Data dodania: 2009-03-27 (08:58)
Koniec recesji miałby nadejść w połowie roku – twierdzi szef Fed w Minneapolis, Gary Stern. To zupełne inny punkt widzenia niż np. prezentowany przez Denisa Lockharta, który uważa, że recesja może potrwać nawet do 2010 roku i który strofuje administrację prezydenta Obamy za przypisywanie sobie już na dzisiejszym etapie sukcesów w walce z kryzysem.
Podobne ostrzeżenia napływają ze strony Kennetha Rogoffa, profesora Harvard University. Rogoff poświęcił ubiegły rok na badanie kryzysów finansowych w wielu krajach i uważa, że obecny kryzys w USA może trwać jeszcze ponad rok.
Na rynkach walutowych naszego regionu nie wydarzyło się w ostatnich dniach zbyt wiele mimo tego, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy udzielił Rumunii pożyczki, współdziałając z Komisją Europejską oraz Bankiem Światowym. Istotnym wydarzeniem było również przegłosowanie wotum nieufności dla rządu czeskiego – premier Mirek Topolanek przegrał głosowanie jednym głosem. Prawdopodobnie ten czynnik pozwolił złotemu na nieznaczne umocnienie wobec korony czeskiej. Aprecjacja walut naszego regionu, która miała miejsce na początku tygodnia na fali optymizmu, wywołanej ogłoszeniem szczegółów planu Geithnera, zatrzymała się wraz z pogorszeniem sentymentu inwestorów wobec bardziej ryzykownych aktywów.
Opublikowano już w dniu dzisiejszym dane makroekonomiczne z Japonii – krótko po północy podano dane dotyczące inflacji CPI (-0,1% w ujęciu rocznym) oraz bazowego CPI (0,0% w ujęciu rocznym). Wyniki te wskazują, że japońska gospodarka znajduje się ponownie na skraju deflacji, a raport o dynamice sprzedaży detalicznej (spadek o 5,8% w ujęciu rocznym) wskazuje, że popyt wewnętrzny nie będzie mógł wspomóc utrzymania stabilnego poziomu cen. Pozostałe ważne publikacje w dniu dzisiejszym to m.in. dane o PKB we Francji (spodziewany jest spadek o 1,2% w ujęciu kwartalnym) oraz o PKB w Wielkiej Brytanii (tu prognozowany jest spadek o 1,5% w ujęciu kwartalnym i o 1,9% w ujęciu rocznym), a także dane o inflacji CPI oraz HICP w Niemczech (oczekujemy wzrostów wskaźników o, odpowiednio, 0,2% m/m i 0,1% m/m). Następnym istotnym wskaźnikiem będzie publikacja danych o wartości zamówień w sektorze przemysłowym w Eurolandzie – spodziewany jest spadek o 6,5% w ujęciu rocznym. Ostatnią istotną informacją z Europy będzie publikacja indeksu wskaźników wyprzedzających szwajcarskiego instytutu KOF: oczekujemy, że indeks osiągnie poziom -1,4 pkt., co oznaczać będzie wzrost o 0,01 pkt. od ostatniego odczytu. Kolejne informacje pochodzić będą z USA – poznamy dynamikę przychodów oraz wydatków obywateli USA (spodziewany jest spadek przychodów o 0,1% m/m i wzrost wydatków o 0,3% m/m) oraz dynamikę wskaźnika bazowego wydatków konsumpcyjnych (spodziewany jest wzrost o 0,1% m/m). Ostatnią informacją będzie wartość indeksu nastroju gospodarczego publikowanego przez Uniwersytet Michigan. Prognoza mówi, że indeks powinien wzrosnąć z 56,3 pkt. do 56,6 pkt.
Publikacje danych makroekonomicznych nie powinny mieć w dniu dzisiejszym istotnego wpływu na notowania złotego. Podawane dziś dane z USA to uzupełnienie wczorajszego raportu o PKB i nie spodziewamy się po nich jakiegokolwiek zaskoczenia. Największy wpływ na notowania naszej waluty mogą mieć wydarzenia regionalne. Wydaje się jednak, że w dniu dzisiejszym szanse na aprecjację naszej waluty są znikome.
Na rynkach walutowych naszego regionu nie wydarzyło się w ostatnich dniach zbyt wiele mimo tego, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy udzielił Rumunii pożyczki, współdziałając z Komisją Europejską oraz Bankiem Światowym. Istotnym wydarzeniem było również przegłosowanie wotum nieufności dla rządu czeskiego – premier Mirek Topolanek przegrał głosowanie jednym głosem. Prawdopodobnie ten czynnik pozwolił złotemu na nieznaczne umocnienie wobec korony czeskiej. Aprecjacja walut naszego regionu, która miała miejsce na początku tygodnia na fali optymizmu, wywołanej ogłoszeniem szczegółów planu Geithnera, zatrzymała się wraz z pogorszeniem sentymentu inwestorów wobec bardziej ryzykownych aktywów.
Opublikowano już w dniu dzisiejszym dane makroekonomiczne z Japonii – krótko po północy podano dane dotyczące inflacji CPI (-0,1% w ujęciu rocznym) oraz bazowego CPI (0,0% w ujęciu rocznym). Wyniki te wskazują, że japońska gospodarka znajduje się ponownie na skraju deflacji, a raport o dynamice sprzedaży detalicznej (spadek o 5,8% w ujęciu rocznym) wskazuje, że popyt wewnętrzny nie będzie mógł wspomóc utrzymania stabilnego poziomu cen. Pozostałe ważne publikacje w dniu dzisiejszym to m.in. dane o PKB we Francji (spodziewany jest spadek o 1,2% w ujęciu kwartalnym) oraz o PKB w Wielkiej Brytanii (tu prognozowany jest spadek o 1,5% w ujęciu kwartalnym i o 1,9% w ujęciu rocznym), a także dane o inflacji CPI oraz HICP w Niemczech (oczekujemy wzrostów wskaźników o, odpowiednio, 0,2% m/m i 0,1% m/m). Następnym istotnym wskaźnikiem będzie publikacja danych o wartości zamówień w sektorze przemysłowym w Eurolandzie – spodziewany jest spadek o 6,5% w ujęciu rocznym. Ostatnią istotną informacją z Europy będzie publikacja indeksu wskaźników wyprzedzających szwajcarskiego instytutu KOF: oczekujemy, że indeks osiągnie poziom -1,4 pkt., co oznaczać będzie wzrost o 0,01 pkt. od ostatniego odczytu. Kolejne informacje pochodzić będą z USA – poznamy dynamikę przychodów oraz wydatków obywateli USA (spodziewany jest spadek przychodów o 0,1% m/m i wzrost wydatków o 0,3% m/m) oraz dynamikę wskaźnika bazowego wydatków konsumpcyjnych (spodziewany jest wzrost o 0,1% m/m). Ostatnią informacją będzie wartość indeksu nastroju gospodarczego publikowanego przez Uniwersytet Michigan. Prognoza mówi, że indeks powinien wzrosnąć z 56,3 pkt. do 56,6 pkt.
Publikacje danych makroekonomicznych nie powinny mieć w dniu dzisiejszym istotnego wpływu na notowania złotego. Podawane dziś dane z USA to uzupełnienie wczorajszego raportu o PKB i nie spodziewamy się po nich jakiegokolwiek zaskoczenia. Największy wpływ na notowania naszej waluty mogą mieć wydarzenia regionalne. Wydaje się jednak, że w dniu dzisiejszym szanse na aprecjację naszej waluty są znikome.
Źródło: Piotr Orłowski, Analityk rynków finansowych AFS
Komentarz walutowy dostarczyła firma:
Advanced Financial Solutions
Advanced Financial Solutions
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
09:26 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.









