
Data dodania: 2007-10-05 (11:44)
Od kilku sesji na rynku krajowym obserwujemy lekkie osłabienie złotego. Taka korekta jest rzeczą jak najbardziej normalną po tym jak w ostatnich tygodniach obserwowaliśmy dość dynamiczny proces umacniania się polskiej waluty.
Obecna korekta jest wynikiem podobnego zachowania kursu EUR/USD, gdzie poprzednie sesje przyniosły nam spadek do pierwszego ważnego wsparcia. Aktualnie kursy zarówno EUR/USD jak i USD/PLN zatrzymały się na dość istotnych w krótkim terminie poziomach. Prawdopodobnie jest to wynikiem oczekiwania inwestorów na dzisiejsze dane z USA o liczbie nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych we IX. Będzie to istotna informacja na podstawie której inwestorzy ocenią skuteczność ostatniej obniżki stopy przez FED i szanse na kolejną. Jeśli okaże się, że podana wielkość będzie po raz kolejny niższa od prognoz czeka nas prawdopodobnie dalszy wzrost kursu EUR/USD. Należy wtedy liczyć się z możliwością dalszego umacniania złotego. Taka sytuacja była by dość niebezpieczna ze względu na obecne położeniu kursu na linii dolnego ograniczenia kanału spadkowego. Jeśli zostanie ona przebita wzrosty wartości PLN będą prawdopodobnie kontynuowane przez najbliższe tygodnie. Jak do tej pory silny złoty nie zagraża jeszcze w sposób znaczący polskim eksporterom, ale jeśli aprecjacja będzie się przedłużała niedługo mogą oni odczuć większe problemy.
Gdyby jednak okazało się, że korekta kursu EUR/USD będzie nadal kontynuowana to także rodzima waluta powinna się osłabić. Analiza wspomnianego kanału spadkowego sugeruje wzrost kursu USD/PLN w najbliższych tygodniach w okolice 2,75. Który scenariusz się zrealizuje dowiemy się prawdopodobnie już na najbliższych sesjach, a pierwszym sygnałem będą dzisiejsze publikacje z amerykańskiej gospodarki.
Z Polski na dzisiejszej sesji poznamy natomiast informacje z NBP o stanie rezerw we wrześniu. Oczywiście wobec dużej korelacji z rynkiem zagranicznym tak mało istotna informacja nie będzie miała dziś znaczenia na zachowanie kursu złotego.
Wczorajsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego o pozostawieniu stóp procentowych w strefie euro bez zmian i komentarz J.C Tricheta nie przyniosły znacznych zmian kursu euro względem dolara. Jedno z pierwszych zdań szefa ECB J.C. Tricheta o wciąż istniejącym ryzyku spowolnienia wzrostu gospodarczego przyczyniło się do chwilowego spadku wartości europejskiej waluty. Później mówił on już o utrzymującym się zagrożeniu wzrostu inflacji, a kurs eurodolara pozostawał stabilny. Nie odnotowywał on większych zmian aż do publikacji danych ze Stanów Zjednoczonych dotyczących zamówień w przemyśle. W sierpniu zmalały one o 3,3%, podczas gdy oczekiwano spadku o 2,6%. W lipcu odnotowano ich wzrost o 3,7%. Doniesienia te, nienajlepiej świadczące o obecnym stanie gospodarki USA, przyczyniły się do ponownego osłabienia amerykańskiego dolara. Wartość euro wyrażana w tej walucie podwyższyła się do 1,4140 USD. Obecnie jest nieco niższa i wynosi 1,4120 USD.
Podczas dzisiejszej sesji poznamy, najważniejsze w tym tygodniu dla rynków finansowych, dane ze Stanów Zjednoczonych na temat zatrudnienia w sektorach pozarolniczych we wrześniu (ang. payrolls). Oczekuje się, że w minionym miesiącu powstało 100 tys. nowych miejsc pracy. Po niepokojącym danych z sierpnia, kiedy zatrudnienie zmalało o 4 tys., wynik na poziomie obecnych prognoz byłby pozytywną dla dolara informacją. Na rynkach pojawiły się pogłoski, że we wrześniu powstało wiele nowych miejsc pracy w przedsiębiorstwach państwowych, co przy środowych optymistycznych szacunkach agencji ADP, która mierzy zatrudnienie w sektorze prywatnym, daje nadzieje na znaczny wzrost wrześniowych payrollsów. Jeśli jednak dane te drugi miesiąc z rzędu okażą się rozczarowujące, będziemy obserwować dalszą deprecjację dolara.
Do czasu publikacji raportu z amerykańskiego rynku pracy, to jest do godziny 14.30, kurs euro względem dolara może nieco wzrosnąć osiągając poziom 1,4180 USD.
Gdyby jednak okazało się, że korekta kursu EUR/USD będzie nadal kontynuowana to także rodzima waluta powinna się osłabić. Analiza wspomnianego kanału spadkowego sugeruje wzrost kursu USD/PLN w najbliższych tygodniach w okolice 2,75. Który scenariusz się zrealizuje dowiemy się prawdopodobnie już na najbliższych sesjach, a pierwszym sygnałem będą dzisiejsze publikacje z amerykańskiej gospodarki.
Z Polski na dzisiejszej sesji poznamy natomiast informacje z NBP o stanie rezerw we wrześniu. Oczywiście wobec dużej korelacji z rynkiem zagranicznym tak mało istotna informacja nie będzie miała dziś znaczenia na zachowanie kursu złotego.
Wczorajsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego o pozostawieniu stóp procentowych w strefie euro bez zmian i komentarz J.C Tricheta nie przyniosły znacznych zmian kursu euro względem dolara. Jedno z pierwszych zdań szefa ECB J.C. Tricheta o wciąż istniejącym ryzyku spowolnienia wzrostu gospodarczego przyczyniło się do chwilowego spadku wartości europejskiej waluty. Później mówił on już o utrzymującym się zagrożeniu wzrostu inflacji, a kurs eurodolara pozostawał stabilny. Nie odnotowywał on większych zmian aż do publikacji danych ze Stanów Zjednoczonych dotyczących zamówień w przemyśle. W sierpniu zmalały one o 3,3%, podczas gdy oczekiwano spadku o 2,6%. W lipcu odnotowano ich wzrost o 3,7%. Doniesienia te, nienajlepiej świadczące o obecnym stanie gospodarki USA, przyczyniły się do ponownego osłabienia amerykańskiego dolara. Wartość euro wyrażana w tej walucie podwyższyła się do 1,4140 USD. Obecnie jest nieco niższa i wynosi 1,4120 USD.
Podczas dzisiejszej sesji poznamy, najważniejsze w tym tygodniu dla rynków finansowych, dane ze Stanów Zjednoczonych na temat zatrudnienia w sektorach pozarolniczych we wrześniu (ang. payrolls). Oczekuje się, że w minionym miesiącu powstało 100 tys. nowych miejsc pracy. Po niepokojącym danych z sierpnia, kiedy zatrudnienie zmalało o 4 tys., wynik na poziomie obecnych prognoz byłby pozytywną dla dolara informacją. Na rynkach pojawiły się pogłoski, że we wrześniu powstało wiele nowych miejsc pracy w przedsiębiorstwach państwowych, co przy środowych optymistycznych szacunkach agencji ADP, która mierzy zatrudnienie w sektorze prywatnym, daje nadzieje na znaczny wzrost wrześniowych payrollsów. Jeśli jednak dane te drugi miesiąc z rzędu okażą się rozczarowujące, będziemy obserwować dalszą deprecjację dolara.
Do czasu publikacji raportu z amerykańskiego rynku pracy, to jest do godziny 14.30, kurs euro względem dolara może nieco wzrosnąć osiągając poziom 1,4180 USD.
Źródło: Marcin Ciechoński, Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.