
Data dodania: 2008-12-02 (17:27)
Mimo poprawy nastrojów na światowych rynkach, jaka miała miejsce w minionym tygodniu, cena ropy Brent nie zdołała wzrosnąć ponad poziom 55 USD. Większą zwyżkę uniemożliwiła decyzja Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową o wstrzymaniu się z dalszym ograniczaniem wydobycia „czarnego złota” oraz wyhamowanie korekty wzrostowej w notowaniach wartości euro względem dolara.
Po nieudanej próbie pokonania bariery 55 USD na rynku ropy doszło do znacznego spadku, który na początku bieżącego tygodnia sprowadził cenę tego surowca nieco poniżej poziomu listopadowych minimów. Ruchowi takiemu sprzyjało odwrócenie się sytuacji na rynku kapitałowym oraz w notowaniach EUR/USD.
Ostatnie nadzwyczajne posiedzenie OPEC, które odbyło się 29 listopada, członkowie tej organizacji potraktowali jako spotkanie „robocze”, przed oficjalnym spotkaniem zaplanowanym na 17 grudnia. Decyzję o wstrzymaniu się z dalszym ograniczeniem wydobycia, które miałoby na celu zahamowanie spadku cen ropy, argumentowali oni tym, iż pragną lepiej oszacować wpływ ostatnich decyzji o zmniejszeniu produkcji, by właściwie wyznaczyć rozmiar kolejnej tego typu interwencji. Członkowie OPEC są obecnie zgodni co do tego, że na grudniowym posiedzeniu należy podjąć odpowiednie kroki, by zapobiec spadkowi cen, póki co jednak nie są oni pewni, jak zdecydowane powinny być to działania. W opinii przedstawicieli kilku państw należących do OPEC, „sprawiedliwą” ceną za baryłkę tego surowca należy uznać 75 USD. Niska cena ropy obecnie sprawia, że jej producenci rezygnują z wielu inwestycji, co w dłuższej perspektywie, kiedy sytuacja w światowej gospodarce zacznie ulegać większej poprawie, może sprawić, iż podaż okaże się niewystarczająca. Rezultatem tego może być powrót cen ropy na wysokie poziomy.
Jak już wspomniano we wstępie, w minionym tygodniu na rynkach światowych obserwowaliśmy poprawę nastrojów. Na parkietach rozpoczęła się korekta wzrostowa, co ciągnęło w górę silnie uzależniony w ostatnim czasie od sytuacji na rynku kapitałowym kurs EUR/USD. Takie ruchy zwykle prowadziły do wzrostów cen ropy. Tym razem jednak były one ograniczone, co świadczy o wciąż dużej niepewności inwestorów działających na rynku tego surowca.
Ceny pozostałych surowców przemysłowych pozostawały raczej stabilne, ewentualnie wykazując lekką tendencję spadkową. W ciągu tygodnia na rynek napłynęły informacje o odstąpieniu spółki wydobywczej BHP Billiton od planów przejęcia innego giganta metalowego – Rio Tinto ze względu na pogarszające się perspektywy dla rynku surowców. Wiadomość ta pozostała jednak bez wpływu na ceny metali na światowym rynku. Czynnikiem, pod wpływem którego znajdowały się ceny metali były natomiast jak zwykle obawy o globalny popyt na surowce. Dane, jakie napłynęły na rynek w minionym tygodniu oraz na początku bieżącego potwierdzają postępującą recesję w światowej gospodarce. Spowolnienie dotyka nie tylko gospodarki wysokorozwinięte, ale także rynki wschodzące, wśród nich Chiny, będące największym konsumentem miedzi i jednym z największych importerów innych metali przemysłowych. Od szczytu cenowego na rynku surowców, jaki miał miejsce w lipcu bieżącego roku, cena miedzi spadła o 60% do 3600 dolarów za tonę, a poziom zapasów monitorowanych przez Londyńską Giełdę Metali wrósł dwukrotnie do ponad 287 ton.
Notowania metali szlachetnych w obliczu rosnącej preferencji płynności, praktycznie zamarły – cena złota przez większość dni wahała się pomiędzy 810 a 820 dolarów za uncję. Dopiero silna zniżka na światowych giełdach w poniedziałek bieżącego tygodnia spowodowała znaczący prawie 60-dolarowy spadek cen kruszcu do poziomu nieco ponad 760 dolarów.
Na rynku surowców wciąż nie widać perspektyw na poprawę nastrojów i wzrost popytu. Brak jest bowiem jakichkolwiek fundamentalnych przesłanek przemawiających za lepszym sentymentem. Dopóki inwestorzy nie poczują końca recesji i nie nastąpi trwałe odreagowanie, w dalszym ciągu przeważać będą nastroje spadkowe, które jeśli nawet nie doprowadzą do jeszcze większej przeceny, to na pewno będą powstrzymywać ewentualne wzrosty.
Ostatnie nadzwyczajne posiedzenie OPEC, które odbyło się 29 listopada, członkowie tej organizacji potraktowali jako spotkanie „robocze”, przed oficjalnym spotkaniem zaplanowanym na 17 grudnia. Decyzję o wstrzymaniu się z dalszym ograniczeniem wydobycia, które miałoby na celu zahamowanie spadku cen ropy, argumentowali oni tym, iż pragną lepiej oszacować wpływ ostatnich decyzji o zmniejszeniu produkcji, by właściwie wyznaczyć rozmiar kolejnej tego typu interwencji. Członkowie OPEC są obecnie zgodni co do tego, że na grudniowym posiedzeniu należy podjąć odpowiednie kroki, by zapobiec spadkowi cen, póki co jednak nie są oni pewni, jak zdecydowane powinny być to działania. W opinii przedstawicieli kilku państw należących do OPEC, „sprawiedliwą” ceną za baryłkę tego surowca należy uznać 75 USD. Niska cena ropy obecnie sprawia, że jej producenci rezygnują z wielu inwestycji, co w dłuższej perspektywie, kiedy sytuacja w światowej gospodarce zacznie ulegać większej poprawie, może sprawić, iż podaż okaże się niewystarczająca. Rezultatem tego może być powrót cen ropy na wysokie poziomy.
Jak już wspomniano we wstępie, w minionym tygodniu na rynkach światowych obserwowaliśmy poprawę nastrojów. Na parkietach rozpoczęła się korekta wzrostowa, co ciągnęło w górę silnie uzależniony w ostatnim czasie od sytuacji na rynku kapitałowym kurs EUR/USD. Takie ruchy zwykle prowadziły do wzrostów cen ropy. Tym razem jednak były one ograniczone, co świadczy o wciąż dużej niepewności inwestorów działających na rynku tego surowca.
Ceny pozostałych surowców przemysłowych pozostawały raczej stabilne, ewentualnie wykazując lekką tendencję spadkową. W ciągu tygodnia na rynek napłynęły informacje o odstąpieniu spółki wydobywczej BHP Billiton od planów przejęcia innego giganta metalowego – Rio Tinto ze względu na pogarszające się perspektywy dla rynku surowców. Wiadomość ta pozostała jednak bez wpływu na ceny metali na światowym rynku. Czynnikiem, pod wpływem którego znajdowały się ceny metali były natomiast jak zwykle obawy o globalny popyt na surowce. Dane, jakie napłynęły na rynek w minionym tygodniu oraz na początku bieżącego potwierdzają postępującą recesję w światowej gospodarce. Spowolnienie dotyka nie tylko gospodarki wysokorozwinięte, ale także rynki wschodzące, wśród nich Chiny, będące największym konsumentem miedzi i jednym z największych importerów innych metali przemysłowych. Od szczytu cenowego na rynku surowców, jaki miał miejsce w lipcu bieżącego roku, cena miedzi spadła o 60% do 3600 dolarów za tonę, a poziom zapasów monitorowanych przez Londyńską Giełdę Metali wrósł dwukrotnie do ponad 287 ton.
Notowania metali szlachetnych w obliczu rosnącej preferencji płynności, praktycznie zamarły – cena złota przez większość dni wahała się pomiędzy 810 a 820 dolarów za uncję. Dopiero silna zniżka na światowych giełdach w poniedziałek bieżącego tygodnia spowodowała znaczący prawie 60-dolarowy spadek cen kruszcu do poziomu nieco ponad 760 dolarów.
Na rynku surowców wciąż nie widać perspektyw na poprawę nastrojów i wzrost popytu. Brak jest bowiem jakichkolwiek fundamentalnych przesłanek przemawiających za lepszym sentymentem. Dopóki inwestorzy nie poczują końca recesji i nie nastąpi trwałe odreagowanie, w dalszym ciągu przeważać będą nastroje spadkowe, które jeśli nawet nie doprowadzą do jeszcze większej przeceny, to na pewno będą powstrzymywać ewentualne wzrosty.
Źródło: Tomasz Regulski, Joanna Pluta, DM TMS Brokers S.A.
Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski TMS Brokers
Dom Maklerski TMS Brokers
Towary - Najnowsze wiadomości i komentarze
Wall Street "wymazała" już w pełni kwietniowe spadki
2025-04-25 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWall Street zdołała już odrobić w 100 proc. spadki, które miały miesjce po 2 kwietnia. Najpierw ulegę przyniosło odroczenie większości taryf o 90 dni a następnie spekulacje dotyczące tego, że Trump "dogada się" jakoś z Chinami i w ostatecznym rozrachunku poziom taryf będzie zdecydowanie mniejszy. Ostatnio pozytywnie zostały odebrane wypowiedzi płynące z Fed, które dały rynkowi większe nadzieje na szybsze cięcia stóp w USA. Wycena rynkowa przyszłej ścieżki stóp procentowych w USA nie zmieniła się jakoś diametralnie.
Dla kogo małe samochody?
2025-02-28 Materiał zewnętrznyMałe samochody miejskie cieszą się coraz większą popularnością na całym świecie. Doceniają je przede wszystkim kierowcy, którzy preferują praktyczne rozwiązania transportowe w dużych miastach. W artykule wyjaśniamy, jakie zalety mają tego rodzaju samochody i dla kogo są one polecane.
Walentynki nigdy nie były tak drogie? Ceny kawy, czekolady i złota najwyższe w historii
2025-02-13 Market News XTBPodobnie jak inne święta Walentynki to czas obdarowywania swoich bliskich. Jeśli jednak dawno jednak nie kupowaliście czekolady, złotego wisiorka czy nie zapraszaliście nikogo na kawę, ceny tych produktów i usług mogą Was sporo zdziwić. Ceny surowców potrzebnych do przygotowania tych wszystkich prezentów sięgają historycznych szczytów, dlatego można jasno stwierdzić, że obecne Walentynki będą nie tylko droższe niż rok temu, ale również najdroższe w historii.
Najlepsze telefony z eSIM do kupienia w 2025 roku
2025-01-24 Poradnik konsumentaWyobraź sobie: jesteś na egzotycznej wyspie, popijasz koktajl kokosowy i nagle przypominasz sobie, że zapomniałeś kupić lokalną kartę SIM. Wcześniej wiązałoby się to z panicznym bieganiem po wszystkich stoiskach w poszukiwaniu pożądanego kawałka plastiku. Ale teraz? Teraz wystarczy pstryknąć palcami (dobrze, może stuknąć w ekran parę razy) i voilà – jesteś online!
Gadżety reklamowe jako element strategii employer brandingu
2024-10-11 Poradnik przedsiębiorcyWiele mówi się o wpływie gadżetów reklamowych na odbiór marki przez klientów. Upominki z logo mają przyciągnąć nowych odbiorców usług i zatrzymać ich na długi czas. Wciąż jednak niewiele słyszy się o gadżetach reklamowych jako elemencie strategii employer brandingu. Jak się okazuje, personalizowane upominki reklamowe są znakomitym sposobem na wykreowanie wizerunku dobrego pracodawcy, który troszczy się o swoją załogę i proponuje atrakcyjne warunki współpracy.
Powrót do ostrożności na rynku ropy naftowej
2024-06-18 Komentarz surowcowy DM BOŚPoprzedni tydzień przyniósł dynamiczne wzrosty notowań ropy naftowej. Cena tego surowca kontynuowała zwyżkę z wcześniejszych dni, będącą z kolei odreagowaniem wyjątkowo gwałtownych spadków cen ropy na przełomie maja i czerwca. Obecnie cena ropy WTI powróciła w okolice 79-80 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy Brent dotarły z powrotem do rejonu 84 USD za baryłkę. Po wzrostowym odreagowaniu na wykresie cen ropy naftowej, dzisiaj mamy do czynienia ze stabilizacją, a wręcz delikatnym spadkiem notowań tego surowca.
Stabilizacja notowań ropy naftowej
2024-06-14 Komentarz surowcowy DM BOŚPo krótkiej, aczkolwiek dynamicznej, korekcie wzrostowej, notowania ropy naftowej ustabilizowały się – w przypadku ropy WTI w okolicach 78 USD za baryłkę, a dla ropy Brent w rejonie 82 USD za baryłkę. W ostatnich dniach na rynku ropy naftowej nie brakowało zarówno optymistycznych danych, wspierających dalsze zwyżki – jak i takich, które generowały presję spadkową. W rezultacie, inwestorzy obecnie tkwią w wyczekiwaniu na kolejne dane, które mogą przynieść więcej jasności co do perspektyw dla cen ropy.
Powrót do słabszych danych na rynku ropy naftowej
2024-06-13 Komentarz surowcowy DM BOŚWczoraj notowania ropy naftowej wyhamowały zwyżkę z ostatnich kilku dni, a dzisiaj delikatnie spadają. Po kilku dniach optymizmu, na rynku tego surowca pojawiły się bowiem dane, które skutecznie tamują dobre nastroje. Po pierwsze, wczorajsze dane dotyczące zapasów paliw w USA przyniosły negatywną niespodziankę w postaci wzrostu zapasów ropy naftowej.
Optymistyczny wydźwięk raportów na rynku ropy naftowej
2024-06-12 Komentarz surowcowy DM BOŚNotowania ropy naftowej kontynuują wzrosty, aczkolwiek ich dynamika jest już spokojniejsza. Cena surowca gatunku WTI w USA porusza się w rejonie 78-79 USD za baryłkę, z kolei notowania ropy naftowej Brent oscylują w okolicach 82 USD za baryłkę. Wzrosty cen ropy naftowej dziś mają swoje uzasadnienie w raportach, które pojawiły się na rynku tego surowca. Optymistyczne raporty napłynęły m.in. z USA. Tamtejsza Energy Information Administration (EIA), statystyczna gałąź Departamentu Energii, podniosła prognozy wzrostu globalnego popytu na ropę naftową do poziomu 1,1 mln baryłek dziennie z wcześniejszych 900 tys. baryłek dziennie.
Szanse na wznowienie eksportu ropy z północnego Iraku
2024-06-10 Komentarz surowcowy DM BOŚPiątkowa siła amerykańskiego dolara po publikacji lepszych od oczekiwań danych z amerykańskiego rynku pracy nie zaszkodziła wycenie ropy naftowej. Wręcz przeciwnie – można odnieść wrażenie, że na rynku ropy pojawiła się nowa dawka optymizmu po wspomnianych danych. Mogą one stwarzać bowiem szanse na większy popyt na paliwa w letnich miesiącach. Relatywnie dobra sytuacja na rynku pracy oznacza bowiem, że więcej osób może decydować się na wyjazdy wakacyjne, że będą one częstsze lub dłuższe.