Data dodania: 2009-03-19 (12:00)
Przełomowa deklaracja FEDu dotycząca masowego wykupu obligacji amerykańskich całkowicie zaskoczyła rynek. Istniały jednak silne przesłanki wskazujące taką możliwość, chociażby wcześniejsze uwagi Bena Bernanke w publicznych wystąpieniach oraz pozytywne (w krótkim terminie) rezultaty analogicznej interwencji Banku Anglii.
Trwające od kilku dni systematyczne osłabienie dolara znalazło wczoraj wytłumaczenie i zgodnie z naszymi oczekiwaniami trend wzrostowy na EURUSD przyśpieszył. Zapowiedź Rezerwy Federalnej oprócz konkretnej kwotowej deklaracji wykupu obligacji ma również znaczenie psychologiczne. FED chciał przekazać rynkowi kilka komunikatów, po pierwsze: "nie walcz z Fedem", po drugie: "wpompujemy tyle pieniądza w system ile będzie potrzeba żeby powstrzymać procesy deflacyjne", po trzecie: "jeśli nawet dotychczasowe działania zawiodły patrz punkt drugi", po czwarte: "o inflację będziemy martwić się później".
Zamierzonym bezpośrednim efektem posunięć FEDu jest obniżenie rentowności obligacji amerykańskich, co przełoży się na niższe oprocentowanie kredytów hipotecznych. Kolejnym pozytywnym (w krótkim terminie) dla amerykańskiej gospodarki skutkiem będzie osłabienie dolara oraz nominalny wzrost wartości aktywów. Efektem ubocznym będzie wzrost oczekiwań inflacyjnych oraz w dłuższym terminie skokowy wzrost inflacji. FED liczy na to, że obecna słabość popytu będzie działać hamująco na inflację.
W dniu dzisiejszym publikowane będą tygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych oraz indeks Fed z Filadelfii. Z Polski opublikowany będzie protokół z posiedzenia RPP. Dane makro nie będą miały wpływu na notowania. Rynek jeszcze przez dłuższy czas będzie pod wpływem deklaracji FEDu. Dolar będzie pod presją. Umacniać się będą waluty krajów prowadzących konserwatywną politykę monetarną (np. norweska korona). Giełdy powinny kontynuować odbicie.
EURPLN
Gwałtowne osłabienia dolara oraz kontynuacja wzrostu na giełdach w reakcji na deklarację amerykańskiego banku centralnego będzie wspierać złotego i inne waluty z rynków wschodzących. Jest mało prawdopodobne aby NBP wszedł na podobną ścieżkę, co FED i w związku z tym rynek może umocnić złotego spodziewając się bardziej konserwatywnej polityki polskiego banku centralnego. Złoty powinien umacniać się zwłaszcza do dolara. EBC stoi również na konserwatywnej stronie spektrum banków centralnych (przynajmniej na razie). Problem finansowania deficytów powinien zejść na dalszy plan. Przełamanie linii trendu wzrostowego na EURPLN powinno doprowadzić do większego umocnienia złotego w kierunku 4,20.
EURUSD
Dolar osłabił się gwałtownie po komunikacie FOMC. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, po trwających od kilku dni powolnych wzrostach pojawił się wysoki korpus na wykresach świecowych. Trend wzrostowy powinien być kontynuowany, gdyż rynek został wyraźnie zaskoczony deklaracją Fedu w sprawie skupu aktywów. Łatwość z jaką został pokonany opór przy 1,3335 świadczy o całkowitej dominacji popytu. Zakres odreagowania na EURUSD po wczorajszym wzroście powinien być bardzo płytki. Kolejnym celem wzrostów będzie strefa oporu przy 1,3850-1,39, gdzie znajduje się 61,8% zniesienie spadków oraz 200 dniowa średnia krocząca. Dane makroekonomiczne powinny zejść na dalszy plan wobec implikacji posunięć Rezerwy Federalnej dla wartości dolara.
AUDUSD
Na dolarze australijskim od kilku miesięcy trwa szeroka konsolidacja w przedziale 0,62-0,72. Silne osłabienia dolara amerykańskiego i towarzysząca mu poprawa notowań surowców będzie sprzyjać umocnieniu australijskiego dolara. Australijska gospodarka jest mocno uzależniona od eksportu surowców - wzrost ich notowań działa pozytywnie na walutę. Zachowanie AUDa będzie również uzależnione od dalszych posunięć australijskiego banku centralnego. Celem wzrostów na parze AUDUSD będzie w krótkim terminie 0,70, a w dłuższej perspektywie możliwy jest ruch w kierunku 200 dniowej średniej kroczącej (w pobliżu 0,76).
USDNOK
NOK jest kolejną "konserwatywną" walutą, która będzie mocno zyskiwać w relacji do dolara. Wartość korony norweskiej jest pośrednio podparta ropą naftową - "czarnym złotem". Ponadto Norwegia prowadzi konserwatywną politykę fiskalną i rozsądnie inwestuje nadwyżki pozyskane ze sprzedaży ropy. Z punktu widzenia analizy technicznej USDNOK wybija się z trwającej od kilku miesięcy szerokiej konsolidacji. Sugerujemy sprzedaż dolarów do norweskiej korony na korektach wzrostowych. Długoterminowym celem trendu spadkowego mogą być nawet minima z 2008 roku przy 5 koronach za dolara.
Zamierzonym bezpośrednim efektem posunięć FEDu jest obniżenie rentowności obligacji amerykańskich, co przełoży się na niższe oprocentowanie kredytów hipotecznych. Kolejnym pozytywnym (w krótkim terminie) dla amerykańskiej gospodarki skutkiem będzie osłabienie dolara oraz nominalny wzrost wartości aktywów. Efektem ubocznym będzie wzrost oczekiwań inflacyjnych oraz w dłuższym terminie skokowy wzrost inflacji. FED liczy na to, że obecna słabość popytu będzie działać hamująco na inflację.
W dniu dzisiejszym publikowane będą tygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych oraz indeks Fed z Filadelfii. Z Polski opublikowany będzie protokół z posiedzenia RPP. Dane makro nie będą miały wpływu na notowania. Rynek jeszcze przez dłuższy czas będzie pod wpływem deklaracji FEDu. Dolar będzie pod presją. Umacniać się będą waluty krajów prowadzących konserwatywną politykę monetarną (np. norweska korona). Giełdy powinny kontynuować odbicie.
EURPLN
Gwałtowne osłabienia dolara oraz kontynuacja wzrostu na giełdach w reakcji na deklarację amerykańskiego banku centralnego będzie wspierać złotego i inne waluty z rynków wschodzących. Jest mało prawdopodobne aby NBP wszedł na podobną ścieżkę, co FED i w związku z tym rynek może umocnić złotego spodziewając się bardziej konserwatywnej polityki polskiego banku centralnego. Złoty powinien umacniać się zwłaszcza do dolara. EBC stoi również na konserwatywnej stronie spektrum banków centralnych (przynajmniej na razie). Problem finansowania deficytów powinien zejść na dalszy plan. Przełamanie linii trendu wzrostowego na EURPLN powinno doprowadzić do większego umocnienia złotego w kierunku 4,20.
EURUSD
Dolar osłabił się gwałtownie po komunikacie FOMC. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, po trwających od kilku dni powolnych wzrostach pojawił się wysoki korpus na wykresach świecowych. Trend wzrostowy powinien być kontynuowany, gdyż rynek został wyraźnie zaskoczony deklaracją Fedu w sprawie skupu aktywów. Łatwość z jaką został pokonany opór przy 1,3335 świadczy o całkowitej dominacji popytu. Zakres odreagowania na EURUSD po wczorajszym wzroście powinien być bardzo płytki. Kolejnym celem wzrostów będzie strefa oporu przy 1,3850-1,39, gdzie znajduje się 61,8% zniesienie spadków oraz 200 dniowa średnia krocząca. Dane makroekonomiczne powinny zejść na dalszy plan wobec implikacji posunięć Rezerwy Federalnej dla wartości dolara.
AUDUSD
Na dolarze australijskim od kilku miesięcy trwa szeroka konsolidacja w przedziale 0,62-0,72. Silne osłabienia dolara amerykańskiego i towarzysząca mu poprawa notowań surowców będzie sprzyjać umocnieniu australijskiego dolara. Australijska gospodarka jest mocno uzależniona od eksportu surowców - wzrost ich notowań działa pozytywnie na walutę. Zachowanie AUDa będzie również uzależnione od dalszych posunięć australijskiego banku centralnego. Celem wzrostów na parze AUDUSD będzie w krótkim terminie 0,70, a w dłuższej perspektywie możliwy jest ruch w kierunku 200 dniowej średniej kroczącej (w pobliżu 0,76).
USDNOK
NOK jest kolejną "konserwatywną" walutą, która będzie mocno zyskiwać w relacji do dolara. Wartość korony norweskiej jest pośrednio podparta ropą naftową - "czarnym złotem". Ponadto Norwegia prowadzi konserwatywną politykę fiskalną i rozsądnie inwestuje nadwyżki pozyskane ze sprzedaży ropy. Z punktu widzenia analizy technicznej USDNOK wybija się z trwającej od kilku miesięcy szerokiej konsolidacji. Sugerujemy sprzedaż dolarów do norweskiej korony na korektach wzrostowych. Długoterminowym celem trendu spadkowego mogą być nawet minima z 2008 roku przy 5 koronach za dolara.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Złotówka czeka na Fed: czy trzecia obniżka stóp w USA wstrząśnie rynkiem złotego?
09:26 Komentarz walutowy MyBank.plW środę 10 grudnia 2025 roku rynek walutowy działa w trybie wyczekiwania. Inwestorzy na całym świecie patrzą przede wszystkim na wieczorną decyzję Rezerwy Federalnej i jutrzejszy komunikat Banku Kanady, a polski złoty korzysta z tego tła, pozostając relatywnie stabilny wobec głównych walut. Na rynku Forex w środowy poranek za euro płacono w okolicach 4,23 zł, za dolar amerykański (USD) około 3,63 zł, za franka szwajcarskiego (CHF) około 4,51 zł, a za funt brytyjski (GBP) około 4,84 zł, co dobrze koresponduje z bieżącymi poziomami ze średnich tabel NBP.
Czy polski złoty utrzyma mocną pozycję wobec dolara i euro w 2026 roku?
2025-12-09 Komentarz walutowy MyBank.plWe wtorek rano, 9 grudnia 2025 roku, polski złoty pozostaje relatywnie mocny wobec głównych walut świata. Po serii spokojnych dni i ograniczonej zmienności inwestorzy na nowo koncentrują się na globalnych danych z USA oraz na skutkach niedawnej decyzji Rady Polityki Pieniężnej. Na razie jednak nastroje wokół PLN pozostają wyraźnie lepsze niż jeszcze rok wcześniej, gdy rynek złotego musiał mierzyć się z gwałtownymi skokami inflacji i wyższą nerwowością na rynkach globalnych.
Polski złoty broni pozycji lidera regionu. Jak wypada na tle NOK, CHF i CAD?
2025-12-08 Komentarz walutowy MyBank.plW poniedziałek rano, 8 grudnia 2025 roku, polski złoty wchodzi w nowy tydzień w relatywnie stabilnej formie, pozostając jedną z mocniejszych walut regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Po serii umiarkowanych wahań na przełomie listopada i grudnia notowania głównych par na rynku Forex oscylują w wąskich przedziałach, a rynek złotego uważnie śledzi zarówno świeżą decyzję Rady Polityki Pieniężnej, jak i globalne nastroje wokół dolara amerykańskiego.
Dolar amerykański zwalnia, euro rośnie, a rynek złotego pozostaje spokojny
2025-12-05 Komentarz walutowy MyBank.plPiątek 5 grudnia przynosi na globalnym rynku waluty mieszankę lekkiej ulgi i wyraźnego wyczekiwania. Po serii spokojnych sesji w Europie polski złoty utrzymuje się w okolicach najmocniejszych poziomów tego roku, podczas gdy dolar traci część wcześniejszej przewagi, a inwestorzy coraz śmielej wyceniają obniżki stóp procentowych w USA w 2026 roku. Na tle tego pejzażu rynek złotego wyróżnia się stabilnością – PLN nie jest gwiazdą globalnych nagłówków, ale konsekwentnie korzysta z poprawy sentymentu do rynków wschodzących.
Stopy w dół, złotówka w górę. Co dalej z kursem PLN po grudniowej decyzji RPP?
2025-12-04 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje relatywnie mocny, mimo że Rada Polityki Pieniężnej po raz szósty w tym roku obniżyła stopy procentowe, sprowadzając stopę referencyjną NBP do 4,00 proc. Na pierwszy rzut oka to układ, który jeszcze kilka miesięcy temu wydawał się mało prawdopodobny: inflacja spadła poniżej celu, gospodarka przyspiesza, a jednocześnie złotówka jest stabilna wobec głównych walut.
Silna złotówka, słabszy dolar. Co mówią aktualne kursy walut o kondycji PLN?
2025-12-03 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty w ostatnich dniach zachowuje się tak, jakby rynki postanowiły nagrodzić stabilność i przewidywalność – nawet jeśli globalne otoczenie wcale nie sprzyja spokojowi. Na głównych parach z udziałem PLN nie widać gwałtownych załamań ani euforycznych rajdów, raczej żmudne dostosowanie do miksu czynników: oczekiwań wobec decyzji banków centralnych, zmian nastrojów na rynkach obligacji oraz sygnałów z realnej gospodarki. Złotówka w tym otoczeniu nadal wygląda solidnie, choć w tle cały czas wisi pytanie, jak długo uda się utrzymać tę równowagę, jeśli globalna awersja do ryzyka znów wzrośnie.
Silny polski złoty na starcie grudnia: co dalej z USD, EUR, CHF i GBP wobec PLN?
2025-12-02 Komentarz walutowy MyBank.plNa rynku walutowym wtorkowy poranek upływa pod znakiem stabilnej, ale wciąż wyraźnie mocniejszej pozycji, jaką polski złoty wypracował wobec głównych walut w ostatnich tygodniach. W centrum uwagi inwestorów pozostają dziś zwłaszcza pary USD/PLN, EUR/PLN, CHF/PLN, GBP/PLN oraz NOK/PLN, które wyznaczają nastroje wokół rynku złotego na starcie grudnia.
Lew bułgarski tylko do końca roku. Co oznacza wprowadzenie euro w Bułgarii dla Polaków i regionu?
2025-12-01 Komentarz walutowy MyBank.plLew bułgarski (BGN) wchodzi w swoje ostatnie tygodnie jako oficjalna waluta Bułgarii, a rynek walutowy już dziś traktuje go raczej jak „euro w przebraniu” niż w pełni niezależną walutę narodową. Od lat sztywnie powiązany z euro i zakotwiczony w mechanizmie ERM II, lew przestanie istnieć w obiegu gotówkowym z początkiem przyszłego roku, kiedy Bułgaria formalnie wejdzie do strefy euro. Dla gospodarki, która od dawna żyje w warunkach de facto europejskiej izby walutowej, będzie to raczej domknięcie długiego procesu integracji niż nagła rewolucja. Emocje są jednak realne – to koniec całej epoki w historii bułgarskiego pieniądza.
Silna złotówka na starcie grudnia: słaby dolar amerykański, niska inflacja i nerwowe rynki wokół Fed
2025-12-01 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPolski złoty wchodzi w nowy miesiąc w bardzo dobrej formie, pozostając jedną z najsilniejszych walut rynków wschodzących w regionie. Początek tygodnia przyniósł dalsze umocnienie PLN na tle koszyka głównych walut, mimo że dane o inflacji z Polski teoretycznie zwiększają szanse na obniżkę stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej już na najbliższym posiedzeniu. Rynek jednak wycenia taki ruch dość ostrożnie, a inwestorzy koncentrują się przede wszystkim na kombinacji dwóch czynników: solidnych fundamentów krajowej gospodarki oraz utrzymującej się słabości dolara amerykańskiego w skali globalnej.
Złotówka twardo trzyma się 4,23 za euro. Czy grudniowe decyzje Fed wszystko zmienią?
2025-11-27 Komentarz walutowy MyBank.plPolski złoty pozostaje w dzisiejszy, czwartkowy ranek, jedną z bardziej stabilnych walut rynków wschodzących w regionie, podczas gdy Europejski Bank Centralny w najnowszym raporcie o stabilności finansowej ostrzega przed „podwyższonymi” ryzykami, a inwestorzy niemal jednomyślnie grają pod grudniową obniżkę stóp w USA. W efekcie ruchy na głównych parach są ograniczone, ale napięcie pod powierzchnią rynku rośnie.









