Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

WYDARZENIE DNIA: Osoby pełniące kluczowe stanowiska w spółkach giełdowych sprzedały w grudniu akcje o wartości 253 mln PLN, a kupiły za 160 mln PLN - wynika z naszych obliczeń prezentowanych dziś w "Rzeczpospolitej". Sprzedaż akcji ze strony insiderów wzrosła dwukrotnie w porównaniu do listopada (113 mln PLN), za to skala zakupów zmniejszyła się o połowę (z 331 mln PLN).

WYDARZENIE DNIA: Wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wzrosły w grudniu o 7,2 proc. (r/r) wobec oczekiwanych przez ekonomistów 10,7 proc. i 12 proc. zanotowanych w listopadzie. To co prawda o wiele za wcześnie, żeby zastanawiać się, czy okres rosnących dwucyfrowo wynagrodzeń mamy już za sobą (wszak zatrudnienie nadal rośnie), ale pytanie o to jak długo pensje Polaków mogą rosnąć tak szybko, nabiera aktualności.

Potwierdza się teza, iż styczeń to konfrontacja wyników finansowych banków z wynikami innych przedsiębiorstw, przede wszystkim o profilu technologicznym. Po tym jak w poniedziałek lepszymi wynikami zaskoczył IBM, wczoraj rozczarowało Citigroup, podając informację o większej stracie, obniżeniu dywidendy oraz masowych zwolnieniach pracowników.

WYDARZENIE DNIA: Ekonomiści spodziewają się, że wynagrodzenia w Polsce wzrosły w grudniu o 10,7 proc. (r/r), po wzroście o 12 proc. w listopadzie. Dane nie powinny mieć wpływu na rynki finansowe.

WYDARZENIE DNIA: To największa strata w prawie 196-letniej historii banku. Jest "zasługą" odpisów aktualizacyjnych o wartości 18 mld dolarów - księgowo takie straty poniósł Citi na kredytach subprime i jego pochodnych. Strata ogłoszona przez Citi była przyczyną popołudniowej wyprzedaży na giełdach o znacznie większej wartości niż 18 mld USD, ale to tylko drobny szczegół tej historii.

Indeksy w Paryżu, Londynie, Frankfurcie i Warszawie oraz kontrakty terminowe na główne amerykańskie indeksy, zareagowały solidarnym spadkiem na publikację danych o grudniowej inflacji PPI i sprzedaży detalicznej w USA oraz styczniowego indeksu NY Empire State.

Dane o inflacji za grudzień nie zaskoczyły - zgodnie z oczekiwaniami rynku ceny konsumenta wzrosły w relacji rocznej o 4% (dane szczegółowe wskazują iż było to niemal 4,05%). Z drugiej strony, jeśli spojrzymy na tę wielkość z pewnej perspektywy na pewno daje ona do myślenia.

Inflacja CPI wzrosła w grudniu w Wielkiej Brytanii o 0,6 proc. w relacji miesięcznej i 2,1 proc. w relacji rocznej, wobec prognozowanych odpowiednio 0,5 proc. i 2,1 proc. oraz wobec 0,3 proc. i 2,1 proc. zanotowanych w listopadzie.

Fatalna passa warszawskiej giełdy trwa i chyba tak naprawdę to bardzo kiepskie nastroje inwestorów są jedynym powodem dla którego można oczekiwać przynajmniej chwilowej poprawy sytuacji. Inne czynniki nadal skłaniają do ostrożności.

WYDARZENIE DNIA: Na rynki finansowe - w tym także na polski - większy wpływ mogą mieć jak zwykle publikacje zagraniczne niż lokalne. A będzie ich dzisiaj kilka. Do najważniejszych trzeba zaliczyć indeks koniunktury w Niemczech ZEW - inwestorzy spodziewają się jego spadku do minus 40 pkt (z minus 37,2 pkt przed miesiącem).

Pierwszy odczyt danych, który rozpoczyna w tym tygodniu maraton wskaźników inflacji nie wypadł obiecująco. Ceny producenta w Wielkiej Brytanii – bo o tym wskaźniku mowa, wzrosły w grudniu zgodnie z oczekiwaniami o 0,5% m/m, jednak uwzględniając listopadową korektę wzrost cen wyniósł aż 5% w skali roku, czyli więcej niż oczekiwał rynek.

WYDARZENIE DNIA: Katarzyna Zajdel-Kurowska, wiceminister finansów uważa, że PKB w IV kwartale mógł wzrosnąć o 6,3-6,6 proc., wcześniej uważała, że będzie to wynik w graniach 6,0 proc. (ISB). Nowe prognozy wiceminister opierają się na założeniu, że w listopadzie produkcja przemysłowa wzrosła o 8,5 proc. r/r.

Inflacja PPI wzrosła w Wielkiej Brytanii w grudniu 2007 roku o 0,5 proc. w relacji miesięcznej i 5 proc. w relacji rocznej (najwyższy poziom od sierpnia 1991 roku), po tym gdy miesiąc wcześniej, po dokonanej dziś korekcie, wzrosty wyniósł odpowiednio 0,6 proc. i 4,7 proc. Rynek oczekiwał wzrostu cen producentów w grudniu o odpowiednio 0,6 proc. i 4,6 proc.

WYDARZENIE DNIA: Tygodniowe kalendarium jest naładowane publikacjami makro. Poznamy wskaźniki inflacji w Polsce i na świecie, poziom wynagrodzeń w Polsce i kondycję rynku domów w USA. A to wszystko okraszone będzie jeszcze wynikami kwartalnymi amerykańskich przedsiębiorstw i zapewne nadal nerwową atmosferą na rynkach.

Choć dzisiejszy dzień z punktu widzenia nowych informacji napływających na rynek zapowiada się raczej spokojnie, nadchodzący tydzień będzie miał spore znaczenie dla rynków finansowych, poznamy bowiem kolejne dane dotyczące inflacji, czyli wskaźnika, który chyba najbardziej popsuł humory inwestorów w poprzednim miesiącu.

Rozpoczynający się tydzień będzie bogaty w publikacje makroekonomiczne, które mogą wywołać sporo zamieszania na forexie. Inwestorzy m.in. dowiedzą się jak w USA w grudniu kształtowała się inflacja, sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa i sytuacja na rynku nieruchomości w USA. Zostanie też opublikowany raport stanie o amerykańskiej gospodarki zwany Beżową Księgą.

Deficyt handlu zagranicznego USA w listopadzie wzrósł o 9,3 proc. i sięgnął poziomu 63,1 mld USD, wobec 57,77 mld USD deficytu (po korekcie) w październiku. Rynkowe prognozy deficytu handlowego wahały się od 58 mld USD do 63 mld USD, przy średniej na poziomie 59,5 mld USD deficytu.

WYDARZENIE DNIA: Nadwyżka w handlu zagranicznym Chin skurczyła się w grudniu do 22,7 mld USD z 26,2 mld w listopadzie. Tempo wzrostu eksportu spadło do 21,7 z 22,8 proc. Za jedną z głównych przyczyn wolniejszego wzrostu eksportu uważa się spowolnienie gospodarcze w Stanach.

Dziś podane będą dane dotyczące bilansu handlowego w Stanach Zjednoczonych w listopadzie oraz ceny importu za grudzień. Rynek oczekuj, że deficyt handlowy wzrośnie z 57,8 mld USD w październiku do 59,3 mld USD, co jest i tak poziomem niższym niż deficyty notowane na początku 2007 roku czy przez większość 2006 roku.