Data dodania: 2009-05-19 (19:29)
W ostatnich dniach obserwujemy wzrost zmienności cen ropy, która po wybiciu się z konsolidacji w okolicach 50 dolarów za baryłkę wyraźnie zyskała na wartości. Najsilniejszy wpływ na notowania „czarnego złota” ma nastrój panujący na światowych giełdach, co może powodować, że wycena tego surowca jest nieco oderwana od fundamentów światowej gospodarki.
W ubiegłym tygodniu kurs ropy Brent notowanej na giełdzie w Londynie wzrastał na fali poprawy nastroju na światowym rynku finansowym, podejmując nieudaną próbę trwałego przebicia psychologicznej bariery 60 dolarów za baryłkę. Dodatkowo wraz ze wzrostem apetytu na ryzyko spadła atrakcyjność dolara, którego uważa się za bezpieczną zatokę w okresie zwiększonej niepewności. Popyt wspierały także informacje o wzroście produkcji w chińskich rafineriach. Ponadto w kwietniu ponownie wzrósł poziom importu ropy przez Państwo Środka.
Mimo wskazanych wyżej czynników, w notowaniach „czarnego złota” pod koniec minionego tygodnia obserwowaliśmy chwilowe odreagowanie ostatnich wzrostów. Nastroje inwestorów popsuł raport Międzynarodowej Agencji Energii (IEA), która poinformowała, że światowy popyt na ropę w 2009 r. spadnie najsilniej od 1981 roku. Agencja dodała, że ostatnie silne wzrosty są jedynie skutkiem poprawy sentymentu wśród inwestorów, a nie odzwierciedleniem fundamentów światowej gospodarki. Za spadkami cen ropy może przemawiać także fakt, że obecnie poziom zapasów tego surowca w krajach rozwiniętych jest najwyższy od 1993 roku. Dodatkowo jak wynika z raportu IEA, państwa należące do organizacji OPEC w kwietniu wydobyły więcej ropy, niż w marcu tego roku, co świadczy o tym, że część państw zrzeszonych w OPEC skorzystało z wysokich cen „czarnego złota” i przekroczyło przyznane limity. Kuwejcki minister do spraw ropy twierdzi, że nie ma powodu, aby na najbliższym posiedzeniu kartel zrzeszający eksporterów ropy kontynuował cięcia limitów wydobycia ropy. Spadki z końca ubiegłego tygodnia wspierane były także przez słabe dane makroekonomiczne. W piątek poznaliśmy publikacje na temat dynamiki produktu krajowego brutto w Eurolandzie. Gospodarka na Starym Kontynencie w pierwszych trzech miesiącach tego roku skurczyła się o blisko 5% w ujęciu rocznym.
Wraz z poprawą nastrojów na światowych rynkach finansowych ropa odreagowała spadki z końca ubiegłego tygodnia i ponownie podjęła próbę trwałego przebicia bariery 60 dolarów za baryłkę, która zakończyła się kolejnym niepowodzeniem. Niepokoje w Nigerii, która jest największym producentem ropy w Afryce, wsparły stronę popytową. W niedziele nigeryjscy bojownicy wysadzili w powietrze dwa rurociągi transportujące ropę i gaz ziemny. Rozpoczęli także blokadę głównych szlaków transportowych tego surowca. Dodatkowo niepewność wzrosła wraz z pojawieniem się informacji o pożarze w rafinerii Sunoco w USA. Kolejnym argumentem, który może przemawiać za dalszymi zwyżkami cen ropy jest perspektywa wzrostu światowego popytu, związana ze zbliżającym się sezonem wakacyjnym.
W drugiej połowie ubiegłego tygodnia obserwowaliśmy znaczny spadek cen miedzi na fali aprecjacji dolara oraz pogarszającego się nastroju na światowym rynkach finansowych. Dodatkowo inwestorzy obawiają się nadpodaży metali przemysłowych o czym mogą świadczyć dane z Chin, gdzie import miedzi w kwietniu wzrósł do rekordowych poziomów. Państwo Środka wykorzystało stosunkowo niskie ceny metali przemysłowych na początku roku w celu zwiększenia poziomu zapasów strategicznych i przy obecnych cenach miedzi nie należy oczekiwać, że utrzyma dynamikę zamówień na tak wysokim poziomie. Pomimo obaw ze strony inwestorów miedź zyskiwała na wartości dzięki wzrostom na światowych giełdach na początku bieżącego tygodnia.
Pod koniec ubiegłego tygodnia złoto zyskiwało na wartości zbliżając się do poziomu 935 dolarów za uncję. Główną przyczyną wzrostu kursu metali szlachetnych były spadki na giełdach, wspierane przez słabe dane makroekonomiczne. Sytuacja diametralnie zmieniła się na początku bieżącego tygodnia. W poniedziałek cena złota zniżkowała o ponad 10 dolarów za uncję na fali poprawy sentymentu na światowych rynkach finansowych. Silniejsze spadki hamowane są przez realny popyt ze strony Indii, największego na świecie konsumenta złota.
Mimo wskazanych wyżej czynników, w notowaniach „czarnego złota” pod koniec minionego tygodnia obserwowaliśmy chwilowe odreagowanie ostatnich wzrostów. Nastroje inwestorów popsuł raport Międzynarodowej Agencji Energii (IEA), która poinformowała, że światowy popyt na ropę w 2009 r. spadnie najsilniej od 1981 roku. Agencja dodała, że ostatnie silne wzrosty są jedynie skutkiem poprawy sentymentu wśród inwestorów, a nie odzwierciedleniem fundamentów światowej gospodarki. Za spadkami cen ropy może przemawiać także fakt, że obecnie poziom zapasów tego surowca w krajach rozwiniętych jest najwyższy od 1993 roku. Dodatkowo jak wynika z raportu IEA, państwa należące do organizacji OPEC w kwietniu wydobyły więcej ropy, niż w marcu tego roku, co świadczy o tym, że część państw zrzeszonych w OPEC skorzystało z wysokich cen „czarnego złota” i przekroczyło przyznane limity. Kuwejcki minister do spraw ropy twierdzi, że nie ma powodu, aby na najbliższym posiedzeniu kartel zrzeszający eksporterów ropy kontynuował cięcia limitów wydobycia ropy. Spadki z końca ubiegłego tygodnia wspierane były także przez słabe dane makroekonomiczne. W piątek poznaliśmy publikacje na temat dynamiki produktu krajowego brutto w Eurolandzie. Gospodarka na Starym Kontynencie w pierwszych trzech miesiącach tego roku skurczyła się o blisko 5% w ujęciu rocznym.
Wraz z poprawą nastrojów na światowych rynkach finansowych ropa odreagowała spadki z końca ubiegłego tygodnia i ponownie podjęła próbę trwałego przebicia bariery 60 dolarów za baryłkę, która zakończyła się kolejnym niepowodzeniem. Niepokoje w Nigerii, która jest największym producentem ropy w Afryce, wsparły stronę popytową. W niedziele nigeryjscy bojownicy wysadzili w powietrze dwa rurociągi transportujące ropę i gaz ziemny. Rozpoczęli także blokadę głównych szlaków transportowych tego surowca. Dodatkowo niepewność wzrosła wraz z pojawieniem się informacji o pożarze w rafinerii Sunoco w USA. Kolejnym argumentem, który może przemawiać za dalszymi zwyżkami cen ropy jest perspektywa wzrostu światowego popytu, związana ze zbliżającym się sezonem wakacyjnym.
W drugiej połowie ubiegłego tygodnia obserwowaliśmy znaczny spadek cen miedzi na fali aprecjacji dolara oraz pogarszającego się nastroju na światowym rynkach finansowych. Dodatkowo inwestorzy obawiają się nadpodaży metali przemysłowych o czym mogą świadczyć dane z Chin, gdzie import miedzi w kwietniu wzrósł do rekordowych poziomów. Państwo Środka wykorzystało stosunkowo niskie ceny metali przemysłowych na początku roku w celu zwiększenia poziomu zapasów strategicznych i przy obecnych cenach miedzi nie należy oczekiwać, że utrzyma dynamikę zamówień na tak wysokim poziomie. Pomimo obaw ze strony inwestorów miedź zyskiwała na wartości dzięki wzrostom na światowych giełdach na początku bieżącego tygodnia.
Pod koniec ubiegłego tygodnia złoto zyskiwało na wartości zbliżając się do poziomu 935 dolarów za uncję. Główną przyczyną wzrostu kursu metali szlachetnych były spadki na giełdach, wspierane przez słabe dane makroekonomiczne. Sytuacja diametralnie zmieniła się na początku bieżącego tygodnia. W poniedziałek cena złota zniżkowała o ponad 10 dolarów za uncję na fali poprawy sentymentu na światowych rynkach finansowych. Silniejsze spadki hamowane są przez realny popyt ze strony Indii, największego na świecie konsumenta złota.
Źródło: Piotr Sałata, Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.
Chwiejna korekta wzrostowa cen ropy naftowej
2024-06-06 Komentarz surowcowy DM BOŚPo spadkowym początku tygodnia, notowania ropy naftowej od wczoraj odbijają nieco w górę. Na razie jednak korekta wzrostowa ma niewielki zasięg, a na rynku ropy naftowej niezmiennie pojawiają się pesymistyczne tony. Wiele z nich jest echem niedawnej decyzji OPEC+ o zamiarach stopniowego wycofywania się z dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej pod koniec bieżącego roku. Perspektywa zwiększania podaży ropy naftowej w krajach OPEC+ jest negatywnym akcentem dla inwestorów, którzy i tak obawiają się mizernego popytu na ten surowiec.
Uspokojenie nastrojów po spadkach cen ropy naftowej
2024-06-05 Komentarz surowcowy DM BOŚPo pięciu sesjach dynamicznych spadków cen ropy naftowej, ceny tego surowca dzisiaj się stabilizują. Na rynku ropy przeważają jednak negatywne nastroje, a korekta cen tego surowca ma niewielki zakres w porównaniu do wcześniejszych spadków. Przyczyną presji spadkowej na rynku ropy naftowej w ostatnich dniach była przede wszystkim decyzja OPEC+ dotycząca przedłużenia cięć produkcji ropy naftowej, ale jednoczesnego powolnego wycofywania się z dobrowolnych dodatkowych cięć wydobycia.
Więcej optymizmu na rynku ropy naftowej
2024-05-28 Komentarz surowcowy DM BOŚBieżący tydzień na rynku ropy naftowej jak na razie upływa pod znakiem zwyżek. Cena ropy naftowej WTI powróciła do okolic 79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent oscylują w rejonie 83 USD za baryłkę. Widać więc, że na rynku ropy naftowej pojawiło się więcej optymizmu. Jest on związany z dwoma głównymi czynnikami. Po pierwsze, trwa wyczekiwanie na spotkanie OPEC+, zaplanowane na 1 czerwca. Inwestorzy oczekują, że rozszerzony kartel przedłuży okres obowiązywania dobrowolnych cięć produkcji ropy naftowej, obecnie wynoszących ok. 2,2 mln baryłek dziennie.
Spadkowy tydzień na rynku ropy naftowej
2024-05-24 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej w tym tygodniu systematycznie zniżkują – czego kluczową przyczyną są obawy o popyt na ten surowiec oraz wzrost jego zapasów. Cena ropy WTI wczoraj spadła poniżej 77 USD za baryłkę i dziś w tych rejonach rozpoczyna dzień – z kolei notowania europejskiej ropy Brent zniżkowały do okolic 81 USD za baryłkę, a nawet przez chwilę znalazły się poniżej tego poziomu po raz pierwszy od trzech miesięcy. Jastrzębi wydźwięk opublikowanych w tym tygodniu minutes Fed, jak również wzrost zapasów ropy naftowej w USA, były głównymi negatywnymi akcentami na rynku ropy w tym tygodniu.