
Data dodania: 2007-09-19 (10:42)
Pod koniec wczorajszej sesji złoty znacznie się umocnił, szczególnie względem dolara. Przyczyną aprecjacji polskiej waluty była zaskakująca dla inwestorów decyzja amerykańskiego Komitetu Otwartego Rynku o obniżeniu stóp procentowych aż o 50 pb. Wcześniej oczekiwano zmiany o 25 pb.
W reakcji na doniesienia zza oceanu wartość amerykańskiej waluty wyrażana w złotym spadła poniżej 2,70 zł, osiągając historycznie najniższe poziomy. Kurs pary EUR/PLN również się obniżył i momentami wynosił 3,7650 zł. Decyzja, która została podjęta w Stanach Zjednoczonych przyczyniła się do ponownego wzrostu skłonności do ryzyka wśród inwestorów. Znów z większą chęcią zaczęli oni lokować swe środki w waluty rynków wschodzących. Jednak wydaje się, że obecnie złoty jest na tyle mocny, że powinien nastąpić przystanek w jego trendzie aprecjacyjnym, zwłaszcza, że na przestrzeni kilku ostatnich miesięcy po każdym dłuższym takim ruchu, następowała dość silna korekta. Obecnie za dolara płaci się 2,70 zł, natomiast za euro 3,77 zł. W kolejnych godzinach oczekujemy stabilizacji kursu USD/PLN w zakresie 2,69-2,71, natomiast EUR/PLN powinien pozostawać w przedziale 3,7650-3,78.
Podczas dzisiejszej sesji indeksy polskiego parkietu powinny podążać w ślad za amerykańskimi giełdami, które zanotowały wczoraj znaczne wzrosty.
Z kraju poznamy dane na temat produkcji przemysłowej w sierpniu r/r oraz inflacji producenckiej (PPI) w tym samym miesiącu. Oczekuje się, że ceny wzrosną o 1,8% r/r przy wzroście z lipca o 1,5%. Jeśli zmiana okaże się mniejsza od prognoz, będzie to kolejny argument do pozostawienia stóp procentowych w Polsce na obecnym poziomie, a taka perspektywa może nieco osłabiać polską walutę. W dalszym ciągu jednak złoty powinien pozostawać przede wszystkim pod wpływem wydarzeń z zagranicy.
We wtorek wieczorem została podjęta długo oczekiwana przez inwestorów na świecie decyzja o zmianie stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Obniżenie kosztu pieniądza aż o 50 pb. zaskoczyło rynek, gdyż większość oczekiwała cięcia o 25 pb. Tak zdecydowane posunięcie zostało dokonane by zapobiec ewentualnej recesji, która grozi amerykańskiej gospodarce. Bank centralny wyszedł z założenia, że lepiej chuchać na zimne i interweniować zanim kryzys rozwinie się na dobre. Mamy tu jednak do czynienia z pewną niekonsekwencją FED-u. Jeszcze niedawno w swym wystąpieniu prezes tej instytucji Ben Bernanke mówił, że nie ma zamiaru ratować inwestorów, którzy podjęli złe decyzje lokując swe środki w ryzykowne aktywa. Teraz poprzez obniżenie stóp wyciąga ku nim pomocną dłoń. Takie rozwiązanie może sprawić, że kolejny raz zdecydują się oni zaryzykować, co zmusi FED do kolejnych interwencji. Tak znaczne zmniejszenie kosztu pieniądza rodzi również dużą presję inflacyjną. Co prawda ostatnie dane o dynamice cen producenckich są dość optymistyczne, jednak w dalszej perspektywie mogą one dość znacznie wzrosnąć. Zwłaszcza, że obniżka stóp przyniosła kolejne rekordy cen ropy, które od dłuższego czasu utrzymują się na bardzo wysokich poziomach. Presję inflacyjną będzie również potęgować wciąż rosnąca wartość zbóż.
Gdyby jednak amerykański bank centralny postąpił inaczej, zostawiając koszt pieniądza bez zmian, bardzo możliwy stałby się kryzys sektora finansowego w tym kraju. Wydaje się, że posunięcie FED-u było tak zdecydowane, aby w kolejnych miesiącach nie powstała już konieczność kolejnych obniżek stóp.
Wczorajsza decyzja znacznie wsparła rynki kapitałowe. Amerykański Dow Jones zakończył wtorkowe notowania na ponad 2,5% wzrostach. Znacznie zyskał dzisiaj również japoński Nikkei. Giełdzie w tym kraju sprzyjała również decyzja Banku Japonii o pozostawieniu kosztu pieniądza w tym kraju bez zmian.
Również dzisiaj poznamy kilka istotnych danych makroekonomicznych. M.in. z Niemiec zostanie ogłoszona wielkość inflacji PPI w sierpniu. Szczególnie istotne mogą okazać się wieści ze Stanów Zjednoczonych o dynamice cen konsumenckich w sierpniu (CPI) oraz o liczbie wydanych pozwoleń na budowy w tym samym miesiącu oraz liczbie rozpoczętych budów. Jeśli inflacja w USA okaże się niższa od oczekiwań, na dolarze może rozpocząć się kolejna fala deprecjacji. Podczas wczorajszej sesji, w reakcji na decyzję FED, euro umocniło się względem dolara, kurs EUR/USD osiągnął poziom 1,3985 USD. Ruch ten nie był jednak bardzo silny, co świadczy o tym, że po części taka obniżka stóp była już zdyskontowana w poczynaniach inwestorów. Nie podjęta została próba ataku na 1,40 USD, który jest psychologiczną barierą. N rynku pojawiły się pogłoski, że europejskie banki centralne ustawiły zlecenia sprzedaży euro na poziomie 1,3990 USD, których realizacja może skutecznie utrudnić dalsze wzrosty kursu EUR/USD. Obecnie za euro płaci się 1,3970 USD. W kolejnych godzinach oczekujemy próby testowania poziomu 1,40 a kurs tej pary walutowej może osiągnąć 1,4045 USD.
Podczas dzisiejszej sesji indeksy polskiego parkietu powinny podążać w ślad za amerykańskimi giełdami, które zanotowały wczoraj znaczne wzrosty.
Z kraju poznamy dane na temat produkcji przemysłowej w sierpniu r/r oraz inflacji producenckiej (PPI) w tym samym miesiącu. Oczekuje się, że ceny wzrosną o 1,8% r/r przy wzroście z lipca o 1,5%. Jeśli zmiana okaże się mniejsza od prognoz, będzie to kolejny argument do pozostawienia stóp procentowych w Polsce na obecnym poziomie, a taka perspektywa może nieco osłabiać polską walutę. W dalszym ciągu jednak złoty powinien pozostawać przede wszystkim pod wpływem wydarzeń z zagranicy.
We wtorek wieczorem została podjęta długo oczekiwana przez inwestorów na świecie decyzja o zmianie stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Obniżenie kosztu pieniądza aż o 50 pb. zaskoczyło rynek, gdyż większość oczekiwała cięcia o 25 pb. Tak zdecydowane posunięcie zostało dokonane by zapobiec ewentualnej recesji, która grozi amerykańskiej gospodarce. Bank centralny wyszedł z założenia, że lepiej chuchać na zimne i interweniować zanim kryzys rozwinie się na dobre. Mamy tu jednak do czynienia z pewną niekonsekwencją FED-u. Jeszcze niedawno w swym wystąpieniu prezes tej instytucji Ben Bernanke mówił, że nie ma zamiaru ratować inwestorów, którzy podjęli złe decyzje lokując swe środki w ryzykowne aktywa. Teraz poprzez obniżenie stóp wyciąga ku nim pomocną dłoń. Takie rozwiązanie może sprawić, że kolejny raz zdecydują się oni zaryzykować, co zmusi FED do kolejnych interwencji. Tak znaczne zmniejszenie kosztu pieniądza rodzi również dużą presję inflacyjną. Co prawda ostatnie dane o dynamice cen producenckich są dość optymistyczne, jednak w dalszej perspektywie mogą one dość znacznie wzrosnąć. Zwłaszcza, że obniżka stóp przyniosła kolejne rekordy cen ropy, które od dłuższego czasu utrzymują się na bardzo wysokich poziomach. Presję inflacyjną będzie również potęgować wciąż rosnąca wartość zbóż.
Gdyby jednak amerykański bank centralny postąpił inaczej, zostawiając koszt pieniądza bez zmian, bardzo możliwy stałby się kryzys sektora finansowego w tym kraju. Wydaje się, że posunięcie FED-u było tak zdecydowane, aby w kolejnych miesiącach nie powstała już konieczność kolejnych obniżek stóp.
Wczorajsza decyzja znacznie wsparła rynki kapitałowe. Amerykański Dow Jones zakończył wtorkowe notowania na ponad 2,5% wzrostach. Znacznie zyskał dzisiaj również japoński Nikkei. Giełdzie w tym kraju sprzyjała również decyzja Banku Japonii o pozostawieniu kosztu pieniądza w tym kraju bez zmian.
Również dzisiaj poznamy kilka istotnych danych makroekonomicznych. M.in. z Niemiec zostanie ogłoszona wielkość inflacji PPI w sierpniu. Szczególnie istotne mogą okazać się wieści ze Stanów Zjednoczonych o dynamice cen konsumenckich w sierpniu (CPI) oraz o liczbie wydanych pozwoleń na budowy w tym samym miesiącu oraz liczbie rozpoczętych budów. Jeśli inflacja w USA okaże się niższa od oczekiwań, na dolarze może rozpocząć się kolejna fala deprecjacji. Podczas wczorajszej sesji, w reakcji na decyzję FED, euro umocniło się względem dolara, kurs EUR/USD osiągnął poziom 1,3985 USD. Ruch ten nie był jednak bardzo silny, co świadczy o tym, że po części taka obniżka stóp była już zdyskontowana w poczynaniach inwestorów. Nie podjęta została próba ataku na 1,40 USD, który jest psychologiczną barierą. N rynku pojawiły się pogłoski, że europejskie banki centralne ustawiły zlecenia sprzedaży euro na poziomie 1,3990 USD, których realizacja może skutecznie utrudnić dalsze wzrosty kursu EUR/USD. Obecnie za euro płaci się 1,3970 USD. W kolejnych godzinach oczekujemy próby testowania poziomu 1,40 a kurs tej pary walutowej może osiągnąć 1,4045 USD.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czego oczekiwać po raporcie NFP?
2025-06-06 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTradycyjnie w pierwszy piątek miesiąca rynki finansowe kierują uwagę na raport z amerykańskiego rynku pracy. Konsensus agencji Bloomberg zakłada, że w maju gospodarka USA utworzyła 126 tys. nowych miejsc pracy – wyraźnie mniej niż w poprzednich dwóch miesiącach, ale wynik ten byłby zbliżony do średniej z ostatnich 12 miesięcy. Choć sugeruje to pewne osłabienie dynamiki zatrudnienia, nie oznacza jeszcze załamania.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
Dane opublikowane przed raportem NFP dają mieszany obraz.
EBC kolejny raz zetnie stopy. Kiedy cięcia w Polsce?
2025-06-05 Poranny komentarz walutowy XTBDzisiaj o godzinie 14:15 Europejski Bank centralny kolejny raz zetnie stopy procentowe. Stopa depozytowa spadnie do poziomu 2%, czyli będzie dwukrotnie niższa niż w szczycie z przełomu 2023 i 2024 roku. Co ważne, inflacja w strefie euro spadła poniżej 2%, co z pewnością uzasadnia dzisiejszy ruch. Z drugiej strony sytuacja gospodarcza w Europie jest coraz lepsza, nawet pomimo ogromnego ryzyka płynącego ze strony wojny handlowej ze Stanami Zjednoczonymi.
Dzisiaj ECB po raz kolejny zetnie stopy
2025-06-05 Raport DM BOŚ z rynku walutWczoraj amerykańska waluta nieco straciła na co wpływ miały m.in. słabsze dane z USA. Szacunki ADP wyniosły zaledwie 37 tys. etatów, co może sugerować słabe dane Departamentu Pracy za maj, jakie poznamy w najbliższy piątek - choć wcale nie musi. Z kolei odczyt ISM dla usług nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt., co w połączeniu z poniedziałkową słabością ISM dla przemysłu, zaczyna rysować obraz słabnącej gospodarki USA. To może podbijać oczekiwania, co do powrotu do cięć stóp procentowych przez FED - obecnie rynek daje blisko 90 proc. takiemu scenariuszowi od września.
Wyciszenie przed G-7?
2025-06-04 Raport DM BOŚ z rynku walutWedług spekulacji w kanadyjskich i amerykańskich mediach strony mogą być gotowe do zawarcia ramowej umowy handlowej USA-Kanada jeszcze przed szczytem przywódców państw G-7 zaplanowanym na 15-17 czerwca w kanadyjskiej Albercie. Podobno kluczowe mają być najblizsze dni. Czy plotki są zasadne, to trudno powiedzieć. W oficjalnej przestrzeni nie widać sygnałów idących w stronę deeskalacji relacji pomiędzy obydwoma krajami - biuro premiera Carney'a oprotestowało ostatni ruch USA zwiększający taryfy na stal i aluminium do 50 proc. i zapowiedziało pilne działania mające na celu wymusić na USA zmianę tej decyzji.
Dane z rynku pracy umocniły dolara. Na jak długo?
2025-06-04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo osiągnięciu tegorocznych maksimów na początku tygodnia, kurs EURUSD ponownie osłabł (1,1370), co można tłumaczyć oczekiwaniami wobec nadchodzących danych z amerykańskiego rynku pracy. Jeśli potwierdzą one dalszą siłę rynku, jak sugerował wczorjaszy raport JOLTs, może to umocnić przekonanie, że Fed nie będzie spieszyć się z obniżkami stóp procentowych. Taka postawa banku centralnego, zorientowana na stabilność cen mimo zagrożeń dla wzrostu i presji politycznej, stanowi wyraźne wsparcie dla dolara.
Czy RPP może zaskoczyć kolejną obniżką?
2025-06-04 Poranny komentarz walutowy XTBRada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe o 50 punktów bazowych w trakcie majowego posiedzenia. Wtedy prof. Glapiński oraz inni członkowie dali jasno do zrozumienia, że czerwiec nie jest dobrym terminem do kolejnej obniżki. Niemniej, decydenci mają na stole na tyle dużo argumentów, że dzisiejsza obniżka nie powinna mocno dziwić i mogłaby rozpocząć cykl obniżek. Czy jest do tego przestrzeń? Czy może wręcz przeciwnie RPP zwróci uwagę na nadchodzące czynniki ryzyka, które zmuszą bank do utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie przez dłuższy czas?
Dolar odbija po informacjach ws. Chin
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutBiały Dom nieoczekiwanie podał, że jeszcze w tym tygodniu może dojść do rozmowy telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, co rynki odebrały jako sygnał, że ostatnie ruchy USA wobec Chin to próba wywarcia presji (w specyficznym dla Trumpa stylu), niż realna groźba powrotu eskalacji we wzajemnych relacjach handlowych. Warto jednak pamiętać, że Pekin wielokrotnie powtarzał, że nie będzie rozmawiać w ten sposób, ...
Dlaczego tak naprawde dolar traci?
2025-06-03 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd kilku miesięcy na rynkach finansowych obserwujemy systematyczne osłabienie dolara amerykańskiego. Pojawiają się pytania czy to Rezerwa Federalna odpowiada za ten trend? Choć intuicyjnie można by sądzić, że polityka monetarna Fed ma decydujące znaczenie dla siły waluty, bliższa analiza pokazuje, że obecne osłabienie dolara ma swoje źródło głównie w działaniach politycznych Białego Domu, a nie w nastawieniu banku centralnego.
Kolejna próba osłabienia?
2025-06-03 Raport DM BOŚ z rynku walutW powyborczy poniedziałek złoty wpierw stracił na wartości, aby później odrobić straty. Wpływ na to miała m.in. słabość dolara na głównych rynkach. Ale już we wtorek amerykańska waluta odreagowuje na globalnych zestawieniach po tym, jak agencje podały, że planowana jest rozmowa telefoniczna prezydentów USA i Chin, co odebrano jako sygnał, że USA nie dążą jednak do odnowienia konfliktu handlowego (ten został ostatnio częściowo wygaszony).
Umiarkowana słabość złotego po wyborach
2025-06-02 Komentarz walutowy XTBKarol Nawrocki, kandydat wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość został wybrany na nowego prezydenta Polski. Taki wybór może doprowadzić do zwiększenia niepewności politycznej w Polsce zdaniem większości komentatorów, co dało się odczuć na początku dzisiejszej sesji. Z drugiej strony reakcja na rynku walutowym jest ograniczona i jedynie na giełdzie obserwujemy większe spadki, które tyczą się przede wszystkim największych i najbardziej płynnych spółek.