Data dodania: 2009-02-24 (11:28)
Indeksy przebiły swoje minima z listopada (za wyjątkiem indeksu Nasdaq), co należy interpretować jako sygnał sprzedaży. Inwestorzy są przestraszeni ciągle pogarszającą się kondycją sektora finansowego i całej gospodarki.
Sentyment jest obecnie skrajnie negatywny, co paradoksalnie może sprzyjać odbiciu. Wczoraj pod koniec dnia na rynek trafiła wiadomość o tym, że największy amerykański ubezpieczyciel AIG poniesie piątą z rzędu stratę kwartalną w wysokości 60 miliardów dolarów. To oznacza, że niezbędna będzie kolejna interwencja rządowa w celu podtrzymania przy życiu AIG. Rząd amerykański zaangażował już 150 miliardów w pomoc dla ubezpieczyciela i jest pewne, że nie pozwoli na upadek giganta. Z tego powodu indeksy w Azji nie odnotowały dużych strat w nocy, a poranne otwarcie jest w miarę pozytywne.
Wydaje się, że jak tylko rynek zapozna się ze szczegółami planu Geithnera nastąpi zdecydowana reakcja. W tej chwili inwestorzy nastawieni są dość sceptycznie. Na razie wiadomo, że zostaną przeprowadzone w 20 największych bankach tzw. "stress tests" czyli w wolnym tłumaczeniu testy odporności na dalsze pogorszenie koniunktury. Wiadomo również, że koncepcja zakłada ujawnienie potencjalnym prywatnym inwestorom pełniejszej informacji dotyczących kondycji banków. Celem takiego działania będzie usprawnienie działania sił rynkowych. Inwestorzy wstrzymują się od dłuższego czasu z zakupami toksycznych aktywów (a chętni podobno są) ze względu na ciągłe angażowanie się administracji i brak jasnych reguł gry. Przeszkodą była również niechęć banków do przecenienia posiadanych aktywów, co wygenerowałoby natychmiastową stratę i konieczność podniesienia kapitału. Wyklarowanie sytuacji oraz stworzenie partnerstwa publiczno-prywatnego, czyli częściowe zaangażowanie pieniędzy publicznych w zakup toksycznych aktywów, przy jednoczesnym dokapitalizowaniu banków powinno przynieść pozytywne rezultaty. Rynek jest jednak pełen obaw a negatywny sentyment się wzmacnia, co jest naturalne w tej fazie bessy. Paniczna wyprzedaż powinna oczyścić sytuację.
Dolar reaguje tradycyjnie umocnieniem na wyprzedaż indeksów. Ciekawe będzie czy waluty zadziałają wyprzedzająco w stosunku do rynku akcji w przypadku udanej operacji wykupu aktywów. W takim scenariusz dolar zacznie się gwałtownie osłabiać w stosunku do większości walut jeszcze przed odbiciem na giełdach. Oczywiście taki proces może też zrealizować się równolegle. Poprawa sentymentu przy tak negatywnym panującym nastawieniu jest jedynie kwestią czasu. Problem polega na tym, że pomyłka o kilka lub tygodni może być bardzo kosztowna.
EURPLN
Złoty od rana jest nieco słabszy, co jest naturalną reakcją na wynik wczorajszej sesji w USA. Skala osłabienia jest jednak niewielka. W przypadku gdyby rynek zdołał utrzymać się poniżej wczorajszego maksimum przy 4,72 na EURPLN, istnieje nadal szansa na przedłużenie korekty spadkowej. Będzie to zależeć głównie od intepretacji wczorajszego sygnału sprzedaży na indeksach. Według nas rynek polski w dużej części zdykontował już negatywne informacje i dlatego reakcja może nie być silna. Czynnikiem działającym stabilizująco na notowania będzie również wyjątkowa niepewność towarzysząca jutrzejszej decyzji RPP. Dane o sprzedaży detalicznej zgodnie z naszymi oczekiwaniami nie wpłynęły istotnie na notowania.
EURUSD
Wczorajszy test poziomu 1,30 został wykorzystany przez grających zgodnie z trendem inwestorów do sprzedaży euro i zakupu dolarów. W trendzie średnioterminowym po dwóch dniach odbicia (czwartek, piątek) istnieje bardzo duże szansa, że kolejny dzień przyniesie ruch zgodny z trendem i tak się stało. Kontynuacja wyprzedaży na Wall Street powinna przynieść dalsze umocnienie dolara i nowe minimum obecnego trendu na EURUSD. Należy jednak pamiętać, że dolar pozostanie bardzo wrażliwy na zmianę sentymentu. Siła dolara wynika ze strachu inwestorów i wysokiej awersji do ryzyka. Szczególnie w tym tygodniu należy spodziewać się wysokiej zmienności na dolarze. Niewiadomo bowiem kiedy dokładnie Geithner zapozna rynki ze swoim planem dla banków.
GBPUSD
Funt w dalszym ciągu zachowuje się lepiej od euro. EURGBP jest bliski przełamania istotnych poziomów technicznych, co może doprowadzić do znacznego pogłębia trwającej korekty spadkowej. GBPUSD będzie prawdopodobnie poruszał się w trendzie bocznym. Silniejsze zachowanie dolara będzie kompensowane słabszym zachowaniem euro. Najbliższym oporem pozostaje poziom 1,50. Istotne wsparcie znajduje się w pobliżu 1,41. Słabsze wsparciem będzie strefa 1,435-1,44.
Brak reakcji funta na wyprzedaż na giełdach jest pozytywnym sygnałem dla brytyjskiej waluty. Być może podobnie będzie reagować polski złoty.
USDJPY
Kolejną walutą, która od dłuższego czasu zachowuje się wbrew wcześniejszym tendencjom jest jen. Jen przez cały czas korzystał na pogłębiającym się kryzysie i nie tylko był kupowany przez inwestorów zamykających tzw. carry trade, ale również przez graczy liczących na jego dalszą aprecjację. Realizacja zysków na jenie dziwnym trafem zbiega się w czasie z realizacją zysków na funcie. Jen osłabia się nie tylko do dolara, ale w całym koszyku. Najbliższym wsparciem będzie przebity opór w strefie 94,2-94,4.
Wydaje się, że jak tylko rynek zapozna się ze szczegółami planu Geithnera nastąpi zdecydowana reakcja. W tej chwili inwestorzy nastawieni są dość sceptycznie. Na razie wiadomo, że zostaną przeprowadzone w 20 największych bankach tzw. "stress tests" czyli w wolnym tłumaczeniu testy odporności na dalsze pogorszenie koniunktury. Wiadomo również, że koncepcja zakłada ujawnienie potencjalnym prywatnym inwestorom pełniejszej informacji dotyczących kondycji banków. Celem takiego działania będzie usprawnienie działania sił rynkowych. Inwestorzy wstrzymują się od dłuższego czasu z zakupami toksycznych aktywów (a chętni podobno są) ze względu na ciągłe angażowanie się administracji i brak jasnych reguł gry. Przeszkodą była również niechęć banków do przecenienia posiadanych aktywów, co wygenerowałoby natychmiastową stratę i konieczność podniesienia kapitału. Wyklarowanie sytuacji oraz stworzenie partnerstwa publiczno-prywatnego, czyli częściowe zaangażowanie pieniędzy publicznych w zakup toksycznych aktywów, przy jednoczesnym dokapitalizowaniu banków powinno przynieść pozytywne rezultaty. Rynek jest jednak pełen obaw a negatywny sentyment się wzmacnia, co jest naturalne w tej fazie bessy. Paniczna wyprzedaż powinna oczyścić sytuację.
Dolar reaguje tradycyjnie umocnieniem na wyprzedaż indeksów. Ciekawe będzie czy waluty zadziałają wyprzedzająco w stosunku do rynku akcji w przypadku udanej operacji wykupu aktywów. W takim scenariusz dolar zacznie się gwałtownie osłabiać w stosunku do większości walut jeszcze przed odbiciem na giełdach. Oczywiście taki proces może też zrealizować się równolegle. Poprawa sentymentu przy tak negatywnym panującym nastawieniu jest jedynie kwestią czasu. Problem polega na tym, że pomyłka o kilka lub tygodni może być bardzo kosztowna.
EURPLN
Złoty od rana jest nieco słabszy, co jest naturalną reakcją na wynik wczorajszej sesji w USA. Skala osłabienia jest jednak niewielka. W przypadku gdyby rynek zdołał utrzymać się poniżej wczorajszego maksimum przy 4,72 na EURPLN, istnieje nadal szansa na przedłużenie korekty spadkowej. Będzie to zależeć głównie od intepretacji wczorajszego sygnału sprzedaży na indeksach. Według nas rynek polski w dużej części zdykontował już negatywne informacje i dlatego reakcja może nie być silna. Czynnikiem działającym stabilizująco na notowania będzie również wyjątkowa niepewność towarzysząca jutrzejszej decyzji RPP. Dane o sprzedaży detalicznej zgodnie z naszymi oczekiwaniami nie wpłynęły istotnie na notowania.
EURUSD
Wczorajszy test poziomu 1,30 został wykorzystany przez grających zgodnie z trendem inwestorów do sprzedaży euro i zakupu dolarów. W trendzie średnioterminowym po dwóch dniach odbicia (czwartek, piątek) istnieje bardzo duże szansa, że kolejny dzień przyniesie ruch zgodny z trendem i tak się stało. Kontynuacja wyprzedaży na Wall Street powinna przynieść dalsze umocnienie dolara i nowe minimum obecnego trendu na EURUSD. Należy jednak pamiętać, że dolar pozostanie bardzo wrażliwy na zmianę sentymentu. Siła dolara wynika ze strachu inwestorów i wysokiej awersji do ryzyka. Szczególnie w tym tygodniu należy spodziewać się wysokiej zmienności na dolarze. Niewiadomo bowiem kiedy dokładnie Geithner zapozna rynki ze swoim planem dla banków.
GBPUSD
Funt w dalszym ciągu zachowuje się lepiej od euro. EURGBP jest bliski przełamania istotnych poziomów technicznych, co może doprowadzić do znacznego pogłębia trwającej korekty spadkowej. GBPUSD będzie prawdopodobnie poruszał się w trendzie bocznym. Silniejsze zachowanie dolara będzie kompensowane słabszym zachowaniem euro. Najbliższym oporem pozostaje poziom 1,50. Istotne wsparcie znajduje się w pobliżu 1,41. Słabsze wsparciem będzie strefa 1,435-1,44.
Brak reakcji funta na wyprzedaż na giełdach jest pozytywnym sygnałem dla brytyjskiej waluty. Być może podobnie będzie reagować polski złoty.
USDJPY
Kolejną walutą, która od dłuższego czasu zachowuje się wbrew wcześniejszym tendencjom jest jen. Jen przez cały czas korzystał na pogłębiającym się kryzysie i nie tylko był kupowany przez inwestorów zamykających tzw. carry trade, ale również przez graczy liczących na jego dalszą aprecjację. Realizacja zysków na jenie dziwnym trafem zbiega się w czasie z realizacją zysków na funcie. Jen osłabia się nie tylko do dolara, ale w całym koszyku. Najbliższym wsparciem będzie przebity opór w strefie 94,2-94,4.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
Inwestorzy reagują na napięcia i konkurencję Nvidia
11:04 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersAkcje NVIDIA (NVDA) spadły w poniedziałek o 4.18% do poziomu 136.02 USD, mimo że główne indeksy giełdowe odnotowały wzrosty (S&P 500 wzrósł o 0.30%, a Dow Jones o 0.99%). Był to drugi z rzędu dzień spadków dla NVIDIA, a jej kurs akcji pozostaje 16.87 USD poniżej 52-tygodniowego maksimum. Wolumen handlu wyniósł 326.5 mln akcji, co znacząco przekracza średnią z ostatnich 50 dni na poziomie 246.7 mln. Dell Technologies przygotowuje się do publikacji raportu kwartalnego, który ma rzucić światło na trendy związane z popytem na rozwiązania AI.
Trump straszy, dolar zyskuje
11:03 Raport DM BOŚ z rynku walutCofnięcie się dolara po weekendowych informacjach o nominacji rynkowego praktyka, Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu USA było krótkie. Donald Trump szybko rozwiał nadzieje, że nowa polityka celna mogłaby być wdrażana etapowo - zapowiedział, że jedną z pierwszych decyzji będzie nałożenie 25 proc. ceł na import z Meksyku i Kanady, oraz zapowiedział dodatkowe 10 proc. cło (ponad to, co już planuje) na towary z Chin.
Złoty znów zaczyna tracić
11:02 Komentarz do rynku złotego DM BOŚPoniedziałek był okresem odreagowania złotego i to dość wyraźnego - dolar spadł w okolice 4,10 zł, a euro 4,30 zł. Inwestorzy dobrze przyjęli informację o nominacji Scotta Bessenta na stanowisko Sekretarza Skarbu w nowej administracji Donalda Trumpa i dolar cofnął się po silnych zwyżkach z ostatnich dni. Rynki miały nadzieję, że rynkowy praktyk, jakim jest Bessent, będzie tonował część radykalnych pomysłów prezydenta dotyczących polityki gospodarczej.
Trump straszy nowymi cłami
08:21 Poranny komentarz walutowy XTBDonald Trump, prezydent elekt ponownie daje o sobie znać i podkreśla, że jedną z pierwszych decyzji, które podejmie, będzie nałożenie nowych taryf celnych na produkty z Chin oraz od najbliższych sąsiadów - Kanady oraz Meksyku. Tym samym pokazuje, że jego kampania wcale nie była ostrzejsza niż późniejsze plany, czym wywołuje dosyć spore ruchy na rynku. Jak wygląda rynek walutowy po poniedziałkowej wypowiedzi amerykańskiego polityka?
Problemy europejskich walut
2024-11-25 Poranny komentarz walutowy XTBKurs złotego może wyglądać dość stabilnie przez pryzmat notowań EURPLN, jednak w tle rozgrywana jest bardzo ewidentna słabość europejskich walut względem dolara. To nie tylko Trump Trade, ale coraz większy rozdźwięk pomiędzy sytuacją gospodarczą USA i Europy. Idealnym streszczeniem obecnej sytuacji fundamentalnej były publikowane w piątek wstępne indeksy PMI za listopad.
Eurodolar na drodze do parytetu?
2024-11-19 Komentarz walutowy XTBDzisiejsza sesja przynosi kolejne istotne osłabienie eurodolara, a europejska waluta w relacji do amerykańskiej w chwili publikacji traci ponad 0.5%. Rynek buduje scenariusze obserwując komunikaty Donalda Trumpa. Do niedawna inwestorzy mieli nadzieję, że 60% cła na towary z Chin były raczej trudną do wdrożenia, częścią kampanii wyborczej, ale ostatnie komentarze Trumpa sugerują, że bynajmniej nie był to żart, a twarda polityka celna może krępować ręce Rezerwie Federalnej.
W krótkim okresie zdecyduje EURUSD
2024-11-18 Raport DM BOŚ z rynku walutNowy tydzień polska waluta zaczyna od delikatnego osłabienia - EURPLN podbija do 4,3350, a USDPLN do 4,11. Na rynku globalnym para EURUSD pozostaje wokół 1,0545, co pokazuje, że tutaj inwestorzy pozostają powściągliwi, co do szans na osłabienie dolara. Technicznie rosną szanse na złamanie dołka przy 1,0495 z ubiegłego tygodnia i test kluczowych okolic 1,0450.
Konflikt ukraińsko-rosyjski w cieniu zmiennych cen ropy
2024-11-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersTrwający konflikt między Ukrainą, a Rosją nieustannie wpływa na globalną sytuację polityczną i rynki surowcowe - w tym rynek ropy naftowej. Zmieniająca się dynamika w regionie oraz zaangażowanie międzynarodowych graczy kształtują nie tylko przyszłość konfliktu, ale i perspektywy gospodarcze. Konflikt osiągnął kluczowy moment. Presja sojuszników Ukrainy na prezydenta Wołodymyra Zeleńskiego, aby rozważył ustępstwa - rośnie.
Złoty pozostaje stabilny
2024-11-18 Poranny komentarz walutowy XTBW amerykańskiej polityce huczy od kontrowersyjnych nominacji prezydenta elekta. Dolar wspierany jest zaskakująco mocnymi danymi z USA. Za naszą wschodnią granicą znowu robi się bardziej nerwowo. Złoty tymczasem pozostaje stabilny, a nawet lekko zyskuje. To dobry znak. W amerykańskiej polityce dyskurs przesunął się w kierunku kluczowych nominacji Donalda Trumpa. Dość powiedzieć, że budzą one emocje i to po obydwu stronach sceny politycznej w USA.
Dolar dalej w grze
2024-11-14 Raport DM BOŚ z rynku walutChociaż dane o inflacji CPI, jakie zostały opublikowane wczoraj po południu były zgodne z rynkiem (inflacja w październiku odbiła do 2,6 proc. r/r, a bazowa pozostała przy 3,3 proc. r/r), a oczekiwania, co do skali cięć stóp przez FED nieco wzrosły po tym jak ostatnio się kurczyły - obecnie rynek daje 80 proc. szans na cięcie stóp w grudniu o 25 punktów baz., a do końca 2025 r. widzi spadek stóp o 75 punktów baz. (co jednak wciąż oznacza tylko dwie obniżki w przyszłym roku) - to jednak dolar pozostał silny.