
Data dodania: 2009-09-14 (11:35)
Tydzień na rynku walutowym rozpoczął się od silnego tąpnięcia złotego. Po godzinie 11-tej kurs USD/PLN przet98tował poziom 2,9166 zł, a EUR/PLN 4,2428 zł wobec odpowiednio 2,8573 zł i 4,1646 zł w piątek pod koniec dnia. Na wartości tracą również inne waluty regionu, jednak już w mniejszej skali niż złoty.
Poniedziałkowa przecena to kumulacja kilka niekorzystnych czynników. Począwszy od pogorszenia nastrojów na światowych rynkach finansowych, a skończywszy na problemach budżetowych.
Fala wyprzedaży akcji jak w nocy przetoczyła się przez Azję, a obecnie dotknęła europejskie parkiety i prawdopodobnie dotrze do Wall Street, negatywnie wpływ na nastroje inwestorów, prowokując realizację zysków na złotym i innych walutach regionu. Spadek EUR/USD, jakkolwiek wciąż należy go traktować jako zwykłą korektę, dodatkowo zwiększa tę presję.
Cieniem na notowaniach w dalszym ciągu kładzie się, ujawnione w ostatnią środę przy okazji aukcji obligacji 5-letnich, zaniepokojenie rodzimego rynku długu silnym wzrostem deficytu budżetowego w przyszłym roku. Czy też opublikowane w piątek przez Narodowy Bank Polski fatalne dane nt. salda rachunku bieżącego (w lipcu deficyt sięgnął 565 mln EUR zamiast prognozowanej nadwyżki).
Wśród czynników osłabiających złotego wymienia się również potencjalną wypłatę dywidendy przez PZU, po tym jak polski rząd prawdopodobnie do 30 września zawrze ugodę z Eureko. Szacuje się, że holenderska spółka otrzyma 4-5 mld zł z tytułu dywidendy.
W to wszystko jeszcze wkomponowuje się sytuacja techniczna na wykresie EUR/PLN. Trzykrotna nieudana próba sprowadzenia euro poniżej poziomu 4,07 zł, jaki miał miejsce w ostatnich sześciu tygodniach, zostały wykorzystany do realizacji zysków. Dzisiejszy wzrost ponad lokalny szczyt z 11 sierpnia br. (4,1834 zł), co oznacza wybicie EUR/PN górą z trwającej ponad miesiąc konsolidacji otwiera drogę w okolice 4,30 zł. Tam barierę podażową tworzy 7-miesięczna linia trendu spadkowego. Jej pokonanie wydaje się w tej chwili mało prawdopodobne.
Na gruncie analizy technicznej nieco mniej oczywista jest perspektywa silniejszych wzrostów USD/PLN w najbliższym czasie. Silną barierą podażową jest bowiem strefa 2,95-3,00 zł, jaką tworzy górne ograniczenie półrocznego kanału spadkowego (2,95 zł), lokalny szczyt z 17 sierpnia br. na wykresie dziennym (2,6971 zł) i psychologiczny poziom 3 zł.
Do końca dnia złoty będzie pozostawał pod wpływem wymienionych czynników. Rynek powinien natomiast całkowicie zignorować publikowane o godzinie 14-tej przez Narodowy Bank Polski sierpniowe dane o podaży pieniądza. Oczekuje się, że wzrośnie ona o 0,5 proc. w relacji miesięcznej i o 10,2 proc. w relacji rocznej.
Fala wyprzedaży akcji jak w nocy przetoczyła się przez Azję, a obecnie dotknęła europejskie parkiety i prawdopodobnie dotrze do Wall Street, negatywnie wpływ na nastroje inwestorów, prowokując realizację zysków na złotym i innych walutach regionu. Spadek EUR/USD, jakkolwiek wciąż należy go traktować jako zwykłą korektę, dodatkowo zwiększa tę presję.
Cieniem na notowaniach w dalszym ciągu kładzie się, ujawnione w ostatnią środę przy okazji aukcji obligacji 5-letnich, zaniepokojenie rodzimego rynku długu silnym wzrostem deficytu budżetowego w przyszłym roku. Czy też opublikowane w piątek przez Narodowy Bank Polski fatalne dane nt. salda rachunku bieżącego (w lipcu deficyt sięgnął 565 mln EUR zamiast prognozowanej nadwyżki).
Wśród czynników osłabiających złotego wymienia się również potencjalną wypłatę dywidendy przez PZU, po tym jak polski rząd prawdopodobnie do 30 września zawrze ugodę z Eureko. Szacuje się, że holenderska spółka otrzyma 4-5 mld zł z tytułu dywidendy.
W to wszystko jeszcze wkomponowuje się sytuacja techniczna na wykresie EUR/PLN. Trzykrotna nieudana próba sprowadzenia euro poniżej poziomu 4,07 zł, jaki miał miejsce w ostatnich sześciu tygodniach, zostały wykorzystany do realizacji zysków. Dzisiejszy wzrost ponad lokalny szczyt z 11 sierpnia br. (4,1834 zł), co oznacza wybicie EUR/PN górą z trwającej ponad miesiąc konsolidacji otwiera drogę w okolice 4,30 zł. Tam barierę podażową tworzy 7-miesięczna linia trendu spadkowego. Jej pokonanie wydaje się w tej chwili mało prawdopodobne.
Na gruncie analizy technicznej nieco mniej oczywista jest perspektywa silniejszych wzrostów USD/PLN w najbliższym czasie. Silną barierą podażową jest bowiem strefa 2,95-3,00 zł, jaką tworzy górne ograniczenie półrocznego kanału spadkowego (2,95 zł), lokalny szczyt z 17 sierpnia br. na wykresie dziennym (2,6971 zł) i psychologiczny poziom 3 zł.
Do końca dnia złoty będzie pozostawał pod wpływem wymienionych czynników. Rynek powinien natomiast całkowicie zignorować publikowane o godzinie 14-tej przez Narodowy Bank Polski sierpniowe dane o podaży pieniądza. Oczekuje się, że wzrośnie ona o 0,5 proc. w relacji miesięcznej i o 10,2 proc. w relacji rocznej.
Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Dom Maklerski X-Trade Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Powell jako kozioł ofiarny Trumpa?
2025-04-22 Raport DM BOŚ z rynku walutWojna handlowa nie wychodzi prezydentowi USA na dobre. Chińczycy nie myślą o tym, aby zacząć rozmawiać z Amerykanami, aby przełamać impas, który zmierza w stronę "zimnej wojny handlowej", a negocjacje z krajami, które wyraziły taką chęć w zamian za 90 dniowe zwolnienie z podwyższonych taryf celnych, idą wolno. W zeszłym tygodniu Trump pisał o dużych postępach w rozmowach z Japonią, tymczasem nie ma sygnałów, aby porozumienie miało zostać szybko podpisane.
Czy Trump zwolni szefa Fed?
2025-04-22 Poranny komentarz walutowy XTBChoć poniedziałek był dniem wolnym w wielu europejskich gospodarkach, handel na Wall Street trwał już normalnie. Początek tego tygodnia nie jest jednak dobry dla amerykańskiego dolara, gdyż prezydent Trump próbuje podważać niezależność banku centralnego i kolejny raz w social media wskazuje na chęć zastąpienia Jerome Powella. Oprócz tego wciąż pojawiają się ogromne niepewności dotyczące handlu międzynarodowego, który w niedługim czasie może mieć coraz większy wpływ na amerykańską gospodarkę.
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.