
Data dodania: 2010-02-05 (11:47)
W czasie wczorajszej sesji złoty kontynuował rozpoczęte jeszcze w środę odreagowanie. Po południu jednak osłabienie polskiej waluty przybrało na sile, w efekcie czego notowania EUR/PLN zwyżkowały aż do poziomu 4,0800. Na początku dzisiejszej sesji kurs tej pary walutowej kontynuuje wzrost, swoje maksimum ustanowił na 4,0950.
Nastroje na krajowym rynku pogorszyły się w wyniku osłabienia sentymentu inwestycyjnego na europejskich giełdach, co było efektem ponownego nasilenia się obaw o kondycję fiskalną Grecji. Oprocentowanie kontraktów CDS na greckie obligacje, zabezpieczających przed niewypłacalnością tego kraju po raz kolejny wzrosły wczoraj powyżej poziomu 400 pb.
Chociaż sytuacja budżetowa w naszym regionie prezentuje się zdecydowanie lepiej niż kondycja fiskalna Grecji, Portugalii czy Hiszpanii, wszystkie problemy jednak nie zniknęły. Sporo niepokoju wprowadzają na rynek doniesienia z Węgier, gdzie deficyt sektora finansów publicznych powinien wynieść w bieżącym roku 3,8% PKB. Poziom ten ma zostać osiągnięty kosztem heroicznej wręcz dyscypliny budżetowej i zdecydowanych cięć wydatków – były one warunkiem otrzymania pomocy finansowej od Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W obecnym momencie jednak zagrożeniem dla budżetu są zbliżające się wybory parlamentarne – główna partia opozycyjna, posiadająca największe szanse na zwycięstwo w wyborach, twierdzi, iż obecne założenia budżetowe są nierealne, a deficyt finansów publicznych wyniesie w bieżącym roku 7,5% PKB. Zdaniem agencji ratingowej Fitch niepewność dotycząca przyszłości budżetu Węgier oraz słabe prognozy dla tamtejszej gospodarki stanowią główną barierę dla poprawy perspektyw oceny węgierskiego długu. Ta sama agencja w bieżącym tygodniu podniosła do „neutralnej” perspektywę ratingu Rumunii.
W czwartek kurs EUR/USD po przebiciu istotnego wsparcia na poziomie 1,3800 kontynuował dynamiczny spadek. Dzisiaj swoje minimum odnotował on na 1,3650 (co jest najniższą jego wartością od maja 2009). Na rynek nie napłynęły żadne nowe impulsy, które mogłyby decydować o tym ruchu. Niezmiennie jest on efektem obaw inwestorów o kondycję fiskalną mniej rozwiniętych państw strefy euro.
Dzisiaj o notowaniach eurodolara ma szansę zadecydować inny czynnik – styczniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Inwestorzy z niecierpliwością oczekują na odczyt najważniejszego wskaźnika z oficjalnego raportu Departamentu Pracy – zmiany zatrudnienia poza sektorem rolniczym. Oczekiwania są dość wysokie. Zakładają one wzrost liczby miejsc pracy o 5 tysięcy. W poprzednim miesiącu prognozy również były dość wygórowane, a rzeczywiste dane przyniosły silne negatywne zaskoczenie. Dzisiaj o takie zaskoczenie również może być stosunkowo łatwo. Jeśli odczyt faktycznie okaże się gorszy od oczekiwań, spadki w notowaniach EUR/USD mogą wyhamować. Do czasu publikacji raportu z amerykańskiego rynku pracy (czyli do godz. 14.30), kurs euro względem dolara powinien pozostawać w konsolidacji.
Wydaje się, że dane z amerykańskiego rynku pracy to ostatni czynnik, który mógłby zatrzymać silną wyprzedaż na światowych parkietach (oczywiście jeśli okazałyby się lepsze od prognoz). Z uwagi na to, że może być dość trudno o pozytywne zaskoczenie, ewentualna kontynuacja spadków głównych indeksów giełdowych szkodzić może bardziej ryzykownym walutom, takim jak np. dolar australijski. Kurs AUD/USD spadł wczoraj do najniższego poziomu od początku października 2009 r. (do 0,8600). Dotarł tym samym do istotnego pasma wsparć 0,8550-0,8600. Przebicie tego ograniczenia otworzy drogę do zniżki nawet w okolice 0,8200.
Chociaż sytuacja budżetowa w naszym regionie prezentuje się zdecydowanie lepiej niż kondycja fiskalna Grecji, Portugalii czy Hiszpanii, wszystkie problemy jednak nie zniknęły. Sporo niepokoju wprowadzają na rynek doniesienia z Węgier, gdzie deficyt sektora finansów publicznych powinien wynieść w bieżącym roku 3,8% PKB. Poziom ten ma zostać osiągnięty kosztem heroicznej wręcz dyscypliny budżetowej i zdecydowanych cięć wydatków – były one warunkiem otrzymania pomocy finansowej od Międzynarodowego Funduszu Walutowego. W obecnym momencie jednak zagrożeniem dla budżetu są zbliżające się wybory parlamentarne – główna partia opozycyjna, posiadająca największe szanse na zwycięstwo w wyborach, twierdzi, iż obecne założenia budżetowe są nierealne, a deficyt finansów publicznych wyniesie w bieżącym roku 7,5% PKB. Zdaniem agencji ratingowej Fitch niepewność dotycząca przyszłości budżetu Węgier oraz słabe prognozy dla tamtejszej gospodarki stanowią główną barierę dla poprawy perspektyw oceny węgierskiego długu. Ta sama agencja w bieżącym tygodniu podniosła do „neutralnej” perspektywę ratingu Rumunii.
W czwartek kurs EUR/USD po przebiciu istotnego wsparcia na poziomie 1,3800 kontynuował dynamiczny spadek. Dzisiaj swoje minimum odnotował on na 1,3650 (co jest najniższą jego wartością od maja 2009). Na rynek nie napłynęły żadne nowe impulsy, które mogłyby decydować o tym ruchu. Niezmiennie jest on efektem obaw inwestorów o kondycję fiskalną mniej rozwiniętych państw strefy euro.
Dzisiaj o notowaniach eurodolara ma szansę zadecydować inny czynnik – styczniowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Inwestorzy z niecierpliwością oczekują na odczyt najważniejszego wskaźnika z oficjalnego raportu Departamentu Pracy – zmiany zatrudnienia poza sektorem rolniczym. Oczekiwania są dość wysokie. Zakładają one wzrost liczby miejsc pracy o 5 tysięcy. W poprzednim miesiącu prognozy również były dość wygórowane, a rzeczywiste dane przyniosły silne negatywne zaskoczenie. Dzisiaj o takie zaskoczenie również może być stosunkowo łatwo. Jeśli odczyt faktycznie okaże się gorszy od oczekiwań, spadki w notowaniach EUR/USD mogą wyhamować. Do czasu publikacji raportu z amerykańskiego rynku pracy (czyli do godz. 14.30), kurs euro względem dolara powinien pozostawać w konsolidacji.
Wydaje się, że dane z amerykańskiego rynku pracy to ostatni czynnik, który mógłby zatrzymać silną wyprzedaż na światowych parkietach (oczywiście jeśli okazałyby się lepsze od prognoz). Z uwagi na to, że może być dość trudno o pozytywne zaskoczenie, ewentualna kontynuacja spadków głównych indeksów giełdowych szkodzić może bardziej ryzykownym walutom, takim jak np. dolar australijski. Kurs AUD/USD spadł wczoraj do najniższego poziomu od początku października 2009 r. (do 0,8600). Dotarł tym samym do istotnego pasma wsparć 0,8550-0,8600. Przebicie tego ograniczenia otworzy drogę do zniżki nawet w okolice 0,8200.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wojna walutowa: Rosja i Iran chcą porzucić dolara – co to oznacza?
2025-06-16 Analizy walutowe MyBank.plWojna walutowa to zjawisko, które może znacząco wpłynąć na globalną gospodarkę, a co za tym idzie, na Twój portfel. Ostatnio na arenie międzynarodowej pojawiły się doniesienia o tym, że Rosja i Iran dążą do porzucenia dolara amerykańskiego w swoich transakcjach handlowych. Ta decyzja niesie ze sobą konsekwencje, które warto zrozumieć, abyś mógł lepiej zarządzać swoimi finansami.
Niewielki wpływ konfliktu?
2025-06-16 Raport DM BOŚ z rynku walutNa rynku złotego nie widać zbytnio wpływu konfliktu izraelsko-irańskiego, choć podobnie wygląda to na rynkach globalnych, gdzie echa były widoczne dzisiaj w nocy jeszcze na ropie i złocie, ale później te surowce cofnęły się w dół. Jeszcze w piątek wieczorem widoczne były próby "łapania" dołków na Wall Street (indeksy zakończyły handel na mniejszych minusach, niż mogły), a na EURUSD jeszcze kilka godzin wcześniej odbiliśmy się od wsparć przy 1,15.
Złoty bez reakcji na Bliski Wschód
2025-06-16 Poranny komentarz walutowy XTBOd piątku globalne media, w tym także ekonomiczne, żyją wojną na Bliskim Wschodzie. Izrael zaatakował Iran, trochę niespodziewanie, zaś od tego czasu napięcie nie spada. Reakcja globalnych rynków jest jednak ograniczona, zaś notowania złotego są stabilne. Atak Izraela nie był być może kompletnym zaskoczeniem (do wymiany ciosów dochodziło już wcześniej, jednak były one „kontrolowane”), ale jednak jego skala oznacza, że na Bliskim Wschodzie możemy już mówić o otwartym konflikcie zbrojnym.
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
2025-06-13 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.