
Data dodania: 2009-03-25 (11:17)
Wczorajsza sesja na rynku złotego charakteryzowała się niewielką zmiennością. Notowania EUR/PLN poruszały się w przedziale 4,5000 – 4,5500, a kurs USD/PLN wahał się pomiędzy 3,3000 a 3,3650. Początek dzisiejszych notowań przyniósł jednak silne osłabienie polskiej waluty.
EUR/PLN wzrósł w okolice oporu na poziomie 4,6000 – jego przebicie otworzyłoby drogę do dalszej deprecjacji złotego. Notowania USD/PLN jeszcze przed godziną 9.00 pokonały opór 3,4000.
Powodem deprecjacji PLN jest silne pogorszenie nastrojów inwestorów względem regionu Europy Środkowo – Wschodniej po wczorajszej decyzji czeskiego Parlamentu, który przegłosował wotum nieufności dla obecnego rządu i premiera M. Topolanka. Sytuację pogarsza dodatkowo fakt, iż miało to miejsce tuż po podaniu się do dymisji premiera Węgier F. Gyurcsany. Te dramatyczne decyzje są efektem problemów gospodarczych, z jakimi borykają się Węgry oraz Czechy, a którym nie zdołały stawić czoła urzędujące obecnie ekipy rządowe. Złotemu nie sprzyja także osłabienie sentymentu inwestycyjnego oraz realizacja zysków na światowych parkietach.
Zmienność na krajowym rynku walutowym może dziś dodatkowo podnieść decyzja Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych. Rynek oczekuje obniżki kosztu pieniądza o 25 pb, jakakolwiek inna decyzja spowodowałaby wzrost wahań kursu złotego.
W obliczu całego szeregu negatywnych wiadomości, jakie napływają obecnie z regionu europejskich rynków wschodzących, nieco optymizmu może wnieść ogłoszenie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, iż uelastyczni warunki przyznawania pomocy gospodarkom rozwijającym się. Wsparcie będzie wypłacane jednorazowo, zamiast w transzach, podwojone ponadto zostaną środki dostępne w ramach linii kredytowych.
Podczas wczorajszej sesji na giełdach w USA obserwowaliśmy odreagowanie silnych poniedziałkowych wzrostów. Główne indeksy straciły po ok. 2%. Podczas dzisiejszych notowań w Azji również dominowały spadki, jednak były one zdecydowanie mniejsze niż w Stanach Zjednoczonych. Dobrym nastrojom z pewnością nie służyły opublikowane dzisiaj fatalne dane z Japonii na temat eksportu. W lutym spadł on w ujęciu rocznym o ponad 49%. Paradoksalnie kiepskie dane z Kraju Kwitnącej Wiśni umocniły jena – było to wynikiem ograniczenia przez inwestorów transakcji opartych o carry trade. Kurs EUR/JPY zdołał zejść nawet poniżej istotnego wsparcia 131,00. Jeśli nie nastąpi szybki powrót ponad tę barierę, wartość euro wyrażana w jenie zyska potencjał do większego spadku.
W ślad za amerykańskimi parkietami obserwowaliśmy wczoraj odreagowanie w notowaniach EUR/USD. Kurs tej pary walutowej zszedł poniżej poziomu 1,3500. Najbliższe istotne wsparcie dla EUR/USD znajduje się nieco powyżej 1,3400. Jeśli bariera ta zostanie pokonana, spadki eurodolara prawdopodobnie przybiorą na sile. O godz. 10.00 z Niemiec został przedstawiony indeks Ifo, mierzący nastroje w tamtejszym biznesie. Jego publikacje często przynosiły wzrost zmienności w notowaniach walut. Dzisiaj jednak było inaczej, gdyż osiągnął on wartość zbliżoną do prognoz – wyniósł 82,1 pkt, wobec oczekiwanych 82,2 pkt. Po jego publikacji kurs EUR/USD kontynuował konsolidację w przedziale 1,3420-1,3500.
W godzinach popołudniowych poznamy dość ważne dane z USA – o 13.30 oraz o 15.00 zostaną kolejno przedstawione szacunki zamówień na dobra trwałe oraz sprzedaży nowych domów w lutym. Szczególnie istotny może okazać się odczyt drugiego z wymienionych wskaźników. Doniesienia, jakie napłynęły w ostatnich dniach z amerykańskiego rynku nieruchomości, pozytywnie zaskoczyły inwestorów. Jeżeli podobnie będzie w przypadku danych przedstawianych dzisiaj, prawdopodobnie poprawi to sentyment inwestycyjny na amerykańskich parkietach.
Powodem deprecjacji PLN jest silne pogorszenie nastrojów inwestorów względem regionu Europy Środkowo – Wschodniej po wczorajszej decyzji czeskiego Parlamentu, który przegłosował wotum nieufności dla obecnego rządu i premiera M. Topolanka. Sytuację pogarsza dodatkowo fakt, iż miało to miejsce tuż po podaniu się do dymisji premiera Węgier F. Gyurcsany. Te dramatyczne decyzje są efektem problemów gospodarczych, z jakimi borykają się Węgry oraz Czechy, a którym nie zdołały stawić czoła urzędujące obecnie ekipy rządowe. Złotemu nie sprzyja także osłabienie sentymentu inwestycyjnego oraz realizacja zysków na światowych parkietach.
Zmienność na krajowym rynku walutowym może dziś dodatkowo podnieść decyzja Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych. Rynek oczekuje obniżki kosztu pieniądza o 25 pb, jakakolwiek inna decyzja spowodowałaby wzrost wahań kursu złotego.
W obliczu całego szeregu negatywnych wiadomości, jakie napływają obecnie z regionu europejskich rynków wschodzących, nieco optymizmu może wnieść ogłoszenie przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy, iż uelastyczni warunki przyznawania pomocy gospodarkom rozwijającym się. Wsparcie będzie wypłacane jednorazowo, zamiast w transzach, podwojone ponadto zostaną środki dostępne w ramach linii kredytowych.
Podczas wczorajszej sesji na giełdach w USA obserwowaliśmy odreagowanie silnych poniedziałkowych wzrostów. Główne indeksy straciły po ok. 2%. Podczas dzisiejszych notowań w Azji również dominowały spadki, jednak były one zdecydowanie mniejsze niż w Stanach Zjednoczonych. Dobrym nastrojom z pewnością nie służyły opublikowane dzisiaj fatalne dane z Japonii na temat eksportu. W lutym spadł on w ujęciu rocznym o ponad 49%. Paradoksalnie kiepskie dane z Kraju Kwitnącej Wiśni umocniły jena – było to wynikiem ograniczenia przez inwestorów transakcji opartych o carry trade. Kurs EUR/JPY zdołał zejść nawet poniżej istotnego wsparcia 131,00. Jeśli nie nastąpi szybki powrót ponad tę barierę, wartość euro wyrażana w jenie zyska potencjał do większego spadku.
W ślad za amerykańskimi parkietami obserwowaliśmy wczoraj odreagowanie w notowaniach EUR/USD. Kurs tej pary walutowej zszedł poniżej poziomu 1,3500. Najbliższe istotne wsparcie dla EUR/USD znajduje się nieco powyżej 1,3400. Jeśli bariera ta zostanie pokonana, spadki eurodolara prawdopodobnie przybiorą na sile. O godz. 10.00 z Niemiec został przedstawiony indeks Ifo, mierzący nastroje w tamtejszym biznesie. Jego publikacje często przynosiły wzrost zmienności w notowaniach walut. Dzisiaj jednak było inaczej, gdyż osiągnął on wartość zbliżoną do prognoz – wyniósł 82,1 pkt, wobec oczekiwanych 82,2 pkt. Po jego publikacji kurs EUR/USD kontynuował konsolidację w przedziale 1,3420-1,3500.
W godzinach popołudniowych poznamy dość ważne dane z USA – o 13.30 oraz o 15.00 zostaną kolejno przedstawione szacunki zamówień na dobra trwałe oraz sprzedaży nowych domów w lutym. Szczególnie istotny może okazać się odczyt drugiego z wymienionych wskaźników. Doniesienia, jakie napłynęły w ostatnich dniach z amerykańskiego rynku nieruchomości, pozytywnie zaskoczyły inwestorów. Jeżeli podobnie będzie w przypadku danych przedstawianych dzisiaj, prawdopodobnie poprawi to sentyment inwestycyjny na amerykańskich parkietach.
Źródło: Joanna Pluta, Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
07:54 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.