w USA oraz ich kontynuacja na giełdach w Azji potwierdzają silnie niedźwiedzie nastroje na rynkach akcyjnych.
Na korzyść złotego będą dziś za to działać spekulacje na temat powrotu EBC do bardziej restrykcyjnego nastawienia. Co prawda rynek nie oczekuje żadnej zmiany w poziomie stóp procentowych na dzisiejszym posiedzeniu EBC, jednak z uwagą będzie śledził słowa szefa EBC, Jean Claud Trichet na konferencji prasowej. W komentarzu do decyzji inwestorzy będą szukać wskazówek co do dalszych kroków EBC, dlatego każde wspomnienie od silnej presji inflacyjnej, a zwłaszcza o podwyższonej czujności będą sygnałem do umocnienia wspólnej waluty, a podobnej reakcji można się również spodziewać także po braku obaw o zbyt wysoki kurs EURUSD.
Obok decyzji EBC (13:45) poznamy dziś również liczbę nowych zasiłków dla bezrobotnych w USA (14:30), które będą miały jednak niewielki wpływ na zachowanie inwestorów, choć wynik dużo niższy od oczekiwanych 330 tys. Zapewne doleje oliwy do ognia i przyspieszy spadki na giełdach. Wydaje się, że rynek eurodolara powinien dziś kontynuować spadki, jednak w przypadku pojawienia się jastrzębich sygnałów w komentarzu EBC historyczny szczyt z okolic 1,4725 będzie zapewne zagrożony. Złotówka powinna dziś w dalszym ciągu słabnąć pod pływem spadków na rynkach akcji, co oznacza, że EURPLN znów zaatakuje rejon 3,66, natomiast USDPLN ma szanse powrócić w rejon 2,51-2,52.
Wczorajszy dzień potwierdził dużą niechęć do ryzyka, jaka panuje obecnie na rynku. Wraz z kolejnymi doniesieniami na temat konsekwencji załamania rynku ryzykownych kredytów mnożą się obawy o stan gospodarki USA. Niepokoje wzmagają słabe wyniki kolejnych banków, a co gorsze wygląda na to że to jeszcze nie koniec złych informacji na temat zdolności amerykanów do spłaty zaciągniętych kredytów. Wszystko to odpycha inwestorów od rynku akcji, a skłania do wyboru bezpieczniejszych aktywów, w postaci np. obligacji skarbowych.
Niechęć do ryzyka wzrosła w ostatnich dniach, o czym najlepiej świadczy przebieg handlu na rynkach akcji na wczorajszej sesji. Ceny akcji spadały dość mocno na całym śiecie, począwszy od rynków azjatyckich, poprzez giełdy w europie, a zakończywszy na Stanach. Po ok. 2% spadkach na giełdzie tokijskiej, największe giełdy europy straciły na wartości po ok. 1,5%-2% (WIG ponad 2,5%),, jednak wyprzedaż nabrała impetu w USA, gdzie główne indeksy akcyjne spadły o ponad. 2,6% w przypadku DJIA oraz niemal 3% w przypadku indeksu S&P500.
Ucieczka inwestorów od ryzyka, o której świadczą wczorajsze przepływy kapitału pomiędzy rynkami akcji i obligacji, a przede wszystkim powrót kapitału do Japonii, co świadczy o zamykaniu ryzykownych pozycji opartych na strategii „carry trade”. Silna awersja do ryzyka szkodzi polskiej walucie, która pod wpływem spadających giełd straciła niemal wszystko, co zyskała dzięki osłabieniu dolara. Ścisły związek pomiędzy koniunkturą na giełdach a siłą złotego nie wróżą dobrze krajowej walucie w dniu dzisiejszym, gdyż silne spadki w USA oraz ich kontynuacja na giełdach w Azji potwierdzają silnie niedźwiedzie nastroje na rynkach akcyjnych.
Na korzyść złotego będą dziś za to działać spekulacje na temat powrotu EBC do bardziej restrykcyjnego nastawienia. Co prawda rynek nie oczekuje żadnej zmiany w poziomie stóp procentowych na dzisiejszym posiedzeniu EBC, jednak z uwagą będzie śledził słowa szefa EBC, Jean Claud Trichet na konferencji prasowej. W komentarzu do decyzji inwestorzy będą szukać wskazówek co do dalszych kroków EBC, dlatego każde wspomnienie od silnej presji inflacyjnej, a zwłaszcza o podwyższonej czujności będą sygnałem do umocnienia wspólnej waluty, a podobnej reakcji można się również spodziewać także po braku obaw o zbyt wysoki kurs EURUSD.
Obok decyzji EBC (13:45) poznamy dziś również liczbę nowych zasiłków dla bezrobotnych w USA (14:30), które będą miały jednak niewielki wpływ na zachowanie inwestorów, choć wynik dużo niższy od oczekiwanych 330 tys. Zapewne doleje oliwy do ognia i przyspieszy spadki na giełdach. Wydaje się, że rynek eurodolara powinien dziś kontynuować spadki, jednak w przypadku pojawienia się jastrzębich sygnałów w komentarzu EBC historyczny szczyt z okolic 1,4725 będzie zapewne zagrożony. Złotówka powinna dziś w dalszym ciągu słabnąć pod pływem spadków na rynkach akcji, co oznacza, że EURPLN znów zaatakuje rejon 3,66, natomiast USDPLN ma szanse powrócić w rejon 2,51-2,52.
Źródło: Krzysztof Gąska, FMC Management
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Financial Markets Center Management
Financial Markets Center Management
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wyciszenie przed G-7?
09:43 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
09:42 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
06:46 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.
Czy euro zbliży złotego do granicy 5 zł po wyborze prezydenta elekta Karola Nawrockiego?
2025-06-02 Analizy walutowe MyBank.plKarol Nawrocki – dla jednych wizjoner, dla innych polityczny hazardzista – wciąż czeka na oficjalne zaprzysiężenie, ale rynki już dziś wyceniają, ile kosztować może jego debiut w Pałacu Prezydenckim. W pierwszych godzinach po ogłoszeniu wyników euro kosztowało około 4,28 PLN, a więc daleko od psychologicznej „piątki”, lecz pamięć pandemii i skoku do 4,64 PLN pozostaje świeża. Pytanie, czy kurs walut – przede wszystkim EUR/PLN – może tym razem wspiąć się wyżej, brzmi jak stres-test dla wiary w instytucje państwa, a nie tylko arytmetyka popytu i podaży.
Lekki spadek złotego w reakcji na wybory
2025-06-02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoranny handel na rynku FX przynosi lekkie spadki wokół PLN, przy relatywnie neutralnym zachowaniu eurodolara.. Rynek reaguje na weekendowe wyniki 2 tury wyborów prezydenckich w Polsce. Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2715 PLN za euro, 3,7542 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,5735 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 5,0675 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 5,388% w przypadku obligacji 10-letnich.
Co program gospodarczy prezydenta Nawrockiego oznacza dla kursu złotego?
2025-06-02 Analizy MyBank.plJuż w noc wyborczą inwestorzy włączyli kalkulatory i – jak zwykle – zaczęli wyceniać przyszłość. Wybór Karola Nawrockiego na prezydenta RP, choć politycznie spektakularny, przede wszystkim otwiera nowy rozdział w sporze o równowagę między ekspansją fiskalną a stabilnością makroekonomiczną. Kurs złotego, od lat wrażliwy na sygnały płynące zarówno z Warszawy, jak i z Frankfurtu czy Waszyngtonu, natychmiast stał się barometrem nastrojów wobec „Nowego Ładu na lata 30.” – tak właśnie sztab Nawrockiego ochrzcił pakiet obietnic.