Data dodania: 2010-02-05 (11:48)
Ostatnie kilkadziesiąt godzin to okres istnej histerii wśród inwestorów, która zaowocowała dość wyraźnym umocnieniem się amerykańskiego dolara, silnymi spadkami cen surowców i mocną przeceną na giełdach.
I po części jest ona pewnym zbiegiem okoliczności, gdyż czynniki, które doprowadziły do tak silnego ruchu były znane od jakiegoś czasu – jak chociażby potencjalne problemy fiskalne części krajów strefy euro, o których spekulowano od kilku tygodni. Tym samym to, co powiedział wczoraj szef Europejskiego Banku Centralnego, nie było niczym nowym, chociaż druga część wypowiedzi Jean-Claude Tricheta wyraźnie dawała do zrozumienia, iż ECB nie prędko zdecyduje się na podwyżkę stóp procentowych (być może nawet, jak twierdzą niektórzy ekonomiści, będzie ostatni na tle innych banków centralnych). Analogicznie wymieniane przez niektórych czynniki chińskie w kontekście przeceny na rynku surowców, też nie są czymś nowym – chociaż można tu dopisać fakt zbliżających się długich obchodów Nowego Roku w Chinach, co może motywować część traderów do zamykania pozycji. Za spadki na giełdach mogą też odpowiadać wczorajsze gorsze dane o cotygodniowym bezrobociu, choć tak naprawdę mogły one tylko uczulić część inwestorów na dzisiejszą publikację Departamentu Pracy o godz. 14:30.
Jakie będą dzisiejsze dane, a przede wszystkim jak należy je zinterpretować? Oczekuje się, że stopa bezrobocia wzrosła w styczniu do 10,1 proc. z 10,0 proc. w grudniu, a w gospodarce stworzono 5 tys. nowych etatów w sektorach pozarolniczych. Czy to możliwe? Patrząc na ostatnie dane o cotygodniowym bezrobociu i odwróceniu średniej czterotygodniowej, która zaczęła znów rosnąć, wydaje się, że nie. Z drugiej strony, bardzo dobry odczyt indeksu ISM dla przemysłu, może tłumaczyć taki optymizm w prognozach. Uważam, że dane będą nieco gorsze, niemniej nie doprowadzi to do kolejnej fali spadkowej na EUR/USD (paradoksalnie mogłaby ona się pojawić po bardzo dobrych danych). Zatrzymanie fali przeceny EUR/USD powinno także nieco pomóc złotemu.
EUR/PLN: Wczoraj dość szybko złamaliśmy poziom 4,05 za euro, który stał się teraz mocnym wsparciem. Silny opór to rejon 4,10. Wydaje się, że gwałtowna korekta dobiegła końca i w ciągu najbliższych godzin złoty ma szanse się wzmocnić (choć na wyraźniejszy ruch trzeba będzie zaczekać do godz. 14:30). Na wykresie H4 widoczne jest silne wykupienie wskaźników, choć brakuje jeszcze koniecznych negatywnych dywergencji.
USD/PLN: Dolar złamał wczoraj poziom 2,95 zł i dzisiaj dotarł w rejon 3,00 zł. Widoczne są negatywne dywergencje na dziennym wykresie wskaźnika Stochastic i Momentum, co sugeruje możliwe wyraźniejsze odwrócenie trendu na spadkowy w najbliższych kilkunastu dniach (pasowałoby to z koncepcją na EUR/USD). Pierwszym celem powrotu są okolice 2,95 zł. Nie można wykluczyć, iż zbliżymy się do nich na początku przyszłego tygodnia. Na wykresie 4H widoczne jest silne wykupienie wskaźników, chociaż brakuje koniecznych negatywnych dywergencji.
EUR/USD: Wczoraj po południu wspomniałem, iż rynek zmierza w okolice 1,3650-1,3700 i otwieranie krótkich pozycji w tym rejonie (jeżeli, ktoś wcześniej nie zdążył) może być ryzykowne. Dzisiaj rano notowania ustanowiły minimum na 1,3646 i rozpoczynamy tzw. „uklepywanie dna”. Wskaźniki H4 nie wyrysowały jeszcze pozytywnych dywergencji, stąd też nie można wykluczyć, iż przed godz. 14:30 dojdzie do ponownego testowania w/w dna. W perspektywie najbliższych dni dość prawdopodobny jest natomiast powrót w okolice 1,3850. Złamanie tego poziomu będzie sygnałem do rozpoczęcia wyraźniejszej korekty wzrostowej fali spadkowej z ostatnich 4 tygodni.
GBP/USD: Funt traci wraz z innymi walutami koszyka „carry-trade”. Dzisiaj rano doszło do naruszenia wsparcia na 1,5705 z 13 października ub.r. Dzienne wskaźniki są w trendach spadkowych, a na układzie 4H brakuje pozytywnych dywergencji do większego odbicia. Niemniej wydaje się, iż dzisiejsze minimum na 1,5650 nie zostanie pogłębione, a rynek ma szanse na wyraźny powrót powyżej 1,5705.
Jakie będą dzisiejsze dane, a przede wszystkim jak należy je zinterpretować? Oczekuje się, że stopa bezrobocia wzrosła w styczniu do 10,1 proc. z 10,0 proc. w grudniu, a w gospodarce stworzono 5 tys. nowych etatów w sektorach pozarolniczych. Czy to możliwe? Patrząc na ostatnie dane o cotygodniowym bezrobociu i odwróceniu średniej czterotygodniowej, która zaczęła znów rosnąć, wydaje się, że nie. Z drugiej strony, bardzo dobry odczyt indeksu ISM dla przemysłu, może tłumaczyć taki optymizm w prognozach. Uważam, że dane będą nieco gorsze, niemniej nie doprowadzi to do kolejnej fali spadkowej na EUR/USD (paradoksalnie mogłaby ona się pojawić po bardzo dobrych danych). Zatrzymanie fali przeceny EUR/USD powinno także nieco pomóc złotemu.
EUR/PLN: Wczoraj dość szybko złamaliśmy poziom 4,05 za euro, który stał się teraz mocnym wsparciem. Silny opór to rejon 4,10. Wydaje się, że gwałtowna korekta dobiegła końca i w ciągu najbliższych godzin złoty ma szanse się wzmocnić (choć na wyraźniejszy ruch trzeba będzie zaczekać do godz. 14:30). Na wykresie H4 widoczne jest silne wykupienie wskaźników, choć brakuje jeszcze koniecznych negatywnych dywergencji.
USD/PLN: Dolar złamał wczoraj poziom 2,95 zł i dzisiaj dotarł w rejon 3,00 zł. Widoczne są negatywne dywergencje na dziennym wykresie wskaźnika Stochastic i Momentum, co sugeruje możliwe wyraźniejsze odwrócenie trendu na spadkowy w najbliższych kilkunastu dniach (pasowałoby to z koncepcją na EUR/USD). Pierwszym celem powrotu są okolice 2,95 zł. Nie można wykluczyć, iż zbliżymy się do nich na początku przyszłego tygodnia. Na wykresie 4H widoczne jest silne wykupienie wskaźników, chociaż brakuje koniecznych negatywnych dywergencji.
EUR/USD: Wczoraj po południu wspomniałem, iż rynek zmierza w okolice 1,3650-1,3700 i otwieranie krótkich pozycji w tym rejonie (jeżeli, ktoś wcześniej nie zdążył) może być ryzykowne. Dzisiaj rano notowania ustanowiły minimum na 1,3646 i rozpoczynamy tzw. „uklepywanie dna”. Wskaźniki H4 nie wyrysowały jeszcze pozytywnych dywergencji, stąd też nie można wykluczyć, iż przed godz. 14:30 dojdzie do ponownego testowania w/w dna. W perspektywie najbliższych dni dość prawdopodobny jest natomiast powrót w okolice 1,3850. Złamanie tego poziomu będzie sygnałem do rozpoczęcia wyraźniejszej korekty wzrostowej fali spadkowej z ostatnich 4 tygodni.
GBP/USD: Funt traci wraz z innymi walutami koszyka „carry-trade”. Dzisiaj rano doszło do naruszenia wsparcia na 1,5705 z 13 października ub.r. Dzienne wskaźniki są w trendach spadkowych, a na układzie 4H brakuje pozytywnych dywergencji do większego odbicia. Niemniej wydaje się, iż dzisiejsze minimum na 1,5650 nie zostanie pogłębione, a rynek ma szanse na wyraźny powrót powyżej 1,5705.
Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Święto Dziękczynienia w USA!
08:37 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj odbywa się jedno z najważniejszych świąt w USA, czyli Święto Dziękczynienia, podczas którego zdecydowana część rynków odpoczywa. Na Wall Street obserwujemy same pustki, a większość giełd towarowych nie kwotuje cen surowców. Jednak rynek walutowy działa 24 godziny, 5 dni w tygodniu, dlatego pomimo zmniejszonej zmienności na rynku przez brak najważniejszego gracza na świecie, nie można wykluczyć niespodzianek.
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
2024-11-26 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
2024-11-26 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
2024-11-26 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
2024-11-26 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.