Data dodania: 2009-11-07 (08:37)
Na przestrzeni minionego tygodnia mogliśmy obserwować lekkie odreagowanie ostatniego osłabienia walut regionu. Umacniał się także złoty, a kursy EUR/PLN i USD/PLN zniżkowały po ok. 8-10 groszy do poziomów odpowiednio: 4,2400 i 2,9400.
Tydzień ten był kolejnym, w którym złoty podążał w ślad za notowaniami eurodolara, które odbiły ponad 2,5 figury w górę po wcześniejszym spadku do poziomu 1,4630.
W minionym tygodniu na rynek napłynęło sporo danych makroekonomicznych z regionu – przeważały głównie informacje pozytywne. Jak już jednak wcześniej wspomniano, za obserwowaną w ostatnich dniach aprecjacją lokalnych walut stało w głównej mierze odbicie w notowaniach eurodolara.
W poniedziałek miały miejsce publikacje wskaźników aktywności gospodarczej m.in. dla Czech, Węgier, Rosji oraz Polski. Indeksy PMI polski i czeski wykazały poprawę kolejny już miesiąc z rzędu, rosnąc do poziomów odpowiednio: 48,8 pkt i 49,8 pkt. Zbliżyły się one tym samym do granicznej wartości 50 pkt, jaka oddziela recesję od ekspansji. Rozczarowały natomiast odczyty wskaźników z Rosji oraz Węgier – rosyjski PMI zszedł bowiem z poziomu 52 pkt do 49,6 pkt, zniżkę zanotował również PMI węgierski. Kilka dni później jednak ze wspomnianych krajów napłynęły także pozytywne dane. Dynamika produkcji przemysłowej na Węgrzech w końcu oddaliła się od poziomów poniżej -20% r/r – wrześniowy jej odczyt kształtował się na poziomie -15% r/r, co stanowiło również wynik lepszy od oczekiwań. Z Rosji natomiast poznaliśmy odczyt wskaźnika PMI dla usług, który w październiku wyniósł 54,3 pkt i kolejny już miesiąc z rzędu wskazał na poprawę w tym sektorze. Nieźle wypadł również miesięczny odczyt dynamiki PKB za październik – wyniosła ona -0,6% r/r, co oznacza najmniejszy spadek PKB od roku.
Z walut regionu najsilniej umocniła się korona czeska, a to za sprawą bardziej jastrzębiego niż oczekiwano komunikatu po posiedzeniu banku centralnego Czech. Wzrost inflacji oraz poprawa kondycji gospodarczej tamtejszej gospodarki zadecydowały o pozostawianiu stóp procentowych na i tak już rekordowo niskim poziomie 1,25% oraz zmniejszeniu się oczekiwań obniżki kosztu pieniądza w przyszłości. W efekcie na przestrzeni tygodnia kurs EUR/CZK zniżkował o ponad 2,5%, podczas gdy notowania EUR/PLN spadły o 1,6%, a EUR/HUF o 1,7%.
Rozczarowanie inwestorów piątkowymi danymi z amerykańskiego rynku pracy nie pozwoliło na zdecydowane wybicie górą poziomu 1,4900 w notowaniach EUR/USD. To z kolei zaprzepaściło szansę na silniejszy spadek notowań EUR/PLN i USD/PLN pod koniec tygodnia. W nadchodzących dniach złoty powinien w dalszym ciągu podążać za eurodolarem. Ewentualna aprecjacja polskiej waluty, w przypadku kontynuacji wzrostów pary EUR/USD, może być hamowana przez wciąż obecne na rynku obawy związane z krajowym budżetem i długiem publicznym.
W dobiegającym końca tygodniu na międzynarodowym rynku walutowym obserwować można było podwyższoną zmienność w notowaniach głównych par walutowych.
Kurs eurodolara rozpoczął tydzień w okolicach poziomu 1,4700 i po nieznacznym wzroście w okolice 1,4800 w następnych dniach gwałtownie zniżkował, schodząc do poziomu 1,4630. Tak istotna zniżka notowań sugerowała dalsze spadki nawet w okolice 1,4500, co oznaczałoby 100-procentowe zniesie rozpoczętej na początku października fali wzrostowej. Jednak w dalszej części tygodnia kurs EUR/USD odbił się od lokalnego minimum i rozpoczął zdecydowany ruch w górę. Po dojściu notowań tej pary walutowej w pobliże 1,4870, eurodolar ustabilizował się i pozostał w tej krótkoterminowej konsolidacji praktycznie do czasu piątkowej publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Niejednoznaczność danych spowodowała jednak, że kurs EUR/USD po pierwszej reakcji spadkowej, szybko powrócił w okolice poziomu 1,4900.
Na początku tygodnia na rynek napłynęła informacja na temat wielkości indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu, który wyniósł w październiku 55,7 pkt, podczas gdy inwestorzy oczekiwali wyniku na poziomie 53 pkt. W dalszej części tygodnia na opublikowano indeks ISM dla usług – wyniósł on 50,6 pkt i okazał się nieznacznie gorszy od prognoz. Kluczową informacją dla inwestorów było utrzymanie się obu wskaźników powyżej poziomu 50 pkt, co oznacza, że zarówno przemysł jak i usługi pozostają w fazie lekkiego ożywienia. W tym tygodniu poznaliśmy także decyzję FOMC w sprawie stóp procentowych w USA. Zgodnie z oczekiwaniami Rezerwa Federalna utrzymała koszt pieniądza na dotychczasowym poziomie, nie dając żadnych sygnałów sugerujących zmianę jej nastawienia w najbliższej przyszłości. Również Europejski Bank Centralny zdecydował o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian. Przedstawiciele władz monetarnych strefy euro zdecydowali jednak jednocześnie o stopniowym wycofywaniu części środków kreujących dodatkową płynność na rynku. Informacja ta wsparła kurs euro, gdyż pokazuje, że sytuacja w Eurolandzie ulega poprawie. Na zakończenie tygodnia inwestorzy poznali kluczowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia w USA wzrosła w październiku do poziomu 10,2%, podczas gdy rynek oczekiwał wyniku na poziomie 9,9%. Gorzej od oczekiwań zaprezentowała się także wielkości zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, odnotowując spadek w październiku o 190 tys. Pomimo rezultatu gorszego od prognoz, cieszyć może trend spadkowy tempa redukcji etatów, czyli coraz mniejszy spadek zatrudnienia w kolejnych miesiącach.
W dobiegającym końca tygodniu obserwować mogliśmy także silny ruch wzrostowy w przypadku notowań GBP/USD. Kurs tej pary walutowej w kilka dni gwałtownie zwyżkował z poziomu 1,6270 do 1,6620 (+2,3%). Ruch ten dokonał się pod wpływem tracącego na wartości dolara wraz z rosnącym apetytem na ryzyko. Wpływ na to miała również aprecjacja funta po decyzji Banku Anglii w sprawie stóp procentowych. Brytyjskie władze monetarne pozostawiły koszt pieniądza na niezmienionym poziomie, jednak w swoim komunikacie zaprezentowały bardziej jastrzębie nastawienie. Zdecydowano również o przeznaczeniu 25 mld funtów na program skupu obligacji z rynku, podczas gdy prognozy zakładały kwotę w wysokości 41 mld funtów.
W minionym tygodniu na rynek napłynęło sporo danych makroekonomicznych z regionu – przeważały głównie informacje pozytywne. Jak już jednak wcześniej wspomniano, za obserwowaną w ostatnich dniach aprecjacją lokalnych walut stało w głównej mierze odbicie w notowaniach eurodolara.
W poniedziałek miały miejsce publikacje wskaźników aktywności gospodarczej m.in. dla Czech, Węgier, Rosji oraz Polski. Indeksy PMI polski i czeski wykazały poprawę kolejny już miesiąc z rzędu, rosnąc do poziomów odpowiednio: 48,8 pkt i 49,8 pkt. Zbliżyły się one tym samym do granicznej wartości 50 pkt, jaka oddziela recesję od ekspansji. Rozczarowały natomiast odczyty wskaźników z Rosji oraz Węgier – rosyjski PMI zszedł bowiem z poziomu 52 pkt do 49,6 pkt, zniżkę zanotował również PMI węgierski. Kilka dni później jednak ze wspomnianych krajów napłynęły także pozytywne dane. Dynamika produkcji przemysłowej na Węgrzech w końcu oddaliła się od poziomów poniżej -20% r/r – wrześniowy jej odczyt kształtował się na poziomie -15% r/r, co stanowiło również wynik lepszy od oczekiwań. Z Rosji natomiast poznaliśmy odczyt wskaźnika PMI dla usług, który w październiku wyniósł 54,3 pkt i kolejny już miesiąc z rzędu wskazał na poprawę w tym sektorze. Nieźle wypadł również miesięczny odczyt dynamiki PKB za październik – wyniosła ona -0,6% r/r, co oznacza najmniejszy spadek PKB od roku.
Z walut regionu najsilniej umocniła się korona czeska, a to za sprawą bardziej jastrzębiego niż oczekiwano komunikatu po posiedzeniu banku centralnego Czech. Wzrost inflacji oraz poprawa kondycji gospodarczej tamtejszej gospodarki zadecydowały o pozostawianiu stóp procentowych na i tak już rekordowo niskim poziomie 1,25% oraz zmniejszeniu się oczekiwań obniżki kosztu pieniądza w przyszłości. W efekcie na przestrzeni tygodnia kurs EUR/CZK zniżkował o ponad 2,5%, podczas gdy notowania EUR/PLN spadły o 1,6%, a EUR/HUF o 1,7%.
Rozczarowanie inwestorów piątkowymi danymi z amerykańskiego rynku pracy nie pozwoliło na zdecydowane wybicie górą poziomu 1,4900 w notowaniach EUR/USD. To z kolei zaprzepaściło szansę na silniejszy spadek notowań EUR/PLN i USD/PLN pod koniec tygodnia. W nadchodzących dniach złoty powinien w dalszym ciągu podążać za eurodolarem. Ewentualna aprecjacja polskiej waluty, w przypadku kontynuacji wzrostów pary EUR/USD, może być hamowana przez wciąż obecne na rynku obawy związane z krajowym budżetem i długiem publicznym.
W dobiegającym końca tygodniu na międzynarodowym rynku walutowym obserwować można było podwyższoną zmienność w notowaniach głównych par walutowych.
Kurs eurodolara rozpoczął tydzień w okolicach poziomu 1,4700 i po nieznacznym wzroście w okolice 1,4800 w następnych dniach gwałtownie zniżkował, schodząc do poziomu 1,4630. Tak istotna zniżka notowań sugerowała dalsze spadki nawet w okolice 1,4500, co oznaczałoby 100-procentowe zniesie rozpoczętej na początku października fali wzrostowej. Jednak w dalszej części tygodnia kurs EUR/USD odbił się od lokalnego minimum i rozpoczął zdecydowany ruch w górę. Po dojściu notowań tej pary walutowej w pobliże 1,4870, eurodolar ustabilizował się i pozostał w tej krótkoterminowej konsolidacji praktycznie do czasu piątkowej publikacji danych z amerykańskiego rynku pracy. Niejednoznaczność danych spowodowała jednak, że kurs EUR/USD po pierwszej reakcji spadkowej, szybko powrócił w okolice poziomu 1,4900.
Na początku tygodnia na rynek napłynęła informacja na temat wielkości indeksu ISM dla amerykańskiego przemysłu, który wyniósł w październiku 55,7 pkt, podczas gdy inwestorzy oczekiwali wyniku na poziomie 53 pkt. W dalszej części tygodnia na opublikowano indeks ISM dla usług – wyniósł on 50,6 pkt i okazał się nieznacznie gorszy od prognoz. Kluczową informacją dla inwestorów było utrzymanie się obu wskaźników powyżej poziomu 50 pkt, co oznacza, że zarówno przemysł jak i usługi pozostają w fazie lekkiego ożywienia. W tym tygodniu poznaliśmy także decyzję FOMC w sprawie stóp procentowych w USA. Zgodnie z oczekiwaniami Rezerwa Federalna utrzymała koszt pieniądza na dotychczasowym poziomie, nie dając żadnych sygnałów sugerujących zmianę jej nastawienia w najbliższej przyszłości. Również Europejski Bank Centralny zdecydował o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian. Przedstawiciele władz monetarnych strefy euro zdecydowali jednak jednocześnie o stopniowym wycofywaniu części środków kreujących dodatkową płynność na rynku. Informacja ta wsparła kurs euro, gdyż pokazuje, że sytuacja w Eurolandzie ulega poprawie. Na zakończenie tygodnia inwestorzy poznali kluczowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia w USA wzrosła w październiku do poziomu 10,2%, podczas gdy rynek oczekiwał wyniku na poziomie 9,9%. Gorzej od oczekiwań zaprezentowała się także wielkości zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, odnotowując spadek w październiku o 190 tys. Pomimo rezultatu gorszego od prognoz, cieszyć może trend spadkowy tempa redukcji etatów, czyli coraz mniejszy spadek zatrudnienia w kolejnych miesiącach.
W dobiegającym końca tygodniu obserwować mogliśmy także silny ruch wzrostowy w przypadku notowań GBP/USD. Kurs tej pary walutowej w kilka dni gwałtownie zwyżkował z poziomu 1,6270 do 1,6620 (+2,3%). Ruch ten dokonał się pod wpływem tracącego na wartości dolara wraz z rosnącym apetytem na ryzyko. Wpływ na to miała również aprecjacja funta po decyzji Banku Anglii w sprawie stóp procentowych. Brytyjskie władze monetarne pozostawiły koszt pieniądza na niezmienionym poziomie, jednak w swoim komunikacie zaprezentowały bardziej jastrzębie nastawienie. Zdecydowano również o przeznaczeniu 25 mld funtów na program skupu obligacji z rynku, podczas gdy prognozy zakładały kwotę w wysokości 41 mld funtów.
Źródło: Joanna Pluta, Michał Fronc, Dom Maklerski TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Rynek złotego na starcie tygodnia: dolar amerykański, funt brytyjski i frank w jednym kadrze
2025-12-15 Komentarz walutowy MyBank.plPoniedziałkowy poranek 15 grudnia przynosi na rynku walut mieszankę ostrożności i selektywnego apetytu na ryzyko, typową dla startu nowego tygodnia w końcówce roku. W handlu widać, że uczestnicy rynku „ustawiają” pozycje pod serię decyzji banków centralnych i paczkę danych makro, a jednocześnie reagują na świeże impulsy z rynków globalnych.
Kursy walut w piątek 12 grudnia 2025: USH, CHF, GBP, NOK kontra PLN
2025-12-12 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w piątek utrzymuje pozycję wypracowaną w ostatnich dniach, a handel na rynku złotego ma wyraźnie „techniczną” strukturę: inwestorzy w dużej mierze reagują na impulsy z rynków bazowych i na różnice w oczekiwaniach dotyczących stóp procentowych, zamiast dyskontować jeden dominujący lokalny temat. W centrum uwagi pozostaje relacja między globalnym dolarem a koszykiem walut rynków wschodzących, w tym PLN. W praktyce oznacza to, że złotówka porusza się w rytmie zmian rentowności obligacji USA i nastrojów wobec ryzyka, a dopiero w drugim kroku rynek dopina narrację o krajowej polityce pieniężnej i kondycji finansów publicznych.
Fed tnie stopy, dolar słabnie. Co na to złotówka i rynek złotego?
2025-12-11 Komentarz walutowy MyBank.plCzwartek na rynku walutowym upływa pod znakiem "trzeźwienia" po decyzji Rezerwy Federalnej i jednoczesnego szukania nowego punktu równowagi przez główne waluty. Po trzeciej z rzędu obniżce stóp w USA dolar pozostaje pod presją, ale nie ma mowy o gwałtownym odwrocie. Na tym tle na rynku Forex złotówka pozostaje stabilna, a zmienność na głównych parach z PLN jest wyraźnie niższa niż kilka tygodni temu. Inwestorzy próbują zrozumieć, czy rosnąca niezgoda wewnątrz Fed będzie jedynie „szumem w tle”, czy początkiem poważniejszego sporu o przyszłość amerykańskiej polityki pieniężnej.
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
2025-12-10 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.









