
Data dodania: 2009-03-18 (10:29)
Dzięki dobrym nastrojom, jakie panowały na rynkach w czasie wczorajszej sesji amerykańskiej i dzisiejszej azjatyckiej, kurs EUR/PLN zdołał powrócić w okolice przebitego wczoraj istotnego oporu 4,5000.
Nie powiodły się jednak próby zejścia poniżej tego poziomu, co z punktu widzenia analizy technicznej nie nastraja zbyt optymistycznie. Pozytywnym sygnałem dla notowań polskiej waluty jest z kolei powrót europejskich parkietów do wzrostów. Potwierdza on tezę, iż wczorajsza zniżka była zwyczajnym odreagowaniem po kilku wzrostowych sesjach. Jeśli lepsze nastroje na światowych rynkach zdołają się dłużej utrzymać, notowania złotego powinny im ponownie ulec.
Dzisiaj o godz. 14.00 z Polski poznamy istotne dane na temat produkcji przemysłowej w lutym. Prognozy zakładają jej spadek aż o 16,4% w ujęciu rocznym. W styczniu odnotowała ona zniżkę o 14,9% r/r. Odczyt zgodny z prognozami na tle danych historycznych z Polski prezentowałby się fatalnie, jednak na tle regionu już zdecydowanie lepiej (np. na Węgrzech w styczniu produkcja spadła aż o 21% r/r). Dlatego jedynie wynik znacznie gorszy od prognoz może silniej zwiększyć presję deprecjacyjną w notowaniach złotego. Oprócz dynamiki produkcji przemysłowej poznamy dzisiaj również szacunki inflacji producentów (PPI) w lutym. Prognozy zakładają wzrost tego wskaźnika do poziomu 3,3% z 3,0% r/r w styczniu. Do wzrostu presji inflacyjnej w minionym miesiącu przyczyniło się m.in. osłabienie złotego. Fakt ten jednak został już zdyskontowany przez inwestorów (m.in. dzięki publikacji danych o inflacji CPI w minionym tygodniu), dlatego sam odczyt wskaźnika PPI nie powinien mieć większego wpływu na rynek złotego.
Wczorajsza sesja europejska na międzynarodowym rynku walutowym upłynęła raczej w dość kiepskich nastrojach. Powodem były spadki na parkietach Starego Kontynentu, które z kolei były efektem decyzji większości inwestorów o realizacji kilkudniowych zysków. Atmosfera ta nie sprzyjała wzrostowi eurodolara, który wykazuje silną dodatnią korelację z indeksami giełdowymi. Notowania EUR/USD zniżkowały wczoraj w kierunku 1,2950.
Dodatnie otwarcie sesji w Stanach Zjednoczonych poprawiło jednak sentyment inwestycyjny i pomogło w umocnieniu euro względem dolara. Inwestorów pozytywnie zaskoczyły dane, jakie napłynęły wczoraj z amerykańskiego rynku nieruchomości. Po zeszłotygodniowych doniesieniach o wzroście sprzedaży detalicznej w lutym, wczorajsza publikacja dotycząca dynamiki rozpoczętych budów domów, która wyniosła ponad 22% m/m, dała nadzieję na to, że gospodarka USA powoli podnosi się z kryzysu. Nastroje dodatkowo wsparła dzisiejsza sesja azjatycka, w czasie której niemal wszystkie indeksy zwyżkowały. Pomogło to powrócić kursowi EUR/USD powyżej poziomu 1,3000 i ponownie podjąć próbę dojścia do silnego oporu 1,3100.
Spadek awersji do ryzyka w efekcie wzrostów na amerykańskich i azjatyckich parkietach daje się również zauważyć w notowaniach EUR/JPY oraz USD/JPY – wciąż utrzymują się one na wysokich poziomach, w okolicach 128,20 i 98,70. Po dwudniowym posiedzeniu Bank Japonii ogłosił, iż nie zmienia stóp procentowych, które obecnie kształtują się na poziomie 0,1%. BoJ zapowiedział jednak, iż w ramach alternatywnych metod dalszego poluźniania polityki pieniężnej, zwiększy miesięczny wolumen zakupów obligacji rządowych do 18,3 mld dolarów, by tym samym doprowadzić do wzrostu podaży pieniądza krajowego. Informacja ta, jakkolwiek nie miała zbyt dużego wpływu na notowania jena, wsparła nastroje inwestycyjne na tokijskiej giełdzie.
Dziś o 19.15 poznamy decyzję Fed odnośnie stóp procentowych – ponieważ Bank Rezerwy Federalnej wyczerpał już potencjał do dalszych obniżek kosztu pieniądza, rynek oczekuje bardziej na informacje o alternatywnych pomysłach prowadzenia bardziej ekspansywnej polityki pieniężnej, a także na podsumowanie dotychczasowych efektów działań Fed.
Dzisiaj o godz. 14.00 z Polski poznamy istotne dane na temat produkcji przemysłowej w lutym. Prognozy zakładają jej spadek aż o 16,4% w ujęciu rocznym. W styczniu odnotowała ona zniżkę o 14,9% r/r. Odczyt zgodny z prognozami na tle danych historycznych z Polski prezentowałby się fatalnie, jednak na tle regionu już zdecydowanie lepiej (np. na Węgrzech w styczniu produkcja spadła aż o 21% r/r). Dlatego jedynie wynik znacznie gorszy od prognoz może silniej zwiększyć presję deprecjacyjną w notowaniach złotego. Oprócz dynamiki produkcji przemysłowej poznamy dzisiaj również szacunki inflacji producentów (PPI) w lutym. Prognozy zakładają wzrost tego wskaźnika do poziomu 3,3% z 3,0% r/r w styczniu. Do wzrostu presji inflacyjnej w minionym miesiącu przyczyniło się m.in. osłabienie złotego. Fakt ten jednak został już zdyskontowany przez inwestorów (m.in. dzięki publikacji danych o inflacji CPI w minionym tygodniu), dlatego sam odczyt wskaźnika PPI nie powinien mieć większego wpływu na rynek złotego.
Wczorajsza sesja europejska na międzynarodowym rynku walutowym upłynęła raczej w dość kiepskich nastrojach. Powodem były spadki na parkietach Starego Kontynentu, które z kolei były efektem decyzji większości inwestorów o realizacji kilkudniowych zysków. Atmosfera ta nie sprzyjała wzrostowi eurodolara, który wykazuje silną dodatnią korelację z indeksami giełdowymi. Notowania EUR/USD zniżkowały wczoraj w kierunku 1,2950.
Dodatnie otwarcie sesji w Stanach Zjednoczonych poprawiło jednak sentyment inwestycyjny i pomogło w umocnieniu euro względem dolara. Inwestorów pozytywnie zaskoczyły dane, jakie napłynęły wczoraj z amerykańskiego rynku nieruchomości. Po zeszłotygodniowych doniesieniach o wzroście sprzedaży detalicznej w lutym, wczorajsza publikacja dotycząca dynamiki rozpoczętych budów domów, która wyniosła ponad 22% m/m, dała nadzieję na to, że gospodarka USA powoli podnosi się z kryzysu. Nastroje dodatkowo wsparła dzisiejsza sesja azjatycka, w czasie której niemal wszystkie indeksy zwyżkowały. Pomogło to powrócić kursowi EUR/USD powyżej poziomu 1,3000 i ponownie podjąć próbę dojścia do silnego oporu 1,3100.
Spadek awersji do ryzyka w efekcie wzrostów na amerykańskich i azjatyckich parkietach daje się również zauważyć w notowaniach EUR/JPY oraz USD/JPY – wciąż utrzymują się one na wysokich poziomach, w okolicach 128,20 i 98,70. Po dwudniowym posiedzeniu Bank Japonii ogłosił, iż nie zmienia stóp procentowych, które obecnie kształtują się na poziomie 0,1%. BoJ zapowiedział jednak, iż w ramach alternatywnych metod dalszego poluźniania polityki pieniężnej, zwiększy miesięczny wolumen zakupów obligacji rządowych do 18,3 mld dolarów, by tym samym doprowadzić do wzrostu podaży pieniądza krajowego. Informacja ta, jakkolwiek nie miała zbyt dużego wpływu na notowania jena, wsparła nastroje inwestycyjne na tokijskiej giełdzie.
Dziś o 19.15 poznamy decyzję Fed odnośnie stóp procentowych – ponieważ Bank Rezerwy Federalnej wyczerpał już potencjał do dalszych obniżek kosztu pieniądza, rynek oczekuje bardziej na informacje o alternatywnych pomysłach prowadzenia bardziej ekspansywnej polityki pieniężnej, a także na podsumowanie dotychczasowych efektów działań Fed.
Źródło: Tomasz Regulski, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Polska waluta pod presją wydarzeń na Bliskim Wschodzie
07:54 Komentarz do rynku złotego DM BOŚAtak Izraela na Iran, jaki miał miejsce w nocy, doprowadził do wzrostu awersji wobec ryzykownych aktywów. Na walutach widać ruch w stronę bezpiecznych przystani (frank i jen), ale i tez dolara. To szkodzi złotemu, ale nadmiernych emocji nie widać. Para EURPLN przejściowo zbliżyła się do 4,28 zł, a USDPLN naruszył poziom 3,71 zł. Niemniej później złoty odrobił część strat - o godz. 9:36 euro było już tańsze o pół grosza, a dolar o ponad półtora schodząc znów poniżej 3,70 zł.
Lekkie podbicie ryzyka
2025-06-12 Raport DM BOŚ z rynku walutCzwartkowy handel na FX wypada mieszanie, jeżeli chodzi o dolara. Jest on silniejszy względem walut Antypodów i funta (pośród G-7), oraz emerging markets. Wobec pozostałych walut dalej spada kontynuując ruch z wczoraj. Wpływ na to miały dane o majowej inflacji CPI z USA, która nie odbiła aż tak mocno, jak się tego obawiano, co szybko odebrano jako sygnał, że FED mógłby obniżyć stopy procentowe jeszcze we wrześniu. To ruszyło rynkiem obligacji (spadły rentowności), ale i też osłabiło dolara.
Dolar słabnie przez cła i inflację
2025-06-12 Poranny komentarz walutowy XTBPara EURUSD znalazła się powyżej poziomu 1,15 i ma szanse na najwyższe zamknięcie od 2021 roku. To wszystko ma miejsce w czasie, kiedy ponownie rosną oczekiwania na cięcia stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, a cały świat ponownie pokazuje lekką niechęć do Stanów Zjednoczonych, biorąc pod uwagę groźby Trumpa dotyczące ceł. Czy dolar ma jeszcze szansę odzyskać twarz? Czy jest raczej skazany na dalsze spadki, co teoretycznie byłoby na rękę Trumpowi, który chce pobudzić konkurencyjność amerykańskiego przemysłu?
Inflacja w USA słabnie, efektu taryf jeszcze nie widać
2025-06-12 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersInflacja konsumencka w Stanach Zjednoczonych po raz czwarty z rzędu zaskoczyła in plus, sygnalizując wyraźne osłabienie presji cenowej. W maju wskaźnik CPI wzrósł zaledwie o 0,1 proc. w ujęciu miesięcznym, zarówno w ujęciu ogólnym, jak i po wyłączeniu cen energii i żywności. To wynik zdecydowanie niższy od oczekiwań rynkowych, odpowiednio 0,2 proc. i 0,3 proc., który może mieć istotne konsekwencje dla polityki monetarnej Rezerwy Federalnej.
Czy polska przyjmie walutę Euro w najbliższych latach?
2025-06-11 Felieton MyBank.plCzy zastanawialiście się kiedyś, co tak naprawdę stoi na przeszkodzie, by Polska zamieniła złotówkę na euro? Bo z jednej strony mamy unijny obowiązek z traktatu akcesyjnego, a z drugiej – realny brak woli politycznej, gospodarcze zawahania i społeczne wątpliwości. Rozwińmy więc ten temat, zanurzając się trochę głębiej w historię, ekonomię i codzienne doświadczenia obywateli.
Dolar czeka na inflację CPI
2025-06-11 Raport DM BOŚ z rynku walutAmerykańska waluta w środę rano kosmetycznie zyskuje na szerokim rynku, po tym jak pojawiły się pozytywne informacje po dwóch dniach negocjacji handlowych pomiędzy USA, a Chinami. Strony porozumiały się, co do umowy ramowej, która ma realizować założenia tzw. porozumienia genewskiego, które było podstawą do wzajemnej redukcji horrendalnych ceł w maju. Dla USA oznacza to udrożnienie i usprawnienie eksportu metali ziem rzadkich przez Chiny, z kolei Chińczycy oczekują złagodzenia restrykcji dotyczących przepływu technologii i komponentów z nią związanych.
Porozumienie handlowe USA–Chiny – wstępny przełom?
2025-06-11 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersPo dwóch dniach intensywnych negocjacji handlowych w Londynie, przedstawiciele Stanów Zjednoczonych i Chin osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie ram wdrożenia tzw. konsensusu genewskiego. Głównym celem tego planu jest przywrócenie przepływu towarów wrażliwych – w tym komponentów technologicznych i surowców strategicznych – które dotąd były blokowane przez wzajemne restrykcje handlowe. Osiągnięcie to stanowi potencjalnie ważny krok w kierunku deeskalacji trwającego od dłuższego czasu konfliktu handlowego między dwiema największymi gospodarkami świata.
Dolar zyskuje na sentymencie?
2025-06-10 Raport DM BOŚ z rynku walutOd wczorajszego ranka uwaga rynków koncentruje się na doniesieniach wokół rozmów handlowych, które są prowadzone pomiędzy USA, a Chinami. Wczoraj wieczorem pojawiły się pierwsze komentarze wysoko postawionych przedstawicieli amerykańskiej administracji, którzy biorą udział w rozmowach w Londynie (m.in. Sekretarza ds. handlu Lutnicka), które wybrzmiały dość pozytywnie.
Wakacyjne nastroje na rynkach
2025-06-09 Poranny komentarz walutowy XTBZa nami dość intensywny tydzień w globalnym kalendarzu ekonomicznym, który jednak nie przyniósł istotnych rozstrzygnięć rynkowych. Pomimo ogólnie słabszych danych nastroje pozostały dobre, choć notowania złotego akurat radziły sobie trochę gorzej. W tym tygodniu inwestorzy czekać będą na inflację z USA. Pierwszy tydzień miesiąca to zawsze wysyp ważnych danych makroekonomicznych ze Stanów Zjednoczonych, a te zdają się pokazywać rosnący wpływa chaosu w polityce gospodarczej na biznes.
Cofnięcie na dolarze, pomimo oczekiwań wobec Chin
2025-06-09 Raport DM BOŚ z rynku walutPoniedziałek przynosi osłabienie dolara na szerokim rynku, co jest bardziej korektą jego umocnienia z piątku po niezłych danych Departamentu Pracy USA. Przyniosły one też podbicie rentowności obligacji, gdyż dla FED jest to kolejny pretekst do utrzymania "jastrzębiego" nastawienia. Teraz jednak rynki mogą skupić się na zupełnie innym wątku - już w najbliższy weekend w Kanadzie odbędzie się spotkanie przywódców najbogatszych państw, czyli grupy G-7 i niewykluczone, że Donald Trump chce na tym fakcie skorzystać.